Co prawda oświetlenie zrobiłem z pozostałości ledów jakie akurat miałem pod ręką, ale głównie czerpało ze światła dziennego.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Zdjęcia były robione pod wieczór, więc światło wydaje się mocne.
W ciągu dnia nie bardzo było widać czy w ogóle świeci.
Jako podłoże użyłem garści ziemi i piasku - drobniutkiego białego.
W zasadzie jak mąka.
Ziemniak jak to winno być na początku, został bardzo gęsto obsadzony roślinkami. Były tam też roślinki czerwone, takie jak Alternatea.
Ku mojemu zdziwieniu, a raczej, sprawiając mi radość i zadowolenie, wszystkie roślinki rosły zdrowo. Z pewnością była to zasługa dziennego światła. Takie były początki:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Proszę nie krzyczeć od razu, te rybki były tam tylko przez dwa dni w oczekiwaniu na nowego właściciela. Oczywiście jak to w akwarium, musiał się tam znaleźć korzeń, no, może to zbyt dobitnie powiedziane - powiedzmy korzonek. W akwarium zamieszkały docelowo sakurki od Kolegi Radmaca - sorki za reklamę.
Jak widać roślinki były różnorodne. Za filtrację służył najmniejszy filterek z jakim miałem do czynienia. Zależało mi tylko na tym, ażeby coś mieszało wodę. Woda kranowit. Krewetki czuły się bardzo dobrze, wnioskuje po tym, że nie musiałem zbyt długo czekać na potomstwo.
Tak wyglądało po jakimś czasie:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Oczywiście nie mogło zabraknąć zdjęcia pistii, która rozrosła się tak, że ledwo się mieściła. Korzenie, możecie wierzyć lub nie, miały długości ponad 40 cm. Przy wysokości akwarium - 27 cm. Zawijały się na dnie.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Akwarium już zostało sprzedane, mam nadzieję, ze u nowego właściciela funkcjonuje nadal tak dobrze jak u mnie.
I teraz takie pytanie:
Czy Ktoś z was też trzyma akwarium roślinne na parapecie z dostępu do światła słonecznego? I jak ono u funkcjonuje?
Poza tym, że trochę szyby zachodziły - wiadomo czym - to roślinki były czyste, bez żadnych gl
![;]](./images/smilies/smile2.gif "Zgryźliwy"){kind=small}
Już kiedyś o tym pisałem, że próbuje od paru lat utrzymać pistię i limnobium - niestety bez powodzenia, zawsze po kilku tygodniach giną. Oczywiście podejmowałem również próby z utrzymaniem tych roślin w akwarium stojącym na parapecie - bez skutku 
. Zbiornik stał od wschodniej strony, bez dodatkowego oświetlenia. O ile limnobium udało mi się kiedyś utrzymać przez około 4-5 miesięcy to pistia nigdy nie przetrwała miesiąca.