czy fajne znalezisko? :-)

[an207]

Wczoraj byłam na mazurach i na spacerze znalazłam taki korzeń.



Nie ma może jakichś fajnych rozgałęzień ale wydaje mi się ciekawy. Na zdjęciu tego za bardzo nie widać, ale jest dosyć trójwymiarowy.....Co o tym sądzicie? Czy faktycznie jest się czym zachwycać?....

I druga sprawa nie wiem jakiego to drzewa to korzeń. Leżała jakby połowa całego korzenia na trawie, ja odcięłam kawałek. Wokół były drzewa liściaste,iglaste i rzeka. Czy korzeń z drzewa iglastego będzie się nadawał do akwarium? Jak to ewentualnie sprawdzić?
Cały korzeń wydawał się wyschnięty. Jak go teraz spreparować?

[fajerka]

Mi się podoba. Co do preparowania nie pospowiem

[rupert]

Kształt fajny nie wiem jak wymiary bo brak punktu odniesienia. Jak suchy to raczej martwy. Raczej ciężko go będzie przegotować No i ciekawe kiedy zatonie...

[an207]

Korzeń jest spory ma około 60 cm długości. Jeśli chodzi o tonięcie to mnie się nie spieszy może sobie tonąć ile chce , ale wygotowanie w tym wypadku odpada....

Mi się podoba

Dzięki, fajnie że nie tylko mnie...

[Jasmina]

Super korzeń!

Gdzieś obiło mi się o uszy, że korzenie, gałęzie z drzew iglastych raczej się nie nadają. Chodzi o żywicę.
A wypieczenie w piekarniku?
Można spróbować sparzyć go we wrzątku zalać np. w miednicy w wannie a potem do piekarnika.

[marcinzabki29]

Zacząłbym od potraktowania go wodą pod sporym ciśnieniem.
Może to nie najlepszy pomysł, ale zabrałbym go na myjnie bezdotykową i potraktował czystą wodą. Umyjesz go w ten sposób i to co ma odpaść, odpadnie podczas mycia. Potem w zależności, czy jest to już "martwe" drzewo, czy jeszcze nie do końca, albo do wody, albo na taras i niech usycha.
Napisałem jak ja bym postąpił, co nie znaczy, że to jest najlepszy pomysł.

Ps. Wygląda ciekawie

[peterz]

Czy liściasty czy iglasty nie masz czym się przejmować bo ew. żywica nie rozpuszcza się w wodzie. Wsadź do wany i wyparz wrzątkiem oraz wyszoruj szczotką. Ja swój potraktowałem hardcorowo szczotą drucianą celem usunięcia spróchniałych elementów, co dało fajny efekt.

Też się pochwalę przytachany znad Wisły

[cinek1916]

A ja dzisiaj zrobiłem z 10km nad Kanałkiem Żerańskim i nic... No prawie bo ktoś wyrzucił karpę na 1/3 bagażnika, jest jeden szkopuł. Muszę go wymoczyć z rok

[peterz]

Poćwiartuj

[an207]

Super korzeń!

W piekarniku raczej się nie zmieści

Potem w zależności, czy jest to już "martwe" drzewo, czy jeszcze nie do końca, albo do wody, albo na taras i niech usycha.

Planowałam zanurzyć go w wodzie z solą i za jakiś tydzień oczyścić i z powrotem już do czystej wody....
I właśnie nie wiem czy z tą solą to dobry pomysł, jeśli miałby iść do baniaka ze zbrojnikami....

żywica nie rozpuszcza się w wodzie

Nie rozpuszcza się, ale czy nie zatrują się nią ryby?

Muszę go wymoczyć z rok

Wiesz jak fajne znalezisko to i tyle można poczekać

[peterz]

Skoro się nie rozpuszcza to jak mają się zatruć ?:D

[an207]

Nie wiem, ale jak taki zbrojnik zacznie "ciumkać" żywicę.....?

[Jasmina]

Włóż do wanny grzałkę (a raczej kilka) taką do gotowania wody i wygotuj korzeń.

[peterz]

E tam ja u siebie mam 2 korzenie z tego jeden z iglaka, drugi z dzikiego bzu oraz zbrojasy (niebieskie i L340) i jakoś żyją.
W naturze mają bardziej "agresywne" drewno niż nasze poczciwe iglaki i nic się nie dzieje

[an207]

To grzałkę (a raczej kilka) taką do gotowania wody włóż do wanny.

Fajny pomysł, ale nie wiem czy wanna to przeżyje

E tam ja u siebie mam 2 korzenie z tego jeden z iglaka, drugi z dzikiego bzu oraz zbrojasy (niebieskie i L340) i jakoś żyją.

No dobra, skoro tak mówisz

[marcinzabki29]

Jasmina, ciekawy pomysł, ale czy wanna wytrzyma taką temperaturę
An207 zacznij od porządnego umycia. Ale jeżeli "wycieka" z niego żywica, to ja bym nie wkładał do akwarium. Ale to ja

[an207]

Ale jeżeli "wycieka" z niego żywica, to ja bym nie wkładał do akwarium

Właśnie jest suchy i dlatego mam nadzieję, że to jednak było liściaste drzewo

[Jasmina]

Taka żeliwna starego typu wytrzyma, no i nieobudowana musi być. Taką miałam na myśli...

[Romgiel]

A może masz czyściciel parowy?

[an207]

Taka żeliwna starego typu wytrzyma, no i nieobudowana musi być.

Niestety takiej nie posiadam ale dziękuję za podpowiedź

A może masz czyściciel parowy?

Mam opalarkę, taką do ścian, ale to chyba się nie nadaje......

[Keysi]

Rozpal ognisko przed domem obłóż kamieniami lub cegłami postaw balię + woda+ korzeń i gotowe

[an207]

a pożyczysz balię?

[krasnal]

mam 2 korzenie z tego jeden z iglaka

Proponuję poczytać /poszukać artykuł Andrzeja Radomskiego o drewnie/korzonkach w akwariach
tak profilaktycznie

an207,jeśli przekażesz badyla marcinzabki29, ,który przywiezie go do mnie :
W sobotę "przyparze" go myjka wysokociśnieniową (niestety straci korę ) a potem wrzucisz "pokrakę" do
oczka wodnego (własnego lub znajomych) w małym woreczku z kamykowym obciążeniem .
Miesiąc powinien wystarczyć aby drania utopić

pewnie zaraz usłyszę o ,żyjątkach jakie to nawłażą do drewienka

[peterz]

Przeczytałem i? Czytałem też artykuł mądrej głowy na którymś forum o tym, że polskie korzenie absolutnie ale to absolutnie się nie nadają ... tylko red moor albo mangrowiec, piasek też nie może być rzeczny .... tylko ADA po 64 zyla za 2kg . Przyjmując, że iglaki się nie nadają a zwłaszcza świerkowe to te nasze górskie siurki płynące pośród wykrotów powinny być martwymi pustyniami albo stworzenia w nich żyjące powinny mieć wyłysiałe placki i pizzę na plecach.
Nie to, żebym był podejrzliwy i wietrzył wszędzie podstęp albo nie wierzył w potęgę nauki ale nie przemawia do mnie jakoś teoria nad praktyką i logiką.
Pozdrawiam

[marcinzabki29]

Peterz - ładnie napisane.
Ja bym tego nie rozdzielał w kategoriach - nadaje się lub nie.
Raczej bym to określał jako - lepsze lub gorsze.
To samo tyczy się podłoża i wody.

Jednak jedno mnie zastanawia, chyba korzeń powinien być suchy - martwy - przed włożeniem do akwarium. A Pisałeś, że można wkładać i takie świeże, żywiczne. Czy źle Cię zrozumiałem? Nigdy nie wkładałem znalezisk do akwarium - po za kamieniami z Wisły - dlatego dopytuje.

[peterz]

Nie, nigdy nie użyłem mokrego "świeżego" korzenia, a jedynie takie które dają pewność, że są martwe jak lenin i to od dłuższego czasu (chociaż tego ostatniego nie jestem pewien bo powiadają że wiecznie żywy) . Te które są w moim baniaku znalazłem w lesie i na terenie posesji. Wyszorowałem, wyparzyłem wrzątkiem z czajnika i do baniaka. Nawet nie moczyłem specjalnie bo poleżało dzień czy dwa w wannie.

[an207]

Krasnal po lekturze którą mi poleciłeś, wolałabym żeby korzeń był z drzewa liściastego, ale spróbuję . Najwyżej będę go trochę dłużej preparować.Na razie sparzę go wrzątkiem, oczyszczę na ile dam radę i zostawię żeby się moczył. Jeżeli moje czyszczenie niewiele da, to na pewno się do Ciebie zgłoszę z prośbą o pomoc .Dziękuję .

Jasminko metoda węchowa niestety nie dała mi jednoznacznej odpowiedzi. Chyba mam słabego czuja .

Marcinzabki29 i Peterz dziękuję za sugestie , tak łatwo się nie poddam i zobaczę co wyjdzie z tego mojego preparowania. Może ten korzeń okaże się być z tych "gorszych", ale chyba warto pokombinować chociażby dla satysfakcji .
Mam jeszcze pytanie co sądzicie o tym moczeniu w soli? W większości poradników piszą, że jednak żeby pozbyć się jakichś niechcianych gości, samo sparzenie wrzątkiem nie wystarczy....

[peterz]

Skoro sparzenie wrzątkiem nie wystarczy to chyba sól nie pomorze ; ) to trochę jak z piciem wódki na pasożyty układu pokarmowego . Jak chcesz się upewnić czy korzeń jest z iglaka czy nie, a nie czujesz zapachu zrób nawiert w mało widocznym miejscu - jeśli będzie iglak poczujesz. Ja to odkryłem w swoim dużym ze zdjęcia, kiedy pogłębiałem kryjówki dla glonków ( też nie szło bez tego wyczuć a podejrzewam, że drewno moczyło się kilka jak nie kilkanaście lat).

[cinek1916]

Sosna bagienna- drzewo iglaste. Wygooglujcie sobie i zobaczycie, że iglaste też się nadają.

Myślicie, że w naturze najpierw drzewo się przewraca, łamie, schnie długie miesiące a dopiero później je zmywa do wody? Raczej ( w większości wypadków) woda podmywa brzeg i drzewo żywe wpada do wody gdzie umiera i pod wpływem wody zmienia się w coś co mamy w akwariach.
Inna sprawa, że produkty uboczne z korzenia w małym środowisku jakim jest akwarium mogą wybić nam obsadę.

W 540l mam 2 korzenie, które sam sobie naszykowałem. Na łące nad Bugiem, w miejscu gdzie ludzie wyrzucają trawę, krzaki itp. "śmieci", znalazłem dwie karpy, które ktoś wyrzucił. Zatargałem je do rozlewiska, przymocowałem i poczekałem rok Wyszorowałem i wrzuciłem do akwarium. Nic złego się nie dzieje.

Edyta: wczoraj przytargałem taką 100x50x40cm

[krasnal]

Moje wspomnienie o iglakach nie miało na celu przekonania autorki ,że absolutnie nie wolno
a jedynie zaznaczeniu ,iż takie (niewidoczne ) substancje występują .

Przeczytałem i?

Wnioski każdy Sam wyciąga i postępuje w/g własnego uznania .
Dosyć już o igłach

wolałabym żeby korzeń był z drzewa liściastego,

Przywiąż (żyłką) kilka gałązek z liśćmi i już będzie korzeń liściasty