Od dwóch tygodni posiadam akwarium l.60 filter jest dobrany prawdopodobnie dobrze tak mi doradzil pan w zoologicznym sklepie. niestety pudelka już nie mam a nie pamiętam jak i co z tym filtrem. na dnie sa kamienie i dwie małe jeszcze roślinki, początkowo były trzy muszle dość duże ale gdy zaczely się problemy z padającymi rybkami poczytałem i dowiedziałem się ze musze daja za dużo wapnia wiec je wyciagnalem. po 48 godzinach od nalania wody zostały wpuszczone dwie molinezje czarna i pomaranczowa jeden maly sumik jeden mieczyk i glonojad po paru dniach dokupiony został jedne mieczyk dwa gupiki. rybki zostały prawidłowo dodane do akwarium. temperatura wynosi ok 26 stopni(mam dość cieple mieszkanie dlatego grzałki nie wlaczam).najpierw padl jeden gupik chowal się początkowo kolo filtra później pod nim na końcu poplywal chwilke i normalnie sam leciał w dol do rana padl. od paru dni molinezja pomaranczowa siedzi na dnie skrzela miała czerwone teraz traci kolor gorna pletwe i ogonek ma zwinięty (wygląda jak taki cienki pasek) ma ciagle pysk mocno otwarty ze jakby się przyjzec to wszystko w srodku było by widać od paru godzin ma w skrzelach takie cos biale nie jest to chyba sluz ale tak jakby te skrzela się rozdwajały. drugi gupik ciagle siedzi pod powierzchnia ale z drugiej strony akwarium na przeciw filtra (nic nie chce jesc) przyszedłem dopiero z pracy a rybki ogolnie sa jakies takie mało ruchliwe jedza na pewno mniej niż wcześniej dziś rano zauwazyem jednego małego ślimaka który uciekl w kamienie:/. nie mam doświadczenia w akwarystyce na pewno mało wiem:( proszę o pomoc nie wiem co robic a do końca nie ufam tym ludziom w sklepie wiem ze mogą mi wcisnąć cos żeby tylko za to zaplacic
co mam teraz zrobić?:(
w sklepie mi nic nie przyjmą bo twierdza ze u mnie jest jakas zaraza ;/ jeżeli teraz wymienie ta wode to myślicie ze rybki przezyja? 
nie wiedziałem ze trzeba tak długo czekac 
filtr jest caly czas na maksa wlaczony. Z Leszna jestem