Nagły zgon skalara

[saintpaulia]

Dzisiaj zdażyło się coś dla mnie szczególnie przykrego. Kiedy zapaliło się światło w akwarium, zobaczyłam, że mój ulubiony skalar porusza się nie prawidłowo z ciężkością. Ściągało go na dno, po dziesięciu minutach już było po wszystkim. Był to dorodny samiec, około 10-letni, z wyglądu wszystko ok - brak opuchlizn, stłuczeń, skrzela czyste. Brak ubytków na płetwach czy na ciele. Wydalanie prawidłowe. Wczoraj jadł to co reszta rano wodzienia, a po południu mix płatków spirulina forte i czosnkowych.
Temp. w akwarium 25, pH niestety mi się skończyło ostatnio. no3=10 mg/l (sera).
inne ryby wyglądają, i zachowują się dobrze - są to 2 skalary, para młodych skośnopręgich, harem gurami niebieskiego, 10 kirysów spiżowych.
jakieś pomysł, co to mogło być?

[Martin]

saintpaulia, wiesz, z tego co wiem, to umarł śmiercią naturalną - Skalarki żyją do 10 lat. Kiedyś musiał nadejść ten moment....

[Jola75]

Skłaniałabym się że to niestety starość tak jak napisał Marin