Obsada
2 kiryśniki czarnoplame 12 i 10 cm, 2 Białowąsy 12 cm i 7 cm, Platydorasa [sum liniowy] 6 cm, mieczyka [była para w 3cim akwa gdzie Barwniaki ikre złożyły jak się łatwo domyśleć wiadomo co się stało z samicą której na czas nie odłowiłem], kilka gupików [produkują żywczyka nieustannie], samice kakadu 4cm [pozostałość którą później gdzieś umieszczę lub oddam] Babkę tęczową 5 cm [sympatyczna rybka] oraz barwniaka Czerwonobrzuchego ok 7cm samiec
Generalnie bardzo lubię ryby sumowate
[musiałem go odseparować bo w innym akwa para barwniaków wychowuje mi małe]
Grzałka nie używam woda ma stałą temp ok 24 stopnie
Filtr wewnętrzny Cilculator 1000
podłoże drobny żwir 1-2 mm jak na załączonym zdjęciu, dość sporo roślin, duży korzeń [wręcz olbrzymi z kryjówkami - super ozdoba]
Zbiornik przykryty jest pleksi
Podmiany wody około 1/4 na dwa tygodnie
Karmie raz dziennnie ochotka oraz szklarka na przemian, czasem [rzadko] sypne suchego albo dokarmiam sumy mrożonym mięsem.
Rybę którą będę poniżej opisywał to 10 cm samica kiryśnika czarnoplamego którą mam od roku od malutkiej
Moje rybki nigdy nie chorowały, kupuje także ryby z pewnego źródła a nie z centrów handlowych.
Zdjęcie chorego kiryśnika mam wkleję poniżej
Nie jestem jakimś pro akwarystą ale ryby hoduję już od lat 80tych [ z dużymi przerwami] jako dzieciak jeszcze wtedy razem z ojcem, rozmnażałem nawet kiryśniki o których właśnie w tym temacie mowa, bo wiem że to ryba długowieczna i raczej odporna. Jednak nie chciałbym żeby jednemu z moich sumów coś się stało
Otóż kiryśnik ma dwie białe jakby rysy na pysku nie było by w tym nic dziwnego gdyby to wyskoczyło na raz ale wpierw pokazała się skośna, potem poprzeczna, przy jednym oku [wokół - oko z prawej strony fotki] jakby miał jaśniejszy kolor łusek [ledwo zauważalne], kawałek jednego z wąsów też jest lekko białawy u podstawy. Kiedyś z [15 lat temu] użyłem grubego żwiru i lubiące przekopywać dno kiryśniki mi się poharatały [wąsy powyginały i lekko pokaleczyły co oczywiście później im przeszło a ja wyciągnąłem cenną lekcję] ale teraz to raczej wątpię żeby pokaleczył se pysk w żwirze 1-2 mm
Kiryśnik się normalnie zachowuje często potrafi wyszarpać kostkę z ręki jak inne moje sumy to mają w zwyczaju również [nie wkładam brudnych/tłustych łap do akwarium]
Nie wiedząc co z nim zrobić odłowiłem go do kotnika, po kilku dniach zaczyna się przyzwyczajać, dałem tam sól akwarystyczną oraz lekarstwo na rybią ospę w odpowiednich proporcjach do ilości wody w kotniku [woda oczywiście z akwa w którym przebywał wcześniej sum] Na razie minęły ze 4 dni a efektu nie widzę znaczy ani choroba nie postępuje ani też nie ustępuje.
jeszcze jak był w ogólnym z tymi rysami to około 1,5 od zauważenia trzymałem go i żadnej ryby nie zaraził
Kiryśnik nadal normalnie je pokarm itp mimo iż jest lekko zestresowany nowym kotnikiem.
Nie wiem co robić z tym przecież nie będę wiecznie suma trzymał w kotniku 20 litrowym proszę o konkretną rade doświadczonych akwarystów.
