Etyka w naszym hobby ?
-
- Zapaleniec
- Posty: 368
- Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
- Na imię mam: Przemek
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Nie wiem czy wiecie że gatunek który mam Bystrzyk Brylantowy w naturze już prawie wyginął.
Zacząłem się zastanawiać czy nasze hobby jest etyczne.
Postanowiłem wprowadzić parę obostrzeń dla siebie samego.
-nigdy nie wysyłam i nie sprowadzam ryb kurierem
- nie będę już kupował ryb które nie rozmnażają się w niewoli.
- będę starał się hodować i rozmnażać jak najwięcej gatunków które są zagrożone.
- będę starał się kupować ryby od hobbystów hodowców o których wiem że zapewniają im dobre warunki.
Ciekaw jestem co o etyce naszego hobby myślicie?
Zacząłem się zastanawiać czy nasze hobby jest etyczne.
Postanowiłem wprowadzić parę obostrzeń dla siebie samego.
-nigdy nie wysyłam i nie sprowadzam ryb kurierem
- nie będę już kupował ryb które nie rozmnażają się w niewoli.
- będę starał się hodować i rozmnażać jak najwięcej gatunków które są zagrożone.
- będę starał się kupować ryby od hobbystów hodowców o których wiem że zapewniają im dobre warunki.
Ciekaw jestem co o etyce naszego hobby myślicie?
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Etyka (w ogóle) to fajna sprawa. Warto być w porządku wobec innych (nawet jeśli to tylko ryby).
Ja mam "nie etyczne" ryby o ładnej nazwie Pielęgnice Papuzie.
Długowieczne, wesołe, ciekawskie, duże ryby.
Może powstały w jakiś nieetyczny sposób (komercyjny).
Jednak od wieeeelu lat cieszą oko akwarysty, a także cieszą się całkiem niezłym życiem (jak na warunki akwarystyczne).
No i czy to etyczne mieć Papuzie, czy nie?
A czy akwarystyka ma w ogóle cokolwiek wspólnego z etyką? Przecież nasze akwaria to zaledwie "kałuża wody".
Ostatnio miałem okazję wylać na chodnik 120 litrów wody. Szczerze mówiąc, nawet nie zrobiła się z tego kałuża. I w tym żyją ryby w naszych domach? W takiej kropelce wody?
No i czy to jest etyczne?
-
- Moderator
- Posty: 3159
- Rejestracja: pn lut 19, 2018 4:54 pm
- Lokalizacja: Polska
- Na imię mam: Agnieszka
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
raczej średnio.
Zaraz mi polecą pioruny na łeb, ale i tak to powiem.
Co nami powoduje ?
Co sprawia, że zakładamy akwarium ?
Sentyment (wybiórczy) do jakiegoś wodnego organizmu
Oraz
Chęć posiadania ( ! ) tegoż organizmu niezależnie od naszych umiejętności stworzenia optymalnych warunków życiowych temuż.
Dodajmy do tego rozmnażanie...
Akwarystyka to piękne hobby, ale z etyką niewiele ma wspólnego.
Zaraz mi polecą pioruny na łeb, ale i tak to powiem.
Co nami powoduje ?
Co sprawia, że zakładamy akwarium ?
Sentyment (wybiórczy) do jakiegoś wodnego organizmu
Oraz
Chęć posiadania ( ! ) tegoż organizmu niezależnie od naszych umiejętności stworzenia optymalnych warunków życiowych temuż.
Dodajmy do tego rozmnażanie...
Akwarystyka to piękne hobby, ale z etyką niewiele ma wspólnego.
- how do you know they were your people?
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
-
- Zapaleniec
- Posty: 368
- Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
- Na imię mam: Przemek
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
No właśnie często nasze ego i chęć posiadania zwycięża nad dobrostanem zwieżąt i przeraziła mnie moja własna hipokryzja i z tąd te moje postanowienia.
Też się tak tłumaczyłem że umnie te ryby mają szczęsliwe i długie żybie ale zanim te parę sztuk trafiło do mnie to sklepy sprzedały pewnie setki tysięcy sztuk w bardzo różne ręce, a i ja popełniłem wiele błędów.
Nie pomyślcie że kogoś oceniam głośno myślę nad własnym zachowaniem i jestem ciekaw waszego zdania.
-
- Moderator
- Posty: 3159
- Rejestracja: pn lut 19, 2018 4:54 pm
- Lokalizacja: Polska
- Na imię mam: Agnieszka
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
No tak
Jest wiele instytucji zapewniających optyalne warunki życia.
Weźmy na przykład taki zakład psychiatryczny.
Zamknięty.
Karmienie ? Jest !
Sprzątanie? Jest !
Nawet spacery są
I rozrywki jakieś....
No i chronią żeby sobie krzywdy nie zrobić.
No i jak ?
Bo dla mnie to wciąż mało pociągające miejsce do życia.
Jest wiele instytucji zapewniających optyalne warunki życia.
Weźmy na przykład taki zakład psychiatryczny.
Zamknięty.
Karmienie ? Jest !
Sprzątanie? Jest !
Nawet spacery są
I rozrywki jakieś....
No i chronią żeby sobie krzywdy nie zrobić.
No i jak ?
Bo dla mnie to wciąż mało pociągające miejsce do życia.
- how do you know they were your people?
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Pytanie co na to lokatorzy takiego miejsca.
Myślę, że ogólnie chęć posiadania zwierząt towarzyszy człowiekowi o dość dawna (może od czasów jak "ludzie rzucali kamieniami w dinozaury").
I jeśli właściciel lub hodowca stara się zapewnić takiemu zwierzakowi najlepsze możliwe warunki w niewoli, to myślę, że takie posiadanie zwierząt jest etyczne.
I nawet myślę, że zwierzę, które nigdy nie było na wolności (np. w rzece lub w jeziorze) nie ma poczucia ograniczenia przestrzeni i wolności, bo nie ma z czym tego porównać.
Więc starajmy się robić jak najlepiej zwierzętom i nie popadajmy w jakieś straszne myśli, że jesteśmy nie-etyczni.
-
- Zapaleniec
- Posty: 368
- Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
- Na imię mam: Przemek
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Ba nawet czasem dzięki naszemu hobby niektóre gatunki przetrwały, może nawet uda je się przywrócić.
Ale musicie przyznać że zawsze jak jesteście w sklepie to ktoś kupuje ryby i akwarium razem, a dobór gatunków i ich ilości jest taki że ....... wiemy że to się dobrze nie skończy.
Ale musicie przyznać że zawsze jak jesteście w sklepie to ktoś kupuje ryby i akwarium razem, a dobór gatunków i ich ilości jest taki że ....... wiemy że to się dobrze nie skończy.
-
- Moderator
- Posty: 798
- Rejestracja: śr paź 19, 2016 9:54 am
- Lokalizacja: Warszawa - Białołeka
- Na imię mam: Kamil
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
moim zdaniem trafiłeś w punkt jak ja na to patrzę. Większość tych zwierząt nie byłoby tak rozpowszechnionych gdyby nie akwaryści czyli gneralne zadanie populacji - zwiększenie liczebności jest dzięki nam spełnione ależ jest to naciągana teoria
dla mnie ryby z odłowu to jest temat do zastanowienia i regulacji prawnej.
-
- Zapaleniec
- Posty: 368
- Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
- Na imię mam: Przemek
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Ja już nie zdecyduje się na ryby z odłowu
Ani z przemysłowych hodowli azjatyckich.
Ani z przemysłowych hodowli azjatyckich.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Ja lubię ryby od kogoś z FAWA.
To etyczne.
To etyczne.
-
- Moderator
- Posty: 1943
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Temat etyki w temacie akwarystyczny jest bardzo ciekawy ale i kontrowersyjny. Moim zdaniem posiadanie ryb jak i innych zwierząt wiąże się z odpowiedzialnością hodowcy i każdy powinien kierować się własnym sumieniem. Zgadzam się z tym, że każdy z nas powinien zapewnić rybom optymalne warunki ale niekiedy te mają lepsze warunki w akwariach niż w naturze. Dlaczego tak uważam? Otóż wiem, że chociażby część apistogramma w naturze żyje w kałużach a w sztucznych zbiornikach czyt. akwariach mają niekiedy biotopowe zbiorniki o długości 150-200 cm. Oczywiście nie uważam, że trzymanie ryb w akwariach jest lepsze niż zostawienie naturze samej sobie ale chciałbym zaznaczyć poprzez przytoczenie tego przykładu, że świadomy akwarysta może zapewnić rybom dobre warunki. Inna kwestia to niszczenie naturalnych siedlisk ryb. Nie powinno mieć to miejsca. Czy w związku z tym odłowy ryb są złe i wpływają na niszczenie siedlisk naszych podwodnych zwierzątek? Moim zdaniem nie. Kwestia szanowania naszej ziemskiej fauny i flory jest złożona. Same odłowy jeżeli są regulowane odpowiednimi przepisami prawnymi nie wyrządzą krzywdy przyrodzie. Ja wielokrotnie wolałem nabyć dzikie ryby niż chodowlane. Nie z powodu moich zachcianek ale chociażby dlatego, że nie mogłem już patrzeć na zdeformowane i wyniszczone np. przez chów wsobny ryby w naszych zbiornikach. Kontrolowane odłowy są potrzebne chociażby dla odświeżenia krwi. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż zakup ryb- hybryd tworzonych przez człowieka tylko na potrzebę zysku. Najważniejsze jest to, aby nie traktować ryb przedmiotowo ponieważ każdy żywy organizm czuje i ma prawo do życia. Próby utrzymania w zbiornikach zagrożonych wyginięciem w naturze gatunków są bardzo ważne i chylę przed takimi osobami czoła ale czy faktycznie możemy im pomóc? Mam wrażenie, że nie do końca. Faktem jest, że gatunek ten przetrwa ale kto przywróci go do naturalnego środowiska? Wyginięcie gatunku na danym obszarze ma związek z niszczeniem naturalnego środowiska ryb przez człowieka ale i także wpuszczaniem do niego wrogów, których bez ingerencji człowieka nigdy byśmy tam nie znaleźli. Przywracanie do pierwotnego stanu gatunków ryb w naturalnym środowisku zostawmy fachowcom a my moim zdaniem powinniśmy zająć się dbaniem o środowisko i budowaniem świadomości na temat znaczenia przyrody dla istnienia człowieka i świata.
-
- Noble
- Posty: 1459
- Rejestracja: pt lut 27, 2009 11:38 am
- Lokalizacja: Sadyba
- Na imię mam: Magda
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
A widzicie, każdy ma swoje podejście do etyki
Ja np mam zasadę niekupowania ryb z odłowu. Uważam, że skoro nie mam możliwości ich rozmnażania, a zatem jakiegoś rodzaju "spłaty długu" to nie kupuję. Co więcej, uważam, że tyle gatunków jest rozmnażanych w hodowlach (niech będzie, że nawet azjatyckich), że nie ma potrzeby, żeby koniecznie trzymać ryby z odłowu.
Ja np mam zasadę niekupowania ryb z odłowu. Uważam, że skoro nie mam możliwości ich rozmnażania, a zatem jakiegoś rodzaju "spłaty długu" to nie kupuję. Co więcej, uważam, że tyle gatunków jest rozmnażanych w hodowlach (niech będzie, że nawet azjatyckich), że nie ma potrzeby, żeby koniecznie trzymać ryby z odłowu.
A błyszczyki brylantowe miałam, nawet kilkukrotnie same się u mnie rozmnożyły Same z siebie, wiec te w sklepach raczej są z hodowli.
Magda
----------------------------------
200L - roślinne, neony czerwone, bystrzyki, błyszczyki brylantowe, kiryski i glonojad
topics15/6898.htm
----------------------------------
200L - roślinne, neony czerwone, bystrzyki, błyszczyki brylantowe, kiryski i glonojad
topics15/6898.htm
-
- Zapaleniec
- Posty: 368
- Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
- Na imię mam: Przemek
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
Spotkałem się też z opinią że dzięki odłowom tubylcy dbają o przyrodę bo stanowi ona ich źródło utrzymania.
Mnie w tym bardziej przeraża podróż tych zwierząt na ogromne odległości w paczkach. A to co się dzieje z paczkami na sortowniach ..... nie chcecie wiedzieć.
Mnie w tym bardziej przeraża podróż tych zwierząt na ogromne odległości w paczkach. A to co się dzieje z paczkami na sortowniach ..... nie chcecie wiedzieć.
Dodano do tego postu po 45 sekundach
Chyba idealne rozwiązanie
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
To jak opowieść o pewnym człowieku o imieniu Kunta Kinte (znany także jako Toby Waller) – główny bohater powieści Korzenie.jashiu2 pisze: ↑pt paź 15, 2021 2:39 pm Spotkałem się też z opinią że dzięki odłowom tubylcy dbają o przyrodę bo stanowi ona ich źródło utrzymania.
Mnie w tym bardziej przeraża podróż tych zwierząt na ogromne odległości w paczkach. A to co się dzieje z paczkami na sortowniach ..... nie chcecie wiedzieć.
Zabrany z Afryki. Niewolnik w Ameryce.
Dał początek dobrze opisanego rodu ludzi, którzy żyją do dziś.
Każda ryba zabrana ze środowiska naturalnego ma w sobie coś z Kunta Kinte.
-
- Moderator
- Posty: 3159
- Rejestracja: pn lut 19, 2018 4:54 pm
- Lokalizacja: Polska
- Na imię mam: Agnieszka
- Płeć:
Etyka w naszym hobby ?
- how do you know they were your people?
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.