bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ

Autor
ikris
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: pt wrz 03, 2010 7:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#1

Post autor: ikris »

Witajcie!

Od trzech miesięcy powoli w moim 112L akwarium pojawia się dziwna choroba tylko na neonach. Przetestowałem w odstępach czasowych następujące lekarstwa: mycopur, costapur, fmc, ichtiomycin c, capitox s plus podwyższanie temp. do 31C. Nic nie pomogło i nadal wychodzą na neonach białe kropki. Czy ktoś się spotkał z takim czymś? Jak to zwalczyć?
Dodam, że tylko neony na to chorują. Inne ryby nie łapią tej choroby.
Awatar użytkownika

aga
Gaduła
Posty: 109
Rejestracja: śr sty 12, 2011 4:31 pm
Lokalizacja: Warszawa Mokotow
Na imię mam: Agnieszka
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#2

Post autor: aga »

u moich 3 tez to jest nie mam pojecia czym to zwalczyc
fmc,ichtio,i tryplaflavina tez nie pomaga
Awatar użytkownika

Witek Miszczak
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: wt sty 04, 2011 12:20 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#3

Post autor: Witek Miszczak »

To solidna kropa! Wygląda na mykobakteriozę tkankową.

Leczenie - sera bakto Tabs jako pokarm z 10-14 dni.
Pozdrawiam

Autor
ikris
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: pt wrz 03, 2010 7:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#4

Post autor: ikris »

Ciężko powiedzieć, czy to mykobakterioza. Ryby nie mają wytrzeszczu oczu ani nie tracą apetytu...
Awatar użytkownika

LESZEK
Gaduła
Posty: 141
Rejestracja: ndz paź 17, 2010 7:13 pm
Telefon: 661952074
Lokalizacja: Garwolin
Na imię mam: Leszek
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#5

Post autor: LESZEK »

Miałem takie kropki na swoich inessa.To było jakiś czas temu.To tzn.neonówka część padła ale wiekszość została.Ja ,,kąpałem,,je w oddzielnym akwa.powietrza full temp nawet 36*C przez jakiś tydzień i FMC.
Leszek
Awatar użytkownika

KWIATEK
Zapaleniec
Posty: 258
Rejestracja: czw sty 21, 2010 4:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#6

Post autor: KWIATEK »

U moich czerwonych też tak było miały to np 2-3 szt odłowiłem te które miały objawy za jakiś czas miały to następne ostatecznie pozbyłem się wszystkich żadna inna ryba nie ma tego czegoś.Próbowałem je leczyć podwyższeniem temp i kąpielami z solą.
http://www.forumzbrojnikowe.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#7

Post autor: Silvana »

Prawdopodobnie to choroba neonowa- nie ma żadnych charakterystycznych objawów- moje miały delikatny biały nalot w niektórych miejscach (coś na kształt pleśniawki) i białe, większe od ospy kropeczki w okolicach głowy i pyska.
Żadne leki nie działały i w końcu oddałam jednego na sekcję do ichtiologa, który w badaniu stwierdził tą chorobę(obecność pierwotniaka Plistophora).

Niestety nieuleczalna (żadne sposoby z włóknem kokosowym, ani nawet antybiotyk od ichtiologa nie podziałały). 60 szt. stopniowo straciłam.
Ale na pocieszenie dodam, że atakuje tylko neony (podobno też czasem ryby z grupy danio). Inne ryby są zdrowe i wesołe.
375l, 240l (dochodząco), 126l,

Autor
ikris
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: pt wrz 03, 2010 7:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#8

Post autor: ikris »

Też już myślałem nad oddaniem neona do ichtiologa :) Boję się, że moje 60szt. też powoli padnie... niestety objawy mają takie same jak Twoje. Na szczęście inne gatunki ryb są zdrowe. A gdzie kupiłaś swoje neony?
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#9

Post autor: Silvana »

W hurtowni Chaba w Warszawie. I na dobre mi to nie wyszło.
Niestety to Ci nic nie daje w kwestii źródła, bo od nich biorą różne sklepy ;/

Nie będę już próbować z neonkami. Mam tylko nadzieję, że moje danio nie złapią tego bo w jednym źródle było napisane, że ryby z tej grupy tez mogą zachorować :(
Ostatnio zmieniony czw sty 20, 2011 3:26 pm przez Silvana, łącznie zmieniany 1 raz.
375l, 240l (dochodząco), 126l,

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#10

Post autor: pkucaba »

Czy kropki występują na całym ciele ? Moje neony mają tylko białą kropkę na wardze. Żadnych innych objawów. Na razie stosuję Mycocid (druga dawka dzień trzeci). Pojawiła się również u razbory więc mam nadzieję, że to jednak nie choroba neonowa.
Silvana, mogłabyś mi podać namiar na ichtiologa w razie co?
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#11

Post autor: Silvana »

Nie- miały tylko na wargach i głowie. Na reszcie ciała u niektórych był biały nalot śluzowy.
Wysyłam Ci PW.
375l, 240l (dochodząco), 126l,

Autor
ikris
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: pt wrz 03, 2010 7:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#12

Post autor: ikris »

U mnie na razie się uspokoiło. Mam nadzieje, że już na zawsze. W moim przypadku neony miały kropki na głowie lub ciele, czasami jakby śluz z krwią.
A jaki jest koszt przebadania ryby?
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#13

Post autor: Silvana »

ok. 30zł za badanie...
Tylko trzeba się z tą rybką pożegnać :(
375l, 240l (dochodząco), 126l,
Awatar użytkownika

Witek Miszczak
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: wt sty 04, 2011 12:20 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#14

Post autor: Witek Miszczak »

Miałem kiedyś dużą hodowlę ryb i również zacząłem chodzić do ichtiologa urzędowego. Podobne badania, antybiotyki, badania lekooporności posiewów itd. Wydałem pieniądze, stosowałem terapię, jednak efektów nie było. Ci panowie leczą karpie i inne ryby w stawach, stosują antybiotyki w na kilogramy, więc nie moga być za drogie, ale w leczeniu ryb tropikalnych obawiam się, że nie nadążają - tzw. stara szkoła dr Antychowicza - kiedyś dla mnie objawienie.
Podstawą zdrowia u ryb typu neon jest IMHO zakup przez pośrednika ryb z hodowli o podobnych parametrach wodu oraz co ważne - niewysterylizowanej wody. Niestety duże hurtownie zmuszone są kupować ryby od dużych producentów - to naturalne. Byłem kiedyś na takiej hodowli (ok. 1500 m2, dwa pietra, baseny po 4 m3) i brałem stamtąd ryby na potrzeby moich sklepów. Okazało się, że przez 2-3 tygodnie ryby były w świetnej kondycji, później zaczynały się choroby -od sasa do lasa - wszystkie prawie: bakteriozy skórne (mętne plamy na ciele, miejscowe stroszenie łusek itd. Przy kolejnej wizycie spytałem skąd biorą wodę na podmianę, że to duży koszt tyle grzania itd. Dumny kierownik pokazał mi stację filtrów wielkości 3 cystern kolejowych wraz naświetlarnią UV. I tu leży źródło słabej odporności ryb! Przypuszczam, że hurtownie mając z tym problem również sterylizują wodę przekazując problem dalej - sklepom, hodowcom.
Trochę się rozpisałem, więc do konkluzji...
Zakupy z renomowanych miejsc, nie cena czyni cuda - niska cena, to właśnie ryba z najtańszego źródła (neon - Czechy - miękka woda).

A choroba neonowa, prawie nie występuje i jest wyleczalna, oczywiście o ile ryba ma siłę przeżyć kurację.
Pozdrawiam

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#15

Post autor: pkucaba »

Off-top
Popieram fakt kupowania ryb tylko od pewnych sprzedawców. Ostatni nabytek nauczył mnie nie ufać nawet ludziom z forum. Splot wydarzeń sprawił, że mam chore ryby. Otwarte oczy przy zakupie i kwarantanna to podstawa.
Czyli Witek Miszczak zatem jak leczyć ? Teraz można czytać mnóstwo w internecie (również często bzdur), a co do książek (łacznie z publikacjami prof. dr Jerzego Antychowicza) niewiele osób do nich zagląda. Eksperymentować samemu ?
Na ichtiologa przy obsadzie wartej 30 - 60 zł nie warto wydawać pieniędzy. Dojdą do tego leki, często nie trafione. Nie warto. No chyba, że bierzemy pod uwagę aspekty moralne - ratowanie chorych zwierzątek.

Teraz spróbuję może Sera Bakto Tabs?
Ostatnio zmieniony pn sty 24, 2011 9:47 pm przez pkucaba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#16

Post autor: Silvana »

Z drugiej strony zanim zawiozłam moje rybki na badanie próbowałam leczyć słuchając się takich forumowych "specjalistów".

Na leki (5 rożnych preparatów- częściowo zamawianych przez internet bo nie można tego było dostać w sklepach, które dodatkowo zepsuły mi cześć pięknych roślin) stosowanych po kolei i według zaleceń owych "hodowców" wydałam prawie 90zł.
Ale zależało mi na ocaleniu rybek.

Antybiotyk od ichtiologa kosztował 4 zł.
Ani jedno, ani drugie nie pomogło. Nie mam podstaw, aby nie wierzyć w wyniki badania- jeśli stwierdzono obecność pierwotniaka.

Uważam Witku, że nie wprowadziłeś nic nowego do dyskusji- chwaląc się, że choroba jest wyleczalna nie podałeś żadnych konkretów.
Także w wątku moich rybek gdzie pytałam Cie jaki to sposób znasz na ich wyleczenie, nie odpowiedziałeś poza pierwszym postem. Po co to robisz? Jeśli mogłeś ocalić życie moich 50 neonków PO CO piszesz, że można je wyleczyć odmawiając podania na to sposobu?

Przestrzegam przed słuchaniem rad takich "specjalistów" bo z moich doświadczeń wynika, że nic dobrego to nie wnosi....
Pozdrawiam
375l, 240l (dochodząco), 126l,
Awatar użytkownika

Witek Miszczak
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: wt sty 04, 2011 12:20 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#17

Post autor: Witek Miszczak »

Cóż...
Wydaje mi się, że dość obszernie napisałem o przyczynach choroby. Mówiąc brutalnie kupiłaś ryby, które nie nadają się do twojej wody, a ich potencjalną jedyną zaletą jest niska cena zakupu. Mają (miały) brak odporności związany ze specyfiką hodowli.

Co do opinii twojej o forumowych specjalistach i "hodowcach" traktuję to jako objaw frustracji (nie będę jej dociekał).

Jeżeli to prawda, że masz 24 lata, to dodaj do tego jakieś 10 i będziemy w dacie, kiedy miałem podobne problemy do twoich.

Pozdrawiam mimo wszystko
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#18

Post autor: Silvana »

Nadal nie odpowiedziałeś na moje drugie już z kolei pytanie o sposób leczenia- dlaczego?

Moim (sfrustrowanym według Ciebie) zdaniem nie masz o tym pojęcia, a chwalisz się we wszystkich tematach, że wiesz.

Forum służy wyrażaniu opinii i wzajemnej pomocy- powiedz co wnoszą Twoje wypowiedzi?

Ps. Skąd wiesz jaka mam wodę? Gratuluję jasnowidztwa....
375l, 240l (dochodząco), 126l,
Awatar użytkownika

mat25
Maniak
Posty: 842
Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#19

Post autor: mat25 »

Silvana, Witek Miszczak, po co ta agresja?
Mateusz
Awatar użytkownika

Silvana
Gaduła
Posty: 136
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:03 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wesoła
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#20

Post autor: Silvana »

To nie jest agresja- ja od dawna próbuję się dowiedzieć od kolegi Witka jaki zna sposób leczenia choroby neonowej, bo w kolejnym już temacie pisze, że jest uleczalna, ale odmawia dalszych wyjaśnień.

Jeśli faktycznie podchodzę do tego zbyt emocjonalnie to tylko dlatego, że stawką jest życie 50 żywych stworzeń, a to boli. Strasznie mnie denerwuje takie przedmiotowe traktowanie ryb- w czym są gorsze od innych zwierząt? ;/

Po co pisać, że coś się da zrobić odmawiając odpowiedzi jak i jeszcze próbując obrazić pytającego?
375l, 240l (dochodząco), 126l,
Awatar użytkownika

Witek Miszczak
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: wt sty 04, 2011 12:20 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#21

Post autor: Witek Miszczak »

Jeżeli z mojej strony wystąpiła jakaś agresja, to serdecznie przepraszam. Nie czuję się również obrażony, gdyż do tego muszą wystąpić specyficzne warunki, na forum internetowym raczej niemożliwe do spełnienia (ale można się starać).
Uważam, że leczenie ryb z "choroby neonowej" jest bez sensu gdyż:
- perwsze primo to nie jest choroba neonowa
- drugie primo ryby są podatne na wszelkie choroby z powodu słabej odporności, a ich leczenie raczej je zabije.
Leczenie podobne do leczenia ospy bez chemii z tym wyjątkiem, że dodałbym mycopur.
"Włókno kokosowe a choroba neonowa

Henryk Moll

Szczegółowe symptomy choroby neonowej zostały opisane w poprzednim opracowaniu. W relacji tej wyrażony został pogląd, że na razie choroba ta nie może być wyleczona, gdy tymczasem w fachowej literaturze obcojęzycznej natrafiłem na interesujący i prosty sposób zwalczania tej jakże często groźnej plagi.
Wprost zdumiewający środek przeciwko chorobie neonowej podał do wiadomości jeden z niemieckich akwarystów, dr Schubert. Odkrycie było przypadkowe. Otóż jeden z akwarystów obłożył dno swego akwarium w którym hodował ryby dotknięte chorobą neonową, włóknem kokosowym. Okazało się, że choroba nie tylko przestała się rozwijać, ale chore osobniki zostały wyleczone. Dr Schubert powtórzył eksperyment i osiągnął ten sam efekt.
Stwierdził on przy okazji, że działanie włókna kokosowego nie polega na żadnych jego właściwościach chemicznych lecz wynika po prostu ze sposobu życia i rozmnażania się pasożytów powodujących chorobę neonową. Przez wyścielenie dna akwarium włóknem kokosowym spory spadające na dno nie są rybom dostępne i w ten sposób nie mogąc trafić do ich organizmów giną.
Ten sam efekt można uzyskać, jeśli wyłoży się dno akwarium włóknistym mchem jawajskim, a nawet siateczką ze sztucznego włókna (np. perlon lub nylon). Chodzi po prostu o to, aby rybom uniemożliwić zbieranie pasożytów z dna akwarium.
Ważne przy tej kuracji jest aby woda w dolnych partiach akwarium nie została wzburzona, bo wtedy pasożyty mogą zostać uniesione ponad włókninę.

Recenzował: dr Franciszek Markiewicz

"Akwarium" 3/88"

Bardziej skuteczna jest metoda leczenia nystatyną 1 tabl/ 50 l w czystym szkle, codzienna wymiana całości wody i nowa dawka przez 7 dni.
Jednak cynicznie stwierdzę, że mnie nie chciałoby się tego robić.

Proponuję, oczywiście w razie porażki, dostarczyć 50 neonów innesa za 75 zł z przesyłką w cenie.

[ Dodano: Czw Sty 27, 2011 7:09 pm ]
pkucaba pisze:Off-top

Czyli Witek Miszczak zatem jak leczyć ?
Sorry za post pod postem. Przez wiele lat borykałem się z tym problemem (sprowadzałem ryby/ choroby z tropiku). Dzieło dr. Antychowicza poznałem na pamięć, podobnie dr Burchardta (Der Fischkrankheite) mimo, że musiałem poznać język. To jednak tylko trochę pomogło. Praktyka i zapobieganie kłopotu to podstawa.
Z grubsza w zapobieganiu zasada, wspominiana wcześniej zakupu u kogoś, kto ma pojęcie o zdrowiu ryb (raczej nie market).
Leczenie to albo pasożyty zewnętrzne, które trzeba otruć silną dawką w krótkim czasie i regenerować ryby, albo bakteriozy wewnętrzne - zjadanie antybiotyku Bacto Tabs, albo pasożyty wewnętrzne typu nicienie, robale skrzelowe ma to chemia specyficzna dedykowana, albo grzyby - nystatyna. Ot, książka o leczeniu w jednym zdaniu.
Trzecie zdanie to rekonwalescencja, czyli odbudowa ubytków tkanek poprzez karmienie wysokiej jakości karmą zakraplaną witaminami.




KONIEC
Pozdrawiam

havran
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: śr lut 22, 2012 9:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#22

Post autor: havran »

Jeden z moich neonków miał podobną 'kropke'. Po tygodniu izolacji i kuracji, neon wrócił do zdrowia.
...czekając na dzień w którym spełnią się marzenia...

don_Vall
Uzależniony
Posty: 673
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
Lokalizacja: Białołęka - Derby
Płeć:

bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#23

Post autor: don_Vall »

Miałem też taką chorobę u Innesa lub coś b. podobnego.
Wszystko wskazywało na chorobę neonową lub ichtisporidioze. Jedynym objawem była pojedyncza biała kropka wyglądająca tak jakby coś podrażniło skórę ryby. Rozmiar tej kropki to ok 2 mm.
NIestety 9 z 10 neonów padło.Ten jeden żyje do dziś. Żadna inna rybka nie ucierpiała.
Ryby kupiłem z dscusie przy radzymińskiej ale nie upatruję w tym przyczyny choroby ale musiała być z rybami od początku.
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki

king
Bywalec
Posty: 93
Rejestracja: pn maja 31, 2010 6:35 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#24

Post autor: king »

Miałem to na jarzeńcach z odłowu wyleczyłem temp ok 40 stopnie padło z przegrzania i braku tlenu około 1/3 ryb ale wyleczyłem w wodzie był costapur. Ale sam nie działał na to dopiero ekstremalnie wysoka temperatura wyleczyła ryby. Powstała troche przypadkowo bo na jesień miałem dość zimno na chodowli grzejniki nie chodziły i zapodałem 2x 80W grzałki do 120l akwarium by zrobić ok 34 stopnie. Nieoczekiwanie w nocy zaczęli grzać temperatura skoczyła prawie prawie do 45 stopni...
Swoją drogą nie myślałem ze ta ryba jest taka twarda...
z 100 szt padło około 30 wtedy od temp.
Ale choroba nie wróciła juz nigdy mam te ryby do tej pory.
16 000 L :) // angelfish.blog.pl
Awatar użytkownika

Mikolaj74
Gość
Posty: 1
Rejestracja: śr lut 13, 2013 7:41 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Bardzo dziwna choroba neonów, nie działają lekarstwa

#25

Post autor: Mikolaj74 »

Jesli chodzi o chorobę neonową to wniosek nasuwa się taki: jeśli odłowimy wszystkie ryby i pozostawimy tak akwarium z roslinami to spory zginą same. Nie trzeba zatem wyrzucać żwirku, palić roślin czy dezynfekować wszystkiego formaliną.

Tylko jeszcze pytanie: ile czasu trzeba odczekać, by spory wyginęły ?
ODPOWIEDZ