Rozmnażanie i hodowla gupika

Nasze doświadczenia z rozmnażaniem podopiecznych, czyli jak zostać ojcem/matką :) Masz pytania na temat rozmnażania swoich ryb? Sprawdź tu!

Gaber

Rozmnażanie i hodowla gupika

#31

Post autor: Gaber »

Ostatni post z poprzedniej strony:

miro pisze: ndz lis 12, 2017 8:29 pmA u mnie w skutek właśnie takiej hodowli wyszły ryby kalekie.
Najpierw samice a teraz i samce mają krzywe kręgosłupy, ryby powyginane aż przykro na nie patrzyć.
Mam któreś z kolei wsobne pokolenie oraz odświeżone u które garbieją od dzieciństwa bez względu na pochodzenie. Co dziwne mała część maluchów jest zdrowa, część wychodzi z opresji w miare wzrostu i duża pozostałość okrutnie krzywi się zygzakowato. Rozmnażam to od kilku lat i dopiero w tym roku zaczęły garbieć. Mam wrażenie, że z wodą coś nie teges. Nawet w zoologikach często widuję pływające koślawce niż w ubiegłych latach.
Awatar użytkownika

Lary
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: sob mar 25, 2017 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Rozmnażanie i hodowla gupika

#32

Post autor: Lary »

BLACKANGEL pisze: ndz lis 12, 2017 8:47 pmczy ne beda sie robily garbate.
Nadmiar genów "wspólnych" może prowadzić do garbacenia, tak samo jak niedobory witamin ==> choroby, czy też środowisko. Wprawdzie nie selekcjonowałem gupików na jakieś perełki, raczej zawsze chciałem mieć po prostu ładne (obecnie nie mam żadnych). Trochę poważniej traktowałem labiryntowce i z obserwacji prętników karłowatych, bojowników i wszelakich innych guramców wyszło mi że młode karmione żółtkiem jajka (niektórzy mówią że to zło i dużo szatan), mieszankami domowej produkcji wzbogacanymi witaminami dla dzieci rosły dużo ładniejsze niż na gotowych "zbalansowanych" pokarmach dla narybku.
Tak naprawdę ilość czynników mogących wpłynąć negatywnie czy też pozytywnie na koloryt/kształt dorosołej ryby jest ogromna. Zaczynając od stresu, rodzaju pokarmu, stopnia pokrewieństwa, ilości produkowanych jaj, kształtu/jakości tychże czy też towarzystwa ryb selekcjonowanych.
Poleciłbym więc wzbogacenie się o tony wiedzy o rybim żywieniu/genetyce, dużo spokoju/cierpliwości oraz poszukiwanie złotego środka do selekcji. Czasem z kolorystycznych brzydali wychodzi piękne potomstwo.
Taka jeszcze drobna ciekawostka, zawsze lepsze i ładniejsze rosły mi sztuki w akwariach nasłonecznionych. Powodzenia :)
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Rozmnażanie i hodowla gupika

#33

Post autor: Miro »

U mnie gupiki garbacieją [samice] na starość.
To o czym pisałem to krzywizna widziana z góry w kształcie litery S.
No i trafiały się rybki patrząc z boku wygięte w kształcie litry U.
Awatar użytkownika

Lary
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: sob mar 25, 2017 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Rozmnażanie i hodowla gupika

#34

Post autor: Lary »

miro pisze: pn lis 13, 2017 11:04 amTo o czym pisałem to krzywizna widziana z góry w kształcie litery S.
Boczne skrzywienia kręgosłupa bardzo często mają podłoże genetyczne. :/
miro pisze: pn lis 13, 2017 11:04 amNo i trafiały się rybki patrząc z boku wygięte w kształcie litry U.
Nie były to może głównie samice? Gdzieś, kiedyś czytałem że może to być wynik nadmiernej "eksploatacji" samic. Wynikać to miało z dużego obciążenia ciążami.

Gaber

Rozmnażanie i hodowla gupika

#35

Post autor: Gaber »

Lary pisze: pn lis 13, 2017 12:29 amTaka jeszcze drobna ciekawostka, zawsze lepsze i ładniejsze rosły mi sztuki w akwariach nasłonecznionych
Słoneczko = witamina D która zapobiega krzywicy. Żadna najnowsza technologia oświetleniowa nie zastąpi życiodajnego słońca.
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Rozmnażanie i hodowla gupika

#36

Post autor: Miro »

Akurat te moje gupiki stoją na parapecie, w słońcu.
Awatar użytkownika

Lary
Bywalec
Posty: 67
Rejestracja: sob mar 25, 2017 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Rozmnażanie i hodowla gupika

#37

Post autor: Lary »

Gaber pisze: pn lis 13, 2017 2:04 pmSłoneczko = witamina D która zapobiega krzywicy. Żadna najnowsza technologia oświetleniowa nie zastąpi życiodajnego słońca.
Też tak uważam, wiem że największe problemy z niedoborami światła słonecznego są z półdziobkami.
ODPOWIEDZ