Problem z ramirezkami

[mat25]

Zakładałem juz wcześniej topic z rozpoznawaniem płci moich ramirek. Potwierdziliście że jest to parka. Jednak od jakiegoś czasu pojawił się problem, a mianowicie samica ostro podgryza ogon samca. Postrzępiła juz go dość mocno. Czy to możliwe żeby samica podgryzała samca praktycznie bez powodu? A może to jednak nie samiec?

[saintpaulia]

W jakich warunkach je trzymasz?
Niestety to możliwe. Moja jedna samiczka musiała zostać samotną panną, bo nie akceptowała ryb swojego gatunku. Inna zaakceptowała tylko samczyka starszego od siebie.

[Hornet]

Dobór w pary najlepiej przeprowadzać w dużej grupie bo mogą się zupełnie nie zaakceptować. Np można już w sklepie poobserwować i wyłowić osobniki które mają się "ku sobie"...
Mam podobny problem z barwniakami szmaragdowymi które zestawione u mnie z dwóch źródeł nie chcą się zaakceptować...

[mat25]

akwarium 112, ma być dośc gęsto obsadzone lecz na razie wszystko dość świeże i się dopiero rozrasta. Obsada oprócz parki to 2x zbrojnik (okolo 5-7cm) i 4x amano giganty które są w stanie nawet trochę przegonić ramirezki. Zastanawiam się też czy nie oddać może zbrojników w razie ikry ramirezek. Rybki były brane z tego samego źródła, wybierałem je dość długo. To podgryzanie pojawiło się dopiero po tygodniu życia w moim zbiorniku. Niestety nie mam możliwości wzięcia ze sklepu większej ilości niż para

[Aleksander]

Zapytaj w sklepie czy jest możliwa wymiana samiczki na inną może tak spróbuj.

[mat25]

hm, czyli z tego co piszecie problemem jest samica a nie samiec. Myślałem żeby samca wymienić na większego jeszcze lub coś takiego, ale kurcze w sklepach u mnie rybki są raczej słabo wybarwione i wcale nie tak łatwo określić czy samiec czy nie

[Hornet]

U większości apisto z tego co wiem od znajomych i z własnych obserwacji to samica jest bardziej wojownicza i zaczepna więc mże jakąś podmiankę rzeczywiście spróbować zrobić w sklepie...
Czasem też skutkuje wpuszczenie do zbiornika innej rybki trochę większej niż ramirezka ale spokojnej i swobodnie pływającej w toni (nie tak jak zbrojniki) bo wtedy często parka zaczyna wspólnie odganiać taką rybkę a nie ma nic bardziej jednoczącego niż "wspólny wróg"... Może spróbuj takiej metody... może i w tym wypadku poskutkuje???

[mat25]

A polecasz może jakąs konkretną rybkę?:) zbrojniki chyba oddam bo martwię się że mogłyby zjeść ewentualną ikrę. Myslę też czy nei zrobić czegoś z Amano, są dość duże (okolo 5-7 cm) i widziałem nawet jak udało im się przegonić ramirezkę Chociaż szkoda byłoby mi je oddawać...

[Hornet]

Potrzebna jest jakaś spokojna rybka (może platka, może molinezja raczej z takich popularnych bym wybierała)... tylko po złożeniu ikry należałoby ją odłowić bo zawzięte ramirezki gotowe jej krzywdę zrobić...

[mat25]

Liczyłem na coś bardziej hmm. wyszukanego bo te najpopularniejsze totalnie mi nie leżą wyglądem

[saintpaulia]

Coś bardziej wyszukanego może się nie spełnić w swojej funkcji. Zresztą nie znając reakcji ramirez szkoda ryzykować. A dostać taką wyszkukaną Ci się uda, skoro nie masz nawet możliwości dobrać więcej ramirezek?

A masz jakieś fotki zachowań rybek, a jeszcze lepiej filmik?

[mat25]

Postaram się coś jutro uchwycić. Co do wyszukanej rybki to myślę że coś bym znalazł bo gatunków w mieście jest nawet dość sporo, ale ramirezy ramirezami i ciężko akurat dobrze wybrać (może to wina mojego niezdecydowania i kiepskiego wzroku )

[fAtkOs]

JA dobierałęm Eliotti takim sposobem, tylko kupilem 6 sztuk pod koniec lutego, teraz dobrala sie z nich pata i wprowadzila terror w akwa - pozostale 4 sztuki sa pochowana w roslinkach, ostatnio nawat samice zbrojnika probowala dziobac jedna. Ryby, ktore plywaja spokojnie bez terroryzowania to kosiarki i kiryski

[abdesign]

U mnie "pary" dobrały się dopiero w sytuacji stresowej.
miałem dwie "parki" (osobne akwaria) i żadna nie chciała się dobrać
po wrzuceniu do wspólnego baniaka o dziwo skumały sie
ze soba te które wcześniej żyły razem - myślałem że może
właśnie dokona sie wymiana partnerów a okazało sie, że rybki
które się znały i wcześniej nie uznawały sie wzajemnie
pod wpływem "obcych" zaczęły walczyć o taki korzeń z anubiasem
jeden po środku i to je jakos tam połączyło