Zakupiłem wczoraj trochę kamieni do nowego akwarium, lecz mam pewne wątpliwości czy wszystkie się nadają do akwarium. Prosiłbym o wstępną ocenę - octu w domu nie mam, ale próbę oczywiście zrobię.
Poniżej zdjęcie z opisem ze sklepu ogroczniczego tych kamieni których sklepowe nazwy pamiętam:
Uwagi: Koralowiec to oczywiście nie koral
Po prostu tak go w sklepie nazywają.Poniżej zbliżenie na pozycję 4 i 5 co do których mam największe wątpliwości.
Najbardziej zależy mi na pozycjach 1 i 6.
6 opisana jako granitopodobny kamień kruszy się pod młotkiem wzdłóż na coś w postaci długich igieł.
Update:
Polałem octem i koralowiec zapienił się jak mentos + cola
Pozdr
w solance płuczemy i do baniaka nr.6 to najprawdopodobniej jakiś łupek z reguły nadają sie w większości do akwarium chyba że posiadają wyraźne meteliczne żyłki ale na twoim chyba tego nie ma. a tak apropo to otoczaków nie trzeba kupować można wybrać sie np do lasu albo na pole i ustrzelić sobie fajne kamyczki ale to oczywiście tylko moje zdanie. Pozdrawiam
