przeprowadzka z akwarium

Jeśli chcesz porozmawiać o akwarium i jego mieszkańcach, powymieniać się doświadczeniami, opisać swoje przygody, PISZ! Wszystko o akwarystyce.
ODPOWIEDZ

Autor
hermes
Bywalec
Posty: 86
Rejestracja: wt gru 09, 2008 5:10 pm
Lokalizacja:
Płeć:

przeprowadzka z akwarium

#1

Post autor: hermes »

Witam

Zakładając w zeszłym roku baniaczek planowaliśmy że trochę dłużej pomieszkamy w obecnym lokalu, niestety wyszło na to że mamy czas tylko do końca lutego...

No wiec będziemy mieli mały 60 l problem do przetransportowania. Tu pytanie do was jak to sprawnie zrobić bo szkoda znowu dojrzewania akwa, roślinek i rybek.

Mój pomysł jest taki żeby zlać jak najwięcej wody do baniaczków po wodzie, oczywiście wyłapując całą faune ( ryby chyba tez by mogły pojechać w baniaczkach ?), zostawiając w szkle żwir. korzenie i rośliny...
Na miejscu zalać z powrotem, ew braki uzupełnić woda odstaną przez noc...

Wszelkie sugestie, wskazówki mile widziane.
Awatar użytkownika

etna
Fanatyk
Posty: 1458
Rejestracja: śr sty 14, 2009 8:06 am
Lokalizacja: Warszawa - Praga
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#2

Post autor: etna »

w wakacje mielismy taka sama sytuacje,zrobilismy dokladnie to samo tylko litrarz wiekszy 450.roboty sporo ale oplacilo sie zadna rybcia nie padla. tylko wode mielismy odstala 2 tygodnie.powodzenia :wink:
Adriana

Autor
hermes
Bywalec
Posty: 86
Rejestracja: wt gru 09, 2008 5:10 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#3

Post autor: hermes »

etna pisze:w wakacje mielismy taka sama sytuacje,zrobilismy dokladnie to samo tylko litrarz wiekszy 450.roboty sporo ale oplacilo sie zadna rybcia nie padla. tylko wode mielismy odstala 2 tygodnie.powodzenia :wink:

Najprawdopodobniej nie bedziemy mieli możliwości tyle odstać bo calą operację (nie tylko z rybkami) będziemy robili w weekend, więc chyba lepiej bedzie uzupelnić jakąś czesc po nocy niż by mialo brakowac np przez tydzien
Awatar użytkownika

kubusiek77
Zapaleniec
Posty: 467
Rejestracja: sob lis 29, 2008 6:31 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#4

Post autor: kubusiek77 »

Ja transportowałem zebry (20szt. na szczęście małe) z Katowic do Warszawy w 5L butelce, tyle że trwało to 3 dni. Na szczęście miałem ze sobą brzęczyk i u znajomych napowietrzałem im wodę w tej butelce... Wszystkie przeżyły i mają sie świetnie do dziś. Więc myślę że taka przeprowadzka jak twoja to będzie ok.
A co do dolewki to zawsze można kupić małą buteleczkę AquaSafe, dolać do kranówy czy przez noc odstanej wody i będzie git...
Ostatnio zmieniony ndz lut 01, 2009 11:13 pm przez kubusiek77, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm back again!!!

Obrazek
Awatar użytkownika

Drottnar
Arcymistrz
Posty: 4189
Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
Lokalizacja: Saska Kępa
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#5

Post autor: Drottnar »

hermes pisze:Mój pomysł jest taki żeby zlać jak najwięcej wody do baniaczków po wodzie, oczywiście wyłapując całą faune ( ryby chyba tez by mogły pojechać w baniaczkach ?), zostawiając w szkle żwir. korzenie i rośliny...
Na miejscu zalać z powrotem, ew braki uzupełnić woda odstaną przez noc...
Jak się przeprowadzałem, to z moją 112 zrobiłem mniej więcej właśnie tak. Z tym, że roślinki też wyjąłem, bo chciałem zostawić jak najmniej wody.

Co do odstanej wody. Przy użyciu aquasafe nie trzeba czekać nocy. To się wlewa do kranówy i fru do akwarium.

Przy transporcie uważaj na to, żeby zbiornik stał na idealnie gładkiej i czystej powierzchni. W przeciwnym razie, podczas wstrząsów samochodu jakaś grudka czegoś może spowodować pęknięcie podstawy zbiornika.

Aha, po całej operacji można podać rybkom Fishtamin żeby się szybciej uspokoiły.

Dein

Re: przeprowadzka z akwarium

#6

Post autor: Dein »

Napisz jeszcze, co to za ryby. Niektóre nie lubią chłodku i trzeba jeszcze na to zwrócić uwagę, jesli nie masz ochoty na epidemię siakąś.

Co do aquasafe - ja nie polecam robić, jak radzi Drottnar - dolać do świeżej kranówki i fru do akwa. Mnie przed tym mądry człowiek przestrzegał, twierdząc, że potrzeba co najmniej godzinki-dwóch, żeby zdążyły zajść wszystkie reakcje chemiczne, prowadzące do pozbycia się związków chloru i metali. Jeśli jest możliwość, zawsze lepiej wodę przynajmniej na dobę odstawić. Z uzdatniaczem czy bez, ale czas jest ważny. W gruncie rzeczy dobrze by też było wodę napowietrzać w tym czasie, ale kto się w to bawi.
W każdym razie - odradzam metody na skróty, zwłaszcza zimą, kiedy naturalne zasoby wodne to syf wyjątkowy i mocno zaprawiany przez to uzdatniaczami chemicznymi w wodociągach.
Awatar użytkownika

Drottnar
Arcymistrz
Posty: 4189
Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
Lokalizacja: Saska Kępa
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#7

Post autor: Drottnar »

Ja tak robię z racji braku możliwości przechowywania odpowiedniej ilości wody i na szczęście nic złego się nie dzieje. Ale oczywiście - jak jest możliwość, to lepiej poczekać.

Autor
hermes
Bywalec
Posty: 86
Rejestracja: wt gru 09, 2008 5:10 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#8

Post autor: hermes »

W baniaku w tej chwili są bojowniki , stadko neonów inessa, troche młodziutkich molinezji które jak jeszcze troche podrosną pójdą do wiekszego baniaka do znajomych,
kiryski jako ekipa porządkowa i mały zbrojnik niebieski na podrośnięcie /przechowanie (pewnie pójdzie z molinezjami)


Wode tak jak mówie chce spuścić i przewieźć jak najwiecej sie da - wtedy by mozna napełnić to co przetransportuje i odczekac przez "noc" aż sie odstoi uzupełnienie.

Akwa stoi na karimacie więc myśle że nie bedzie problemu jak pojedzie w nią zawinięte

Dein

Re: przeprowadzka z akwarium

#9

Post autor: Dein »

Ya know - chlor jest trochę zdradliwy, bo w niewielkich stężeniach ryb nie zabija, ale kiedy się go aplikuje systematycznie, pokrywa śluzowa się nadwątla z czasem a i organy wewnętrzne radzą sobie coraz gorzej.
Warto mieć na uwadze i nie łudzić się, że jeśli zwierz nie wygląda na podtrutego po wrzuceniu go do kranówki, nic mu się nie dzieje.
Przy czym oczywiście jest różnica między używaniem nie do końca odchlorowanej wody do podmian, co innego - nalewanie 100% wody prosto z kranu do akwarium z rybami, a i tak niektórzy czynią :>
Tez mi sie oczywiście zdarza w trybie awaryjnym przygotowywać wodę na szybko, ale po jednej takiej akcji ryby mi coś niewyraźnie wyglądały. Nie wiem, czy to od resztek chloru.

P.S. Uważałbym przede wszystkim na bojownika. Coby mu się labirynt nie przeziębił w podróży. Zwłaszcza jeśli jest przyzwyczajony do ciepełka. Trzeba go koniecznie czymś termoizolacyjnym zabezpieczyć, żeby temperatura nie skakała za bardzo.
Ostatnio zmieniony pn lut 02, 2009 12:29 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor
hermes
Bywalec
Posty: 86
Rejestracja: wt gru 09, 2008 5:10 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: przeprowadzka z akwarium

#10

Post autor: hermes »

Cenna informacja bo w sumie zapomniałem o labiryntach bojków a faktycznie ciepło mają...
ODPOWIEDZ