Łapanie ryb
-
- Gaduła
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz maja 10, 2009 6:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Łapanie ryb
macie jakiś patent na wyłowienie ryb z akwarium roślinnego
może prądem?
to żart ale po 2 godzinach mam dość
może prądem?
to żart ale po 2 godzinach mam dość
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
-
- Gaduła
- Posty: 161
- Rejestracja: czw sie 13, 2009 9:32 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Jeśli prąd nie wchodzi w grę to może głuszyć je granatem?
A tak serio... ja miałem ten komfort, że i tak musiałem wszystko wydrzeć z dna, gdyby nie to, to chyba otworzyłbym sobie żyły. Oczywiście ilość zielska w naszych akwariach nieporównywalna, tym bardziej współczuję.
A tak serio... ja miałem ten komfort, że i tak musiałem wszystko wydrzeć z dna, gdyby nie to, to chyba otworzyłbym sobie żyły. Oczywiście ilość zielska w naszych akwariach nieporównywalna, tym bardziej współczuję.
25l w trakcie uruchamiania.
-
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: czw wrz 24, 2009 8:23 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Ja zastawiam pułapki . Wrzucam jedzenie w siatce, próbowałam też karmić w słoiku podwieszonym w akwarium, co bardziej łakome zawsze wybiorę w ten sposób. Niestety nie działa na te sprytniejsze...
-
- Gaduła
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz maja 10, 2009 6:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
jeszcze 4 kosiarki
chyba przy okazji zrobię restart
bo już niewiele zielska zostało w akwarium
następnym razem zainwestuję w drygawicę
albo zatrudnię rybaków
chyba przy okazji zrobię restart
bo już niewiele zielska zostało w akwarium
następnym razem zainwestuję w drygawicę
albo zatrudnię rybaków
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Nie mam aż tak zarośniętgo akwa, ale warto działać metodą dwóch siatek i zastawić pułapki, np. pastylka pokarmu przyczepiona do szyby. Łapanie kirysków = masakra.
-
- Gaduła
- Posty: 131
- Rejestracja: pn mar 16, 2009 5:52 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Metoda na zmęczenie
Jeżeli mamy odpowiednią ilość miejsca w baniaku to warto po prostu wodzić siatką za rybą - w końcu się zmęczy (oczywiście ryba). troszkę wytrwałości może przynieść spore efekty
Jeżeli mamy odpowiednią ilość miejsca w baniaku to warto po prostu wodzić siatką za rybą - w końcu się zmęczy (oczywiście ryba). troszkę wytrwałości może przynieść spore efekty
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
A takie pułapki z butelek, jak na krewetki?
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Na zaczajenie się. Bez machania siatką (mam dużo roślin).
Zastygam z siatką w bezruchu...aż sama nadpłynie w pobliże zasadzki...
Zastygam z siatką w bezruchu...aż sama nadpłynie w pobliże zasadzki...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Gaduła
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz maja 10, 2009 6:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
próbowałem ale zmęczyłem się pierwszyEnder pisze:Metoda na zmęczenie
Jeżeli mamy odpowiednią ilość miejsca w baniaku to warto po prostu wodzić siatką za rybą - w końcu się zmęczy (oczywiście ryba). troszkę wytrwałości może przynieść spore efekty
A takie pułapki z butelek, jak na krewetki?
nie mam miejsca na pułapki
następnym razem je uśpię albo upiję
Re: Łapanie ryb
To musisz być cierpliwy strasznieWładek Pompka pisze:Zastygam z siatką w bezruchu...aż sama nadpłynie w pobliże zasadzki...
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Może...gdybym posiadał 5 rybek w 250 litrach...?Linf pisze:To musisz być cierpliwy strasznieWładek Pompka pisze:Zastygam z siatką w bezruchu...aż sama nadpłynie w pobliże zasadzki...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Hejka
Ja jak mam złapać coś ze swoich barwniaczków to najpierw karmię je obficie bo wtedy są znacznie wolniejsze podczas ucieczki a następnie wyjmuje połowę ze swoich roślin i dekoracji tak żeby mieć połowę akwarium wolnego tylko z podłożem i przeganiam dość dużą siatką rybki do wolnej części gdzie w rogu udaje się je po chwili gimnastyki odłowić...
Niestety próby łapania z pełnym wystrojem spełzły na niczym po 3 godzinach wymiękłam ponieważ nie udało mi się złapać ani sztuki...
Pozdrawiam
Ja jak mam złapać coś ze swoich barwniaczków to najpierw karmię je obficie bo wtedy są znacznie wolniejsze podczas ucieczki a następnie wyjmuje połowę ze swoich roślin i dekoracji tak żeby mieć połowę akwarium wolnego tylko z podłożem i przeganiam dość dużą siatką rybki do wolnej części gdzie w rogu udaje się je po chwili gimnastyki odłowić...
Niestety próby łapania z pełnym wystrojem spełzły na niczym po 3 godzinach wymiękłam ponieważ nie udało mi się złapać ani sztuki...
Pozdrawiam
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
A czy przypadkiem po takim obfitym karmieniu nie ma potem problemu z czystością wody w której są transportowane ?
Bo na ogół nie zaleca się karmić ryb przed transportem, ażeby nie zanieczyszczały zbytnio wody.
Bo na ogół nie zaleca się karmić ryb przed transportem, ażeby nie zanieczyszczały zbytnio wody.
450l + 112l
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
A ja nigdy nie demoluję akwariów z których odławiam - wręcz przeciwnie, na spokojnie poluję na ryby - ostatnio nawet muszlowce w ilości 7 sztuk w taki sposób wyłapałam w niecałą godzinę. Ryby jak widzą, że robi się demolkę w akwarium są wielokrotnie bardziej zestresowane, no i jeszcze kwestia karmienia przed transportem - zawsze dobę moje nic nie jedzą jesli planuję odławianie do sprzedaży bo to naprawdę istotne.
Gdybym była zmuszona wyjąć wszystkie rośliny z akwarium, to bym się chyba załamała... jak do tej pory na szczęście nie miałam takiego skrajnego przypadku z problematycznym odławianiem - swoją drogą, moje ryby sa przyzwyczajone do widoku siatki w akwarium, bo karmię zywym i mrożonkami podając je właśnie z siatki, więc ryby nie takie głupie - wręcz przeciwnie, pierwsze co robią jak widza siatkę to wszystkie leca jak do żarcia Dopiero po chwili, jak się orientują że UPS... to jest w tył zwrot i dyla.
Gdybym była zmuszona wyjąć wszystkie rośliny z akwarium, to bym się chyba załamała... jak do tej pory na szczęście nie miałam takiego skrajnego przypadku z problematycznym odławianiem - swoją drogą, moje ryby sa przyzwyczajone do widoku siatki w akwarium, bo karmię zywym i mrożonkami podając je właśnie z siatki, więc ryby nie takie głupie - wręcz przeciwnie, pierwsze co robią jak widza siatkę to wszystkie leca jak do żarcia Dopiero po chwili, jak się orientują że UPS... to jest w tył zwrot i dyla.
Ostatnio zmieniony pt lis 06, 2009 1:59 pm przez ziabak, łącznie zmieniany 1 raz.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Najczęściej łapię je (nauczona doświadczeniem że w przypadku barwniaków może to potrwać nieprzewidywalną ilość czasu) ze 2-3 godziny przed transportem umieszczam w małym zbiorniku a następnie przed samym transportem przekładam do woreczka. W woreczku jest świeża woda prosto ze zbiornika z którego zostały odłowione a zanieczyszczenia pozostają w większości w zbiorniku nazwijmy to pośrednim... Oczywiście ma to miejsce jeśli muszę odłowić i przetransportować większą ilość rybek na dłuższy dystans bo jeżeli 2 szt. do sąsiada który mieszka 15 min. drogi ode mnie to zupełnie nie przejmuje się zanieczyszczeniem bo w tak krótkim czasie żarełko nie zdąży nawet dotrzeć do "końca" rybci...
Niestety mam wybór albo nakarmić i rozleniwić albo przecedzić całe akwarium przez durszlak... Nawet jak łapaliśmy już odłowione barwniaczki w wiadrze to nie lada wyczynem było dogonić takowego nie zalewając wszystkiego do okoła...
Pozdrawiam
Niestety mam wybór albo nakarmić i rozleniwić albo przecedzić całe akwarium przez durszlak... Nawet jak łapaliśmy już odłowione barwniaczki w wiadrze to nie lada wyczynem było dogonić takowego nie zalewając wszystkiego do okoła...
Pozdrawiam
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Oj świetnie Cię rozumiem, jak przeławialiśmy z pustego prawie akwa barwniaczki, to i tak zeszło się tyle czasu ... i nerwów. Niestety nie mam talentu do polowań, a moje rybcie siatki unikają jak ognia. Czasem udaje się na przynętę, ale niektóre i na to nie dają się nabrać.
-
- Uczestnik
- Posty: 45
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 4:49 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Pierwszy raz w życiu odławiałem ryby dzisiaj... 5 sztuk bystrzyków, a w pół godziny odłowiłem 4, ostatnio to było za dużo na moje nerwy. Potem godzina urządzania akwa na powrót... Życzę szczęścia posiadaczom większych zbiorników
-
- Uzależniony
- Posty: 522
- Rejestracja: pt paź 30, 2009 12:23 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Przy pierwszym odławianiu byłem tak wytrwały i tak zmęczyłem gibbiego, w wiadrze, że na sto byłem przekonany, iż złamałem mu psychikę. Dopiero później czytając nt tej rybki dowiedziałem się, że prowadzi raczej skryty tryb życiaEnder pisze:Metoda na zmęczenie
Jeżeli mamy odpowiednią ilość miejsca w baniaku to warto po prostu wodzić siatką za rybą - w końcu się zmęczy (oczywiście ryba). troszkę wytrwałości może przynieść spore efekty
Ponieważ nie do końca jeszcze wyczuwam kiedy rybka mi się okoci, to często bywa tak, że narybek ganiam po ogólnym. Żmudna praca, przede wszystkim trzeba mieć dobry wzrok, aby wypatrzeć narybek platki, a variatusa tym bardziej. A jak już wypatrzę to się dopiero zaczyna. Rekord - pogoń przez ponad 3h za 15 szt.. W finalnej fazie niezastąpionym okazał się ... kieliszek
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Ja za narybkiem ostatnio serfowałam przy pomocy łyżki wazowej...
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
ale po co odławiasz narybek? Ja się zawsze temu dziwię, u mnie wszystkie żyworódki sa w zbiornikach z młodymi i nie zjadają ich - kwestia urządzenia zbiornika i odpowiedniej diety ryb a problemu nie będzie, a przede wszystkim zdrowiej dla ryb.mlody_oska pisze:Ponieważ nie do końca jeszcze wyczuwam kiedy rybka mi się okoci, to często bywa tak, że narybek ganiam po ogólnym. Żmudna praca, przede wszystkim trzeba mieć dobry wzrok, aby wypatrzeć narybek platki, a variatusa tym bardziej
Ostatnio zmieniony pt lis 06, 2009 10:23 pm przez ziabak, łącznie zmieniany 2 razy.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Przypomniało mi się łowienie piskorków Wyjęłam już z akwarium wszystko. Wodę do połowy zlałam do wiader. A te potwory tak śmigały, że oczopląsu można było dostać. Kilka pierwszych na przynęte złapałam, dwa na zmęczenie. Przy ostatnich miałam ochote prosić je by zechciały wejść do siatki, bo już nawet m. mnie porzucił bez pomocy. A szafka pod akwa nie na mój wzrost dobierana. W końcu złapaliśmy w dwie osoby na 3 siatki. W roślinnym to te rybki miałyby zapewniony byt do śmierci
-
- Uzależniony
- Posty: 522
- Rejestracja: pt paź 30, 2009 12:23 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Ano to są moje początki i bardzo mi zależało na każdej sztuce narybku. Stąd taka zaciętość w temacie W ogóle jaka była radość w domu, kiedy pierwszy raz się platka okociłaziabak pisze:ale po co odławiasz narybek?
-
- Uczestnik
- Posty: 39
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 11:57 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Ostatnio łapiąc kiryski i gupiki stosowałem metodę siatkoworęczną, tzn naganiałem dłonią rybki do nieruchomej, zaczajonej gdzieś strategicznie siatki - tu pomocne były dekoracje, które wymuszały kierunek ucieczki rybek. Jedynym problemem podczas łapania były bojki, które naturalnie meldowały się natychmiast na gapę w siatce oraz próbowały zeżreć tę rękę, co je zwykle karmi
Wprawdzie to o rybach mowa, ale ostatnio jak łapałem krewetki, wyganiałem je z zarośli patyczkiem drewnianym takim do przewracania kotletów i widocznie było na nim coś ciekawego, bo wystarczyło wsadzić go w krzaczki i wskakiwała na koniec krewetka problem był tylko by potem ją strząsnąć do siatki, tak się trzymała
Wprawdzie to o rybach mowa, ale ostatnio jak łapałem krewetki, wyganiałem je z zarośli patyczkiem drewnianym takim do przewracania kotletów i widocznie było na nim coś ciekawego, bo wystarczyło wsadzić go w krzaczki i wskakiwała na koniec krewetka problem był tylko by potem ją strząsnąć do siatki, tak się trzymała
Pozdrawiam,
Marcin
60l + 25l + nauka
Marcin
60l + 25l + nauka
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Z krewetkami u mnie też nie ma problemu jak włożę tylko siatkę to zaraz cała zgraja się w niej melduje problemem jest raczej wyjąć siatkę ze zbiornika tak żeby nie było w niej żadnej kreweci
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Ja jak łowię narybek czy coś przypowierzchniowego to stosuję metodę "na drapieżnika" tzn. atakuję z góry, wstrzeliwując siatkę pod delikwenta i błyskawicznie wyciągajm oczywiście z rybą w środku
Na ryby trzymające się powierzchni imho ta metoda jest najlepsza, bo nie zdążą skapowac o co kaman a już są w siatce
Na ryby trzymające się powierzchni imho ta metoda jest najlepsza, bo nie zdążą skapowac o co kaman a już są w siatce
Ostatnio zmieniony sob lis 07, 2009 10:52 am przez JPK, łącznie zmieniany 1 raz.
450l + 112l
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Ja mam chyba jakieś hipnotyzujące właściwości - dziś w niecałe 40 minut (w dodatku o 7 rano i po ciemku, to znaczy przy świetle pokojowym, bo nie chciałam reszty ryb stresować światłami w akwariach o takiej dziwnej porze) wyłowiłam: 7 samców garbatki, 2 samce tridensów i 2+3 endlerów - i to nie przypadkowe sztuki, tylko dokładnie te które chciałam - uwaga: z naprawde gęsto zarośniętych zbiorników (kto widział to może potwierdzić) - no i jednak po raz kolejny potwierdzam moje stanowisko, że tylko spokój daje przy odławianiu dobre rezultaty
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Jak będę musiała coś wyłowić, to chyba będę Cię bałagać na kolanach o pomoc Ja nie mam kłopotu chyba tylko ze skalrami i bojownikami
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
No tak... ale dzisiaj na 4 ręce jakoś nam poszło odłowienie 2 barwniaczków... i nawet nie zdemolowałyśmy całego akwarium
Ale chętnie przyjmę hipnotyczną pomoc żeby nie musieć za każdym razem wyrywać wszystkiego zielska
Ale chętnie przyjmę hipnotyczną pomoc żeby nie musieć za każdym razem wyrywać wszystkiego zielska
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Łapanie ryb
Hornet,
a gdyby tak wsadzić 2 spore siaty, nasypać żarełka pływającego i jak to to wszystko by w górę wystrzeliło to od dołu CAP je ?
Czy nie są na tyle naiwne ?
a gdyby tak wsadzić 2 spore siaty, nasypać żarełka pływającego i jak to to wszystko by w górę wystrzeliło to od dołu CAP je ?
Czy nie są na tyle naiwne ?
450l + 112l