Przywra i woda utleniona

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
falco
Maniak
Posty: 996
Rejestracja: czw sty 24, 2013 9:55 am
Lokalizacja: K-J
Płeć:

Przywra i woda utleniona

#1

Post autor: falco »

Siema,
jak w temacie a dokładniej mówiąc...

Specjalnie odczekałem od całego wydarzenia kilka tygodni, aby mieć pewność, że wszystko dobrze się skończyło. Od razu też zaznaczam, że nie tworzę tematu, jako "porady", bo zrobiłem to pierwszy raz i zwyczajnie nie mam pojęcia jak mogłyby zareagować inne rybcie. Proszę, to potraktować bardziej jako ciekawostkę z życia akwarium wyciętą. 8)

Nie wiem skąd, mogę jedynie podejrzewać, że z jakąś porcją żywego pokarmu a może rośliną (?) przytargałem do akwarium cholerną przywrę*, która dosiadła płetwy ogonowej samicy Prętnika.

Dłuższy czas nic nie robiłem, licząc, że problem sam zniknie, ale gdy przywra zaczęła powodować znaczne ubytki ogona stwierdziłem, że spróbuję**.
Kilka razy odławiałem samicę i pędzelkowałem ogon Nadmanganianem potasu, starając się delikatnie, ale skutecznie usunąć przywrę z płetwy. Niestety po kilku dniach cholerstwo znów rosło zmieniając się w obrzydliwą krwisto czerwoną pasażerkę na gapę.
Po kolejnym odłowieniu stwierdziłem, że spróbuję użyć wody utlenionej, ponieważ przywra była na ogonie a nie w pobliżu skrzeli czy oczu, itp., więc zaryzykowałem. Ponownie wypędzelkowałem zarażone miejsce, dodatkowo przemywając też część ogona bliżej tułowia i kolejne dni obserwowałem rybcię.
Miejsce uszkodzone najpierw zmieniło barwę na niemal białą (reakcja analogiczna jak na ranie u człowieka) a w ciągu najbliższych dni spora część ogona zwyczajnie zniknęła.
Ryba nie wykazywała żadnych niepokojących oznak, choć oczywiście trochę gorzej pływała, bardziej pracując tułowiem, normalnie jadła i "ganiała" po akwarium jak wcześniej.
W ciągu następnych dni płetwa zaczęła odrastać, by w końcu osiągnąć normalny kształt i kolor a po czerwonej zarazie nie pozostało śladu. :twisted:

Ot, taka pozytywna historia samozwańczego medyka. 8)


* Nie jestem na 100% pewny czy to przywra, ale wszystko na to wskazuje.
** Jestem zwolennikiem naturalnej selekcji, szczególnie bez przymusowego serwowania leków do głównego zbiornika.
Pozdr!falco
Pustkowie. MO...
Awatar użytkownika

Przemo_K
Uzależniony
Posty: 500
Rejestracja: pn lut 11, 2013 1:22 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Przywra i woda utleniona

#2

Post autor: Przemo_K »

No proszę.
Gratulacje "felczerze" :-D Nie ważne jak, aby było skuteczne.
182l, 27l
ODPOWIEDZ