Moje 102l (nie)szczęścia

Tu możesz pochwalić się zdjęciami ryb, roślin i aranżacjami akwarium.

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#1

Post autor: Karolus »

Jak już pisałem w dziale powitalnym po bardzo długiej przerwie (związanej głównie z pogarszającą się jakością wody lokalnej), dałem namówić się swoim szkodnikom (11 i 6 lat ;)) na założenie akwarium. No i stało się - wpadłem :)
W tym poście załączę parę zdjęć, niestety zdecydowanie nie jest to to co chciałem osiągnąć, na chwilę obecną ani kompozycja, ani dobór roślin mi się nie podoba, więc za wszelkie pomysły i rady, co zrobić/poprawić będę bardzo wdzięczny (oczywiście po za radami - restart).
Na chwile obecną restartu chciałbym uniknąć jest pewna szansa że będę miał komu odstąpić ten zbiornik i zakupiłbym sobie trochę większy.
Ale do rzeczy:
W okolicy 10.11.2017 dokonałem pierwszego zakupu:
Zbiornik panorama 80x35x40, pokrywa aquael z LED 16W 6500K, filtr Aquael ASAP 500, grzałka 150W

12.11.2017
Początek prac, na dno poszedł substrat JBL Aquabasic (opakowanie 1,5 lub 2kg, nie pamiętam już), ana to 12kg żwirku 2-4mm
posadziłem moczarkę, żabienice, anubis nana, altarnenthere rosaefolia, rotala indica
Tyle mi z tego wyszło - trochę pustynia ;(
Obrazek

Niestety tu już strzeliłem pierwszą głupotę która może się zemścić ( a może już się mści a ja szukam przyczyn gdzie indziej, ale o tym potem)
substrat usypałem w miejscach gdzie przewidywałem sadzenie roślin, czyli lewy i prawy tylny róg, trochą z tyłu na środku, ale.... no właśnie substrat usypałem do samej szyby, tak to wygląda teraz z boku

Obrazek
Nie dość że substrat opiera się na szybie to jakoś mi żwirku ubyło i raptem koło 2cm go tam jest :(

No ale jedziemy z tą historią dalej
nastąpiły kolejne zakupy roślinek w ciągu tygodnia, doszły: hygrophila dwarf, altarnanthere rubra, cryptocoryne nevillii, pogostemon helferii, hygrophila dwraf i dwie gałęzatki
po tygodniu (wiem że za szybko, ale ....) wpuściłem pierwsze rybki 2x danio i 2x gupik tygrysi endlera
Po dwóch tygodniach 23.11.2017 wyglądało to tak:
Obrazek

Wtedy jeszcze mi się w miarę podobało, ale widać już pierwsze glony, okrzemki w ataku na żwirku i pył na szybach, wtedy brałem to na karb świeżego, jeszcze nie dojrzałego akwarium.

W tym momencie chyba strzeliłem kolejną głupotę, nie widziałem najmniejszych oznak rozwoju roślin, a wręcz żabienica zaczęła zamierać (widać taką rdzawą plamkę), zamiast poczekać i uzbroić się w cierpliwość, poczytałem sobie jak to niezbędne są różne nawozy, oświetlenie itd, dokupiłem drugą lampę też LED Aquaela ale tym razem wersję Plant (8000K) również 16W, do tego w sklepie polecono mi lanie potasu i carbo (oczywiście kupiłem, oba z easylife) od tego momentu wystartowałem z początkiem nawożenia, dawałem 9ml potasu na tydzień i 1ml carbo dziennie.

Zabawa trwała nadal, kupowałem dalej:
sprzęt (filtr zewnętrzny Aquael unimax 250),
rośliny: ludwigia red, limnophila sessiflora, echinodorus opacus, cryptocoryne wineberg, lilaeopsis brasiliens
miszkańcy: molinezja, 2x platka, 3x gupiki, zbrojnik weloniasty, samiczka bojownika, 2x otoski

Efekt - zdjęcie z 12.10.2017
Obrazek

No i wtedy zaczęło się.....
prawdopodobnie samiczka bojownika była kupiona chora (chyba choroba bawełniana, czy jakoś tak, w każdym razie wyrosła jej "broda") padła po trzech dniach, jej los podzielił zbrojnik (ulubieniec w domu, więc płacz potężny), a zaraz potem endlerek. Rybki padły w 2 dni, ale zbrojnik prawdopodobnie z braku drewna w zbiorniku.
W dodatku coś wtedy musiało się jeszcze stać gorszego, może ruszyłem dno przy sadzeniu nowych roślin (przy okazji dodałem kapsułki zooleka pod korzenie), może pik azotowy dojrzewającego akwarium (w sumie czas by się zgadał 4-5tydzień od zalania), a może coś jeszcze innego czego nie kojarzę :( w każdym razie zaczęły mi się panoszyć glony, wszystkie rośliny zostały pokryte najpierw taką watą/mchem który potem stał się taką brązową skorupą na liściach, żwirek też stał się mocno brunatny
Wszystkie rośliny bordowe w zasadzie ginęły w oczach, gubienie liści, rozpuszczające się łodygi, praktycznie nic już się nie ostało :(

Za to sessiflora rozrasta się jak oszalała, przycinam ją co tydzień a ona i tak pnie się do góry i zasłania połowę światła
Obecnie, zdjęcia z wczoraj, wygląda to tak (tragicznie)

Obrazek

i parę zbliżeń:
Obrazek
lilaeopsis brsilien to już mi raczej trawnika nie zrobi.... ale w tym to akurat rybki dużo pomogły, chyba za drobno porozdzielałem sadzonki i ciągłe mi wyskubywały je ze żwirku ;(
Obrazek
Liście kryptkoryny nevilli zaczynają chyba zamierać, a może to tez brunatnica na nich się panoszy.
Obrazek
Na starszych liściach sessiflory widać że całe pokryte są tym takim brunatnym osadem (nie wiem czy to brunatnice czy inne glony tyle że już martwe).
Obrazek
Obrazek
Na liściach kryptokoryny wineberg widać zielone plamki( to chyba sinice), tych plamek/kropek nie brakuje również na szybach, mimo że tydzień w tydzień staram się sumiennie je czyścić.
Anubias nana był cały brązowy, ale wyszorowałem go przy okazji ostatniej podmiany wody.
Obrazek
Obrazek
A tu hodowla zielenic i brunatnic?

Od ~20.12 mam testy zooleka, wyniki mówią że akwarium dojrzało NO2, NH3/NH4 w zasadzie nie wykrywalne, NO3 15-20
o KH/GH pisałem już w innym wątku, ale ku pamięci KH 10-12, GH 22
PH w zasadzie stabilne ale wysokie, zależy którego testu użyje, w skali 4-9 wychodzi mi 7,5 w kierunku na 8, w skali 6-8 raczej 7,8 a nawet 8

Pierwsze testy pokazały mi zero żelaza i fosforu, od 23.12 podaje zelazo (blueline) 1click (1ml?) na dzień, kolejne pomiary pokazują już jego wzrost, ostatnio (w sobotę) było 0,25 z lekkim plusem, od 10 dni podaje też fosfor (też blueline) ostatni pomiar 0,25, ale ponieważ fosfor skoczył z zera na 0,25 po dwóch dniach podawania, zmniejszyłem jego dawkowanie i teraz daje co drugi dzień.

Podsumowując moje nawożenie obecnie wygląda następująco:
codziennie: carbo (1,5ml), potas (1ml), zelazo (1ml)
co drugi dzień: fosfor (1ml)

Najbliższe plany to zacząć stosować do podmiany RO (podmiana co tydzień ~20L, więc planuje podmieniać od soboty mieszanką 50/50 z kranówką)
Myślę też intensywnie o zestawie CO2, tylko cz przy takiej twardości, a co za tym idzie mizernej jego rozpuszczalności w wodzie, cos mi to w ogóle da?

Więcej grzechów nie pamiętam, obiecuje poprawę na przyszłość :)


Wdzięczny będę za wszelkie podpowiedzi, zarówno co do sugestii odnośnie dalszej walki z glonami jak i zmian w samej aranżacji zbiornika
Ostatnio zmieniony czw sty 11, 2018 8:50 am przez Karolus, łącznie zmieniany 1 raz.

Aaa123
Gość
Posty: 2
Rejestracja: ndz lis 12, 2017 1:49 pm
Lokalizacja: Gdynia

Moje 102l (nie)szczęścia

#2

Post autor: Aaa123 »

Odstaw żelazo bo to pożywka na zielenice (ten mech/wata) i krasnorosty(ale ich jeszcze nie masz, ale jak będziesz lał i akwarium trochę się zestarzeje to też się pojawią (chyba że te brunatnice to o których piszesz to krasnale))(nawet jak ci testy 0 żelaza pokazują), te zielone kropki to raczej nie sinice tylko zielenice punktowe (wrażliwe na fosfor). Powinieneś zwiększyć ilość fosforu do 1 przy okazji mierząc ilość NO3 żeby nie spadało poniżej 10, jak spadnie odstawić fosfor na kilka dni - starać się utrzymywać 10 NO3 i 1 PO4. Ja bym odstawił teź carbo bo może negatywnie wpływać na kondycje niektórych roślin i nieco destabilizować zbiornik(ale to moja osobista opinia).
Ostatnie zdjęcie troche mnie niepokoi jeśli te glony to zielone włosy (nawet bardzo cienkie, delikatne) to zielenice i to ok, ale jeśli to bardziej zielona maź to mogą być sinice(ale przy niskim PO4 i podwyższonym NO3 jak u ciebie mało prawdopodobne)
Ostatnio zmieniony pt sty 12, 2018 11:36 am przez Aaa123, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#3

Post autor: Karolus »

Na ostatnim zdjęciu, chciałem pokazać zielony osad na szybie i niektórych kamykach, nie jest to maź, bo dosyć ciężko jest mi to usunąć przy czyszczeniu.
A to "sterczące" coś to pozostałości sadzonek trawnika (resztę wyrwały platki ;))

Według tego co mówisz to odstawiłem nie to co powinienem.... od strony glonów bardziej kojarzyłem fosfór dlatego jak dosyć szybko wzrastał jego poziom to zmniejszyłem jego poziom, żelazo rośnie powoli, miałem zamiar ustabilizować go na poziomie 0,5ppm.
Gdzieś wyczytałem że taki w miarę bezpieczny poziom makro N/P/K to 10/1/20 a Fe przy nich 0,4-0,5
Nie mam niestety testu na fosfor, więc leje go w miarę z zaleceniami producenta (easylife), chociaż ostatnio raczej podaje mniej niż zalecenie (podaje 1ml/dzień a zalecenie jest 10ml/tydzień/100l)
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#4

Post autor: Miro »

A ile czasu świecisz ?

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#5

Post autor: Karolus »

na chwilę obecną 11-13 i 15-21, przez pewien czas świeciłem jakąś godzinę może 1,5h dłużej ale wydawało mi się że to owocowało większą ilością glonów, z tym że wtedy nie podawałem ani żelaza, ani fosforu
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#6

Post autor: Miro »

To wszystko jeszcze zależy gdzie akwa stoi tzn. ile ma światła dziennego.
A nie masz wrażenia że najwiecej glonu na piasku jest przy przedniej szybie ?
Ja bym odstawił wszystkie nawozy, zaobserwował co zacznie się dziać i powolutku zaczął od nowa.
Oczywiście jak bedzie potrzeba.

Gugasek
Zapaleniec
Posty: 272
Rejestracja: pn sie 24, 2015 9:40 pm
Lokalizacja: Karczew
Na imię mam: Sławek
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#7

Post autor: Gugasek »

Masz w akwarium wysp brunatnic. Wiąże się to bezpośrednio z brakiem azotu. Nie wierz testom Zooleka. Bez skrupułów weź makro i lej jak w instrukcji. Nie podawaj samego fosforu bo rośliny i tak go nie zjedzą bez azotu i dorobisz się nitek. Mikro to samo, bez makro rośliny nie będą go zjadły.
Najpierw podawaj makro jak w instrukcji przez kilka dni. Jak polepszą się rośliny wtedy włącz mikro. I nie wierz w test Zooleka. Nie ograniczaj światła bo to szkodzi roślinom. A im jest roślinom gorzej tym glnom lepiej. Usuń zarażone brunatnicami liście z roślin.
Świecenia na raty jest bez sensu. Co rośliny się " rozruszają" to ty je gasisz wyłączając światło. Świeć bez przerwy. I wg mnie powinieneś wyjść na prostą. Miałem podobna sytuacje i w ten sposób z tego wyszedłem.
Ostatnio zmieniony pt sty 12, 2018 4:41 pm przez Gugasek, łącznie zmieniany 4 razy.

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#8

Post autor: Karolus »

@miro
Najwięcej glonów (chyba brunatnic) jest na żwirku na przodzie akwarium i na liściach roślin, bardzo widać to na starszych liściach sessiflory

@Gugasek
już po fakcie zakupu dowiedziałem się że testy zooleka (a zwłaszcza na azot) nie mają najlepszej opinii, ale z drugiej strony w jaki sposób ktoś "zielony" w temacie ma podejść do sprawy.
Lać makro... ale jakie, masz na myśli jakiś wash-and-go, czy sam azot? wydawało mi się że pojedyncze nawozy są lepsze bo przynajmniej w teorii można kontrolować każdy parametr
Po drugie z tego co czytałem test zooleka zaniża wartość azotu, mi pokazuje 20, jak zacznę go lać, to czy za chwile nie odbije się to na mieszkańcach?
Przerwy w oświetleniu nie wymyśliłem sam, ponoć własnie ma to pomagać w walce z glonami, które jako prostsze w budowie nie potrafią magazynować zapasów i mają się gorzej rozwijać

Gugasek
Zapaleniec
Posty: 272
Rejestracja: pn sie 24, 2015 9:40 pm
Lokalizacja: Karczew
Na imię mam: Sławek
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#9

Post autor: Gugasek »

Ja zaczynałem z nawozami Blueline. Próbowałem z testami dawkować osobno sole. Pyłowi i brunatnicom było w to graj. Szyby czyściłem codziennie a brunatnice obrastały obumierające rośliny. Teraz używam i długo będę nawozów Podwodne Ogrody. Mikro leje dawkę jak w instrukcji tylko co 2 dzień a makro musiałem podwoić dawkę bo po roślinach widziałem że są braki. Oprócz tego carbo i co2 z butli. Światło T5 0,8 w/l świece 12 godzin. Testów nie używam. Brunatnice te które zostały są juz tylko na żwirku. Reszta roślin zdrowa i wolna od glonów.
Ostatnio zmieniony pt sty 12, 2018 9:16 pm przez Gugasek, łącznie zmieniany 2 razy.

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#10

Post autor: Karolus »

Szkoda że te Podwodne ogrody są mało dostępne,
Mówisz że próbowałeś BlueLine,ale tylko ich pojedyncze sole czy również macro/micro, skąd to przejście na Podwodne Ogrody?

Gugasek
Zapaleniec
Posty: 272
Rejestracja: pn sie 24, 2015 9:40 pm
Lokalizacja: Karczew
Na imię mam: Sławek
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#11

Post autor: Gugasek »

Miałem sole blueline. Kiepskie testy, braki w mojej wiedzy skutkowały glonami. Naczytałem się o odpowiednich proporcjach. Obliczałem dawki sam, z kalkulatora ale to nie działało. Natknąłem się na Podwodne Ogrody zadzwoniłem powiedziałem jak to u mnie wygląda. Zamówiłem na allegro makro, mikro i carbo i działa. I tyle. Rośliny są zielone, czerwone i rosną:) a wcześniej czerwonym liście zieleniały później bladły i odpadały. Zielone nie rosły skręcały się liście. Teraz wszystko wraca do normy. A jak widzę twoje zdjęcia to miałem dokładnie tak samo.

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#12

Post autor: Karolus »

Taa......
rośliny czerwone zielenieją, zielone nie rosną .... masz racje brzmi znajomo, znalazłem już te nawozy na "aledrogo", może się skusze
Niby każdy baniak jest inny, ale może jak Tobie pomogły to i mi coś dadzą, w sumie mam szanse 50/50, to i tak więcej niż w totka ;)
Awatar użytkownika

ahr
Zapaleniec
Posty: 444
Rejestracja: wt mar 15, 2016 6:13 pm
Lokalizacja: Bielany
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#13

Post autor: ahr »

Jak ja niemiło wspominam ten substrat. Ale pewnie dlatego, że jak Ty użyłem go na starcie. Kombinacje z przesadzaniem, zmienianiem itp. doprowadziły mnie do sytuacji jak u Ciebie. Potraktuj to szkło jako naukę roślin. Jak rosną, w jakich warunkach im lepiej. To pozwoli Ci stworzyć nową, lepszą aranżację. Bo prędzej czy później to raczej restart. A wtedy bym się tego substratu pozbył.
Na zdjęciach nie do końca widać grubość podłoża. Przy samej szybie jest cieniutko, jak jest dalej? Wbrew pozorom trochę go potrzeba, nawet roślinom trawnikowym. No i bakteriom.
Ja polecę piach z kulkami g-t, bo to moim zdaniem dobre i bezpieczne podłoże.
Pokombinuj też ze światłem. Użyj dwóch włączników czasowych, spróbuj załączania "na zakładkę", nie świeć pełną mocą.
Twardości dobrze by zmniejszyć, pomoże to i roślinom i rybom.
I spiesz się powoli.
"I may be an idiot, but I'm not stupid"

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#14

Post autor: Karolus »

W zasadzie tak do tego akwarium podchodzę jak napisałeś, jest spora szansa że tata przygarnie ten baniaczek (odradza się w nim stara pasja) ja wtedy kupiłbym sobie ~200-240L, mam nadzieję że do tego czasu dam rade ogarnąć zbiornik i nie powielę błędów jakie tu zrobiłem.

Podłoże polecono mi w discusie... w zasadzie jako zielony w temacie polegałem wtedy na ich opinii (to i tak dobrze chyba że nie dałem się namówić na aktywne podłożę, coś mi się wydaje że przy nim to już na 100% bym zginął ;))

Jeśli chodzi o grubość podłoża to z tylu jest ~7-8cm, z przodu spada do 2-3, tyle że substrat dotyka szkła, więc przy większych porządkach łatwo coś z niego wytrącić.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#15

Post autor: marcinzabki29 »

Mam te podłoże w dwóch akwariach i jeżeli byś się mnie o niego zapytał, to bym je polecił. Ale jak wiadomo, każde akwarium jest inne.
Pozdrawiam Marcin

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#16

Post autor: Karolus »

Myślę że to w dużej mierze kwestia doświadczenia i ilości grzebania po starcie.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#17

Post autor: marcinzabki29 »

Ja się grzebania wystrzegam.
Bardzo rzadko mi się zdarza coś grzebać w podłożu.
Pozdrawiam Marcin

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#18

Post autor: Karolus »

Na tym własnie polega doświadczenie, ja każdego dnia mam inna wizję, więc w zasadzie sam proszę się o problemy ;)
Niestety głównie wynika to z tego że kupowałem roślinki na zasadzie "jakie ładne", a nie na zasadzie "taką posadzę tu, a taką tu, jak się rozrośnie to będzie tak i tak"

Podpowiedzcie mi jeszcze czy warto kupić ten zestaw CO2 https://www.clarias.pl/zestaw-co2-blue- ... 29371.html
Nie chciałbym kupić czegoś na co będą klął dzień w dzień (jakby nie było to prawie pięć stówek)
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#19

Post autor: marcinzabki29 »

Zestaw, jak zestaw.
Trochę drogo, ale ma w zasadzie wszystko.
Popatrz w necie, może uda się znaleźć coś tańszego?
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika

ahr
Zapaleniec
Posty: 444
Rejestracja: wt mar 15, 2016 6:13 pm
Lokalizacja: Bielany
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#20

Post autor: ahr »

Zestaw jak zestaw. Prawie każdy będzie dobry. Pytanie czy jest Ci potrzebny.
Bo samo podłączenie CO2 nie rozwiąże problemu. Za to dołoży pracy. Testy, nawozy, testy, korekty, oświetlenie. Jesteś absolutnie pewien, że tego oczekujesz od akwarystyki? Ja do tego doszedłem po czasie. Właśnie sprzedałem butlę. ;)
Pokombinuj z roślinami. Zobacz co będzie rosło samo. Jak będzie rosło. A potem zrestartuj, posadź jak trzeba i czekaj. Jest szansa, że to zadziała. I będzie taniej.
"I may be an idiot, but I'm not stupid"

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#21

Post autor: Karolus »

Wertując nasze forum, znalazłem ze 2-3 wątki ludzi którzy mieli podobne problemy, przyczyny pewnie oczywiste dal większości z Was ;(
1. grzebanie
2. twarda woda/wysokie ph
3. za dużo/złe nawożenie

Wobec tego mam szatański plan naprawczy ;) :
1. od soboty systematyczna akcja "zmiękczamy wodę" ~20l mieszanki RO+przegotowana kranówka w proporcji 50/50, według obliczeń z KH/GH 11/22 powinno być 10/19 (zobaczę czy teoria sprawdzi się z praktyką)
2. od dziś przestaje lać nawozy, zostawię tylko easycarbo 1,5ml/dzień (a może też odstawić?)
3. świecenie ustawiłem następująco: 16W SUNNY 11-14, 15-21:30 (razem 9,5h); 16W PLANT 12-13, 15:30-21 (razem 6,5h)
4. z akwarium wyleciały wszelkie ceramiczne drewnopodobne ozdóbki, w ich miejsce poszedł już jeden korzeń, szukam jeszcze jednego
5. skoro wyleciały jedyne kryjówki dla rybek, to muszę parę skałek dołożyć, kupiłem już jedna na próbę, próbę octową skałka zaliczyła, ale na wszelki wypadek jeszcze wrzucę ją na tydzień do wody i zobaczę czy nie zatwardzi jej (a może nie warto jak ocet nie pienił się nigdzie?)
6. Chwilowo odpuszczam CO2 i inne kombinacje, jak wyjdę na prostą to pewnie wrócę do tego tematu
7. najważniejsze ale i najgorsze.... czekam ze 2-3tyg na efekty

Więcej pomysłów na razie nie mam (jakieś sugestie jeszcze?)

Acha, glony należałoby usuwać, to co mogłem wyciągnąć (anubias) to już wyszorowałem i listki wyglądają świeżo, ale co z pozostałymi roślinkami?? z tego co widzę to zaatakowane listki pogostemona po pewnym czasie po prostu kruszą się i rozpadają (tak je zostawiać?) czy z grubej rury - wyciąć wszystko co nosi ślady zaatakowanie prze glony (w zasadzie patrząc na zdjęcia które złączyłem to połowa zielska to wywalenia by była:(), co zrobić z roślinami które widać że rosną ale niższe piętra są ewidentnie zaglonione (sessiflora)?
Jak wytnę to dosyć mocno spadnie mi ilość "zieleniny" w zbiorniku, jak zostawię to coraz więcej będę miał zarodników glonów - tak źle i tka nie dobrze, co lepiej?
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#22

Post autor: Lech-u »

Karolus pisze: pn sty 15, 2018 8:24 amJak wytnę to dosyć mocno spadnie mi ilość "zieleniny" w zbiorniku,
To może spowodować wysiew glonów. Zostaw rośliny.

Ogólnie to chcesz chyba za dużo zrobić na raz. Ale może to zadziała (plan "szatański", znaczy)
Robisz kilka zmnian i tak naprawdę jeśli to zadziała, to nie będzie wiadomo dlaczego.

Najważniejszy punkt to ten:
Karolus pisze: pn sty 15, 2018 8:24 amnajważniejsze ale i najgorsze.... czekam ze 2-3tyg na efekty
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#23

Post autor: marcinzabki29 »

Dobrze rozumiem, że robisz przerwę w świeceniu?
Pozdrawiam Marcin

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#24

Post autor: Karolus »

@Lech-u
Zaprzestanie nawożenie to skutek jednej z rad bodajże suma z innego wątku, gdzie problemy były bardzo podobne i zbiornik też świeży.
Jeśli uważasz że za dużo na raz mieszam, to na czym skupić się w pierwszej kolejności?
akcja "zmiękczamy" wodę wystartowała w sobotę, więc tego bym już nie przerywał, gdzieś (chyba też na roślinyakwariowe) wygrzebałem że twarda woda powoduje osadzanie na roślinach związków wapnia, które tworząc coś w rodzaju skorupy blokują wchłanianie składników przez rośliny, a to przekłada się na większą plagę glonów.
Jeśli chodzi o wycinkę to też wydawało mi się że to proszenie się o dodatkowe problemy, więc powstrzymałem się :)
Czasu świecenia w zasadzie nie zmieniłem, ciut wydłużyłem wieczorem i ustawiłem tak że najpierw jedna lampa a po 30min druga włącza się, a wyłącznie odwrotnie (do tej pory w zasadzie on/off było wspólne)
Ozdóbki wyleciały w sumie w ubiegłym tygodniu, więc tu to tak tylko "ku pamięci" co się zmieniło, nie wiem czy to ich zasługa ale PH spało mi o ~0,2-0,3

@marcinzabki
Tak, na forum foslinyakwariowe.pl sporo osób poleca taki zabieg jako jeden z środków pomocny w walce z glonami, jeśli dobrze zrozumiałem ma to imitować południowe opady w tropikach, według kilku mądrych artykułów/wypowiedzi jakie mi tam linkowano glony nie mają możliwości magazynowania składników pokarmowych i taka przerwa im szkodzi, a rośliny jako organizmy wyższe bez większego problemu zaadoptują.

Jeśli z waszego doświadczenia uważacie że to głupie to, nie upieram się przy tym, ale to chyba byłaby spora rewolucja więc raczej z jej usunięciem wstrzymam się.

Krzysiek Zao
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: pn wrz 11, 2017 9:11 pm
Telefon: 507734671
Lokalizacja: Tarchomin
Na imię mam: Krzysiek
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#25

Post autor: Krzysiek Zao »

Lech-u pisze: pn sty 15, 2018 8:52 amTo może spowodować wysiew glonów. Zostaw rośliny.
Żaden ze mnie autorytet, ale ja bym proponował wyrzucić i ... wsadzić nowe i dużo, ale najlepiej od kogoś z forum.
Swego czasu miałem taki sam problem (54l, takie niby LT bo światła mało a o zgrozo na HELPie + kran).
Dostałem reklamówkę (wykorzystana powtórnie) przeróżnych roślin od jednego z forumowiczów. Wywaliłem prawie wszystkie swoje zaglonione. Włożyłem na początek bardzo dużo rogatka i zostawiłem wszystko w spokoju. Po kilku tygodniach, jak już ryby nie miały gdzie pływać, zacząłem wyciągać rogatka, a od jakiegoś czasu co 2 tyg. rośliny wyciągam ze zbiornika. Górę wsadzam ponownie a to co nie wygląda już za ładnie do k...
Glony mam, ale w nieprzeszkadzającej ilości, krewetki się mnożą, ryby pływają uśmiechnięte, ampularie śmigają po zbiorniku (nie spodziewałem się, że ślimaki mogą być takie szybkie), ja jestem zadowolony.

socrates
Bywalec
Posty: 84
Rejestracja: czw lip 13, 2017 10:50 am
Lokalizacja: Kościan
Na imię mam: Tomasz
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#26

Post autor: socrates »

Masz problemy bo za dużo czytasz po różnych forach. Nie porównuj swojego akwarium do "kolorowych ogrodów". Kompletnie pomieszałeś różne zasady uprawy roślin.
Najważniejszą zasadą jest aby mieć wszystko zbalansowane. Wszystko to znaczy: nawóz + światło + CO2. Albo wszystkiego dajesz dużo albo wszystkiego dajesz mało. PH i GH dla większości rośli ma tak naprawdę małe znaczenie. Nie patrz na ogrodników co zmiękczają wodę prawie do 0 i leją RO. Oni to robią bo albo mają wyjątkowe rośliny które tak muszą mieć albo przede wszystkim ze względu na rozpuszczalność dwutlenku węgla. Ciebie to nie dotyczy.
Wiesz po co się leje nawozy? Leje się żeby w wodzie nie brakowało minerałów. A brakuje wtedy jak masz akwarium gęsto zarośnięte, wszystko szybko rośnie i lejesz jałową wodę RO.
Przy 3 roślinkach na krzyż z wodą kranową kompletnie nie trzeba nawozić. Może z wyjątkiem potasu ale to już jak w miarę rośnie wszystko. Od tych nawozów właśnie namnożyłeś sobie glonów. Bo to czego nie zjedzą rośliny staje się pożywką dla glonów.
Kolejna sprawa to carbo. Na glony rzeczywiście pomaga ale przy okazji zabija rośliny rozetowe. Odstaw lepiej.
Następna sprawa - światło widzę dokupiłeś. Na LT jest ok bo było rzeczywiście mało. Mniej wymagającym roślinom powinno wystarczyć ale o czerwonych to i tak możesz zapomnieć chyba że dokupisz jeszcze jedną belkę 16W.

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#27

Post autor: Karolus »

No niestety wiem kto jest winnym temu całemu bałaganowi w zbiorniku (więc przynajmniej winnych nie muszę szukać ;)), teraz to staram się uratować sytuację, a przy okazji nauczyć się jak najwięcej, bo mam w planach trochę większe akwarium (może nawet w tym roku).
Nie wiem w sumie jak to się stało, ale bardzo późno trafiłem na fawa.pl, a widzę że to chyba jedno z prężniejszych forów, a w dodatku dużo tu ludzi którzy mają masę doświadczenia i wiedzą o czym mówią.
W dodatku zdaję sobie też sprawę że sam zapędziłem się w spiralę wydatków które zrodziły głownie kolejne problemy a te kolejne wydatki i tak w kółeczko.
Zresztą najlepszy przykład na to mam w małym akwarium które kupiłem na kwarantannę i gdzie wylądowało parę sessiflor i moczarek z przycinki, akwarium działa od 6tyg (zalane wodą z dużego) i.... nie ma śladu glonów (nie licząc tych co jako osad na liściach, przywędrowały z dużego)

Stąd też pomysł na takie zmiany jak pisałem wyżej, tyle że to znowu jak pisał Lechu może być za szybko i za dużo na raz.....
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#28

Post autor: Lech-u »

To zrealizuj ten swój plan.
Mimo, że dużo w nim zmian, ale...
... i tak najważniejsza będzie Twoja cierpliwość.

W grudniu nagle wysypało mi glony w akwarium 500 l, które ma jakieś 17 lat i zawsze było stabilne. Nie czyściłem w nim szyb od wewnątrz od około 3 lat (bo nie było potrzeby).
I nagle akwarium zrobiło się zielone (szyby). Nic nie zrobiłem, bo nie znałem żadnej przyczyny, która spowodowała taki nagły wysiew glonów.
Minęło 1,5 miesiąca nic-nie-robienia i teraz glonów już prawie nie ma.
Jedynie co robiłem to raz w tygodniu czyściłem szyby od wewnątrz (żeby cokolwiek było widać).
No i tak ja glony przyszły, tak i poszły same.

CIERPLIWOŚCI!
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#29

Post autor: Miro »

Karolus, jeszcze raz przeczytaj powoli w skupieniu to co napisał socrates, i Krzysiek Zao,

Autor
Karolus
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 09, 2018 7:55 pm
Lokalizacja: Marki
Płeć:

Moje 102l (nie)szczęścia

#30

Post autor: Karolus »

No ale przecież właśnie w tym kierunku chce iść (jeśli to nie wynikało z tego co napisałem to może się zamotałem)
co tydzień podcinam sessiflore i ładne wierzchołki wsadzam, już są miejsca gdzie nic nie widać (najlepszym przykładem na to jest to że małe platki zauważyłem dopiero jak miały po 5-7mm)
Wycinam tylko najbardziej porażone liście i staram się obserwować co z tego będzie.
Niestety tego co mi najbardziej potrzeba to nikt mi nie zapewni (mam na myśli cierpliwość i czas jaki musi upłynąć od zapoczątkowania zmian do ujrzenia ich efektu :))
ODPOWIEDZ