LECZENIE RYB CHRZANEM!

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
Tygrys
Guru
Posty: 2422
Rejestracja: pn kwie 06, 2015 3:12 pm
Lokalizacja: malopolska
Płeć:

LECZENIE RYB CHRZANEM!

#1

Post autor: Tygrys »

Stanisław BACHAJ
LECZENIE RYB CHRZANEM!
Wielu hodowców, a zwłaszcza początkujących, wcześniej czy później spotyka się z chorobami swoich ryb. Nawet doświadczony hodowca nie zawsze jest w stanie szybko rozpoznać chorobę i skutecznie jej przeciwdziałać. Gdy ryby są chore każdy dzień, a nawet godzina zmniejsza możliwość całkowitego ich wyleczenia.

W swojej wieloletniej już praktyce i ja miałem wiele kłopotów z chorymi rybami. Stawały się one wówczas niespokojne, często chowały się w roślinach i pomimo dobrego apetytu chudły. Powietrze chwytały z nad powierzchni wody. Temperatura, pH i twardość wody była odpowiednia. Na ciele ryb nie można było zauważyć żadnych zmian. Po pewnym czasie padła mi jedna ryba. Wyciągnąłem ją i odłożyłem do zbadania. Stwierdziłem na jej ciele lekki nalot. Natomiast na rybach, które pływały w akwarium nie można było tego zauważyć nawet przez lupę. Podejrzewałem dermato-mikozę, a następnie Oodinium. Nie pomagały kąpiele w roztworze soli, KMnO4, Rivanolu, Ampicillin 4- Syntapren, czy też w gotowych preparatach leczniczych, przy jednoczesnym odkażeniu zbiornika i wymianie podłoża. Zniszczyłem wówczas wiele cennych gatunków roślin, wiele ryb mi padło, a te, które utrzymały się przy życiu, nie powracały do dawnej kondycji.

Pewnego dnia będąc u starszej wiekiem gospodyni zauważyłem na półce słoiki z konfiturami postawione na laskach chrzanu. Zaciekawiony zapytałem o przyczynę takiego ustawienia słoi. W odpowiedzi usłyszałem, że konfitury pod wieczkiem były spleśniałe i dlatego stoją na laskach chrzanu, aby pleśń zginęła. Potraktowałem to jako swoisty zabobon.

Po jakimś czasie moje ryby znowu zaczęły chorować. Nie mogłem im pomóc gdyż po pierwsze nie wiedziałem jaka to jest choroba (po objawach trudno było mi się zorientować), a po drugie nie miałem pod ręką ' żadnego środka. Zrozpaczony przypomniałem sobie opowieść znajomej o chrzanie i nie namyślając się długo wrzuciłem dwie laski chrzanu do swojego akwarium. Padła jedna ryba lecz pozostałe odzyskały żywotność. Po tygodniu wszystkie ryby pływały zdrowe. Bardzo ładnie rozrosły się rośliny. Od tamtej pory minęły dwa lata. Ryby w ogóle mi nie chorują, a w akwarium zawsze leży lekko przysypana żwirkiem mała laska chrzanu, którą wymieniam co dwa, trzy miesiące.

Podobny problem miałem z hodowlą doniczkowców. Karmiąc je bułką rozgotowaną w mleku zauważyłem na resztkach pokarmu duże ilości pleśni. Wymieniając pokarm włożyłem w środek hodowli laskę chrzanu. Pleśń rozwinęła się na pokarmie ale było jej o wiele mniej i nie wytworzyła owocników. Z czasem zniknęła całkowicie. Od tamtej pory trzymam w skrzynkach z doniczkowcami chrzan i nigdy nie miałem pleśni. Lecznicze działanie chrzanu sprawdziło już za moją radą wielu kolegów - akwarystów i żaden nie zauważył ubocznych skutków jego działania, w przeciwieństwie do środków chemicznych, które w większym lub mniejszym stopniu niszczą rośliny. Pytanie w jaki sposób chrzan zwalcza choroby pasożytnicze u ryb pozostawiam specjalistom, ja osobiście nie chciałbym nakłaniać akwarystów do leczenia ryb tylko tym sposobem, gdyż w wypadku innych chorób może okazać się mniej lub w ogóle nieskuteczny, zapobiegać jednak warto.

Z moich doświadczeń wynika, że dobre wyniki daje również posadzenie chrzanu w jednej lub kilku doniczkach (w zależności od wielkości akwarium) i ustawienie ich tuż przy szybie tylnej zbiornika. Oprócz zapobiegania chorobom może on stać się swoistą ozdobą.

Czarna magia? Możliwe, ale skuteczna!
źródło:AKWARIUM Nr 77-78 5-6/83
zawieszony profil

Dein

LECZENIE RYB CHRZANEM!

#2

Post autor: Dein »

No mega czarna magia. Jak czostek albo sól!
Apage Satanas!
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21847
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

LECZENIE RYB CHRZANEM!

#3

Post autor: Lech-u »

Bardzo poprawnie (jezykowo) napisane.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Psyho

LECZENIE RYB CHRZANEM!

#4

Post autor: Psyho »

Ciekawostka taka. Tekst dobry, jestem zaintrygowany i może kiedyś eksperyment takowy przeprowadzę. Na chwilę obecną odpukać, nie mam potrzeby.
Awatar użytkownika

Autor
Tygrys
Guru
Posty: 2422
Rejestracja: pn kwie 06, 2015 3:12 pm
Lokalizacja: malopolska
Płeć:

Re: LECZENIE RYB CHRZANEM!

#5

Post autor: Tygrys »

Grzebałem sieci za czym innym ,trafiłem na to.Więc zamieściłem jako ciekawostke ;]
zawieszony profil
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

LECZENIE RYB CHRZANEM!

#6

Post autor: rhino »

TYGRYS pisze:Więc zamieściłem jako ciekawostke
I bardzo dobrze.
Ja stosuję czosnek i chrzan profilaktycznie. Leżą sobie w skimmerze.
ODPOWIEDZ