Zostaw w akwarium siatkę, wysp kolo niej ulubione jedzenie. Poczekaj dobę aż ryba się z siatką oswoi, nie będzie jej kojarzyła z niebezpieczeństwem. Włóż w środek siatki ochotke i zostaw w spokoju, niech ryby sobie wpływają i wpływają bez przeszkód. Powtarzaj to małymi porcjami ale często... I jak juz uznasz że bocja jest gotowa włóż w siatkę jedzonko ale nie ruszaj siatki tylko zasłoń czymś wyjście. Oczywiście z bocją w środku.
I voilà
Gugasek pisze: I jak juz uznasz że bocja jest gotowa włóż w siatkę jedzonko ale nie ruszaj siatki tylko zasłoń czymś wyjście.
Hehe, bocja jest szybka jak perszing. Nie ma opcji, żeby zamknąć siatkę zanim bocja nie zwieje.
Spróbuję zrobić pułapkę z butelki.
Przy takim rozwiązaniu jest tylko problem z miejscem na butelkę w akwarium zarośniętym jak cholera. A o takim akwarium mówimy.
Ostatnio zmieniony pn lut 27, 2017 1:38 pm przez Lech-u, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Przepraszam Lech-u, że się wcinam w Twój temat, ale wszystko pasuje: na fotce moje akwarium - zarośnięte jak cholera, w którym żyje 5 bocji. A że nie mam żadnego powodu ani potrzeby aby te bocje łapać - to pływają tam już ponad 15 lat .
Zbyszek pisze: zarośnięte jak cholera, w którym żyje 5 bocji.
No właśnie. Bez demolki ciężko byłoby złapać.
Ja muszę przenieść moją bocję bo jest tylko jedna (trafiła do tego akwarium zupełnie przypadkowo). A w drugim akwarium mam ich kilka sztuk, więc będzie jej raźniej.
W łykend zrobię pułapkę z butelki.
Może przy okazji złowię kilka zbrojników...
Lech-u a próbowałeś przy pomocy innej osoby? Np na 4 siatki? Zbiornik z tego co piszesz jest sporawy więc dwie osoby po dwie siatki i powinno zadziałać. U siebie wprawdzie ryby łowię (jak trzeba w pojedynkę) ale patent jedna siatka nagania druga łapie działa w 100%
No co Ty Lech-u Dwie siatki w pozycji nieruchomej z jednej strony i dwie naganiają z drugiej strony no chyba, że faktycznie masz tam tyle "roślinnego towaru" że sama myśl o ruszeniu siatki powoduje bałagan BTW. Pokaż baniak wtedy będzie łatwiej doradzić
W zarośniętym baniaku złapanie szybkiej rybki zawsze stwarza ryzyko demolki. Przerabiałem to przy łapaniu kosiarek, bocji, barwniaków i innych gadów. Jedynym szybkim i niedemolkowym sposobem była butelka. Wsadzasz do butli kilka ochotek i czekasz. Powinno się udać. Pewnie przy okazji wpadnie kilka innych głodomorów ale to nie jest już problem.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Panie i Panowie oj nieładnie, nieładnie.
Lechu , nie pokazuj ! Oczywiście zbiornika " zarośniętego jak cholera".
Może chłopaczyna ma termometr przyklejony na przedniej szybie ?
A może jest akwariowym lamusem i nie potrafi ogarnąć zbiornika ?
Nie można tak napierać, bo jeszcze wpadnie w deprechę i zamknie się w sobie
Bocje zwykle mają ulubione miejsce, w którym sobie przesiadują. U mnie są to grotki, takie jak dla zbrojników. Wystarczy zasłonić wylot grotki i wyciągnąć rybę razem z ulubionym lokum. Jeśli przeprowadzka Twojej bocji nie jest sprawą pilną, spróbuj jej podłożyć grotkę i poczekaj, aż się do niej trochę przyzwyczai. Sposób sprawdzony i znacznie bardziej bezpieczny, niż łowienie siatką. Przestraszona ryba rozwija szalone prędkości i nie zwraca uwagi na ściany akwarium. Butelka też jest dobrym pomysłem, jeśli ma się bocję, która zdecyduje się do niej wejść. Moje ignorowały takie pułapki.
Ostatnio zmieniony wt lut 28, 2017 3:09 pm przez asheka, łącznie zmieniany 1 raz.
asheka pisze: Bocje zwykle mają ulubione miejsce, w którym sobie przesiadują.
Tak, to prawda.
Moje bocje zwykle siedzą w swoich ulubionych miejscach. Akurat ta bocja nie przesiaduje w grotkach tylko pod korzeniem. I to w dodatku z tyłu akwarium.
Szklana pułapka - to jest chyba najlepsze rozwiązanie na obecną chwilę.
Widzę że wszyscy teoretycy w łapaniu bocji, a ja praktyk. Rurka np. plastykowa i nie może być przezroczysta bo bocja widzi. Prędzej czy później to ona do rurki czy np. groty dla zbrojników wejdzie. Dwie ręce zatykamy otwory i wyjmujemy rurkę z wodą i z bocją. Bez demolki w zbiorniku. Był czas że tak wyjąłem 7 dużych takich co miały 8-lat.
"WARSZAWA" T.Love (A Grochów się budzi z przepicia)
"Na zawsze i na wieczność" Wilki (Był chyba maj, Park na Grochowie)
Gdzieś mi zginęło to co wcześniej napisałem. Więc jeszcze raz.
O ile z wielkim entuzjazmem odniosłem się do pomysłu z butelką to teraz mam poważne wątpliwości. Kolega Mateus pisze , że rano pełny zaciąg. Pytam tylko czy żywy ? Czy Kiryski nie poduszą się bez dostępu do powierzchni wody. Ciekawe. Co o tym sądzicie ? Bocja może sobie tam mieszkać ale kiryski ? no nie wiem . sam pomysł doskonały ale ...
marcinzabki29 pisze:Czemu najczęściej polecacie ochotkę jako przynętę?
Marcin, a na jaki pokarm ryby rzucają się najbardziej?
marianekm-14 pisze:Czy Kiryski nie poduszą się bez dostępu do powierzchni wody
Moje połowy na butelkę trwały 2x~5 minut
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Trzeci raz to piszę ale nie ma tu tego. Nie wiem, nie dokładnie rozumiem działanie forum , być może coś źle robię.Może za dużo piszę ???
Do rzeczy . O ile z wielkim entuzjazmem odniosłem się do genialnego pomysłu z butelką to mam teraz wątpliwości. Bocja to bocja ale obawiam się , że kiryski się poduszą. kolega pisze , że na rano "pełen zaciąg" . pytam czy żywy. Czy przeżyją jeśli odetnę je od powierzchni / Gdzieś giną te moje posty. Może gdzieś są ? Pytanie uważam , że jest na miejscu. Gurami też by się podusiły.
Pozdrawiam . Marianek.
marianekm-14 pisze: Gdzieś giną te moje posty. Może gdzieś są ?
post-21,56,59
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.