Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

Nasze doświadczenia z rozmnażaniem podopiecznych, czyli jak zostać ojcem/matką :) Masz pytania na temat rozmnażania swoich ryb? Sprawdź tu!
ODPOWIEDZ

Autor
Weilan
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: sob lis 23, 2013 9:45 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#1

Post autor: Weilan »

Witajcie! Jestem nowa zarówno na tym forum, jak i w hodowaniu rybek :)
Dlatego przykro mi, że pierwsza rzecz, o której piszę będzie nieprzyjemna i dość nagląca. Przechodząc do rzeczy:
Mam akwarium 25 litrów. Zalane 7 sierpnia, rybki wpuszczone w tę środę. Filtr aquael do takich małych akwariów, oświetlenie 11 wat, ogrzewanie do 26st. Testów nie robiłam. Akwarium gęsto zarośnięte kabombą, moczarkną, kryptokoryną, walisinerią i czymś pływającym, czego nazwy nie pamiętam. Jest tu też korzeń i 2 kamienie, wyparzone, wymyte w occie i korzeń też "wypieczony" w piekarniku. Rybki to 2 prętniki karłowate, samiec i samiczka.
Chyba tyle z danych technicznych. Mój problem jest taki, że samiec już drugiego dnia po wpuszczeniu do zbiornika zaczął budować gniazdo. Wyłowiłam je wtedy, ale on odbudował je ponownie. Zdecydowałam się więc nie walczyć z rybkami i podjęłam kroki do zorganizowania potencjalnego narybkowi nowego domu. Odłowiłam samiczkę i schowałam do garnka (nie mam innego tak dużego naczynia) i pojechałam do wujka po jego jakieś stare akwarium, 53 litry. Okazało się, że akwarium nie tylko przecieka, ale szyby wręcz w nim "chodzą" i do wymiany jest raczej cały silikon. Wiedząc, że w takim razie szybko samiczce nie zorganizuję domu, kupiłam kotnik i ją tam schowałam. Myślę, że z tego powodu samiec cały czas był rozsierdzony - prętniki w czasie tarła nie akceptują nikogo w pobliżu, nawet swoich partnerek. Tylko wieczorem zauważyłam, że samiczka ma rozdęty brzuch, a więc nosi w sobie ikrę! Wypuściłam ją na próbę, ale samiec nieustannie ją ganiał. Nie przymierzali się do ponownego tarła, samiec nie budował gniazda. Schowałam ją tam ponownie i teraz już nie wiem co mam robić. O narybek nie dbam, ważne są dla mnie te 2 rybki.
Tu od razu zaznaczę, że już wiem, że zbiornik 25l jest dla nich za mały. Niestety zwiódł mnie jeden artykuł w internecie, na którym prętniki karłowate polecano już do takiego litraża. Rybki przeniosę, gdy na nowo skleję duże akwarium
Mam kilka pytań:
1. Jaka jest szansa,że z ikry coś się wykluje? Nie jest jej dużo, a część jajeczek stała się lekko czarnawa w jednej części - co to znaczy?
2. Co mam robić z samiczką? Boję się, że jeśli ją wypuszczę to samiec ją zamęczy. Z drugiej strony jeśli nie dojdzie do tarła to ona nie pozbędzie się jajeczek. Co jej się wówczas może stać?
3. Kiedy samiec się uspokoi? Gdy gniazdo zniknie, narybek się pojawi?
4.Czy jest ktoś, kto w takim wypadku mógłby przyjąć choć jednego z moich prętników? Nie chcę, by żyły w jednym akwarium w nieustannym stresie.

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi i pomoc!
Pozdrawiam

Dein

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#2

Post autor: Dein »

Rozwiązanie z punktu 4. wydaje się najrozsądniejsze, jeśli założenie nowego akwarium ma się przeciągnąć w czasie. Nie ma mowy o trzymaniu biednej ryby w kotniku czy garnku. Bosko byłoby oddać samicę do większego akwarium w którym jest już samiec, para lub niewielki harem.
Prętniki rzadko trzyma się w parach, bo potem pojawia się taki problem, jak u Ciebie - kiedy samiec się napali albo pilnuje gniazda, biedaczka jest prześladowana bez umiaru. Kiedy jest więcej samic, chłop nie skupia się na jednej i tej samej i w ogóle jego uwaga jest bardziej rozproszona.
U Ciebie opcja haremu (czyli samca z kilkoma samicami) odpada i to jest jeden z dwóch głównych powodów, dla których rozsądny człowiek nie poleci Ci akwarium 25 litrów dla prętników. 25 litrów to za mało dla 3 czy 4 dużych i terytorialnych ryb. Drugi to oczywiście ciasnota. Od bardzo wielkiej biedy dałby się tam przekisić jeden prętnik. A że ryba jest terytorialna, w przypadku konkurencji będzie wykazywać agresję, chociaż to naprawdę nie są wściekłe ryby, jeśli mają przestrzeń. Mega brutalne napady spowodowane są brakiem życiowej przestrzeni. W naturze po kopulacji samice znikają panu z oczu i są bezpieczne. W małym akwarium zawsze będą w zasięgu wzroku, zawsze będą ofiarami zestresowanego samca i same będą zestresowane.
Z ciekawości - na jakiej stronie polecają prętasy do 25 litrów?

Co do samego potomstwa - nie przerabiałem, nic nie doradzę.

Co do samicy - nie wiem, czy większym niebezpieczeństwem jest zalegająca ikra czy ciągłe bęcki czy długotrwałe przebywanie w kotniku przerywane pobytami w garnku. To są wrażliwe ryby. Szczególnie na zmiany temperatury. Ciągłe przenosiny i manewry nie robią im dobrze.
Teoretycznie może dojść do tzw. "zatwardzenia ikry". Przy ciągłej i długotrwałej stymulacji do tarła i jednoczesnym braku tego tarła przenoszona ikra zaczopowuje się i często powoduje ostre dolegliwości i śmierć. Z drugiej strony ryby pci żeńskiej często same pozbywają się ikry. Nie widziałem tego u prętników, widziałem jak sprytnie "wyciskają się" naładowane ikrą samiczki bojownika, które mają pod wieloma względami podobną fizjologię i zachowania jak prętniki.

Autor
Weilan
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: sob lis 23, 2013 9:45 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#3

Post autor: Weilan »

Dziękuję ci za rzetelną odpowiedź! To na tej stronie znalazłam takie informacjie http://www.petpublications.pl/index.php ... sodkowodne" onclick="window.open(this.href);return false; . Na jednej czy dwóch innych widziałam też, że prętniki karłowate polecano do "małych akwariów", ale nie było określone, jak małych - może w domyśle było to min 50 litrów.
Na razie zalałam to większe akwarium poniżej wysokości, gdzie przecieka (to ciągle z 25 cm, na 65 i 25, więc nie jest najgorzej) i przeniosę tam samiczkę. I albo kupię podobny zbiornik, albo ją oddam w dobre ręce.
Ale w związku z tą ikrą - czy mogę coś jeszcze dla niej zrobić? Czy zostawić ją samej sobie i dać działać naturze?
Pozdrawiam.

Dein

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#4

Post autor: Dein »

Nie ma jakiegoś mega niebezpieczeństwa, że dojdzie do tego zatwardzenia ikry. Dotyka to samic losowo i raczej rzadko. Groźnie jest wtedy, kiedy ryba produkuje i produkuje kilka partii ikry, a tu się zrobił korek, zamknięte i do widzenia. To nie jest żadna prawidłowość, że się ten korek uczyni. Ale na pewno nie jest fajnie, kiedy gruba od ikry ryba nie ma możliwości swobodnego poruszania się i przesiaduje w kotniku. Nie pracuje normalnie organizm, kiedy pozostaje w bezruchu. Nie ma także w kotniku elementów wystroju, które ewentualnie pomogłyby w pozbywaniu się ikry. Nie ma się o co ocierać, nie ma się gdzie przeciskać.

Kiedy już dojdzie do takiej sytuacji, że ikra dosłownie zaczyna rozsadzać pannę, niektórzy próbują wyciskać te jajca mechanicznie, ręcznie. Ale nie rób nic pochopnie, póki ryba jest ruchliwa, wygląda na zdrową, nie zachowuje się dziwnie. Łatwo zaszkodzić.

Autor
Weilan
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: sob lis 23, 2013 9:45 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#5

Post autor: Weilan »

Zdecydowałam sie oddać wszystkie rybki, łącznie z narybkiem. Jutro trafią do nowego domu u kogoś, kto ma większe doświadczenie ode mnie. Pani Rybka na razie została przeniesiona do w połowie zalanego zbiornika 54l, ale by nie czuła się źle w wielkiej, pustej przestrzeni odgrodziłam ją w połowie i tylko tę część obsadziłam kilkoma roślinkami z głównego zbiornika.
Nie wiem, czy ikra ma szansę przeżyć przenosiny. Ale będę trzymać za nią kciuki :)
Następny właściciel został uprzedzony o problemach z panią rybką, zapewni jej dobre warunki.
Dziękuję za pomoc! Temat do zamknięcia. Ewentualnie można by gdzieś przestrzec ludzi przed tą stroną, która wprowadza początkujących akwarystów w błąd w kwestii wyboru obsady do małych akwariów. ;)

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#6

Post autor: pkucaba »

Oczywiście tematów takich nie zamykamy. Często są odgrzebywane i ponownie służą innym...
Bardzo rozsądnie zrobiłaś. Warte jest to pochwały...
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Prętnik karłowaty - problemy z tarłem

#7

Post autor: rhino »

Bardzo dobre podejście do tematu ! Ostatnio mało ludzi którzy potrafią przyznać " mam za mało doświadczenia ..." !
Szacunek !
Ratel
ODPOWIEDZ