Ospa u otosków.

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Ospa u otosków.

#151

Post autor: asheka »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Syfkami się nie przejmuj. Po ponownym włączeniu filtra prąd wody może odrywać niewielkie kawałki syfków z węży. Jeśli filtr pracuje prawidłowo, przepływ wody jakoś znacząco się nie zmniejszył, to nic na razie z tym nie rób.
Awatar użytkownika

Autor
Marka
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: sob maja 28, 2016 2:31 pm
Lokalizacja: Piaseczno
Na imię mam: Marzena
Płeć:

Re: Ospa u otosków.

#152

Post autor: Marka »

asheka pisze:Syfkami się nie przejmuj. Po ponownym włączeniu filtra prąd wody może odrywać niewielkie kawałki syfków z węży. Jeśli filtr pracuje prawidłowo, przepływ wody jakoś znacząco się nie zmniejszył, to nic na razie z tym nie rób.
Chodzi idealnie :-)
Jak może być w wężach to płukanie filtra za wiele by nie dało ;-)
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Ospa u otosków.

#153

Post autor: rhino »

Marka pisze:Wygląda na to, że po ospie nie ma śladu a otoski czują się dobrze.
Cały czas bacznie je obserwuj. Nawrót nie jest wykluczony, a wręcz prawdopodobny (5-7 dni w zależności od temperatury)
Formy przetrwalnikowej kulorzęska mało co się ima.
Awatar użytkownika

Autor
Marka
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: sob maja 28, 2016 2:31 pm
Lokalizacja: Piaseczno
Na imię mam: Marzena
Płeć:

Re: Ospa u otosków.

#154

Post autor: Marka »

rhino pisze:
Marka pisze:Wygląda na to, że po ospie nie ma śladu a otoski czują się dobrze.
Cały czas bacznie je obserwuj. Nawrót nie jest wykluczony, a wręcz prawdopodobny (5-7 dni w zależności od temperatury)
Formy przetrwalnikowej kulorzęska mało co się ima.
Ok
Może za stawić w takim razie 27 stopni?
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Re: Ospa u otosków.

#155

Post autor: rhino »

Zostaw :)
Ratel
Awatar użytkownika

Autor
Marka
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: sob maja 28, 2016 2:31 pm
Lokalizacja: Piaseczno
Na imię mam: Marzena
Płeć:

Re: Ospa u otosków.

#156

Post autor: Marka »

rhino pisze:Zostaw :)
Ok :-)
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Ospa u otosków.

#157

Post autor: rhino »

Za tydzień zejdź do 26.
Awatar użytkownika

Autor
Marka
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: sob maja 28, 2016 2:31 pm
Lokalizacja: Piaseczno
Na imię mam: Marzena
Płeć:

Re: Ospa u otosków.

#158

Post autor: Marka »

Dobrze [THUMBS Nudny ten mój wątek... SIGN]
Fajnie ze mogę liczyć na dobre rady, wskazówki to podtrzymuje na duchu i przynosi pozytywne rezultaty:-)
Dziękuję :-*
Awatar użytkownika

Autor
Marka
Zapaleniec
Posty: 497
Rejestracja: sob maja 28, 2016 2:31 pm
Lokalizacja: Piaseczno
Na imię mam: Marzena
Płeć:

Re: Ospa u otosków.

#159

Post autor: Marka »

Tydzień minął po zakończonej kuracji.
Po ospie nie ma śladu :-)
Dzięki Wam :-D
:-*
ODPOWIEDZ