Swing Wielkopłetwy i Bojownik

#1

Ciekawe...
Niedawno miałem pewne obawy próbując połączyć bojownika samca z wielkopłetwami.
Bałem się, że wielkopłetwy stłuką bojownika.

Od kilku dni trwają intensywne zaloty między dobraną parą wielkopłetwów (nareszcie) a... samcem bojownika.
Stroszą płetwy, tańczą, przytulają się we trójkę. Przeganiają obce ryby ze swojego terytorium. Razem.
Znaczy: wielkopłetwy to robią bardzo seksualnie jak na ten gatunek, a bojownik się wcina między wódkę a zakąskę.
Wpływa między parę, stroszy płetwy, wygina się, okrąża. Jakby odbywał tarło.

A wielkopłetwy go nie przeganiają...
Normalnie swingersi międzygatunkowi.

Dziwne.

marcinzabki29 · #2

Rzeczywiście, normalne to nie jest.
Pamiętam jak bocja mysia cały czas przeszkadzała brzankom mszystym w zalotach. Nawet nagrałem filmik.

brenda · #3

Lechu, filmik, filmik!
To normalne, że bardzo chcę to zobaczyć, czy podpada już pod zoofilskie porno?

Gaber · #4

Jeśli okazja pozwala to można spróbować jednorazowo eksperymentalnie sparować pana bojownika z panią wielkopłetwą żeby zobaczyć jakie "kwiatki" z tego wyjdą.
Być może mieszańce będą fajną ciekawostką

#5

Gaber pisze: Jeśli okazja pozwala to można spróbować jednorazowo eksperymentalnie sparować pana bojownika z panią wielkopłetwą żeby zobaczyć jakie "kwiatki" z tego wyjdą.
Być może mieszańce będą fajną ciekawostką

Wątpię, żeby się taka krzyżówka udała.

Raczej oceniam tego bojownika jako "ciekawskiego" a nie "zaangażowanego".

Bardziej mnie zastanawiają wielkopłetwy. Gonią inne ryby ze swojego terytorium, a bojownika tolerują.

PS. Samica już gruba jak mały prosiak przed Wielkanocą.

Dein · #6

Może ten bojownik jest wyszkolonym inseminatorem. To, że ludzie o tym nie piszą, nie znaczy, że się nie zdarza. W końcu to azjatyckie ryby, a tam wszystko jest możliwe. Niektóre zwierzęta oraz potwory są bardziej inteligentne niż ludzie albo chociaż gimnazjaliści.

brenda · #7

mój mąż jest wyszkolonym inseminatorem. Robił kurs, ma papierek na to. Spytam, czy bojownik się gdzieś tam na szkoleniu nie pałętał

A może po prostu smyra je kolorowymi płetwami jak piórkiem w ramach podgrzania atmosfery.

#8

brenda pisze: mój mąż jest wyszkolonym inseminatorem

Brenda, ile masz dzieci?

Dein · #9

brenda pisze:A może po prostu smyra je kolorowymi płetwami jak piórkiem w ramach podgrzania atmosfery.

Ma to sens.
Wyrafinowana ryba do towarzystwa. Bojo żigolo.

I bojowniki i wielkopłetwy to raczej prostaki i konserwatyści. Zadziwiający układ. W sumie smutny los bojo, z którego na pewno ryby szydzo i który wkrótce się zorientuje, że na starość, kiedy wdzięki przeminą, zostanie sam, bez poważnego fachu w płetwie i do tego nie będzie mu miał kto szklanki wody podać.

brenda · #10

Lech-u pisze: Brenda, ile masz dzieci?

Ja dwójkę.
On kilkadziesiąt póki co. Ale większość czworonożnych

marcinzabki29 · #11

brenda pisze: On kilkadziesiąt póki co. Ale większość czworonożnych

Aż się boję zapytać, kto jest Matką

Gaber · #12

Lech-u pisze: Wątpię, żeby się taka krzyżówka udała.

Dlaczego wątpisz ?
Na filmiku pokazane jest tarło w odwrotnej konfiguracji (tzn. samiec wielkopłetw ze samicą bojownika)
[yt][/yt]

#13

Tarło a potomstwo to jednak nie jest dokładnie to samo.

Gaber · #14

Tego się nie dowiemy, a natura potrafi zaskakiwać.