Nie zapomnij wyraźnie podkreślić, że jako facet nie rozróżniasz zbyt wielu kolorów.
W zasadzie projekty mi się podobają, ale mam kilka uwag.
Nie za bardzo podoba mi się pióro w kapelucie, Ubiku. Może dlatego, że podkreśla cechę, która mie nie dotyczy
Ja i Aleksander Dumaś to inne światy. Liczyłem trochę na kapelusz a'la Wampajer Hanter Di. Mógłbym go nosić z czarną peleryną, żeby osiągnąć total wampajer luk albo łączyć przekornie z sarongiem, odpuszczając już sobie górę stroju. Rondo jest dość duże, żeby zapobiec bolesnym poparzeniom ramion.
Piękny kaftan!
Mogę sobie pozwolić na żabot, ponieważ jestem bardzo szczupły, ale czy takie rozwiązanie nie przytłoczy całej sylwetki? Noszę włosy do linii żuchwy i boję się, że będą się brzydko układać na fałdach żabotu a moja szyja zgubi się w tym włosowo-kołnierzykowym monolicie. Przyznam, że zawsze preferowałem stójki i małe, szpiczaste kołnierze. Nie ufałem bogatym rozwiązaniom. Tera się waham.
Pomarańczowe wellingtony to moje marzenie! Skąd wiedziałaś?
Pludry ładne, ale znów dość obfite. Tylko na parady i uroczystości. Chyba na co dzień wybiorę proste bryczesy.
Lajkry, zwłaszcza cieliste, są nie do przyjęcia. Ładnie wyglądają tylko na muskularnych sylwetkach. No, nie uprzedziłem, że słabo urosłem. Stąd pewnie taki a nie inny projekt.
Zestaw trzeci jest bardzo hipsterski, ale kupuję! Zwłaszcza ze względu na obuwie. Jak byłem w wieku szkolnym serwowano takie dzieciom z platfusem i stopą szpotawą. Ale przypominają także buty działkowe. Tj. pepegi lekko już za małe, ale czarodziejska ręka matki przywracała im świetność poprzez obcięcie "paluchów". Podeszwa oczywiście zostawała. Tak przygotowane laczki nadawały się li i wyłącznie na nieoficjalne wyjścia.
Masz cudowne wyczucie - w połączeniu z pospolitymi japonkami i sarong zyskuje znamiona pospolitości. Buty ortopedyczne z wiązaniem i podwyższoną cholewką dodają oryginalności każdej stylizacji.
Bardzo Ci dziękuję. Kiedyś się odwdzięczę.