Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

Parametry wody i sposoby ich poprawy.
Awatar użytkownika

Autor
ksysiobo
Uczestnik
Posty: 41
Rejestracja: pn cze 24, 2013 11:12 am
Lokalizacja: Marki
Na imię mam: Krzysiek
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#1

Post autor: ksysiobo »

Właśnie dojrzewam do decyzji o zakupie filtra RO.
Tylko jeden malutki drobiazg...który zestaw.

Nie będę reklamować sklepów (wujek google wszystko powie), biorę pod uwagę "akwarystyczny" za około 100 zł
albo "kuchenny" za 400 zł.

Akwarystyczny to 3 stopnie, ten drugi ma 6 stopni, zbiornik i wylewkę.

W tym drugim ostatni stopniem to "mineralizator".

Czy ryby "zauważą" dodatkowe stopnie filtracji (do podmiany nie leje sie 100% RO przecież). W tygodniu podmieniam 30-40 litrów.

Z tego pierwszego też mogę się napić herbatki przecież :mrgreen:
43 L skorupiaki
180 L chwilowy chaos bez pomysłu
Bo mnie to kręci
Awatar użytkownika

jgoluch
Guru
Posty: 2161
Rejestracja: pn lip 23, 2012 12:50 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#2

Post autor: jgoluch »

1. do podmian możesz używać 100% czystej RO, ale żeby nie była jałowa, musisz używać mineralizatorów
2. używając dotychczas przy podmianach kranówki, jak teraz dasz samo RO, to zachwiejesz równowagę w akwa.
Musisz parametry stopniowo pozbijać.
Co do wyboru zestawu oraz możliwości spożywania wody z tego pierwszego, to się nie wypowiem.
Awatar użytkownika

Autor
ksysiobo
Uczestnik
Posty: 41
Rejestracja: pn cze 24, 2013 11:12 am
Lokalizacja: Marki
Na imię mam: Krzysiek
Płeć:

Re: Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#3

Post autor: ksysiobo »

Czyli opcja nr 2. (kuchenny)

Co znaczy pozbijać parametry ?
Mieszać z czymś ? czy mniejsze podmiany robić ?

Akwarium 180 brutto, obsada mieszana (4 pielęgniczki, 4 skalary, labeo, 2 gurami i 3 zbrojniki)
Podmieniam zwykle 2-4 wiaderek po 10 litrów.
43 L skorupiaki
180 L chwilowy chaos bez pomysłu
Bo mnie to kręci
Awatar użytkownika

jgoluch
Guru
Posty: 2161
Rejestracja: pn lip 23, 2012 12:50 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#4

Post autor: jgoluch »

Przy takim litrażu to ja bym robił co najmniej 4-5 wiaderek po 10 litrów (ja podmieniam co tydzień).
Wiesz jakie masz teraz parametry wody? pH, GH, KH?
U mnie w kranówce jest około: 7,6, 18, 14 (test paskowy).
Woda RO z filtra RO3 w moim przypadku ma ~6, 0, 0 (test paskowy).
Jak widać różnica jest ogromna!
Dlatego jeżeli dotychczas używłeś kranówki, to masz wysokie parametry.
Jak nagle zaczniesz podmieniać na czystą RO, to zaczną one spadać.
Musisz akwarium (przedewszystim zwierzęta) przyzwyczaić i powoli z każdą podmianą zwiększać ilość RO.
Możesz robić częściej podmiany, ale na pewno nie jednorazowo.
Awatar użytkownika

Autor
ksysiobo
Uczestnik
Posty: 41
Rejestracja: pn cze 24, 2013 11:12 am
Lokalizacja: Marki
Na imię mam: Krzysiek
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#5

Post autor: ksysiobo »

Testów nie mam - muszę kupić - czy kroplekowy "zoolek" będzie dobry ?

Nie mam zamiaru wymieniać za dużo wody na RO, bo wiem że rybcie by powiedziały pass.
Teraz robię tak: woda z kranu 10l+2 cm3 uzdatniacz (esklarin), dobrze mieszam, odstawiam na 30 minut i do akw.
W zależności ile wyciągnę brudów ze żwiru, wymieniam 2 do 4 wiaderek.

Więc postanowione - kupię droższy zestaw do RO - nie tylko rybom się należy :)
43 L skorupiaki
180 L chwilowy chaos bez pomysłu
Bo mnie to kręci
Awatar użytkownika

jgoluch
Guru
Posty: 2161
Rejestracja: pn lip 23, 2012 12:50 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#6

Post autor: jgoluch »

Wodę z kranu odstaw przynajmniej na 24 godziny.
W szczególności teraz gdy cały syf po deszczu spływa (tak, ma to wpływ).
Uzdatniacz... użyłem chyba tylko ze dwa razy przy starcie akwarium.
Jak będziesz podmieniał wodę, taką, która jest już odstana, to chloru czy miedzi już raczej nie będzie.
A uzdatniacz możesz sobie odpuścić.
Lepiej zainwestuj w dobre testy.
Wiele mądrzejszych osób powie Ci jakie testy kropelkowe wybrać.
Ja jak mówię dotychczas miałem paski, a z kropelkami dopiero zaczynam więc nie mam porównania co do firm.

don_Vall
Uzależniony
Posty: 673
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
Lokalizacja: Białołęka - Derby
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#7

Post autor: don_Vall »

Ryby będą się miały doskonale w RO.
Gdy używa się samej RO to trzeba ją nawozić mikro gdy są rośliny. Rybkom nie jest to potrzebne.
Co do filtra to różnica między "akwarystycznym" a "kuchennym" polega głównie na jego wydajności. Do akwarium zwykle wystarcza filtr produkujący niewiele wody demineralizowanej. W kuchni jest tego znacznie więcej.
Ja np w kuchni zużywam około 5 litrów wody filtrowanej dziennie a w akwarium max 30 na tydzień, a zwykle 20 na 2 tygodnie.
Do dużej produkcji wody stosuje się dodatkowe filtry dla przedłużenia żywotności membrany osmotycznej i dlatego są 3 stopnie przed nią (2x mechaniczny i węgiel aktywowany). Dodatkowo stosuje się filtr węglowy za membraną by wyłapać to co przez membranę przeszło (zanieczyszczenia). Taka woda idzie do zbiornika.
Na koniec daje się mineralizator do wody do picia (destylowana nie jest zbyt smaczna) i magnetyzer (dla poprawienia smaku i własności wody).

U mnie wkłady "wytrzymały" około pół roku. Trzeba wymienić wszystko na nowe - oprócz membrany.
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Awatar użytkownika

Zuber
Początkujący
Posty: 16
Rejestracja: śr paź 24, 2012 3:20 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#8

Post autor: Zuber »

Ja proponuje abyś wybrał akwarystyczny filtr RO tzn. membrana + węgiel + ewentualnie filtr mechaniczny. To właśnie daje 3 stopnie.

Taki filtr pozwoli ci w pełni kontrolować parametry wody. Możesz wtedy dolewać mineralizatorów i w pełni kontrolować parametry wody. Będziesz zawsze mieć takie same. Nie tylko twardość i pH ale i skład soli mineralnych. Możesz również mieszać z kranowitą i zapewnić mniejszą twardość. Ja stosuje 1:1. Pełna kontrola nie jest możliwa bo parametry kranowity są zmienne ale nie musisz wtedy stosować mineralizatorów.

Jeśli zakupisz sobie ten droższy to nie wiadomo co tam jest i w jaki sposób to mineralizuje wodę. Ten mineralizator będzie się wyczerpywał i będzie zmieniać skład wody bez żadnej kontroli. Droższy nie znaczy lepszy (bardziej pasujący) w tym przypadku.

Co do picia wody RO. Czystej wody RO nie wolno pić. Taka woda nie posiada soli mineralnych, które są niezbędne dla człowieka. To jest proszenie się o kłopoty. Spotkałem się z osobą która zakupiła taki filtr i po pewnym czasie zaczęła mieć bardzo dziwne dolegliwości, nikt nie potrafił jej pomóc (bo jaki lekarz zapyta jaką wodę pan/pani pije). Sporo czasu zajęło jej powiązanie swoich problemów (rodziny również) z filtrem RO.
Te filtry RO "kuchenne" niby mają mineralizator ale jak pisałem wcześniej nie wiadomo na jak długo wystarczy. Ja tego nie używam bo nasza kranowita jest całkiem niezła. Zawsze można kpić mineralkę lub udać się po Oligocena.

To tyle moich przemyśleń :-) Jak zawsze wybór należy do Ciebie.
Pozdrawiam
54 L w trakcie organizacji
25 L w trakcie zmiany na krewetkarium

Zielony
Zapaleniec
Posty: 333
Rejestracja: pt lut 04, 2011 8:49 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Odp: Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#9

Post autor: Zielony »

Zgadzam się z kolegą.Osobiście też wybrałbym RO3 i do tego mineralizator w płynie lub sole.Co do podmian możesz robić od razu 100% RO i tak nie zbijesz jedoną podmianą jakoś mocno parametrów w akwa a rezultat zobacz dopiero po ok. 3 podmianach.

Zielony mobilnie.
Warszawa ja tu nie przyjechałem,ja się tu urodziłem.
Awatar użytkownika

Akwamaniak.pl
Uzależniony
Posty: 649
Rejestracja: śr mar 13, 2013 12:37 pm
Telefon: Tel 34 389-29-99
Lokalizacja:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#10

Post autor: Akwamaniak.pl »

1. nie istnieje coś takiego jak RO akwarystyczne czy kuchenne. RO to RO i koniec kropka.
2. jaki model wybierzesz to zależy tylko od twoich preferencji. W firmie korzystamy z RO6 (Rafał wodę z mineralizatora przeznacza do picia), a ja za to w domu z RO3. RO6 ma dwa wyloty - na wkład węglowy i na mineralizator - do użytku akwarystycznego korzystamy z wylotu na wkładzie węglowym.
3. RO6 na pewno lepiej czyści wodę od RO3. Nie dajcie sobie wcisnąć nikomu kitu, że RO3 da wam czyste H20. Najbliżej czystego H20 byłaby woda z filtra RO/Di 7, 99,8% H20 z tego co pamiętam.
4.
Droższy nie znaczy lepszy (bardziej pasujący) w tym przypadku.
ja nigdy nie polecam kupowania najtańszych systemów RO. Jeżeli zdecydowaliśmy się na RO3 to radzę dorzucić kilka dyszek i kupić coś firmowego niż chińczyka, który cieknie ;).
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor
ksysiobo
Uczestnik
Posty: 41
Rejestracja: pn cze 24, 2013 11:12 am
Lokalizacja: Marki
Na imię mam: Krzysiek
Płeć:

Re: Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#11

Post autor: ksysiobo »

Akwamaniak.pl pisze:1. nie istnieje coś takiego jak RO akwarystyczne czy kuchenne. RO to RO i koniec kropka.
Wiem że to sztuczny podział, chodzi bardziej o ten :przeznaczony do akwarium" i ten "raczej do kuchni".

RO6 ma dwa wyjścia ? - czyli mogę do akwarium lać przez mienalizatorem (mineralizator dolomitowy) - dobrze zrozumiałem ?

Czy w takim razie mozesz podać jakiś przykład zestawu wartego zakupu (dołożę kilka dyszek)
43 L skorupiaki
180 L chwilowy chaos bez pomysłu
Bo mnie to kręci
Awatar użytkownika

Akwamaniak.pl
Uzależniony
Posty: 649
Rejestracja: śr mar 13, 2013 12:37 pm
Telefon: Tel 34 389-29-99
Lokalizacja:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#12

Post autor: Akwamaniak.pl »

http://akwamaniak.pl/ro6-mineralizatore ... -6225.html
Dzieki zastosowaniu podwójnej wylewki odkręcając jeden kurek otrzymujemy czystą wodę RO (z przeznaczeniem do akwarium), natomiast przy odkręceniu drugiego czystą wodę zmineralizowaną (czystą wodę do picia).
ma dwa :) a zasadniczo jak kupuje się z bańką to ma się trzy wyloty.

Do akwarium nie lej przez mineralizator bo to troszkę mija się z celem.
Czy w takim razie mozesz podać jakiś przykład zestawu wartego zakupu (dołożę kilka dyszek)
Taka uniwersalna zasada (przyda się na całe życie) - nie stać mnie na tanie rzeczy. Czyli jeżeli masz kilka modeli np. RO3 lub RO6 to po prostu nie kupuj tego najtańszego bo jest najtańszy nie z byle powodu ;).
Oczywiście są odstępstwa od reguły jak np. kubełki HW czy Aqua Novy (są najtańsze ale są dobre) ale takich perełek naprawdę jest mało. Czasami naprawdę lepiej dołożyć kilka złotówek i spać spokojnie.
Konkretnych firm od RO nie będę polecać bo praktycznie wszystko po za najtańszą chińska chińszczyzną dobrze spełnia swoją rolę.
Obrazek
Obrazek

don_Vall
Uzależniony
Posty: 673
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
Lokalizacja: Białołęka - Derby
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#13

Post autor: don_Vall »

Zuber - nie ma żadnych potwierdzonych badań na to, ze woda RO jest szkodliwa. W organizmie człowieka woda jest tylko rozpuszczalnikiem...
Co do oznaczeń RO3 czy też RO6 to są jedynie umowne symbole i oznaczają stopnie filtracji (ilość wkładów).
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Awatar użytkownika

zuczek222
Bywalec
Posty: 97
Rejestracja: czw lis 15, 2012 8:47 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#14

Post autor: zuczek222 »

Też niedawno miałem taki sam dylemat i wybrałem RO6 z http://www.wlasnawoda.pl/produkty.html" onclick="window.open(this.href);return false; dogadałem się z gościem dał mi membranę PENTAIR WATER 100 GPD i zrezygnowałem z baniaka bo nie mam gdzie go wstawić zapłaciłem za to 250 zł. Montaż i dowóz w tej firmie gratis.
Awatar użytkownika

Zuber
Początkujący
Posty: 16
Rejestracja: śr paź 24, 2012 3:20 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#15

Post autor: Zuber »

Don_Vall: ależ oczywiście się z tobą zgadzam.

Powiem więcej, woda z RO jest bardzo bezpieczna i zdrowa bo nic w niej nie ma oprócz H2O (no prawie). Ale bez przesady są oczywiście mineralizatory które tą wodę wzbogacają o niezbędne mikroelementy i wtedy powinna być OK. Są pewne bogate kraje które pozyskuj wodę z morza i stosują RO ale ją później mineralizują.

Nie jestem ekspertem i nie chcę rozwijać tego tematu, bo się na nim nie znam. Opisałem jedynie swoje przemyślenia i przypadek osoby z którą rozmawiałem.

Muszę się też zgodzić z opiniami że woda pozyskiwana z naszych rzek nie jest pozbawiona całej masy związków - wytworów cywilizacyjnych, które nie są eliminowane na drodze filtracji. No... ale człowiek to nie wielbłąd, pić musi. :D

Jeśli ktoś posiada linki do dokumentów z badań (z wynikami) na temat spożywania wody RO to chętnie bym się z nimi zapoznał.
54 L w trakcie organizacji
25 L w trakcie zmiany na krewetkarium

don_Vall
Uzależniony
Posty: 673
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
Lokalizacja: Białołęka - Derby
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#16

Post autor: don_Vall »

Dyskusja była chyba na forum pielęgnicowym lub morskim i tam były przytoczone przykłady badań medycznych.
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#17

Post autor: dune »

"Pozbawiona minerałów woda RO jest agresywnym rozpuszczalnikiem
który wypłukując minerały z ryb i roślin jest poważnym zagrożeniem dla ich życia. Długotrwałe stosowanie niezmineralizowanej wody powoduje trwałe pogorszenie kondycji wszystkich organizmów żywych, a nawet śmierci."



picie wody zdemineralizowanej moze prowadzic do
zaburzen gospodarki wodno – elektrolitowej czlowieka
stad pewnie pogorszone samopoczucie tego kogos opisanego wyzej
...tak mi się wydaje...
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#18

Post autor: sum »

dune, podaj źródło cytatu.
Również ekspertem nie jestem ale uważam,że stosowanie czystego,nie zmineralizowanego RO to poważny błąd.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#19

Post autor: dune »

Sumie, to była jakas strona z preparatem mineralizujacym
moze troche zbyt histerycznie podeszli do tematu śmierci
ale....
cały czas jest mowa ze powinnismy pic wody lekko mineralizowane nawet nie zródlane
które zawierają zbyt malo niezbędnych dla życia pierwiastków
a co dopiero woda ro czy destylowana
Czytałam ze w Finlandii suplementuje sie zbyt miękką wode polodowcową
bo stwierdzono zwiazek duzej zapadalności na choroby serca
z brakiem magnezu i wapnia w wodzie

po co wlewa sie ro do akwarium?
chyba nie po to zeby miec idealnie czysta wode
ale po to zeby ją samemu domineralizowac wg wlasnych (ryb) wymagań
i móc panowac nad parametrami

ale tak jak napisałes, ja rowniez ekspertem nie jestem
jednak wszelkie skrajności wzbudzają mój niepokój
...tak mi się wydaje...
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#20

Post autor: sum »

Tak przypuszczałem,że to opis jakiegoś mineralizatora.Nie zmienia to jednak faktu,że mam podobną opinię ta temat stosowania samego RO.
don_Vall pisze:Dyskusja była chyba na forum pielęgnicowym lub morskim i tam były przytoczone przykłady badań medycznych.
Znajdziesz namiary,chętnie poczytam.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#21

Post autor: dune »

Woda jest nazywana rozpuszczalnikiem, który zawsze "chce" rozpuścić w sobie wszelkie substancje.
Im czystsza jest woda, tym bardziej agresywnie „atakuje” to co może rozpuścić.

Http://www.wodadlazdrowia.pl/pl/27934/0 ... odzie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
ale to o ludziach
...tak mi się wydaje...

don_Vall
Uzależniony
Posty: 673
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
Lokalizacja: Białołęka - Derby
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#22

Post autor: don_Vall »

A jaki jest skład mineralny wód BW? Przecież tam nie ma minerałów. Co najwyżej kwasy humusowe. Woda oo pH 4,5 nie jest zbyt zdrowa a ryby w niej żyją i mają się całkiem dobrze.
Człowiek większość minerałów dostarcza do organizmu z pokarmem i już nie ma wody RO w organizmie. SAm mam kłopot z taką wodą i jej nie piję ale po mineralizacji jest OK. W pracy pijemy taką wodę prawie 10 lat i nie ma jakichś niepokojących objawów.
Z drugiej strony wszelkie wody wysoko zmineralizowane wg wielu lekarzy są szkodliwe przy dłuższym stosowaniu (kamienie, szczawiany-zakwaszanie).
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Awatar użytkownika

Akwamaniak.pl
Uzależniony
Posty: 649
Rejestracja: śr mar 13, 2013 12:37 pm
Telefon: Tel 34 389-29-99
Lokalizacja:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#23

Post autor: Akwamaniak.pl »

A jaki jest skład mineralny wód BW? Przecież tam nie ma minerałów.
Jak to nie ma ? jak by nie było to przewodność była by zerowa ? A jednak jakaś występuje :).
Jest po prostu tego bardzo, bardzo mało.
wypłukując minerały z ryb i roślin jest poważnym zagrożeniem dla ich życia
na szczęście ewolucja była mądrzejsza od amerykańskich naukowców :) i dlatego mamy teraz tak wspaniałą różnorodność gatunkową m.in w bardzo miękkich wodach ameryki południowej.
Obrazek
Obrazek

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#24

Post autor: shadowrider »

Istnieje dosyć mocna szkoła która twierdzi że przy zdrowym odżywianiu minerały pobieramy z pożywienia i lepiej pić wodę RO niż to co leci u nas w kranie [zwłaszcza ze starych rur w centrum]. Znam ludzi którzy tak robią i żyją. Ja przez jakiś czas też próbowałem ale mi nie szło. Herbata na takiej wodzie jest strasznie 'sucha' - nie gasi pragnienia, jest mocno nieizotoniczna.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#25

Post autor: sum »

don_Vall, przykład z BW bardzo dobry tyle,że równie dobrze ja mogę zapytać co się stanie z roślinami jak będziesz je trzymał na samym RO(bez żadnych mineralizatorów). Dla mnie to jałowa woda i to zarówno dla większości ryb,roślin i człowieka.Czemu wody demineralizowanej nie rekomenduje się jako tej najlepszej do spożycia?
Wszystkie sklepowe wody do picia zawierają mnóstwo jakiś tam pierwiastków.
Znalazłeś tą dyskusje z przytoczonymi badaniami?Poczytam,może zmienię zdanie :)
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.

Dein

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#26

Post autor: Dein »

Istnieje też dosyć mocna szkoła, która pije wodę z kranu i to na surowo, zjada to co lubi i żyje długo i namiętnie, ho ho ho.
Stare rury w Centrum też nie są złe. W porównaniu z jakąś Białołęką mój kran na Mokotowie nieopodal Centrum to krynica. Jak mam na stanie koleżankę z nowego osiedla na Białołęce właśnie, zachowuje się w łaźni jak w spa, zachwalając wodę, że miękka i pachnąca :-D Zaś jak lubię herbatę, tak u niej się wstrzymuję z degustacją, bo zdecydowanie czuć tę różnicę i w smaku.
Pomijając incydenty to nie jest zła woda. Zaś wiele rzeczy jest kwestią przyzwyczajenia. Jadę do Krakowa i dostaję tam wysypki od wody i astmy od powietrza, zaś przyjaciółka z Krakowa ma skórę jak alabaster, no chyba że przyjedzie do mnie na parę dni. Też zresztą nie mieszkam w Warszawie od zawsze i musiałem się przestawić, zanim zaczęła mi kranówka służyć.

Jeśli chodzi o parametry kranówki Mokotowskiej, płuczącej wartko stare rury, mój brat przyjechał kiedyś z całym sprzętem do specjalistycznych pomiarów składu chemicznego. Jako początkujący hydrogeolog mierzył wszędzie, gdzie popadnie podstawowe parametry dla treningu, potem badał próbki w ramach ćwiczeń na uczelni. My naprawdę mamy jedną z lepszych i neutralnych chemicznie kranówek i nie mamy powodu, żeby popadać w paranoję, chociaż tego życzyliby sobie dystrybutorzy filtrów RO i wód mineralnych.

Zaś co do ryb - nawet w czarnych wodach ryby nie pływają w wodzie pozbawionej minerałów i zanieczyszczeń. Jeśli coś zawiera związki humusowe i gnijące resztki roślinne, siłą rzeczy zawiera też minerały chyba. W innych proporcjach niż górskie strumienie, płuczące skały wapienne, ale to jednak minerały. Potocznie rzecz ujmując. Bo jest minerał w sensie dosłownym i to wszystko, co się w skrócie minerałami w rozmowie nazywa, chociaż chodzi o mineralne sole i inne cuda. IMO w wielu przypadkach o to się dyskusja rozbija - różni rozmówcy różne rzeczy mają na myśli, używając słowa "minerały". Jednym się minerał kojarzy czystko i dosłownie ze skałami, nieorganicznymi osadami, kamulcami, inni mają na myśli wszelakie pierwiastki, związki, wszystko co da się znaleźć na tablicy mendelejewa, wchodzi w skład czy to wody, czy to organizmu, czy gleby - łotewer. Jak czytam, że mi kawa wypłukuje magnez z organizmu, nie zastanawiam się, co się naprawdę dzieje, co ja mam za magnez i gdzie, toteż każdy może mi bez oporów namieszać w głowie, udowadniając, że nic mi się nie wypłukuje, bo z naukowego punktu widzenia wypłukiwanie magnezu kawą z organizmu to bzdura. Jeszcze w szkole straszono mie zaś, że przebywanie w wodzie demineralizowanej jest zabójcze na dłuższą metę ze względu na zjawisko osmozy. Z drugiej strony - dla mnie w ogóle długie przebywanie w wodzie jest niekorzystne, co widać po skórze, a ryby to nie ludzie, wykształciły inne mechanizmy życiowe i np. nie marszczą się pod wpływem wilgoci.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#27

Post autor: sum »

Dein pisze:Jak czytam, że mi kawa wypłukuje magnez z organizmu, nie zastanawiam się, co się naprawdę dzieje, co ja mam za magnez i gdzie, toteż każdy może mi bez oporów namieszać w głowie, udowadniając, że nic mi się nie wypłukuje, bo z naukowego punktu widzenia wypłukiwanie magnezu kawą z organizmu to bzdura.
Jestem niepoprawnym kawoszem i zawsze kiedy przekroczę swój limit 4-5 czarnych mam problemy ze skurczami.Także coś z tym wypłukiwaniem jest na rzeczy.Magnez w tabletkach i pomidory pomagają zniwelować ów dolegliwość :mrgreen:
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Re: Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#28

Post autor: dune »

Prawda jest taka ze podlegamy manipulacji
z wszystkich stron i łatwo się w tym pogubić
pseudonaukowe teorie służące wyciąganiu od nas pieniędzy
robia wiele szkód, a ludzie łatwo popadają w skrajności

Sumie Z ta kawą to tez nie wiem jak jest...
na pewno odwadnia i łatwo to sprawdzić
i magnez...
ja piję ponadnormatywne ilości kawy od zawsze
niedawno przebrnęłam przez okres żywienia sie samą kawą
poniewaz leczę dolegliwosci, nasilające się w takich sytuacjach
to po miesiącu takiej chorej diety mialam zrobiony m in jonogram
niestety dr załamana bo magnez w górnej granicy normy

byc moze gdybym jeszcze pila ro byłoby gorzej
w ilościach niewielkich ale jednak piłam wodę mineralną
bo tak naprawdę mikroelementy najłatwiej przyswajamy z wody
dopiero w drugiej kolejności z jedzenia
a na szarym końcu są suplementy

ale tak jak dein powiedział, nie jesteśmy rybami
a lata ewolucji tez robia swoje
i to ze cos komus nie szkodzi w krotkim okresie czasu
to nie znaczy ze jest zdrowe w okresie dłuższym

ani ryb ani roślin w czystym ro bym nie trzymala
ludzi bym tym nie poila
ale to jest moja isobista opinia
...tak mi się wydaje...

Dein

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#29

Post autor: Dein »

Kiedy nadmuchany balonik ściśniesz z jednej strony, to z drugiej się rozciśnie. Ananlogicznie - kawa obkurcza łydki czy stopy, ale rozkurcza mózg po przeciwnej stronie organizmu.

Niewątpliwie coś się dzieje z magnezem, ale ortodoks jakiś się przyczepi, że wypłukiwać to można piasek ze skarpetek, nie magnez kawą, który to magnez nie leży sobie w korycie, którym kawa płynie. I w ogóle ortodoks zacznie komplikować przekaz.
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Jaki filtr RO ? "akwarystyczny" czy "kuchenny"

#30

Post autor: dune »

Eh bo ogólnie życie jest bardzo wypłukujące
i kończy sie wyplukaniem ostatecznym
amen
...tak mi się wydaje...
ODPOWIEDZ