Witam!
Odgrzebuje stary temat.
Zajmuje się akwarystyką od paru lat i...
Niedawno zetknąłem się z tym zagadnieniem; I byłem strasznie zdziwiony...
Pytałem siebie - o co chodzi, że mam niskie pH, a po odstaniu wysokie...? Aż zrozumiałem!
Kolega z forum traktującego o dyskowcach wyjaśnił mi temat
Woda z RO jak napisał kolega wyżej, ma niestabilne pH.
Jak woda taka odstanie (mieszanie i napowietrzanie przyspiesza ten cykl),
jej pH z powrotem wraca do tego jakie było w kranie.
Filtr RO nie ma prawa zakwaszać wody
Co to znaczy
Nie ma w filtrach żadnego urządzenia, które mogłoby powodować zakwaszanie odczynu pH, ani membrana, ani prefiltry.
Jedynie bufor pH jest niestabilny - stąd woda zaraz po nakropieniu z filtra ma RO około 6-6,5.
Po około dobie odstania powinna się ustabilizować i wrócić do pH takiego jakie było w kranie.
RO nie zmienia PH.
Niskie PH jest spowodowane niedotlenieniem wody, wystarczy dać tlen, poczekać kilk godzin i PH bedzie jak w kranie.
Twardość węglanowa i ogólna w nowych membranach powinna wynosić 0. Jeżeli jest inaczej znaczy, że czas ją wymienić.
Jeśli ktoś miałby wątpiwości z mniej doświadczonych akwarystów, to KH (TWW) i GH (TWO), czyli twardości wody nie mają nic wspólnego z pH.
Mam nadzieje, że nieco pomogłem.
Jeśli macie pytania, piszcie na PW.
Pozdrawiam
Franky
---------------------
swiatkrewetki.pl
---------------------