Na dzień dzisiejszy nie ma się czym chwalić, ale zobaczymy jak się będzie moje akwa rozwijać.
Od założenia minął miesiąc, zdjęcia będą w kolejności od dnia pierwszego.
Ryby to gupiki zaledwie kilka szt. dorosłych, które już się rozmnożyły (będą do oddania), 5szt glonojadów, kilka nieznanych mi małych rybek, 4 żółte molinezje, no i krewetki.
Filtr to kubeł własnej roboty z rury kanalizacyjnej fi-100
Pompa Atman 2000L/h która już jest u mnie ładnych kilka lat, jest dosyć cicha i nie zauważyłem w ost latach żeby stawała się głośniejsza. Prefiltr na wlocie to duża gąbka którą czyszczę regularnie i dzięki temu czyszczenie kubła odbywa się raz w roku. W kuble duża gąbka, ceramika, trochę bio-bali, trochę żwirku i to wszystko. Wg. mnie sprawuje się to idealnie, nie ma mowy o jakimkolwiek wycieku, jest to po prostu fizycznie nie realne. Mój kubeł chodzi już z 10lat i wiem że przeżyje mnie i moje akwarium, jedynie co tu się może zepsuć to pompa. Czyszczenie i rozbiórka nie należy do przyjemności, no ale nie robimy tego co miesiąc przecież.CO2 nie stosuję na dzień dzisiejszy, ale zastanawiam się czy w przyszłości nie odpalić zakurzonej butli.
Wcześniej podawałem CO2, rośliny bąblowały aż miło a ja nie nadążałem z przycinką. Mój sposób na rozpuszczenie CO2 jest banalnie prosty i darmowy, a co najważniejsze - mega skuteczny. Na wlocie jeszcze przed turbiną daje rurkę z CO2, wirnik pompy wstępnie rozbija na mniejsze cząsteczki, a dosyć długa droga do wylotu powoduję, że cały gaz się rozpuszcza. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Zdjęć nie mogę wstawić
Upload Failed! Upload Failed, please try againSpróbuję później w taki razie.
![;]](./images/smilies/smile2.gif "Zgryźliwy"){kind=small}
choć ja tak jak 
