Ostatni post z poprzedniej strony:
"hydroponika" - trudne słowo ale dzięki internetowi już wiem!Te paprotki to początek mojego nowego projektu "dżungla w domu". Niestety pewnie padnie on tak samo jak projekty "kaktusy w domu", "drzewko szczęścia w domu", "awokado w domu", "rośliny, które u każdego innego człowieka żyją długo i szczęśliwie w domu". Nie mam niestety tzw ręki do kwiatków. Wszystko czym się zajmuję prędzej lub później usycha. Być może jest to rodzaj super talentu jaki miewają super bohaterowie (lasery w oczach, chodzenie po ścianie, czytanie w myślach itd.)
W podstawówce nawet "projekt fasola" jako jedynej w klasie mi nie wypalił. Fasola mi zgniła w co nauczycielka nie uwierzyła i postawiła mi jedynkę za niewykonanie pracy domowej!Dodano po przerwie do tego postu: