Różne objawy.

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Różne objawy.

#31

Post autor: rhino »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dein pisze:Żadna z wartości w tej chwili nie jest krytyczna.
Święte słowa z ust świętych <3

Zdecydowanie tak i w kilka dni może to się zmienić.
Dlatego właśnie doradziłem zastosowanie "turbo-startu" :)

Dein

Różne objawy.

#32

Post autor: Dein »

Zara znowu dostaniesz łatkę spamera-forokrążcy i najemnika producentów Blendu.
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Różne objawy.

#33

Post autor: rhino »

Olewam to.

Wiem, że działa i to mi wystarcza.
Test był ekstremalny.
Awatar użytkownika

Autor
Poikele
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: pn mar 14, 2016 11:31 pm
Lokalizacja: Wołomin
Na imię mam: Agnieszka
Płeć:

Różne objawy.

#34

Post autor: Poikele »

Podmieniliśmy 50l, tyle odstawiłam wczoraj wody. Dziś jeszcze odstawię, żeby była na wszelki wypadek szybkiej podmianki.
NH3 - 0,005
NO2 - 0,05
NO3 - 10
Z ciekawości zrobiliśmy też te paskowe 6w1
Cl - 0
NO3 -10
NO2 - 0
GH 7
KH 10
pH 7,6
rhino, nie stosowałam tego filtra z lekarstwami, włączyłam ten filtr kaskadowy dopiero jak Dein mnie uświadomił w sprawie napowietrzania i dołożyłam go, bo to zawsze coś więcej (ale to kolejna sprawa do zapamiętania przeze mnie o tym węglu, odnotowana :) ).
Wymoczyłam te roślinki, nie włożyłam wszystkich, dołożę jak ocenicie, że jeszcze potrzeba. Podsypałam też troszkę ciemniejszym żwirkiem kwarcowym, wygląda trochę naturalniej. Jutro zrobię zdjęcia, bo rybki już śpią, trochę je dziś wymęczyłam. Ale wydaje mi się, że jeżeli rybki umiały by mówić podziękowały by za te roślinki, zwiedziły każdy krzak, każdy kącik, krewetki upatrzyły sobie ten rogatek, bo jest pod wylotem kubełka i tak bujały się na tych drobnych gałązkach :D
Mam nadzieję, że mi tylko nie padnie ten ogródek, wszystkie roślinki były ukorzenione i tak starałam się ich bardzo nie przygniatać, ale też żeby nie wypadały, zobaczymy co z tego będzie.
Co do tych preparatów, to jutro będę "negocjować" z moim kochaniem, zakładam że będę miała wieczorem, to od razu doleję. Szkoda mi tych maleństw, tyle się musiały wymęczyć. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej :)
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Różne objawy.

#35

Post autor: asheka »

Spróbuj od razu ponegocjować kulki gliniano-torfowe. Wygląda na to, że podłoże masz raczej ubogie, żeby nie powiedzieć jałowe. Nie wiem jak został potraktowany też rzeczny piasek. To piasek zebrany nad rzeką, czy tylko tak wygląda? Płukany? Rośliny, które się ukorzeniają w podłożu, czerpią z niego składniki odżywcze (częściowo również z wody). W sterylnym, wypłukanym pieczołowicie piasku ich nie znajdą.
Awatar użytkownika

ahr
Zapaleniec
Posty: 444
Rejestracja: wt mar 15, 2016 6:13 pm
Lokalizacja: Bielany
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Re: Różne objawy.

#36

Post autor: ahr »

Niestety nie załapałem się na zdobywanie wiedzy książkowej, czy też od "starych" akwarystów. Niestety nie wiem o konieczności używania napowietrzaczy.
rhino pisze: Z prawdopodobnym zatruciem związkami azotu, bardzo. Niezależnie od obsady jaka jest.
Ja bym usuwał te związki podmianami wody. Nie wiem jakie cudowne działanie mogą mieć bąbelki w tym temacie. Bo chyba nie masz na myśli dostarczania tlenu do wody? Czy może to "inteligentne" bąbelki (jak proszki do prania rzucające się na plamy) i rozpuszczają tylko tlen a prawie 80% azotu omijają?
Czym się różni natleniacz od napowietrzacza w akwarystyce? Możesz przybliżyć?
Osoby którym się wydaje , że dotleniacz nic nie daje, prędzej czy później zmieniają zdanie.
Nie wiem, sam użyłeś takich sformułowań, może wyjaśnisz?

Prosiłbym o przybliżenie cóż takiego interesującego w działaniu akwarium wywołuje użycie napowietrzacza.
Bo moim zdaniem wywołuje jedynie ruch wody, ale to można osiągnąć innymi metodami.
Najczęściej prędzej i niestety ze szkodą dla mieszkańców akwarium.
A nie prościej nie doprowadzać do sytuacji w których szkodę ponoszą mieszkańcy akwarium? Po prostu dobrać obsadę i odpowiednie dla niej warunki? To nie nie używanie napowietrzacza powoduje problemy.
Widziałeś ospę na neonkach trzymanych w miękkiej i kwaśnej wodzie? A tym trzymanym na kranówie z molinezjami (tak jak tutaj) zdarza się to dosyć często. Przypadek?

Nie używam i nie zamierzam stosować bąbelków. W żadnym z przytoczonych przez Was przypadków.
Upały? W zeszłym roku miałem 32 stopnie w akwarium. Ryby pływają jak gdyby nigdy nic. Żadnego łapania powietrza z powierzchni. Może dlatego, że tlen w akwarium bierze się z fotosyntezy roślin, a nie z bąbelków. Że spada rozpuszczalność tlenu w wodzie wraz ze wzrostem temperatury? To bąbelki ją zwiększą? Nie sądzę. Ryby denne słabo znoszą upały? Czyżby napowietrzacz spowodował ruch wody w tym rejonie i stąd poprawa?
ahr, a jaki porządek zrobiłbyś z obsadą w tym momencie?
Wydaje mi się, że napisałem: "jeśli nie zrobisz porządku z obsadą, nie wprowadzisz zmian gatunkowo-ilościowych, to co jakiś czas będziesz lądować w działach z chorobami", ale żebym wspominał o zrobieniu tego w tym momencie?
Za to zdecydowanie zgodzę się z poradą w sprawie wzmocnienia podłoża.

Aha:
Reszta to też zbieranina z różnych biotopów, ale da się ustalić takie warunki, żeby z grubsza pasowały wszystkim.
Moim zdaniem porada niezbyt dobra. Uważam, że nie da się trzymać wspomnianych już neonów i molinezji w jednym akwarium bez szkody dla którychś z nich. A że nie widziałem deklaracji o wpływaniu na parametry wody (chyba że znowu przegapiłem) to ustalenie warunków nic nie da. Tu trzeba dobrać obsadę do warunków.
szafka jest prosta, mąż sprawdził jeszcze poziomicą, może tak Ci się wydaje
Zdecydowanie sugerowałem się różnicą pomiędzy poziomem wody w akwarium a krawędzią pokrywy, chyba że pokrywę masz skośną.

Ja się nie przejmuję jak ktoś po mnie jedzie, bo mam inne poglądy. Ale może jakieś argumenty. Bo to że tak robił dziad, ojciec to i ja tak robię do mnie nie przemawiają. Pozdrawiam bulteriery. ;)
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Różne objawy.

#37

Post autor: rhino »

ahr pisze:Ja bym usuwał te związki podmianami wody.
Nie tylko Ty. Takie rady padały już w tym wątku.
ahr pisze:Nie wiem jakie cudowne działanie mogą mieć bąbelki w tym temacie. Bo chyba nie masz na myśli dostarczania tlenu do wody? Czy może to "inteligentne" bąbelki (jak proszki do prania rzucające się na plamy) i rozpuszczają tylko tlen a prawie 80% azotu omijają?
Tak, właśnie dostarczanie tlenu mam na myśli. Jak celnie zauważyłeś ok.21% powietrza stanowi tlen.
To że nie widzisz różnicy między wolnym azotem a jego związkami, jest pewnie wynikiem tego:
ahr pisze:Niestety nie załapałem się na zdobywanie wiedzy książkowej".
ahr pisze:Nie wiem, sam użyłeś takich sformułowań, może wyjaśnisz?
Napowietrzając wodę, dotleniasz wodę. Zgodzisz się więc chyba, że na to samo wychodzi.
ahr pisze:Prosiłbym o przybliżenie cóż takiego interesującego w działaniu akwarium wywołuje użycie napowietrzacza.
Bo moim zdaniem wywołuje jedynie ruch wody, ale to można osiągnąć innymi metodami.
Słyszałeś o podawaniu CO2 do akwarium? Kwestionujesz sens tej metody? Kwestionujesz fakt, że woda nasyca się w ten sposób gazem?
To z powietrzem masz taką samą sytuację...
ahr pisze:Nie używam i nie zamierzam stosować bąbelków.
I może na tym zakończmy.


Tylko jeszcze mała prośba, daruj sobie:
ahr pisze:Pozdrawiam bulteriery.
.

Nie znamy się na tyle...

Dein

Różne objawy.

#38

Post autor: Dein »

U mnie dziad i ojciec niczego nie robiły.

Twoje porady są jak wszystkie inne porady, tedy nie kumam, czemu jak buc skupiasz się na udowadnianiu, że inni nie mają racji, tylko Ty masz rację.
To nie jest sytuacja, w której stoi sobie puste akwarium i dobieramy sobie na spokojnie idealną obsadę, tworzymy od podstaw warunki, itd.
Przychodzi ktoś z chorymi rybami, które zdradzają objawy niedotlenienia (pomimo tego, ze teoretycznie działają dwa filtry - teoretycznie, bo w praktyce wychodzi, że działa tylko jeden, wewnętrzny, a ma do obsłużenia 50 stworzeń) i zatrucia, które dodatkowo uraczono już kuracją losowo wybranym lekiem.
Można takiego człowieka zdołować ciągłym bezproduktywnym powtarzaniem, że męczy swoje ryby i strasznie głupio postąpił albo można się zabrać za pierwszą pomoc. Dla mnie priorytetem jest poprawić natychmiast warunki i wyleczyć ryby z objawów. Napisałem o dopowietrzaniu. Moje własne doświadczenia, nie wiedza dziedziczona po praojcach i podręcznikach podpowiada mi, że prosty napowietrzacz sprawdza się w czasie choroby lepiej, niż rozkręcenie filtra, który najwidoczniej nie daje rady (a dopiero później okazuje się, dlaczego). I tak - bąble nie uczynią pralki, a to dla osłabionych ryb ważne. I bąble wymieszają wodę od samego dna, co jest wazne dla ryb przydennych. A zapotrzebowanie na tlen w wodzie rośnie, kiedy wlewasz różne związki chemiczne, które utleniają się, zużywając tlen, jak sama nazwa wskazuje. I kiedy masz pińć roślin w tym dwie wydajnie produkujące tlen i to tylko w ciagu dnia, a w nocy - korzystające z zasobów tlenu.
Żyj sobie w przekonaniu, że pożarłeś wszystkie rozumy i rozbijasz się o niereformowalny beton. Też pyszczyłem jak profesor Dąb-Rozwadowski przeprowadzający nauczania wśród lokalnej ciemnoty parę lat temu, ale mi przeszło i nie zaczynam wizyty od szydery na miernym poziomie.

Kobieta jest rozsądna, tylko niedoświadczona. Wyprowadzi zwierzęta z kryzysu, a potem przyjdzie czas na resztę.
Awatar użytkownika

Autor
Poikele
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: pn mar 14, 2016 11:31 pm
Lokalizacja: Wołomin
Na imię mam: Agnieszka
Płeć:

Różne objawy.

#39

Post autor: Poikele »

Po całej nocy napowietrzania żadna z rybek nie miała zaczerwienień na skrzelach, razborka co miała takie zmętnienie na łuskach jest jeszcze trochę zmętniała, ale o niebo lepiej niż wcześniej, ocierania też nie zaobserwowałam u brzanek brokatowych. Dolałam te dwa preparaty, o których pisał rhino (niech ktoś spróbuje mi zarzucić, że oszczędzam na tych rybkach :twisted: )i woda mi zmętniała, ale jest informacja, że to się wyklaruje. Zastanawiam się w ile po wlaniu tego zrobić testy? Czy w ogóle ich dziś nie robić i dać zadziałać preparatom?

asheka żwirek płukałam i wypiekałam w piekarniku, więc jest tak jak piszesz, jest jałowy, szukałam tych kulek na mieście, ale i w zoologicznych i ogrodniczym oczy na mnie wybałuszali, zamówię sobie prze internet, mam nadzieję, ze dwa dni nie zrobi takiej różnicy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Mam jeszcze cały 1l zbiorniczek nadówdki bardzo ładnej i żywo zielonej, tylko na kilku liściach są jajeczka glutowate, i kilka ślimaków, czytałam że wystarczy pomoczyć to w zimnej herbacie, ale jakoś po 15min nic to nie zmieniło, przepłukałam je i odstawiłam w czystej wodzie na okno, nie wiem co z tym robić.
Mam też kubełek 0,5l takiej drobnicy co się nazywa Heniek :hihi: też nie wiem czy wrzucać do akwarium.
I te nieszczęsne anubiasy mam ich ponad 10sz, nie wiem czy zostawić na korzeń do obsadzenia, czy do kamulca i na dno.

ahr szafka jest prosta, akwarium proste, pokrywa z jednej strony nie jest dociśnięta do końca, bo mam z tyłu dużo rurek, kabli i wole lekko ją kłaść, żeby mi nie pękła, więc jest pod skosem. Mi to nie przeszkadza szczególnie.

Jutro przyjedzie Mateusz - nowy właściciel i zabierze, kardynałki danio, żałobniczki i tetry (one nie miały żadnych niepokojących objawów), przy okazji obejrzy resztę i brzanki, które też wszystkie pójdą do niego. Tak jak pisaliśmy, zostawię tylko zwinniki, neony, molinezje i kirysy. Molinezje chyba mogą być z neonami, nie zauważyłam żadnych negatywnych oddziaływań, molinki akurat są okazem zdrowia, z resztą neony też, ani koloru nie tracą, ani nie są apatyczne, ba wydają się być bardziej odporne niż mogło by się wydawać. Ale jeżeli to zły pomysł, to z nich zrezygnuję :-(

Dein

Re: Różne objawy.

#40

Post autor: Dein »

Poikele pisze:Zastanawiam się w ile po wlaniu tego zrobić testy? Czy w ogóle ich dziś nie robić i dać zadziałać preparatom?
Sam jestem ciekaw wyników.
Testowałem u siebie tylko jeden z tych preparatów z fajnym skutkiem (widocznym), ale to na zasadzie profilaktyki, kiedy wzmacniałem baniak po kuracji przeciwospowej. Inna sytuacja, mam stabilne akwarium, dużo ciężko pracujących roślin, inny typ filtracji. Trudno ocenić, ile dał sam preparat, na ile elastyczny i odporny okazało się środowisko.
A jestem bardzo ciekaw, jak wygląda sytuacja z dnia na dzień, kiedy masz świeży baniak i wyraźny kłopot z parametrami. Jak Ci się chce eksperyment przeprowadzić, to ja chętnie poczytam.

Heniek jest trochę wymagający. Raczyj się nie przyjmie w takich skromnych warunkach.
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Różne objawy.

#41

Post autor: rhino »

Poikele pisze:Czy w ogóle ich dziś nie robić i dać zadziałać preparatom?
Dzisiaj już robiłaś chyba, więc odpuść.

Rób codziennie* NH3, NO2 i NO3.
NO2 i NO3 możesz robić paskami i jeśli zauważysz coś niepokojącego, to dopiero wtedy testy kropelkowe.
Najlepiej robić to o takiej porze, żeby porównanie kolorów odbywało się w świetle dziennym.

*codziennie do czasu ustabilizowania się zbiornika
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Różne objawy.

#42

Post autor: asheka »

Myślę, że dobrze będzie zrobić testy za dzień lub dwa. Byłoby idealnie, gdyby NH3, NH4, NO2 były na niewykrywalnym poziomie. To by znaczyło, że bakterie pracują dzielnie i wyraźnie idzie ku lepszemu. Sama jestem ciekawa efektów działania tych rhinowych cudków.
Kulki polecam JBL. Są trwałe, nie rozpadają się szybko, przez co robią mniej zamieszania, kiedy się jakąś odsłoni przypadkiem podczas odmulania, albo innych prac porządkowych. Jeśli zainwestowałaś w jakieś inne, to po prostu postaraj się trochę bardziej uważać przy przesadzaniu/wyrywaniu roślin, żeby sobie nie zrobić glinianej mgły. A jeśli nawet zrobisz, to i tak żaden dramat- szybko opada. Testowałam wielokrotnie u siebie.
Twoje zaangażowanie w poprawę warunków życia zwierzaków jest naprawdę budujące.
Trzymam kciuki!
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Różne objawy.

#43

Post autor: rhino »

asheka pisze:rhinowych cudków
Jakby one faktycznie były moje, to byłbym bogaty :D
asheka pisze:Twoje zaangażowanie w poprawę warunków życia zwierzaków jest naprawdę budujące.
Myślę, że nikt nie będzie miał nic przeciwko pochwale dla Koleżanki Poikele.
Za wzorowe zaangażowanie i odpowiedzialność.
Awatar użytkownika

Autor
Poikele
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: pn mar 14, 2016 11:31 pm
Lokalizacja: Wołomin
Na imię mam: Agnieszka
Płeć:

Różne objawy.

#44

Post autor: Poikele »

Dziękuję pięknie za pochwałę, kłaniam się nisko :hug: zwierzęta zawsze były dla mnie ważne, nawet te najmniejsze :) ale to wy zasługujecie za największe pochwały, sama bym sobie nie poradziła, zero wiedzy, zero doświadczenia, tylko dobre chęci, jak pisał Dein, to była równia pochyła... Dein, rhino i asheka - dziękuję bardzo i z całego serca.
Z rana był Mateusz, obejrzał rybki, kazałam mu poczytać ten wątek i macie serdeczne pozdrowienia i podziękowania :)
Dostałam od niego koszyczek różności :kulek (od razu mi powkładał je w korzenie), delikatnych nawozów w płynie i baniaczek 20l wody RO i dolaliśmy trochę do akwarium. Po godzinie zrobiliśmy testy: pH - 7, NH3 - 0,0025, NO2 - 0,025, NO3 - 10, Mateusz powiedział, ze jest dobrze, ale wolę was dopytać, do was mam pełne zaufanie, będę pilnować codziennych testów i dolewać to według ulotki te preparaty Microbe.
Pokazał mi jak rozsadzać roślinki i co zrobić z tym dobytkiem na oknie, jak obsadzać anubiasy i multum ciekawostek.
Koniec końców zabrał wszystkie rybki, które chciałam oddać, dziś wyglądały naprawdę ładnie, trochę ciężko było je wyłapać (wmawiałam sobie, że chcą zostać i miałam poczucie winy, że je oddaję), musieliśmy zaciemnić akwarium, mam nadzieję, że nie odchorują tego stresu.
Trochę łezka mi się zakręciła jak je pakował w woreczki, tyle z nimi przeszłam i walczyłam o nie jak lew, ale wiem że będą miały lepiej. Zostały mi krewecie, zwinniki, te molinki, kirysy i neony (i kazał mi dziś ich nie karmić, co jest trudne, bo jak tylko wchodzę do kuchni, one już kleją się do szybki...).
Powiedział, że min za 2-3 tyg powinnam szukać rybek do uzupełnienia i nie więcej niż 2 rybki jednorazowo.I tu chciałam się dopytać, czy wpuszczać je od razu do akwarium (według tego sposobu z aklimatyzacją z forum)czy na kwarantannę 2 tyg, np do tego 60l? I czy 3 tygodnie to nie za krótko?
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Re: Różne objawy.

#45

Post autor: rhino »

Poikele pisze:macie serdeczne pozdrowienia
Odzdrawiamy ;)
Poikele pisze:delikatnych nawozów
Chwilowo nie podawaj nawozów. Na to przyjdzie dopiero czas.
Poikele pisze:pH - 7, NH3 - 0,0025, NO2 - 0,025, NO3 - 10,
Jest dobrze, ale będzie lepiej.
Poikele pisze:I tu chciałam się dopytać, czy wpuszczać je od razu do akwarium (według tego sposobu z aklimatyzacją z forum)czy na kwarantannę 2 tyg, np do tego 60l?
Sposób z aklimatyzacją jest ok. Natomiast, jeśli nie będziesz miała okazji im się dobrze przyjrzeć przed zakupem, napełnij częściowo wodą z dużego akwarium to akwarium 60l* i tam je aklimatyzuj. Po tym procesie i wpuszczeniu, dokładnie je sobie obejrzyj i poobserwuj przez kilka godzin.
Wszelkiego rodzaju odstępstwa typu kropki, rany, odbarwienia, ubytki, wata itp. będą przesłanką do kwarantanny (oby nie do leczenia). Zwróć również uwagę na odchody, nie powinny być ciągnące się, kleiste, dziwne.

* raczej będzie potrzebna grzałka i termometr
Awatar użytkownika

Autor
Poikele
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: pn mar 14, 2016 11:31 pm
Lokalizacja: Wołomin
Na imię mam: Agnieszka
Płeć:

Różne objawy.

#46

Post autor: Poikele »

Tak myślałam z tymi nawozami, że nie ma co ryzykować, zostawię je dla roślinek w pojemnikach, zobaczymy jak mi z nimi pójdzie :)

rhino tak zrobię z nowymi rybkami, zaczekam tyle ile potrzeba, aż się wszystko ustabilizuje, nie ma co się śpieszyć.
Mąż we wtorek dokupił kilka rzeczy prócz testów i napowietrzacza. Teraz mam w tym 160l grzałkę 200W, więc tą 100W mam awaryjną (obie z termostatem), a termometr w 60l jest przyklejony do szyby (no i ten filtr kaskadowy mam, ale to chyba niekonieczne, żeby widzieć odchody, no chyba że na dłużej je zostawię). Więc na spokojnie sobie je tam wrzucę i pooglądam :D

Kochani, tymczasem się pożegnam, muszę zająć się przygotowaniami świątecznymi, jeżeli coś mnie zaniepokoi w akwarium pozwolę sobie bez wahania napisać i poprosić o radę. I korzystając z okazji chciałabym życzyć wam spokojnych i relaksujących świąt i wszystkiego dobrego <3
Jeszcze raz bardzo dziękuję :)
ODPOWIEDZ