Kupowanie rybek z zoologicznego
-
- Zapaleniec
- Posty: 346
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
- Lokalizacja: Tarnów
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Zacznę może od początku. Dosyć często odwiedzam sklepy zoologiczne, by popatrzeć sobie na rybki(jakby mi w domu nie wystarczyło). Jako, że szaleję za welonkami to im obowiązkowo zawsze się przyglądam. Niestety bardzo często zauważam, że welony są chore. Czy to jakaś ospa czy zaczerwienione skrzela czy totalne osłabienie. I tu nachodzą mnie pewne przemyślenia. Czy sklep w jakikolwiek sposób odpowiada za sprzedaż chorych ryb? Czy jeżeli ktoś sobie wybrał chorą to jego problem i musi leczyć na własną rękę? Czy w akwarystyce są reklamacje?
Po dzisiejszej wizycie w zoologu pracownik był bardzo zdziwiony moim pytaniem. Jeżeli odpowiedź jest oczywista, to przepraszam. Ale byłabym wdzięczna, gdyby wypowiedział się ktoś, kto wie coś na ten temat, czy sam prowadzi sklep.
Po dzisiejszej wizycie w zoologu pracownik był bardzo zdziwiony moim pytaniem. Jeżeli odpowiedź jest oczywista, to przepraszam. Ale byłabym wdzięczna, gdyby wypowiedział się ktoś, kto wie coś na ten temat, czy sam prowadzi sklep.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Dołączam się do pytania.austen721 pisze: Ale byłabym wdzięczna, gdyby wypowiedział się ktoś, kto wie coś na ten temat, czy sam prowadzi sklep.
Może ktoś zna jakaś wykładnię prawną?
A może to tak jak z lekami: nie podlegają zwrotowi ani wymianie.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Nie wiem jak jest prawnie, ale słyszałem o przypadku zwrócenia chorych rybek, chodziło o neonki.
Sprzedawca przyjął "reklamację", czy powinien, nie wiem.
Sprzedawca przyjął "reklamację", czy powinien, nie wiem.
Pozdrawiam Marcin
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Dwa razy zwróciłem ryby.
Stanowcza prośba i tyle.
Nikomu nie zależy na "aferze".
Stanowcza prośba i tyle.
Nikomu nie zależy na "aferze".
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Chyba, że jest to ......rhino pisze: Nikomu nie zależy na "aferze".
Kupuje czasami, a raczej kupowałem w takim sklepie, gdzie nic nie można zwrócić.
Ostatnio zmieniony czw gru 22, 2016 8:27 pm przez marcinzabki29, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Marcin
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Jeśli "sklepowi" zależy na reputacji i sprawa jest jasna, to raczej powinno się udać.
Ja udowodniłem, że ospa była w jego zbiornikach.
Ja udowodniłem, że ospa była w jego zbiornikach.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Ode mnie nie chcieli przyjąć z powrotem substratu, w grę wchodziła tylko wymiana na inny towar.
Pozdrawiam Marcin
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
No i stracili klienta.marcinzabki29 pisze: w grę wchodziła tylko wymiana na inny towar.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
-
- Moderator
- Posty: 392
- Rejestracja: czw maja 21, 2009 3:11 pm
- Telefon: 601250868
- Lokalizacja: 100Lica
- Na imię mam: poprosturysiek
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
A może tak nie ogólnie tylko po adresach i o co chodziło. Będzie wtedy dbanie o reputację.
"WARSZAWA" T.Love (A Grochów się budzi z przepicia)
"Na zawsze i na wieczność" Wilki (Był chyba maj, Park na Grochowie)
"Na zawsze i na wieczność" Wilki (Był chyba maj, Park na Grochowie)
-
- Zapaleniec
- Posty: 346
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
- Lokalizacja: Tarnów
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Mnie pracownik zoologicznego po zrobieniu wielkich oczu, powiedział, że nie przyjmują reklamacji. Ewentualnie mogłabym porozmawiać z szefową jeżeli dużo rybek, by umarło.
Choć "dużo" to pojecie względne, bo nawet gdybym, jednego welona straciła przez ich choróbsko, to dla mnie dużo.
Choć "dużo" to pojecie względne, bo nawet gdybym, jednego welona straciła przez ich choróbsko, to dla mnie dużo.
Ostatnio zmieniony pt gru 23, 2016 1:08 pm przez austen721, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupowanie rybek z zoologicznego
Austen weź mi tylko jedno wytlumacz. Po co brać rybę jakąś rybę, którą widać, ze coś już bierze, a potem robić jakieś zwroty i reklamacje? To tak jakby kupić specjalnie za ciasne buty i potem je wymieniać.
To, ze nie przyjmują reklamacji to dosyć logiczne. W końcu skąd pewność, ze ryba padła przez winę sklepu, a nie przez niefrasobliwość klienta?
To, ze nie przyjmują reklamacji to dosyć logiczne. W końcu skąd pewność, ze ryba padła przez winę sklepu, a nie przez niefrasobliwość klienta?
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
A co mówi prawo o możliwości oddania żywego towaru?
-
- Zapaleniec
- Posty: 346
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
- Lokalizacja: Tarnów
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Nie chodzi mi o celowe branie ryb, które widocznie są chore,a potem o reklamowanie. Jednak nie zawsze widać, co ryba przynosi ze sobą, a potem piękna rybka okazuje się być chora. Bardziej o takie sytuacje mi chodzi. A wzmianka o tym, że widuję chorowitki odnosi się do tego, że nawet w zoologicznym występują chore ryby i takie je można sprzedać klientowi.ROGATEK pisze: Austen weź mi tylko jedno wytlumacz. Po co brać rybę jakąś rybę, którą widać, ze coś już bierze, a potem robić jakieś zwroty i reklamacje? To tak jakby kupić specjalnie za ciasne buty i potem je wymieniać.
Jeżeli rybka padnie na dwa dni po zakupie to ciężko winić klienta, chyba, że zapomniałby wlać wody do akwariumROGATEK pisze: To, ze nie przyjmują reklamacji to dosyć logiczne. W końcu skąd pewność, ze ryba padła przez winę sklepu, a nie przez niefrasobliwość klienta?
Ostatnio zmieniony pt gru 23, 2016 10:00 pm przez austen721, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Przez dwa dni może się tak dużo wydarzyć z winy akwarysty i jego akwarium, że to już chyba nie nadaje się do reklamacji. Wystarczy rybę włożyć do niewłaściwego pH, albo do odjechanej temperatury. Wiele możliwości.austen721 pisze: Jeżeli rybka padnie na dwa dni po zakupie to ciężko winić klienta, chyba, że zapomniałby wlać wody do akwarium
Zresztą nawet po 5 minutach akwarysta może zabić rybę.
Tak na oko mi się wydaje, że żywy towar nie podlega zwrotowi.
Ale nadal czekam na jakąś wykładnię prawną.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Nie udalo mi się znaleźć regułki prawnej, ale z tego co czytałem, żywy towar nie podlega zwrotowi. Jest to tylko dobra wola sprzedawcy.
Pozdrawiam Marcin
-
- Zapaleniec
- Posty: 346
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
- Lokalizacja: Tarnów
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
No niby tak, ale jak ktoś wie, co robi, a mu ta ryba padnie od razu, to coś nie halo z nią było raczej.Lech-u pisze: Przez dwa dni może się tak dużo wydarzyć z winy akwarysty i jego akwarium, że to już chyba nie nadaje się do reklamacji. Wystarczy rybę włożyć do niewłaściwego pH, albo do odjechanej temperatury. Wiele możliwości
Zdarzyło mi się, że kupiłam kiedyś żółtą molinezję dla taty do akwarium, i padła przez noc. Reszta molinezji ma się dobrze do dzisiaj. A co ciekawe sobie kilka dni po tym wydarzeniu również kupiłam m.in taką żółciutką molinezje i również zaraz padła. To już zaczęło mniej mi wyglądać na błędy akwarystyczne.Lech-u pisze: Zresztą nawet po 5 minutach akwarysta może zabić rybę.
Choć z tymi welonami to czasami jest tak, że ten który mi się najbardziej spodoba, bo najczęściej pierwszy raz widzę taki kolor welonki, to na pierwszy rzut oka widać, że jest chory. Często mam pokusę, by wziąć taką i spróbować ją wyleczyć, ale w sumie raz ją widząc, to stwierdzę, że jest chora, ale już na co i jak to leczyć to nie bardzo. No szkoda mi ich, co tu dużo gadać.
Taki wpis znalazłam na jednej stronie.
[
Może po świętach poproszę tatę, by pogadał ze swoim znajomym, rzecznikiem praw konsumentaZwierzęta nie są rzeczami w rozumieniu ustawy o ochronie zwierząt, jednak w sprawach nieuregulowanych w tej ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy. Zatem w przypadku, gdy zwierzę jest "wadliwe" (niezgodne z umową") przysługują nam roszczenia z ustawy o sprzedaży konsumenckiej. W tej sprawie chroni nas bardzo skutecznie domniemanie prawne z art. 4 ust. 1 ustawy, które wszelkie wady pojawiające się do 6 miesięcy, od daty zakupu, traktuje jako istniejące w momencie wydania. Aby zatem skutecznie oddalić nasze roszczenia sprzedawca musi to domniemanie obalić. Jeżeli nie zleci szczegółowego badania weterynaryjnego, co do przyczyny padnięcia, wówczas bardzo trudno będzie uchylić się od odpowiedzialności.
Ostatnio zmieniony sob gru 24, 2016 10:27 pm przez austen721, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Ty wiesz, że u Ciebie jest OK, ale sprzedawca niekoniecznie.austen721 pisze: No niby tak, ale jak ktoś wie, co robi, a mu ta ryba padnie od razu, to coś nie halo z nią było raczej.
Ciężko jest udowodnić, że ryba była wadliwa.
-
- Noble
- Posty: 602
- Rejestracja: sob kwie 09, 2016 8:36 am
- Lokalizacja: Ząbki
Kupowanie rybek z zoologicznego
Piszecie tu o zwrocie (reklamacji) chorych lub już padniętych ryb. A co w przypadku gdy sprzedawca najprawdopodobniej celowo wciśnie wam nie ten gatunek ryby jaki właśnie poszukujemy?
Mi zdarzyło się szukanie (że tak powiem- na siłę) zbrojników L-204. Miałem już dwa z różnych źródeł gdy całkiem przez przypadek zauważyłem w pewnym sklepie (zresztą bardzo polecanym przez wielu na tym forum) zbrojnika, który co nieco przypominał mi L-204. Ponieważ niejako nakierowałem sprzedawcę pytając: "czy to L-204?" on potwierdził, że to właśnie ten gatunek, którego szukam a to, że ten zbrojnik miał dość niewyraźne kolory spowodowane jest młodym wiekiem ryby, stresem w nowym akwarium, brakiem osłony przed światłem etc, itp. Zakupiłem więc tego zbrojnika a w domu wpuściłem do kwarantanny. Już następnego dnia uświadomiłem sobie, że to nie L-204 którego szukałem tylko L-104, którego nie chciałem. Ponieważ dałem za niego 60 złociszczy (za tę kasę mógłbym kupić chyba z cztery sztuki L-104) zadzwoniłem do sklepu a tam usłyszałem coś w rodzaju: "widziały gały co brały... " i nie ma możliwości zwrotu ryby ani zwrotu części kasy (z grubsza różnicy między ceną L-204 a L-104).
Oczywiście nigdy więcej już nic w tym sklepie nie zakupiłem i prawdopodobnie nie zakupię ale czy to w jakiś sposób wpłynie na działanie sklepu... z pewnością nie .
Mi zdarzyło się szukanie (że tak powiem- na siłę) zbrojników L-204. Miałem już dwa z różnych źródeł gdy całkiem przez przypadek zauważyłem w pewnym sklepie (zresztą bardzo polecanym przez wielu na tym forum) zbrojnika, który co nieco przypominał mi L-204. Ponieważ niejako nakierowałem sprzedawcę pytając: "czy to L-204?" on potwierdził, że to właśnie ten gatunek, którego szukam a to, że ten zbrojnik miał dość niewyraźne kolory spowodowane jest młodym wiekiem ryby, stresem w nowym akwarium, brakiem osłony przed światłem etc, itp. Zakupiłem więc tego zbrojnika a w domu wpuściłem do kwarantanny. Już następnego dnia uświadomiłem sobie, że to nie L-204 którego szukałem tylko L-104, którego nie chciałem. Ponieważ dałem za niego 60 złociszczy (za tę kasę mógłbym kupić chyba z cztery sztuki L-104) zadzwoniłem do sklepu a tam usłyszałem coś w rodzaju: "widziały gały co brały... " i nie ma możliwości zwrotu ryby ani zwrotu części kasy (z grubsza różnicy między ceną L-204 a L-104).
Oczywiście nigdy więcej już nic w tym sklepie nie zakupiłem i prawdopodobnie nie zakupię ale czy to w jakiś sposób wpłynie na działanie sklepu... z pewnością nie .
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Rzeczywiście przypadek opisany przez Ciebie, jest z tych - ważne aby sprzedać. Wyjątkowy przypadek nieuczciwości sprzedawcy.
Sprzedawca był właścicielem sklepu, czy pracownikiem?
Jeżeli właścicielem, to powinno się takie sklepy - "linczować"
Sprzedawca był właścicielem sklepu, czy pracownikiem?
Jeżeli właścicielem, to powinno się takie sklepy - "linczować"
Pozdrawiam Marcin
Kupowanie rybek z zoologicznego
A w takiej sytuacji się dochodzi swoich praw do skutku - bierze się rybola w worek i idzie zrobić dym w sklepie. I nie ma przebacz. Ewentualnie opisuje się dobrze całą sytuację na forum, by została pamiątka i przestroga. A Ty nawet teraz kierując się jakąś pokrętną logiką ukrywasz nazwę sklepu, czym tylko utwierdzasz taki sklep, że może się nie liczyć z klientem.jacekzabki pisze: A co w przypadku gdy sprzedawca najprawdopodobniej celowo wciśnie wam nie ten gatunek ryby jaki właśnie poszukujemy?
Abstrahując od wszystkiego zachowuj większą czujność podczas zakupów. Bo pomylić pięknego kruczoczarnego w żółte pasy L204 z szaroburasowymi maccusami to naprawdę trzeba chcieć widzieć tylko to czego się szuka .
-
- Arcymistrz
- Posty: 4947
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Już dwa razy zdarzyło mi się dyskutować w sklepie na temat nazwy-rodzaju ryby.
Za każdym razem pani twierdziła że tak ma na fakturze, to tak pisze nazwę ryby na zbiorniku.
No i kto ma racje ?
Za każdym razem pani twierdziła że tak ma na fakturze, to tak pisze nazwę ryby na zbiorniku.
No i kto ma racje ?
Kupowanie rybek z zoologicznego
Tylko miro powiedz mi co to ma do rzeczy? Jeżeli nazwa w sklepie jest zła, a ty wiesz lepiej to pytanie jest tylko takie czy akceptujesz cenę (bo albo kupujesz coś droższego taniej i jest to twój zysk, albo przepłacasz i wtedy albo chcesz się awanturować ze sprzedawcą o obniżkę albo po prostu olać temat).
-
- Zapaleniec
- Posty: 346
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
- Lokalizacja: Tarnów
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Myślę, że w sytuacji, gdy do zoologa przychodzi laik, to ma znaczenie. Można klientowi opchnąć drożej tańszą rybę, twierdząc, że to inna.
Kupowanie rybek z zoologicznego
Austen tylko nie mówimy o takiej sytuacji, a odwrotnej...
-
- Noble
- Posty: 602
- Rejestracja: sob kwie 09, 2016 8:36 am
- Lokalizacja: Ząbki
Kupowanie rybek z zoologicznego
Rybcia miała około 3 cm i nie widać było przepięknych barw L-204- tak jak pisałem- sprzedawca utwierdzał mnie w przekonaniu, że to przez stres ryby, że to słabe oświetlenie, że to brak kryjówki... no i ja głupi uwierzyłem, że ten szaroburasowy (fajne określenie ) zbrojnik to L-204ROGATEK pisze: Abstrahując od wszystkiego zachowuj większą czujność podczas zakupów. Bo pomylić pięknego kruczoczarnego w żółte pasy L204 z szaroburasowymi maccusami to naprawdę trzeba chcieć widzieć tylko to czego się szuka .
Nie wiem który z tych dwóch panów jest właścicielem a który sprzedawcą (pracują we dwóch i nie widać między nimi relacji pracodawca- pracownik)marcinzabki29 pisze: Sprzedawca był właścicielem sklepu, czy pracownikiem?
Nie jestem przekonany czy mogę na forum podawać adres tego sklepu... nie wiem jak to wygląda od strony prawnej
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Nie ma problemu z podaniem.nazwy, czy adresu takiego sklepu.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4947
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Czasem mam wrażenie, że problemy wynikające z określeniem czy dana ryba to np. L ... czy L... wynika z olewania tematu.ROGATEK pisze: Tylko miro powiedz mi co to ma do rzeczy
I tak się sprzeda. Jak ktoś się zna to nie kupi, a dla drugiego kupca to obojętne czy ryba w paski czy w kropi, ważne że L ?!, przecież ładny i modny glonojad.
Kupowanie rybek z zoologicznego
Miro takie podejście narzucają po części sami klienci. Może 1 na 10 jest zainteresowany nazwą, cała reszta chce mieć po prostu ładną/rzadką rybkę. A problemy z nazewnictwem eLek są czasem kosmiczne - jedna ryba ma kilka oznaczeń i jeszcze potrafi mieć różne nazwy lacińskie, bo się mądre głowy nie mogą dogadać co to tak naprawdę jest i zmieniają, aktualizują oraz modyfikują dostępną bibliografię. Jak dodamy do tego luźne podejście eksporterów to potem jest jedna wielka kaszana.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4947
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Kupowanie rybek z zoologicznego
Zgadzam sięROGATEK pisze: Miro takie podejście narzucają po części sami klienci