FAWA.pl

Takie różne fotki z różnych zbiorników. Z góry przepraszam za odbicia w szkle, ale nie miałam chętnego do trzymania "parawanu", a bez tego i przy tej ilość skumulowanych w jednym pokoju szkieł nie sposób uniknąć odbić, no chyba, żebym wyłączała po kolei światła...

85 l:



66 l:


72 l:


wycinek z 25 l - bucephalki między innymi:


65 l i gigantyczna żabienica wśród kryptokoryn, w co niektórzy nie wierzą, twierdząc, że te dwie rośliny sobie przeszkadzają:

Fajne ! Wrażenie robi ta Wielka żabienica !

Zielono, aż miło

stwierdziłam, że od czasu do czasu, wśród tych mistrzowskich aranżacji, które są pokazywane w naszej galerii, dla urozmaicenia - powinno się pokazać coś zwyczajnie przeciętnego, nie zapierającego tchu w piersiach, bez szczególnie wyszukanych aranżacji i mega pięknych, kolorowych roślin i to własnie jest coś takiego jak u mnie
zielono, zarośnięte to wszystko, krzaczory z glonami, nie wszędzie czarne podłoże, brak tła w wielu przypadkach (czarnego) ale powiem Wam, że je lubię mimo ułomności wszelakich

Nie przesadzaj, 85 litrów jest bardzo fajne!

Bardzo mi się podobają takie "chaszcze" , na pewno nie nazwał bym ich przeciętnymi. Mają swój własny styl. Osobiście wolę takie klasyczne kompozycje które wyglądają naturalnie niż mocno kolorowe akwaria.

Jakie rybki pływają w 85l , na drugim zdjęciu.

aquilamp pisze:Jakie rybki pływają w 85l , na drugim zdjęciu.

molinezje balonowe i endlery

Te molinezje to mieszańce, Rogatek powinien poznać One urodziły się u Rogatka z molinezji balonowych białych, ojciec musiał być jakiś inny, może żaglopłetwy (?) w każdym razie kilka razy będąc u Rogatka obserwowałam te "muminki" i w końcu je kupiłam, bo były tak dziwne, że niespotykane. Były 3 sztuki, jedna niestety opuściła akwarium pewnej nocy uprawiając jakieś loty podniebne już dawno temu, te rosną cały czas nadal. Są już spore, jedna jest bardziej balonowa - wdała się w matkę druga zupełnie nie balonowa. Łączy je kolorystyka, a poza tym na bliźniaki nie wyglądają. Nazywam je muminkami, bo takie są muminkowate Żrą glony jak nakręcone. Wzięłam do nich niedawno łaciate molki 2 i jednego mini chłopaka, który wygląda z ubarwienia niemal tak samo jak muminki. Jest jeszcze maultki w porównaniu z nimi, ale rośnie i wygląda na to że będzie żaglopłetwy.
Poza nimi są endlery klasyczne i blondów kilka, kilka otosków i krewetki amano - te wiekowe, od założenia akwarium żyją a kupiłam już duże. Akwa zakładałam w 2009r.

Jak ci się udaje utrzymać taką bujną roślinność. Stosujesz nawozy ,jak mocne masz oświetlenie?

Niczego nie stosuję Nie nawożę zbiorników, leję zwykłą kranówkę, nawet przez kilka miesięcy sprawdzałam co będzie gdy zacznę solić żyworódkom wodę - ucierpiały jedynie kryptokoryny, ale już odrosły. Oświetlenia też nie mam jakiegoś mega wypasionego, używam zwykłych świetlówek marketowych o barwie około 6000 - 6500 K. Podmieniam wodę w ilości około 30% regularnie co tydzień - to wszystko co robię. Mam wszędzie prawie jakiś procent glonów, w niektórych prawie niewidoczne, w niektórych owszem widoczne - ale to mnie akurat nie przeraża, bo mam ryby żyworodne, które glona potrzebują. Część zbiorników jest na ledach - na zwykłych naświetlaczach 10W lub 20W, część ma belki 2x24W T5 lub inne świetlówki. Świecę długo, bo około 11-12 godzin na dobę.
Część zbiorników jest na ziemi ogrodowej, część ma sam piach albo sam żwir.
Przykładowo:
85l - belka 2x24W T5 zwykłe marketowe świetlówki białe zimne
66l - tak samo jak wyżej
72l - taka podwójna świetlówka kompaktowa 54W
25l - świetlówka 8W
65l - 2 x naświetlacz led 10W

ja co 2 tygodnie mniej więcej wycinam michę roślin. Jak kilka lat temu próbowałam bawić się w nawożenie i stosowałam do mieszania wodę z RO to był dopiero sajgon ze wzrostem roślin - cięcie raz w tygodniu i to było mało... więc dałam sobie spokój. Wolę jednak przycinać nieco rzadziej

Te moje rośliny, nie są w stanie idealnym oczywiście - no i jeszcze nie wszystkie zbiorniki sfotografowałam Na zdjęciach jest tylko 5 akwariów, a w sumie mam ich 13 w tej chwili - reszta też zarośnięta, wykluczając 2 - jedno to muszlowce bez roślin a drugie to to nowo założone 25 l gdzie dopiero czekam na jakiś wzrost.

Bardzo fajne, mają naturalny urok . Tak czułem że nie nawozisz i nie szalejesz z sztucznym utrzymywaniem parametrów wody. Powodzenia

Bardzo ładne zbiorniczki W tym 66l nie za dużo tych gupików ?

elek pisze:W tym 66l nie za dużo tych gupików ?

Jeszcze za dużo Jak się hoduje endlery to niestety zbiorniki przechodzą różne fazy - raz jest mniej dorosłych a za to masa narybku, potem trzeba poczekać co się wyklaruje z narybku i zrobić selekcję, ale żeby zrobić selekcję to trzeba mieć z czego - stąd są okresy, kiedy w moich zbiornikach z endlerami jest "zupa rybna" (przed selekcją). Te zbiorniki należy traktować jako nieco bardziej dekoracyjne akwaria hodowlane - takie jest założenie, bo endlery mnie fascynują. Przy czym rotacja ryb jest baaardzo duża, właściwie na bieżąco są poddawane selekcji i proces ten się nie zatrzymuje.
W zbiorniku z Japanami selekcję przedwczesną - na narybku - zrobiła para Skiffii niedawno tam wpuszczona. To akurat planowane nie było, ale może i dobrze - będzie mniej do przebrania za jakiś czas , natomiast w zbiorniku ze standardami terminatorem okazała się jedna z molinezji - też skutecznie wyręcza mnie w pracy, jednak również przedwcześnie W 66 l nie mam terminatora, więc tu akurat populacja poczeka na moją kolejną selekcję w terminie

Szczególnie podoba mi się gigantyczna żabienica wśród kryptokoryn
Bardzo ladne

Dzięki właśnie sobie przeliczyłam, wyszukując archiwalny wpis o tym zbiorniku, we wrześniu 2010 miał ok. 7 lat, to w tej chwili ma 12! To najstarszy funkcjonujący u mnie zbiornik bez restartu

Moje uluione to 72 i dwa inne tu nie pokazane.

a które dwa inne jeszcze lubisz?

Amekowe i to wiszące malenstwo.

Aha W amekowym pada mi właśnie drugi naświetlacz, więc na razie jest dyskoteka i nie nadaje się na fotografowanie dopóki nie wymienię naświetlaczy. Maleństwo może uda mi się cyknąć niebawem.

Taka fotka maleństwa:

Piękne korzonki pistii. U mnie jakoś słabo rośnie..

U mnie też jest różnie, akurat teraz jest jakaś dobra pora na pistie, czasem mi takie marne pokurcze rosną, a czasem super wielkie - nie mam pojęcia od czego to zależy, możliwe że od temperatury otoczenia - w cieplejsze dni słabiej sobie pistia radzi, chyba woli chłodniej.

Maleństwo bardzo klimatyczne przypomina amazońską dżunglę Piękne.

Ale piękne inspirujące zdjęcie wkleiłaś - super, chyba zrobię coś podobnego kiedyś

-- 16 paź 2015, o 01:01 --

Różności:

Muminek


Poecilia gillii (dawniej salvatoris) - dzika molinezja, samiec:



red scarlet z genem stoerzbach:


pole pistii:


Skiffia francesae samica:



Skiffia francesae samiec:

Piękna pistia.

Zakochana jestem w tych molinezjach. Bajka.

Ciekawa jestem, czy faktycznie pozostaną wybarwione tylko dominujące samce, bo ogólnie mam samców więcej niż samic. Reszta samców choć bywają większe od tych wybarwionych - jeszcze nadal nie jest w pełni wybarwiona. Zobaczymy...

saintpaulia pisze:Amekowe i to wiszące malenstwo.

Proszę bardzo

Dziękuję

Ameki nie koszą zielska? u mnie niewiele roślin pomijały. Mikrozoria i rogatek chyba jedynie rosły w spokoju, reszta na sałatkę