Muszę w wolnym czasie przejrzeć strony tego tematu - sporo przybyło pod moją nieobecność.
W niedzielę bedąc w E.Leclercu na Ursynowie widziałam dwa rzadko spotykane bojowniki - prawdopodobnie halfmoon-plakaty albo po prostu plakaty, ale nietypowego ubarwienia - jeden zółtopłetwy a ciało srebrzysto-białe, całość włącznie z płetwami i głową miała metaliczny połysk, drugi też z takim połyskiem, ale w odcieniach różowego (jakiś taki brudno-buraczkowo-szarawo różowy, srebrnym powleczony). Cena odstraszająca przeciętnego klienta, więc mogą tam nadal być. Po 45 zł za sztukę.
Była też jasnej (kremowej) barwy samiczka z nieco czerwonymi płetwami, dodatkowo na ogonku maźnięta błękitem. Samiczka w zwykłej cenie samiczki, więc pewnie już jej nie ma. ;P (Czemu piszę tego newsa z kilkudniowym opóźnieniem? Bardzo rzadko bywam ostatnio w internecie.)
A jak tam moje bojowniki? Fryzjera nie ma już niestety. Od kilku dni zastępuje go młody bojownik, wypatrzony przeze mnie w stadzie samiczek - upatrzony ze względu na charakterek - atakował wszystkie inne w akwarium, mimo, że był od nich słabszy i zaraz musiał uciekać. Atakował też ryby innej rasy, które były z bojownikami - ryby większe od bojowników. Potem wracał do swojego kącika w akwarium - zupełnie pustego kącika, gdzie nikt się nie zapuszczał, i oddawał się ulubionemu zajęciu - pływaniu w górę i w dół przy szybie. Pomyślałam - chyba samiec, bo pokładełka (prawie) nie widać i ikry wzdłuż boków też nie znać. A taki do Fryzjera podobny, mimo ze odcień inny (bardziej ultramarynowy) i płetwy nie tak przezroczyste, mlecznawe jakby. Pływał ubrany w poziome paski, z wygaszonymi barwami. Niby nie lubię plakatów.
Na razie nazywa się Licho Wie. Bo licho wie, jak go nazwać, i licho wie, czy to jednak nie samiczka - choć na widok lusterka ciemnieje i zachowuje się jak samiec, a pasków pionowych nie stawia. Gniazdek na razie nie produkuje.
Zawsze można powiedzieć, że 'Licho Wie' to taki skrót od 'Licho Wodne'.
Zdjęcia w naturalnym dziennym świetle (nawet nieźle pozuje, potrafi się czasem zatrzymać i wtedy udaje mi się zrobić wyraźne zdjęcie) :
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... icho-1.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... icho-2.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
A poniżej pod światło, niewyraźne, ale widać, że płetwy są bardziej mleczne niż przezroczyste:
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... etwy-1.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... etwy-2.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeszcze jeden bojownik, starszy. Ucierpiał nieco podczas przeprowadzki, przez jakiś czas był w akwarium razem z wrednymi platkami, które obskubały mu płetwy.
Cebul. Cebulikiem nazywany.
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... -teraz.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Lubię te światełka, które się czasem zapalają na dnie oczu bojowników.
Poniżej jego zdjęcia z młodości, nie uszkodzonego. Miał wtedy bielsze płetwy, potem niebieski rozszedł się prawie na cały ogon, a białe części poróżowiały trochę.
Niedaleko mu do halfmoona.
W świetle akwariowej świetlówki (kolor bojownika prawie taki, jak w rzeczywistości wyszedł):
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... cebul1.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... cebul2.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Z fleszem. Odblaskowy pyszczek.
http://i673.photobucket.com/albums/vv91 ... cebul4.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Cebulik ma już prawie rok, więc chyba nie pora próbować go rozmnożyć. Myślałam trochę nad tym, bo ciekawy jest. Jakby mu tak dać białą samiczkę, halfmoon najlepiej... Cudne dzieci by były.
Ale on nigdy nie robił gniazdek, chyba nie nadawał by się do tarła.
Zachowanie Cebulika jest spokojne, stateczne, nie jest agresywny (no, czasem skubnie czyjś ogon), nie jest bojaźliwy, lubi sobie myszkować w przydennej roślinności i przyglądać się ślimakom.
..