Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!
1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano? 19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
Już kilka osób jest zdania, że nie przeprowadzono jak należy aklimatyzacji tylko wyrównano temperaturę, rybki doznały szoku i z tej przyczyny zaczęły padać. Skoro parametry są ok i akwarium jest dojrzałe a rybki do tej pory nie padały to chyba jest jasne jaka jest przyczyna. Moja propozycja kup 4 kiryski przeprowadź jak należy aklimatyzację, oczywiście najpierw przeczytaj jak to się powinno robić i w ten sposób sprawdzisz.
ROGATEK pisze:Jestem lekko w szoku, ze cały czas nie padły tu podstawowe pytania...
Co to za kirysy były tak w ogóle? Gdzie kupione? Jak przebiegła aklimatyzacja poza zdawkowym 'w woreczku w zbiorniku 1h'? Ryby zaczęły padać od razu czy raczej po po dłuższym czasie dopiero? Czy ryby żerowały i czy były aktywne?
"Szok spowodowany niskim NO3". No aż mi kapcie spadły...
Były to kiryski spiżowe, zakupione w sklepie, były tylko z woreczkiem w akwarium ok godziny.
Zakupione były w Niedzielę a padły w poniedziałek jeden a cztery w Środę.
Wcześniej zachowywały się normalnie.
-- N lis 22, 2015 3:36 pm --
lila pisze:Już kilka osób jest zdania, że nie przeprowadzono jak należy aklimatyzacji tylko wyrównano temperaturę, rybki doznały szoku i z tej przyczyny zaczęły padać. Skoro parametry są ok i akwarium jest dojrzałe a rybki do tej pory nie padały to chyba jest jasne jaka jest przyczyna. Moja propozycja kup 4 kiryski przeprowadź jak należy aklimatyzację, oczywiście najpierw przeczytaj jak to się powinno robić i w ten sposób sprawdzisz.
Wychodzi na to że faktycznie przyczyna była nie poprawna aklimatyzacja rybek, bo reszta rybek ma się dobrze.
Jutro kupie kiryski i tak jak Lila pisze zrobię aklimatyzacje jak należy.
Kirys to raczej twarda ryba, zwłaszcza tak popularny jak spizowy. Cieżko mi uwierzyć, by brak aklimatyzacji miał się tak skończyć. Zwłaszcza, ze ryby nie padły od razu, a dopiero po kilku dniach.
ROGATEK pisze:Kirys to raczej twarda ryba, zwłaszcza tak popularny jak spizowy. Cieżko mi uwierzyć, by brak aklimatyzacji miał się tak skończyć. Zwłaszcza, ze ryby nie padły od razu, a dopiero po kilku dniach.
Odnośnie aklimatyzacji kirysków Spiżowych i na potwierdzenie słów Rogatka,
że są twarde. Wziąłem od kolegi z forum kilka sztuk, trzymane były w RO.
Ja mam kranówkę i aklimatyzacji nie było w ogóle.
Rybki żyją, są ruchliwe i w pełni zdrowia.
Wiem, że to nie było zbyt mądre z mojej strony, ale tak wyszło.
Czyli przyczyną padnięcia kirysków, nie może być aklimatyzacja.
To musi być coś innego.
Marcinie unikajmy takich kategorycznych sądów. Nie wiemy co tu się stało. Zła aklimatyzacja była błędem, ale jak sam mówisz nie zawsze jest to kwestia kluczowa. Mogło byc kilka przyczyn, a aklimatyzacja mogła być tylko jednym z powodów.
Wątek pokarmu możemy wykluczyć raczej.
tomekk masz dosyć mocne swiatło i CO2, a jednocześnie nie masz NO3 i PO4. Czy Twoje rośłiny w ogóle rosną? Czy wyłączasz CO2 na noc? Rybki padały o jakiejś konkretnej porze dnia czy losowo?
Aby dobrze przeprowadzić aklimatyzację rybek pamiętaj , że nie tylko trzeba wyrównać temperaturę ale i ph wody bo w akwarystycznym może być inne ph a w Twoim baniaku inne z pewnością inne parametry w akwarystycznym też nie są takie jak w twoim baniaku warto by było byś miał jednak trochę NO3 i PO4. Pamiętaj by przy aklimatyzacji odlać zbyt dużą ilość wody z woreczka do jakiegoś naczynia jeżeli jest tej wody zbyt dużo, włożyć woreczek z rybką na 15 min do akwarium a po 15min dodać podobną ilość wody z akwarium co znajduje się w woreczku (pół na pół) i pozostawić woreczek w akwarium na następne 15, 20min. Pamiętaj by wszystkie czynności wykonywać powoli i delikatnie, jeżeli nie chcesz mieć w akwarium wody ze sklepu to przy wrzucaniu rybek do akwarium możesz odlać wodę do jakiegoś naczynia a rybki przez sitko i od razu do akwarium - tylko powoli bez raptownego i szybkiego lania, można również otworzyć woreczek w akwarium i spokojnie z woda wpuścić do akwarium rybki. Są różne szkoły zależy od Ciebie jaki wybierzesz sposób.
ROGATEK pisze:Marcinie unikajmy takich kategorycznych sądów. Nie wiemy co tu się stało. Zła aklimatyzacja była błędem, ale jak sam mówisz nie zawsze jest to kwestia kluczowa. Mogło byc kilka przyczyn, a aklimatyzacja mogła być tylko jednym z powodów.
Wątek pokarmu możemy wykluczyć raczej.
tomekk masz dosyć mocne swiatło i CO2, a jednocześnie nie masz NO3 i PO4. Czy Twoje rośłiny w ogóle rosną? Czy wyłączasz CO2 na noc? Rybki padały o jakiejś konkretnej porze dnia czy losowo?
Albo może po prostu syndrom TSZ - tak się zdarza
Co do roślin to od pewnego czasu zauważyłem że w ogóle nie rosną a raczej marnieją;(
Co2 idzie raczej cały czas i w nocy też, tak 1b/s.
Zmontowałem co2 do obniżenia ph wody przede wszystkim.
Rybki trudno powiedzieć kiedy padły, pracuje w nocy i jak wróciłem do południa z pracy to już były padnięte.
-- N lis 22, 2015 7:01 pm --
Władek Pompka pisze:A zaglądałeś do filtra? Ponawiam wątek. No i zrób zdjęcia.
Nie nie zaglądałem jeszcze, ale nie ma problemu jutro zajrzę do niego.
Władek Pompka pisze:A zaglądałeś do filtra? Ponawiam wątek. No i zrób zdjęcia.
Zaglądałem dziś do filtra, troszkę syfku było, tylko gabki lekko przepłukałem, ceramika nie ruszana, nie czyściłem całego filtra, zresztą chodzi dobrze.
Zdjęcie niebawem będzie.
Dałeś włókninę jak Ci radziłam na pw? Trzeba dać włókninę na samą górę ale jak uważasz. Troszkę syfku po 7 miesiącach działania kubełka to chyba nie za dobrze filtruje?
lila pisze:Dałeś włókninę jak Ci radziłam na pw? Trzeba dać włókninę na samą górę ale jak uważasz. Troszkę syfku po 7 miesiącach działania kubełka to chyba nie za dobrze filtruje?
Włókniny nie dałem bo jednak nie znalazłem tej co była w filtrze, muszę kupić.
A czy ona tak potrzebna to nie wiem, są dwa kosze gabki po 3 szt w każdym koszu.
Co do syfku w filtrze to wydaje mi się że chyba po 7 miesiącach to niemożliwe żeby tam nic nie było, chyba że się mylę.
No jestem zdziwiona, że napisałeś, że było troszkę syfku , u mnie po 4 miesiącach w kubełku jest taki syf, że czyszczę cały włącznie z wymianą wody. Włóknina ma lepszą przepuszczalność niż gąbka dlatego jest zalecana w kubełkach jak się bardzo zabrudzi to po prostu ją wyrzucasz i dajesz nową czasem na rzecz gąbki by był lepszy przepływ daje się włókninę ale 1 gąbkę warto mieć. Zresztą niech inni podpowiedzą bo może źle radzę. W sumie to masz 375l i bardzo małą obsadę, więc skąd niby miałby być brud.
Ostatnio zmieniony pn lis 23, 2015 7:50 pm przez lila, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie miałem nigdy kubełka wcześniej więc nie mam porównania, może to od wielkości kubełka zależy i przepływu że tak często czyścić musisz, ja mam duży kubeł, największy w swojej klasie a z tego co mi wiadomo to powinno się go czyścic jak najmniej, jak już przepływ spadnie, przy dobrych układach to tak raz w roku.
Tomek czyli z kubełkiem jest również ok zgadzam się, że jak najmniej należy do niego zaglądać kolega Władek Pompka pewnie sadził , że jest tak brudny, że kazał Ci tam zaglądać skoro jednak nie ma w nim syfu to gdzie on jest ?
-- Pn lis 23, 2015 7:56 pm --
Nie możesz mieć sterylniaka non stop postaraj się o ten syfek a wszystko będzie grało
Coś tam było jakieś 20 neonów ,2 gurami , 2 otoski ale to i tak jest nic w porównaniu do 375 l . Ja bym w takim akwarium rekina trzymała, to syfek by był na pewno
Hej pomóżmy koledze bo sam sobie nie poradzi i wydaje mi się, że najlepiej by było żeby je ruszyć by zaczęło żyć to akwarium czyli zapodać jeszcze bakterii nitryfikacyjnych, roślinki na pewno jest ich za mało a nie mamy zdjęcia akwarium, rybki dokupić ale jak będą już jakieś przyzwoite parametry pozwalające żyć roślinom chociażby, czyli odpowiednie nawożenie , odpowiednie dawkowanie CO2. Kto jeszcze coś podpowie koledze?
Pomóżmy, ale nie mąćmy.
Włóknina, czy jej brak, raczej nie mogła spowodować śmierci kirysków.
"Syfek" można zaaplikować do świeżego filtra, żeby przyspieszyć jego dojrzewanie. Syfek sam w sobie nie ma żadnej mocy. Istotne są bakterie, które go zasiedlają. Bakterie ciężko byłoby wyłuskać pojedynczo, zatem zbiera się je z osadem, który nazywamy syfkiem. W tym przypadku dodawanie go, czy "zadbanie" o to, żeby było go więcej nie ma uzasadnienia. Akwarium istnieje od kilku miesięcy, zakładam więc, że zdążyło dojrzeć. Filtr nie powinien być sterylnie czysty, ale jeśli po kilku miesiącach nie jest kompletnie zamulony, to raczej nie jest dowód na jego śmiercionośne działanie.
Nie wymyślajmy na siłę rozwiązań.
Słuchajcie... ja już tu trochę w tym wątku się pogubiłem. Chodziło o śnięte kiryski, potem doszliśmy do nawożenia by w końcu zacząć gadać o filtrze. Tędy chyba nigdzie nie dojdziemy. Jeśli szukamy innych przyczyn niż aklimatyzacja to może warto byłoby zrobić testy wody, przynajmniej te podstawowe?