Coś się dzieje

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Coś się dzieje

#1

Post autor: neonka »

Hej. Od paru dni nie podobają mi się rybki w jednym baniaku (i nie chodzi mi o obsadę). Jeden trupek wczoraj został wyłowiony. 2 rybki są bardzo chude. Pare sztuk kładzie płetwy, choć podczas karmienia jest w stanie je postawić. Ogólnie zachowują się bardzo... podejrzliwie, są zaniepokojone. Jedna rybka ma ubytek na ogonie. 2 rybki mają takie coś dziwnego. Jakby to opisać. W akwarium jest pistia, i w pierwszej chwili myślałam że im się wbiły te włoski z korzonków, takie cienkie ok 3-5 mm, ale to chyba uszkodzenie skóry. Zdjęć nie mam co robić, bo nie mam sprzętu odpowiedniego. A, kilka ryb wpływa w prąd wody wypływające z filtra. Molki pływają przy powierzchni jakby coś próbowały znaleść do jedzenia na tafli wody. Rybki się podszczypują.
Parametry wody wg testu paskowego są w normie. Dostają papu co 2 dni, różne rodzaje płatków, mrożonki. Woda podmieniana co7-10 dni, 10l (akwa 63l). Pracują 2 żarówki 18w. Filtr wewnetrzny, ale ten sam od 2 lat, daje radę. Może ktoś ma pomysł zanim zaczną padać. A może jeszcze podam obsadę, 4 molki, 1 stara brzanka Odeska, 3 platki, gupik (jeden mi padl), i zbrojki 2.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l

abdesign

Re: Coś się dzieje

#2

Post autor: abdesign »

z opisu to tak troche trudno ale poczytałbym o fleksibakteriozie

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#3

Post autor: neonka »

Poczytałam, i to nie to raczej. Brak nalotu, nie ma ubytków przy pyszczkach, ani na skrzelach. Najbardziej martwi mnie chudość 2 ryb, i to poddenerwowanie. Nie mają ranek, ubytków łusek, to raczej wygląda jakby coś się wbiło w skórę niż jej ubyło. Nie mają wyłupiastych oczu, choć jednej wywaliło oko, ale podałam costapur, i akurat ten objaw ustąpił po paru godzinach. Nie chowają się, nie są wyblakłe, przebarwione itp. Te chude słabiej jedzą, znaczy jedna je a druga jakby cos z powierzchni zbierała pyskiem ale to prawie cały czas. Reszta się rzuca na papu.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#4

Post autor: saintpaulia »

Rybcie są chude, a jak wyglądają odchody? Coś zmieniałaś ostatnio w akwa? Nowa ryba, nowy pokarm?

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#5

Post autor: neonka »

Wszystko stare. Strasznie mi pistią zarosło. Jedyna zmiana. Rybki odżyły już trochę. Ale dochodzę do wniosku że te dziwne cusie na skórze to uszkodzenia. Nie są to kłębki ala wata, każda prawie rybka ma średnio 1 takie coś. Głównie okolice głowy (oczu), i przy płetwach. Wygląda jakby maleńki biały kolec wystający z ciała. Raczej twardy. Tym chudym też już wrócił apetyt. Zostaje tylko ta zmiana skórna. Podmieniłam ok 30% wody, dałam akryflawinę. Myślę jeszcze żeby pokarm w czosnku "zamoczyć" na wypadek zarobaczenia. Odchody są ok. Normalne. Może przez nadmiar martwych części roślin coś się zaczęło chrzanić w wodzie. Dużo szczątków korzeni pistii jest na dnie. Pomimo odmulania. Zrobiłam testy. Jest ok. Woda napowietrzona dobrze, filtr ma opcję bąbelków (nie wiem jak to się zowie fachowo). Póki co nic nie umarło. Obym zdążyła odratować słonka.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l
Awatar użytkownika

Hornet
Fanatyk
Posty: 1108
Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
Lokalizacja: Warszawa Ursus
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#6

Post autor: Hornet »

Sądząc po opisanych objawach stawiałabym na pleśniawkę...
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...

Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#7

Post autor: neonka »

Wygląda inaczej. :( Chyba podjadę do weta. Się naczytałam, i równie dobrze może to być gruźlica, chociaż apetyt mają i to duży, albo cokolwiek innego. Ech. Ale gdyby to była gruźlica to pewnie bym na sprzęcie już dawno poprzenosiła do innych zbiorników to paskudztwo. Spróbuję zrobić jakieś zdjęcie. W najgorszym stanie jest gupiczka. Ma obskrobane płetwy i pysk. 2 molki już się zajęły płodzeniem dzieci, więc może już im lepiej. Wczoraj się dziwnie zachowywały.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#8

Post autor: saintpaulia »


Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#9

Post autor: neonka »

:roll: Przywry mogą występować na całym ciele, moje mają uszkodzenia tylko na głowie, płetwach i nasada płetw. Nie ma plam, ani nie widzę stanów zapalnych w okolicy wystającej ...łuski. Choć gupiczka jest nieco przezroczysta i u niej prześwituje zaczerwienienie przy nasadzie płetwy grzbietowej. Jest ona zniszczona, ale nie na długość, tylko jakby... rozwarstwiona. Nie ocierają się. Pływają spokojnie, te którymi się najbardziej martwię (gupiczka i 2 chude molki) trzymają się bliżej powierzchni. Gupiczka nie je.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#10

Post autor: Władek Pompka »

Ciekawe, nie możesz pstryknąć jakiejś fotki?

:roll:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#11

Post autor: matka siedzi z tyłu »

neonka pisze:Zdjęć nie mam co robić, bo nie mam sprzętu odpowiedniego.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#12

Post autor: neonka »

Próbowałam zrobić komórką. Nic nie widać. Gupiczka poszła do eutanazji. Zdaje się że jej pokrywy skrzelowe spuchły, zaczęły odstawać. Nic nie jadła.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#13

Post autor: Władek Pompka »

matka siedzi z tyłu pisze:
neonka pisze:Zdjęć nie mam co robić, bo nie mam sprzętu odpowiedniego.
Są jeszcze znajomi, koleżanki... Jak widać ciężko postawić diagnozę bez obrazu.

:roll:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#14

Post autor: neonka »

Wiem. Ale rybom trzeba umieć też zrobić zdjęcie. To specyficzna fotografia. Ile osób ma problem na forum żeby czytelne zdjęcie zrobić mając dobry aparat. Do tego trzeba mieć sprzęt z micro żeby takie małe zmiany uchwycić. A takich to moi znajomi nie mają wypasów.:( Btw. jedna ryba się ewidentnie ocierała.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l
Awatar użytkownika

Bożena
Maniak
Posty: 858
Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#15

Post autor: Bożena »

Halo, halo i jak Twoje rybki?
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#16

Post autor: neonka »

Żyją. Ale jak skończyłam lać chemię to się pogorszyło. Jakby im promienie wychodziły z płetw. :( Do weta będę mogła podjechać dopiero w poniedziałek. :( Może być za późno.

Pierwsze ofiary śmiertelne. Po bliższym przyjrzeniu się to może być pasożyt. Wygląda jak 0,3 - 0,5 cm stułbia na ciele rybki, z 2 nóżkami rozwidlonymi. Jakieś pomysły?
Do weta jadę w środę rano. Ma jutro nocną zmianę.
Ostatnio zmieniony pn lip 19, 2010 11:35 pm przez neonka, łącznie zmieniany 1 raz.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#17

Post autor: neonka »

Znalazłam fotkę w necie z tym gościem nieproszonym, ale nie mogę znaleźć opisu. Ktoś rozpoznaje? Zdjęcie zapożyczone http://www.jbl.de/onlinehospitalnl/perp ... /011_d.jpg

Podpowiedź nazwa to lemaea, i nie ma nic w necie:(

Zna ktoś niemiecki? Tu jest coś o, i zdjęcie samego jegomościa. http://www.jbl.de/onlinehospitalnl/perp ... dPic=011_c
Ostatnio zmieniony pt lip 23, 2010 10:11 pm przez neonka, łącznie zmieniany 2 razy.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l

Dein

Re: Coś się dzieje

#18

Post autor: Dein »

Opisu nie możesz znaleźć, bo nazwę nieprawidłową masz.
lernaea nie lemaea szukaj. r-n nie m jest w środku
Ostatnio zmieniony pt lip 23, 2010 10:15 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#19

Post autor: neonka »

Własnie nazwa dobra. to coś innego. Na tej stronie w połowie mniej więcej jest więcej fot. http://www.jbl.de/onlinehospitalnl/perp ... alleryId=2 To o czym piszesz to glon występujący gdzieś na wyspach bryt. Więć mała szansa żebym miała go w akwa i żeby ryby obsiadał.
Ostatnio zmieniony pt lip 23, 2010 10:36 pm przez neonka, łącznie zmieniany 2 razy.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l

Dein

Re: Coś się dzieje

#20

Post autor: Dein »

Nie badzo Cię rozumiem. Kiedy wpiszesz lernaea, wyskakuje w google m.in. to zdjęcie, które dajesz, opis z wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Lernaea_cyprinacea), Inne opisy (http://www.pmp.p-net.pl/biologia/lernaea.htm) jak również w swojej mądrej akwarystycznej książcę mam lernaeę nie lemaeę. Ksiażka chociaż przedpotopowa radzi akwaryście wytaszczyć rybę z wody, wyskubać pasożity pincetą i zdezynfekować rany.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#21

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Z całą pewnością Dein ma rację, lernaea to nie żaden glon, tylko skorupiak pasożyt.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#22

Post autor: Władek Pompka »

Opisane jest szeroko o Lernaea cyprinacea

:razz:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#23

Post autor: neonka »

Ok. Mi wyskakiwały info po ang. ze to glon.;)

Dobra mniejsza o to. Mój błąd. Źle przeczytałam. Dzięki.
Usunąć spróbuję z ryb, choć mało ich już zostało. Ale jak wybić te kurduple które są w stadiach naupiliusa? Który środek może zadziałać? Bo nawet jak zdejmę te już dojrzałe osobniki nie zwalczę inwazji. Na szczęście tylko jedno akwa ma taką atrakcję.
Ostatnio zmieniony pt lip 23, 2010 11:42 pm przez neonka, łącznie zmieniany 1 raz.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l

Dein

Re: Coś się dzieje

#24

Post autor: Dein »

W drugim linku, który podałem, pan coś poleca, ale przyznam, że nie widziałem tego w sprzedaży.
Gdybym tego w sklepach nie znalazł, próbowałbym z costapurem. On jest na pasożyty zewnętrzne. Chociaż nie wiem, czy go nie wycofano ze sklepów, bo obiło mi się coś o uszy.

Autor
neonka
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: wt sty 20, 2009 1:49 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Coś się dzieje

#25

Post autor: neonka »

Chyba działał. Miałam resztkę, i jak lałam pare tyg temu to widziałam ulgę dla ryb. Ale się skończył. Rzeczywiście w sklepie nie widziałam jak robiłam zapasy. Na stronie JBL polecają Flubenol,ale że nie jestem w stanie zrozumieć o co dokładniej chodzi, czy o odkażenie ew. ran czy o walkę z tym stworkiem to na razie się tym nie będę posługiwać.

Dzwoniłam do sklepu zoo, i się dowiedziałam że wycofano leki ze sprzedaży, więc costapuru nie dostanę.
Ostatnio zmieniony sob lip 24, 2010 1:30 pm przez neonka, łącznie zmieniany 1 raz.
200+112+63+54+25+20+20+27 OW w drodze;)=521l

bridżet

Re: Coś się dzieje

#26

Post autor: bridżet »

Jest ktoś kto Ci może pomóc leki wycofane tylko u nas, wyślij priva albo najlepiej maila.

Poszło na PW.

bridżet
ODPOWIEDZ