Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

Krewetki, ślimaki i inne
ODPOWIEDZ

Autor
Rolerfer
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: pn mar 24, 2014 10:20 am
Lokalizacja: Marki
Na imię mam: Piotr

Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#1

Post autor: Rolerfer »

Witam, chciałbym się dowiedzieć czy "kundelki" red cherry są zdolne do rozmnażania czy jest to po prostu bezpłodna hybryda? Niestety nie jestem w stanie uzyskać informacji o pochodzeniu moich RC, jedne są blade, jedna bardzo czerwona, kilka blado-czerwonych.

Tofik
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: śr mar 06, 2013 6:00 pm
Lokalizacja:

Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#2

Post autor: Tofik »

Z tego co wiem określenie kundelki tylko sugeruje że krewetka nie jest "rasowa" czyli ładnie wybarwiona na czerwono i (nie ma wartości handlowej) wyselekcjonowana aby dawała identyczne potomstwo. Twoje krewetki na pewno będą się rozmnażać o ile zapewnisz odpowiednie parametry.

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#3

Post autor: shadowrider »

Chyba że to krzyżówka RC z babaulti to wtedy nie.
Awatar użytkownika

tkmsledz
Maniak
Posty: 915
Rejestracja: pn cze 11, 2012 1:54 pm
Lokalizacja: Warszaw,Mokotów
Na imię mam: Grzesiek
Płeć:

Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#4

Post autor: tkmsledz »

Rc to chyba w każdych warunkach się mnożą
Awatar użytkownika

Archonus
Gaduła
Posty: 173
Rejestracja: wt mar 27, 2012 1:52 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#5

Post autor: Archonus »

Pewnie, ze beda sie mnozyc - jak wyzej slowo "kundelki" oznacza tylko gorsza jakosc wybarwienia i mniejsza czystosc gatunku.
Jak maja niezle warunki, jedzenie i spokoj na dnie to mnoza sie jak glupie :P
Awatar użytkownika

KuMaK
Zapaleniec
Posty: 348
Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
Telefon: 798 763 792
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Płeć:

Re: Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#6

Post autor: KuMaK »

Rolerfer pisze:Niestety nie jestem w stanie uzyskać informacji o pochodzeniu moich RC, jedne są blade, jedna bardzo czerwona, kilka blado-czerwonych.
Mniejsza ilość pigmentów najczęściej wynika z dużego zinbredowania krewetek (czyli w wyniku dużej ilości kojarzeń z osobnikami blisko spokrewnionymi). Całkowicie przeźroczyste, pozbawione pigmentów nie-białych są np "White Pearle" - jeśli kojarzysz. Zostały one wyprowadzone właśnie na zasadzie takiego kojarzenia, a mówiąc bardziej realistycznie - zupełnie przypadkowo wyszły komuś w hodowli, w której ilość osobników była ciągle ograniczana.

Gorzej ubarwione osobniki nie są kundelkami, chyba, że powstały z krzyżówki międzyrasowej np. Yellow z Red.
Tofik pisze:Z tego co wiem określenie kundelki tylko sugeruje że krewetka nie jest "rasowa" czyli ładnie wybarwiona na czerwono i (nie ma wartości handlowej) wyselekcjonowana aby dawała identyczne potomstwo.
Zgadza się, ale rasowa nie zawsze oznacza "ładnie wybarwiona" - jeśli przyjąć, że przykładowa rasa - "Red Cherry" nieposiadająca scalonego czerwonego pigmentu jest 'brzydko ubarwiona'.

Wybarwiona - w przypadku krewetek proponuję używać w przypadku wybarwienia się danej krewetki na lepszy kolor (lepsza intensywność barwy), niż dotychczas był zauważany - czyli odwrotnie do odbarwiania.

Ubarwiona - w przypadku krewetek np. ubarwiona na czerwono - jest to jej barwa "stała".

A proponuję to, ponieważ obserwuję i badam funkcjonowanie kamuflażu krewetek i mogę w skrócie powiedzieć, że jest możliwe zarówno wybarwienie, odbarwienie, jak i zmiana barwy na jeden inny kolor zapisany genetycznie - niezależnie od posiadanego przez krewetkę ubarwienia :)
shadowrider pisze:Chyba że to krzyżówka RC z babaulti to wtedy nie.
Jeśli zależy nam na profesjalności, to powinniśmy zrezygnować z używania nazwy "Babaulti". Dla krewetek Neocaridina lepiej używać nazwy "dzikusy" - jest to znacznie bardziej poprawne. Dlatego, że istnieje taka krewetka, jak Caridina babaulti, która z Neocaridina dzieci mieć nie może.

Na polskim rynku występuje jedynie Caridina babaulti "Green", "Babaulti Stripes" - ani razu nie widziałem "Malaya", pozostałych wcale. Dlatego lepiej ich w to nie mieszać.

Wspomniane "dzikusy" są naturalną pomocą krewetek mająca na celu zwiększenie puli genetycznej populacji - zwiększenie ilości możliwych do selekcji barw i wzorów. Dlatego właśnie z osobników wyłącznie czerwonych czasem obserwuje się wysyp różnokolorowych krewetek - "dzikusów" - których wspólną cechą jest posiadany wzór barwny, który nazywam w swoich pracach "wzorem dzikim".

A wygląda on dokładnie tak:
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Jest to wzór wyjściowy - w zależności od rodziców może on być bardziej rozbudowany, lub mniej (w przypadku osobników zinbredowanych). Kolor pigmentu nie-białego może się również różnić - w końcu chodzi o zwiększenie puli genetycznej.

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#7

Post autor: shadowrider »

KuMaK pisze:
shadowrider pisze:Chyba że to krzyżówka RC z babaulti to wtedy nie.
Jeśli zależy nam na profesjalności, to powinniśmy zrezygnować z używania nazwy "Babaulti". Dla krewetek Neocaridina lepiej używać nazwy "dzikusy" - jest to znacznie bardziej poprawne. Dlatego, że istnieje taka krewetka, jak Caridina babaulti, która z Neocaridina dzieci mieć nie może.
OK cofam. Wydawało mi się że gdzieś wyczytałem, że Neocaridina z Caridina babaulti daje niepłodne potomstwo.
Awatar użytkownika

KuMaK
Zapaleniec
Posty: 348
Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
Telefon: 798 763 792
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Płeć:

Re: Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#8

Post autor: KuMaK »

shadowrider pisze: Wydawało mi się że gdzieś wyczytałem, że Neocaridina z Caridina babaulti daje niepłodne potomstwo.
Nie istnieje żadna publikacja naukowa na temat wyników takich krzyżówek, ale nie ma też żadnej mówiącej o zupełnej niemożliwości krzyżowania się tych krewetek. Mi się to nigdy nie zdarzyło i nie znam osoby, której się to udało.

Do tego, co widnieje na Internetach lepiej podchodzić z dobrym dystansem - niezależnie od tego jak powszechnie wychwalany jest autor danej informacji.
Dlatego, też lepiej bazować na publikacjach naukowych, których w przypadku krewetek jednak brakuje - a to dlatego, że prawie nikt się tym nie zajmuje. A skoro brakuje publikacji, to na prezentacjach osób, które prowadzą badania i obserwacje na poważnie - tu też można zliczyć takie osoby na palcach jednej ręki.

Prawda jest taka, że zdecydowana większość ras krewetek obecnych na rynku to krewetki ze środowiska naturalnego - pozostałe to rasy powstałe na skutek zinbredowania tych pierwszych. Krewetki uzyskane "z głową", czyli celowo zajmują niewielki procent.
Stąd właśnie jest taka sytuacja z tymi rasami, jaka jest. Niestety głupota osób chcących zabłysnąć w tym świecie poprzez wymyślanie nowych nazw krewetek, lub powtarzanie już przydzielonych innym rasom wprowadza osoby niesiedzące w temacie zbyt długo, lub zbyt często w błąd, które następnie jest powielany.

Na moich prelekcjach podczas Warszawskiej Konferencji Akwarystycznej omówię ten problem, gdyż jednym z tematów jest właśnie 'Wykorzystanie chowu wsobnego w uzyskiwaniu nowych ras krewetek Caridina i Neocaridina' - na który serdecznie zapraszam. Uważam, że właśnie takich prezentacji brakuje u nas w kraju, a te tematy trzeba poruszać, żeby wiedzieć na co zwracać uwagę przy zakupie krewetki i jak je selekcjonować, by nam się podobały.

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: Krewetki RC "kundelki" i rozmnażanie?

#9

Post autor: shadowrider »

KuMaK pisze: Dlatego, też lepiej bazować na publikacjach naukowych, których w przypadku krewetek jednak brakuje - a to dlatego, że prawie nikt się tym nie zajmuje.
I to pozwala nakręcać marketing na suplementy, preparaty i uzdatniacze. Nie wiadomo co z tych kilkudziesięciu wynalazków do kupienia w chwili obecnej jest konieczne, które z nich to zamienniki a których lepiej nie łączyć... A większość z nich sprzedawana jest w ilościach, gdzie 1 opakowanie, przy jednej 30l kostce wystarczy na 10 lat.
ODPOWIEDZ