lekko "capiący" korzeń
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Mam taki dylemat - w wiadrze moczę korzenie do restartu już chyba z rok ... oczywiście wodę im zmieniam, najpierw były w solance, potem w normalnej kranówce do teraz - jeden z tych korzeni nadal lekko mi "capi" - nie nie ma jakiejś mega tragedii, ale ma wyraźnie inny i mniej przyjemny zapaszek niż pozostałe. No i się zastanawiam, czy to że on sobie z lekka capi to jest istotna przeszkoda by go wsadzić do akwa z życiem - trochę mi go szkoda po prostu wywalić i nie użyć... bo to fajna kłoda Co myślicie? Bać się czy nie bać się?
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Uzależniony
- Posty: 646
- Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Ja kiedyś nabyłem korzeń w sklepie - czas przygotowania był zbliżony do Twojego i ciągle śmierdział..... "zgniłymi jajkami". Przestał śmierdzieć jak wpakowałem go w porządny roztwór solny ale jak go wypłukałem i wsadziłem w wodę bez soli to znowu zaczął śmierdzieć. Zrobiłem nawet eksperyment i zalałem go wodą z nadmanganianem potasu i było dokładnie to co z roztworem soli - po wypłukaniu i zalaniu zwykłą wodą z kranu zaczynał "dziwnie" pachnieć. Ostatecznie nie zdecydowałem się dać korzenia do akwarium.
-
- Admin
- Posty: 21847
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Jeśli nie capi chemicznie (np. ropą, rozpuszczalnikiem, itp.) tylko biologicznie (zgniłe jaja, muł, ziemia itp) to według mnie możesz wsadzić do akwarium z życiem.
Jak przenosiłem moje akwarium to też jakieś korzenie waliły czymś biologicznym. A w akwarium siedzą kilka lat.
Jak przenosiłem moje akwarium to też jakieś korzenie waliły czymś biologicznym. A w akwarium siedzą kilka lat.
-
- Uzależniony
- Posty: 646
- Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Pewnie jak zawsze nie ma reguły - ino "testy na produkcji" .....niestety.
-
- Admin
- Posty: 21847
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Prawda. Inaczej nie da rady.inerkoma pisze: ino "testy na produkcji"
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Tak, capi raczej biologicznie - coś pomiędzy jajami a nie wiem czym... w każdym razie na pewno nie czuję tu chemii.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Uzależniony
- Posty: 646
- Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
A tak zapytam. Korzeń moczysz w przykrytym pojemniku czy otwartym?
-
- Admin
- Posty: 21847
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
A ile Ty masz lat? Warto by już wiedzieć...ziabak pisze: coś pomiędzy jajami a nie wiem czym
-
- Uzależniony
- Posty: 596
- Rejestracja: pt lis 14, 2014 11:40 am
- Lokalizacja: Warszawa - Zacisze
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
W zeszłym roku miałem ten sam problem :
http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=10&t ... 03#p268303
Korzeń od tego czasu jest w akwarium, woda nie "capi", ryby i krewetki w dobrym zdrowiu.
http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=10&t ... 03#p268303
Korzeń od tego czasu jest w akwarium, woda nie "capi", ryby i krewetki w dobrym zdrowiu.
Ostatnio zmieniony pt lut 03, 2017 3:45 pm przez Karat, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
W otwartyminerkoma pisze: A tak zapytam. Korzeń moczysz w przykrytym pojemniku czy otwartym?
Dzięki, to już się chyba nie boję i wrzucę do akwaKarat pisze: W zeszłym roku miałem ten sam problem :
http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=10&t ... 03#p268303
Korzeń od tego czasu jest w akwarium, woda nie "capi", ryby i krewetki w dobrym zdrowiu.
... doświadczenie nie idzie w parze z wiekiem... ups
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Admin
- Posty: 21847
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Ja bym nie ryzykował - kiedyś włożyłem taki lekko capiący korzeń i straciłem trzy skalary, a stracił bym całe stado gdybym szybko nie zauważył, że coś jest nie tak z rybami. Po wyjęciu korzenia i podmianie 50% wody reszta stada szybko doszła do siebie..
Jeśli bardzo Ci zależy na korzeniu, obejrzyj go dokładnie, pomacaj, czasami korzeń jest dobry (zdrowy) tylko w jakimś miejscu jest nadgniły i wystarczy to miejsce zlokalizować i usunąć (wyciąć, wyskrobać).
Jeśli bardzo Ci zależy na korzeniu, obejrzyj go dokładnie, pomacaj, czasami korzeń jest dobry (zdrowy) tylko w jakimś miejscu jest nadgniły i wystarczy to miejsce zlokalizować i usunąć (wyciąć, wyskrobać).
-
- Uzależniony
- Posty: 646
- Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
U mnie "capiło" gdy trzymałem korzeń w wodzie na balkonie w zamkniętym wiadrze - to akurat zrozumiałe.
Ja dodatkowo robiłem tak, że punktowo wiertarką wierciłem male dziruki ale tak żeby nie były one widoczne i wtedy patrzyłem co się dzieje z drewnem w środku.....ale to raczej hardcorowy pomysłZbyszek pisze: Jeśli bardzo Ci zależy na korzeniu, obejrzyj go dokładnie, pomacaj, czasami korzeń jest dobry (zdrowy) tylko w jakimś miejscu jest nadgniły i wystarczy to miejsce zlokalizować i usunąć (wyciąć, wyskrobać).
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Oki - obejrzę go dokładniej, wymacam, może coś zlokalizuję to usunę. Może jeszcze wrzątkiem potraktuję jakoś na raty, bo on duży jest i nie mam takiego kotła... zobaczymy.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Uzależniony
- Posty: 646
- Rejestracja: śr cze 18, 2014 11:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Ewentualnie jak masz kogoś kto ma działkę i stara wannę. ...korzeń do wanny a pod wanną palenisko.
-
- Zapaleniec
- Posty: 272
- Rejestracja: pn sie 24, 2015 9:40 pm
- Lokalizacja: Karczew
- Na imię mam: Sławek
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
Jak gabaryt pozwoli to na dobe lub wiecej do zamrażarki.
-31 nie przetrwa żaden nasz grzyb, pasożyt czy bakteria.
Zamrozi go na wylot, później jeszcze do gara i zagotować go lub zanurzyć we wrzątku. Po takim zabiegu korzeń będzie jeszcze mocniej nasiąknięty i bez żadnego życia na i w sobie.
-31 nie przetrwa żaden nasz grzyb, pasożyt czy bakteria.
Zamrozi go na wylot, później jeszcze do gara i zagotować go lub zanurzyć we wrzątku. Po takim zabiegu korzeń będzie jeszcze mocniej nasiąknięty i bez żadnego życia na i w sobie.
Ostatnio zmieniony pt lut 03, 2017 8:08 pm przez Gugasek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
lekko "capiący" korzeń
O! no to jest myśl na którą ja nie wpadłam a jest genialna dzięki - tak poczynię, na ukos może się jakoś zmieściGugasek pisze: Jak gabaryt pozwoli to na dobe lub wiecej do zamrażarki.
-31 nie przetrwa żaden nasz grzyb, pasożyt czy bakteria.
Zamrozi go na wylot, później jeszcze do gara i zagotować go lub zanurzyć we wrzątku. Po takim zabiegu korzeń będzie jeszcze mocniej nasiąknięty i bez żadnego życia na i w sobie.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.