"Welon to nie ryba"

Jeśli chcesz porozmawiać o akwarium i jego mieszkańcach, powymieniać się doświadczeniami, opisać swoje przygody, PISZ! Wszystko o akwarystyce.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
austen721
Zapaleniec
Posty: 346
Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
Lokalizacja: Tarnów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#1

Post autor: austen721 »

Czy tylko ja ciągle się spotykam z takim zdaniem ludzi, którzy zajmują się akwarystyką? Co z kimś nie pogadam, czy to z taksówkarzem jak wiozłam filterek do domu, czy kolegą mojego taty, czy znajomym mojego chłopaka, wszyscy wprost mi powiedzieli, że welon to nie ryba, że to się do niczego nie nadaje i polecali mi miliony innych gatunków.
Czy naprawdę welony są tak źle postrzegane przez akwarystów? Z czego to się bierze?
Ja rozumiem, że to takie wielkie rośnie i dużo brudzi, ale żeby to ją wykluczało z grona ryb?
Ciekawi mnie zdanie forumowych akwarystów :pada:
Welonkowy potwór
Awatar użytkownika

brenda
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
Lokalizacja: Wielkopolska
Na imię mam: Agata
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#2

Post autor: brenda »

a ja im więcej czytam o welonach i o tym, że właśnie nikt ich nie chce to tym bardziej mi się podobają :D też sobie kiedyś sprawię, jak będę mieć miejsce na litraż odpowiedni :D

Pewnie pokutuje w wyobraźni wizja złotej rybki w kuli. Ludzie tylko tak sobie wyobrażają welony a to faktycznie z akwarystyką nie ma nic wspólnego
Jest:
20l - Dolina Krewetek
112l towarzyskie
W planach: 112l BW i ok 300l towarzyskiego
Awatar użytkownika

Autor
austen721
Zapaleniec
Posty: 346
Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
Lokalizacja: Tarnów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#3

Post autor: austen721 »

Jakbyś miała puste swoje akwarium to spokojnie 3 małe welony, albo 2 duże byś zmieściła :)

Ja mam wrażenie, że przez swoja popularność tracą w oczach akwarystów. Bo "każdy" na pierwszą rybkę welona bierze, co sprawia, że stały się pospolite.
brenda pisze: Pewnie pokutuje w wyobraźni wizja złotej rybki w kuli. Ludzie tylko tak sobie wyobrażają welony a to faktycznie z akwarystyką nie ma nic wspólnego
No tak, tylko ja takie rzeczy słyszałam od ludzi, którzy się zajmują akwarystyką tak bardziej na poważnie niż kula :roll:
Welonkowy potwór
Awatar użytkownika

brenda
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
Lokalizacja: Wielkopolska
Na imię mam: Agata
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#4

Post autor: brenda »

to może tak: welon wytrzymały, przeżyje wiele więc hodowanie go nie wymaga finezji.
Dożywa do 20 lat, więc jak już mu założysz akwarium to latami może się nic nie zmieniać, więc się człowiek nie rozwija.

Tak sobie zgaduję, co może być przyczyną takiego a nie innego poglądu. Bo ja go nie podzielam :P
Jest:
20l - Dolina Krewetek
112l towarzyskie
W planach: 112l BW i ok 300l towarzyskiego
Awatar użytkownika

Autor
austen721
Zapaleniec
Posty: 346
Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
Lokalizacja: Tarnów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#5

Post autor: austen721 »

brenda pisze: to może tak: welon wytrzymały, przeżyje wiele więc hodowanie go nie wymaga finezji
Ten kto raz miał welona, wie, że to nie takie proste :P

Jak kolega Dein mi tłumaczył w jednym wątku, hodowla bardzo im zaszkodziła, ściśnięte jelitka, i każda "zgaga" to tragedia dla takiego welonka.

brenda pisze: Dożywa do 20 lat, więc jak już mu założysz akwarium to latami może się nic nie zmieniać, więc się człowiek nie rozwija.

O tym nie pomyślałam. Ale, że ja bardzo emocjonalnie podchodzę do nich to mi nie przeszkadza. Ja je traktuję na równi z moim psiakiem. To moje zwierzątka i w życiu bym ich nie oddała :wink:
brenda pisze: Bo ja go nie podzielam :P
Dobrze znaleźć takich ludzi. Bo ostatnio chłopak mówił, ze jego kolega zajmuje się akwarystyką, a ja że super to się zaprzyjaźnię, a on, że nie bo kolega twierdzi, że welony to, cenzurując i łagodnie mówiąc, kupa.
Welonkowy potwór
Awatar użytkownika

brenda
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
Lokalizacja: Wielkopolska
Na imię mam: Agata
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#6

Post autor: brenda »

austen721 pisze: Jak kolega Dein mi tłumaczył w jednym wątku, hodowla bardzo im zaszkodziła, ściśnięte jelitka, i każda "zgaga" to tragedia dla takiego welonka.
A może właśnie o to chodzi. Że welon, jak pielęgnica papuzia. Sztuczny twór, z naturą wiele wspólnego nie ma.
Jest:
20l - Dolina Krewetek
112l towarzyskie
W planach: 112l BW i ok 300l towarzyskiego
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4939
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#7

Post autor: Miro »

Dzisiaj widziałem w sklepie Danio w 3 kolorach fluorescencyjnych
Pierwsza myśl ; to nie jest ryba :razz:
Awatar użytkownika

Autor
austen721
Zapaleniec
Posty: 346
Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
Lokalizacja: Tarnów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#8

Post autor: austen721 »

Tyle ryb, które nie są rybami...
brenda pisze: A może właśnie o to chodzi. Że welon, jak pielęgnica papuzia. Sztuczny twór, z naturą wiele wspólnego nie ma.
A najśmieszniejsze jest to, że papuzie bardzo mi się podobają bo wyglądają na takie uśmiechnięte i szczęśliwe przez całe życie 8)
Welonkowy potwór
Awatar użytkownika

Rysiek
Moderator
Posty: 392
Rejestracja: czw maja 21, 2009 3:11 pm
Telefon: 601250868
Lokalizacja: 100Lica
Na imię mam: poprosturysiek
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#9

Post autor: Rysiek »

Byłem u Suma po roślinki i widziałem piękne welonki. Proszę nie wybrzydzać bo to ładne rybki.
"WARSZAWA" T.Love (A Grochów się budzi z przepicia)
"Na zawsze i na wieczność" Wilki (Był chyba maj, Park na Grochowie)
Awatar użytkownika

Autor
austen721
Zapaleniec
Posty: 346
Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
Lokalizacja: Tarnów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#10

Post autor: austen721 »

Ja z pewnością nie wybrzydzam bo posiadam 4 :) Ale trochę to przykre jak ktoś się pyta jakie mam rybki, ja mówię, że welony, a w odpowiedzi dostaję, że welon to badziewie a nie ryba.
Welonkowy potwór

Psyho

"Welon to nie ryba"

#11

Post autor: Psyho »

Nigdy bym nie powiedział na welona ,że nie jest ryba ,a tym bardziej badziewiem. Natomiast te ryby zwyczajnie mi się nie podobają. Dla mnie jakieś takie sztuczne są. Zastrzegam ,że to moja subiektywna opinia.





Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

Autor
austen721
Zapaleniec
Posty: 346
Rejestracja: pn lis 14, 2016 3:48 pm
Lokalizacja: Tarnów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#12

Post autor: austen721 »

psyho39 pisze: Natomiast te ryby zwyczajnie mi się nie podobają. Dla mnie jakieś takie sztuczne są. Zastrzegam ,że to moja subiektywna opinia.
No i to jest jakiś argument :) Komuś się nie podoba i super, mi też nie wszystkie ryby przypadają do gustu i to jest ok :)
Welonkowy potwór

Zbyszek
Zapaleniec
Posty: 440
Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
Lokalizacja: Brwinów
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#13

Post autor: Zbyszek »

brenda pisze: A może właśnie o to chodzi. Że welon, jak pielęgnica papuzia. Sztuczny twór, z naturą wiele wspólnego nie ma.
I tu trafiłaś w sedno sprawy :). Dokładnie o to chodzi - takie rybie mutanty z deformacjami ciała lub płetw nie są uważane przez większość akwarystów za ryby. Muszę przyznać, że po części się z tym poglądem zgadzam, bo jak widzę: pielęgnice papuzie, molinezje balonowe, glonojady weloniaste, itp, czy właśnie te "rasowe" odmiany welonów to się zastanawiam jaki zwyrodnialec mógł zrobić rybom taką krzywdę doprowadzając do wyhodowania takich mutacji ? Większość z tych ryb ma problem z pływaniem, pobieraniem pokarmu, nie wspominając już o rozmnażaniu, o ile ryby młode są jeszcze na tyle silne, że po mimo swej ułomności są w stanie w miarę normalnie funkcjonować o tyle ryby w podeszłym już wieku tylko się męczą - o ile dożyją podeszłego wieku, bo raczej to się nie zdarza u takich zdeformowanych mutacji :(.
Awatar użytkownika

brenda
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
Lokalizacja: Wielkopolska
Na imię mam: Agata
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#14

Post autor: brenda »

Mój mąż zootechnik zawsze mi zwraca uwagę, żebym nie myliła pojęć "chów" i "hodowla". To pierwsze większość z nas uprawia w akwarium. To drugie to już wyższa szkoła jazdy polegająca na świadomym rozrodzie, planowaniu na kilka pokoleń do przodu i dobieraniu rodziców tak, żeby uzyskać określone cechy u potomstwa. A właśnie wielony niestety są jednym z tych gatunków, gdzie hodowla zwykle polega na pogłębianiu deformacji utrudniających rybkom życie w celu osiągnięcia pewnych walorów estetycznych.

Inna sprawa, że identycznie wygląda hodowla wielu ras psów, tak że wyglądają dziś jak karykatury tych samych ras sprzed zaledwie kilkudziesięciu lat. A mimo to nikt nie mówi, że "ten pies to nie pies" (chociaż ja czasem mówię, że te maleńkie to szczurki, nie psy :P)
Jest:
20l - Dolina Krewetek
112l towarzyskie
W planach: 112l BW i ok 300l towarzyskiego
Awatar użytkownika

Rysiek
Moderator
Posty: 392
Rejestracja: czw maja 21, 2009 3:11 pm
Telefon: 601250868
Lokalizacja: 100Lica
Na imię mam: poprosturysiek
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#15

Post autor: Rysiek »

Zaraz się okaże w tym temacie że gupik dzisiejszy to nie ryba. Bo inaczej wygląda niż ten złowiony w stanie dzikim. To my ludzie którzy też się różnimy od tych praprzodków zmieniamy ten świat. Zmieniamy faunę i florę.
"WARSZAWA" T.Love (A Grochów się budzi z przepicia)
"Na zawsze i na wieczność" Wilki (Był chyba maj, Park na Grochowie)
Awatar użytkownika

brenda
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
Lokalizacja: Wielkopolska
Na imię mam: Agata
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#16

Post autor: brenda »

tak. Ale ewolucja zmienia organizmy tak, żeby jak najłatwiej im było przetrwać. Żeby były "funkcjonalne".
Gupiki zmieniano tak, żeby były jak najładniejsze i chyba nie ma to skutków ubocznych dla ich zdrowia.
A welony w procesie zmian po prostu zdeformowano.

Ale ponawiam: nie moja opinia, spekuluję sobie tylko skąd się innym może brać
Jest:
20l - Dolina Krewetek
112l towarzyskie
W planach: 112l BW i ok 300l towarzyskiego
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4939
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#17

Post autor: Miro »

Mam wrażenie że "Welon to nie ryba" to skrót do "welon to nie ryba akwariowa"
Pierwsze welony były trzymane w oczkach przydomowych. Ich piękno można zobaczyć patrząc na nie z góry.
Np. welon teleskopowy w akwa jest obrzydliwy . Wygląda na chorą rybę, tylko im współczuć.
Podobnie jest z czerwonym kapturkiem, z welonem balonowym itd.
Natomiast patrząc na te rybki z góry wyglądają fantastyczne.
Ich sposób pływania z przedziwnymi naroślami oraz kolorowym welonem sprawiają że chce się na nie parzyć.
Ponoć dopiero od niedawna wyhodowano welony akwariowe.
Są zdecydowanie mniejsze i krócej żyją.
Patrząc na nie z boku przypominają rybę. :-D
Awatar użytkownika

rudy1986
Guru
Posty: 2966
Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
Telefon: 531694684
Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

"Welon to nie ryba"

#18

Post autor: rudy1986 »

miro pisze: Mam wrażenie że "Welon to nie ryba" to skrót do "welon to nie ryba akwariowa"
Prawde mowiac welon jest odmiana hodowlana karasia ozdobnego i tutaj mozna sie doszukiwac roznych podtekstow

Dein

"Welon to nie ryba"

#19

Post autor: Dein »

Welony są fajne, tylko trochę biedne. Nie ma ryb-nieryb. Są tylko skrzywdzone ryby-kaleczniaki.
Dla mnie to pod pewnym względem nadryby. Złota rypka obok falbaniastego, oczojebnego bojownika to archetyp rypki akwariowej.
Sól w oku tych, którzy mają niezdrowe ambicje - poszczegają akwarystykę, jak drogę na szczyt, gdzie kolejne etapy to zwierzęta coraz bardziej oryginalne, nieudomowione i wymagające. Reszta to amatorszczyzna i pseudoakwarystyka. Tacy ludzie otwarcie lub w podtekście nawijają o dojrzewaniu. Dojrzali do tego, żeby pozbyć się kolorowych, "dziecinnych" ryp i kupić szaro-bure, dzikie, niezbrukane ludzką łapą, bo mają takie interesujące zachowania i zrobić dla nich jakieś szaro-bure otoczenie, świadczące o profesjonalizmie i niebywałym smaku właściciela. Część z ludzi, którzy "dojrzeli" do trudniejszych (teoretycznie) zadań ma jakiś ciężki kompleks i potrzebę odcinania się od wyborów dla mas i amatorów, szydząc sobie z rzeczy, które kojarzą im się z początkiem rozwoju.

Eniłej - dużo krzywdy zrobiono m.in. welonkom. Dużo prawdy w tym, że gdyby nie było popytu na dziwactwa i kaleczności, deformusy nie zostałyby wyprodukowane, a tru akwaryści może jaraliby się teraz hodowlą dzikiego karaska, tak wymagającego i niespotykanego w akwariach.
Ale to nadal ryby, tak jak chorzy i brzydcy ludzie to nadal ludzie. A kto tego nie widzi, ma pypcia na oku. Tak im powiedz - że mają pypcia na oku! Zobaczysz jak się przejmą i zamkną w sobie.
ODPOWIEDZ