FAWA.pl

Szanowni,

Taka sytuacja. Od jakiegoś czas przy włączeniu filtra RO3 filtrowana woda śmierdzi siarkowodorem. Przyznam, że pierwszy raz mam taką sytuację na 2 lata używania filtra. Prefiltry wymieniane zgodnie z zaleceniami co 6 miesięcy, filtr używany raz w tygodniu - pracuje około 10 godzin.

Co zrobiłem żeby temu zapobiec:

1) wypłukałem prefiltry
2) wypłukałem membranę poprzez przepłukanie całości układu bez ogranicznika

Skutek: smrodu brak.

Pytania:
1) Czy woda z tak przepłukanego układu będzie bezpieczna dla zwierząt?
2) Czy oprócz prefiltrów (które zapewne wymienię na dniach) należałoby rozważyć wymianę membrany?
3) Sprzedawca z którym rozmawiałem zalecił dodatkowo oprócz wymiany prefiltrów użycie preparatu do odkażenia układu - co o tym sądzicie?
4) Czy waszym zdaniem "odpalanie" filtra raz na tydzień to raczej za rzadko?


Dzięki za info.

inerkoma pisze: Czy oprócz prefiltrów (które zapewne wymienię na dniach) należałoby rozważyć wymianę membrany?

Według mnie wymiana prefiltrów jest wskazana.
Membrana po przepłukaniu nadaje się do dalszej eksploatacji.

inerkoma pisze: Sprzedawca z którym rozmawiałem zalecił dodatkowo oprócz wymiany prefiltrów użycie preparatu do odkażenia układu - co o tym sądzicie?

Nie wiem po co. Odkażanie to usuwanie bakterii. Czy tam były bakterie? Jeśli tak to skąd?

inerkoma pisze: 4) Czy waszym zdaniem "odpalanie" filtra raz na tydzień to raczej za rzadko?

Ważne, że cały układ musi być ciągle zalany wodą. Nie może wysychać.

inerkoma pisze: Czy woda z tak przepłukanego układu będzie bezpieczna dla zwierząt?

Myślę, ze tak.

Lech-u - Z tym preparatem do odkażania układu zapewne chodziło o to żeby pozbyć się zapachu. Teraz czuję i widzę, że po przepłukaniu nie czuć "zapachu zgniłych jajek". Układ cały czas jest zalany wodą. Zmienię prefiltry, ponowie płukanie membrany i zobaczę.

Apropos bakterii....może to kwestia źródła skąd woda jest filtrowana (teoria trochę nie ma sensu). U siebie mam to podłączone do zaworu skąd woda napełnia spłuczkę od WC. Przyłącze RO jest przed przyłączem WC - tak czy siak leci tam ta sama czysta woda. Dodam jeszcze, że mam tak to podłączone od początku (jakieś 2 lata) i to pierwsza taka sytuacja.

inerkoma pisze: tak czy siak leci tam ta sama czysta woda

Jałowa? Pozbawiona bakterii?

miałem na myśli że nie jest zapaskudzona "sam wiesz czym"

inerkoma pisze: "sam wiesz czym"

To nie ma znaczenia.
Woda do spłuczki jest tą samą wodą co do mycia zębów i do kuchni (w większości gospodarstw domowych).

Możliwe, że poszedł jakiś syf przez rury (o tym byłoby głośno nawet w telewizji). Ale to mało prawdopodobne.
Możliwe, że we wkładach coś się zalęgło. Ale dlaczego?

Zrób tak jak Ci napisałem i obserwuj. Przy okazji możesz gdzieś dać wodę do zbadania, ale nie przesadzałbym z tym.

Ten filtr RO jest w pobliżu kaloryfera/grzejnika?

Nie. Jest przymocowany zdecydowanie daleko od kaloryfera. Jak na focie.

Dodano po przerwie do tego postu:

Dodam tylko, że na filtr w czasie gdy nie pracuje daję torbę foliową, żeby nic na niego nie leciało z umywalki. Lech-u zrobię jak radzisz i sprawdzę czy to coś pomoże.

Ja będziesz wymieniał wkłady (prefiltry) to te stare może obejrzyj... znaczy wybebesz i zobacz co w nich słychać... a na przyszłość inwestuj w filtr z 10 calami jako prefiltry... tam rozkręcasz i wiesz skąd wali smród lub widzisz przez pojemnik jak masz przezroczyste... i nie musisz wymieniać tak często... a jak wymieniasz to masz taniej...
Ja smrodu nigdy nie miałem a też używam rzadko...

U mnie filtr odprowadza odpad do kibelka z którego nikt nie korzysta, i co jakiś czas śmierdzi zgniłym jajem, spuszczenie wody załatwia sprawę. Moja teoria jest taka, zapchał się ogranicznik i woda wracała do membrany, stąd ten zapaszek.

Membrana jest odwrotnie założona (chodzi o obudowę) i zakładam, że po skończeniu lania woda schodzi z układu.

Dzięki za info. Odwrócę filtr i tak jak wcześniej napisałem zmienię prefiltry.

Dodano po przerwie do tego postu:

Filtr odwrócony, prefiltry wymienione - smrodu na razie nie ma. Zobaczę po tygodniu.

Dodano po przerwie do tego postu:

No i niestety mimo wymienionych wkładów dalej śmierdzi . Zapach jest przez pierwsze kilka minut później jest normalnie. Pozostaje sprawdzić membrane i ogranicznik.

Spróbuj otworzyć obudowę membrany po tym jak stoi nieużywana i zobacz czy nie śmierdzi. Jeśli tak to mogła być przez złe ułożenie obudowy nie do końca zalana i masz tam trochę nadplanowych bakterii.

Otworzyłem dziś obudowę membrany.....no i znalazłem źródło smrodu. Wyjąłem membrane, obudowę porządnie wypłukałem. Po złożeniu wszystkiego do kupy puściłem wodę bez ogranicznika. Szczerze to wątpię, że to coś da. Zastanawiam się czy w tej sytuacji nie będzie trzeba wymienić membrany.

Są jakieś preparaty do dezynfekcji. Popatrz na stronach gdzie sprzedają systemy RO.

A jak długo masz membranę? Możliwe, że właśnie "skończyła swój żywot"...

Membrana zachowuje swoje właściwości wszystko jest ok, jedynie co to to że śmierdzi.

Dodano po przerwie do tego postu:

BTW: Ktoś robił i wie jak należy przeprowadzić dezynfekcje filtra RO?

Skoro śmierdzi, to nie jest ok.
Popytaj w sklepie z filtrami. Na bazarku na Conrada jest bardzo w porządku gość, mi wszystko tłumaczył co i jak z RO. Na pewno będzie wiedział co robić.

Przewertowałem kilka wątków z różnych źródeł i w zasadzie (co jest dość oczywiste) za sytuację odpowiadają bakterie beztlenowe, które wzięły się z powietrza, wody lub kto wie jeszcze skąd. Membrana zachowuje swoje właściwości tj. spełnia cel do którego została stworzona kh-0, GH-0 PH-6. Rozmawiałem z Panem od którego kupuje filtry wstępne i jego rekomendacja była taka, żeby częściej używać filtra lub zastosować preparat do dezynfekcji - ale nie jestem pewien czy taki preparat nie wpłynie jakoś pokątnie na żywot zwierząt.
Czytałem o sytuacji gdzie ktoś po dwóch tygodniach użytkowania doświadczył opisanego przeze mnie problemu więc nie jest to kwestia zużycia membrany. Dlatego zapytałem czy ktoś stosował tego typu preparaty do odkażania membrany i korpusu, a jeśli tak to jak to zrobił

Opcjonalnie zrobię tak:

1) wymienię wężyki
2) membranę wyciągnę z korpusu i wymoczę ją w czystej wodzie
3) filtry wypłuczę
4) po wymoczeniu całości złoże wszystko i po tygodniu sprawdzę czy problem ustąpił


BTW: była też osoba która wymieniła filtry i membranę i pomogło to tylko na dwa tygodnie

Nie bój się dezynfekcji ro. Środki do tego są na bazie wody utlenionej/ perhydrolu. Tylko takie się nadają do membran ro. Zadnego chloru tam nie bedziesz miał. Sam możesz użyc do tego roztworu wody utlenionej. Możesz też użyć roztworu kwasku cytrynowego do umycia obudowy, membranie też nie zaszkodzi. I wode utlenioną, i kwasek cytrynowy wykorzystuje się do plukania membran.

Heh tak się składa, że na weekendzie uczyniłem to co zaproponowałeś tj. wypłukałem wszystko w wodzie utlenionej Oczywiście nie prosto z butli tylko rozcieńczyłem w wodzie. Całość tj. membranę, obudowę, rurki i ogranicznik trzymałem w tym roztworze prawię dobę. Zobaczymy czy to pomoże. Jak woda utleniona nie da rady to spróbuje z kwaskiem cytrynowym. Ciekawa sprawa bo wejście/wyjście ogranicznika po zalaniu wodą utlenioną pieniły się, innych sensacji nie zaobserwowałem.

Dodano po przerwie do tego postu:

Zastosowanie wody utlenionej chyba pomogło. Po tygodniowym "przestoju" i uruchomieniu filtra nie ma smrodu. Ciekawy jestem czy to tylko chwilowy stan czy też będzie z tym spokój na dłużej.

A mnie bardziej zastanawia przyczyna tego zapachu.
Coś się chyba musiało spieprzyć z filtrami wstępnymi.


Ja Ty obstawiasz?

Lech-u szukałem przyczyny i rozwiązania dość długo. Obdzwoniłem kilku "topowych" sprzedawców tych filtrów i nikt nic nie wiedział....nikt nie spotkał się z takim przypadkiem. Jedyna informacja jaka się powtarzała to to, że trzeba używać częściej filtra. Ale jak wytłumaczyć fakt, że przez ostatnie 1.5 roku filtr był użytkowany raz w tygodniu i nic się podobnego z nim nie działo?

Też bym obstawiał winę filtrów wstępnych. Zasadniczo szykowałem się do ich wymiany bo te umowne 6 miesięcy właśnie mijało. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, że węglowy stracił żywot i cały "syf walił" na membrane.

Woda utleniona zrobiła robotę. Ciekawe czy nie skróciła żywotu membrany.

A z której komory filtra waliło najbardziej?
Czyli, z którego stopnia filtra waliło najbardziej?

Tych wstępnych nie otwierałem (musiał bym je rozpruć dosłownie), ale jak po tygodniu otworzyłem obudowę z membrane to prawie tak jakbym otworzył kanał z szambem...

inerkoma pisze: Tych wstępnych nie otwierałem (musiał bym je rozpruć dosłownie)

Aaaa, bo Ty masz te nieotwieralne. Zapomniałem.

Tak. Ale zastanawiałem się już nad wymianą jeśli eksperyment z wodą utlenioną by nie wypalił i chyba kupił bym taki jak Ty masz. (ten z dwoma wkładami sznurkowymi w zakręcanych korpusach)

inerkoma pisze: i chyba kupił bym taki jak Ty masz

Dobry wybór.
Mam takie dwa i działają wyśmienicie.

A masz je na membranach 75 GPD? Jaka marka?

inerkoma pisze: A masz je na membranach 75 GPD? Jaka marka?

Tak, na takich.
Marki nie pamiętam, ale coś mi się kojarzy Pure Water made in USA