Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

Krewetki, ślimaki i inne
ODPOWIEDZ

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#1

Post autor: Dein »

Końkretnie mszyce. Dużo mszyc. Niezniszczalnych.
Miał ktoś kiedyś mszyce w takim nietypowym miejscu i udało mu się pozbyć towarzystwa?

Obrazek

Mszyce mam od kilku miesięcy. Bardzo im się spodobało na wodnych roślinach. Na początku preferowały pływające liście lilii i lotosa. Potem dostały rogatka i rzęsę i już wiedzą, co chcą w życiu robić. Chcą pływać na malutkich zielonych tratwach przed siebie. Chcą żyć na zielonych pastwiskach wśród fal. Chcą zostać na zawsze. Pobliskie rośliny doniczkowe nie są godną konkurencją dla rogatka.
Mszyce roślin za bardzo nie niszczą, ale wszystko jest usyfione śpiworkami i klejącymi maziami. Kiedy wkładam rękę do akwarium, później roją się we włosach na przedramieniu jak wszy siakieś, powodując u mnie dyskomfort.
Są niezatapialne (podróżują w powietrznych skafandrach).
Są bardzo zaprzyjaźnione z rybami chyba.
Ja już ich nie chcę, ale usuwanie ich z tafli wody daje efekt krótkotrwały.
Testuję od dziś gupiczki, ale póki co są rozproszone jakieś takie.
Nie mam pomysłu.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#2

Post autor: Lech-u »

Ależ to jest fajne!
Podoba mnie się bardzo!

Co byś powiedział na jakąś rybkę, która zje te robaczki? Na pewno wybór jest dość spory. Może jakaś pielęgniczka?
Awatar użytkownika

Tygrys
Guru
Posty: 2422
Rejestracja: pn kwie 06, 2015 3:12 pm
Lokalizacja: malopolska
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#3

Post autor: Tygrys »

Pytanie podstawowe skąd one się wzięły w akwarium :?:
zawieszony profil

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#4

Post autor: Dein »

Z niepka się wzięły. Jak to mszyce. Całe lato i pół jesieni mam otwarte okno i wszędzie rośliny. O ile doniczkowe rośliny mogę spsiukać chemicznym mordercą, tutaj nie za bardzo.

Pielęgniczki dokwaterować do pogromców robali - bojowników i gurami, czy zamiast?
Nie chce się sukinsynom pyska otwierać. Zwłaszcza, że one pływają na czymś, nie luzem. A z rzęsą przecież nie będą wciągały.
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#5

Post autor: rhino »

Lech-u pisze: Może jakaś pielęgniczka?
Wątpię.

Głodny Makropod!
To jest to!

Wiem, wiem.
Nie może tam żyć...

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#6

Post autor: Dein »

Ja to mam takie przeczucie, że jeśli samica bojownika czegoś choćby z ciekawości nie ruszy, to już nikt.

Wiosną może napuszczę chińskich biedronek, ale to najpierw muszę wyhodować limnobium, żeby miały na czym jeździć w pogoń za mszycami na rzęsie.
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#7

Post autor: asheka »

Podobno mszyce (lądowe, nie wodne) nie przepadają za lawendą i miętą. Do wody ciężko je zaaplikować, ale może dałbyś radę postawić doniczki w pobliżu wody?
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#8

Post autor: rhino »

A jakbyś obciążył te gałęzie tak, żeby były pod wodą? Lub przywiązał do czegoś na dnie? Powinny się zebrać w jednym miejscu i wtedy... KILIM! :)
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21836
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#9

Post autor: Lech-u »

A jakbyś przegłodził swoje rybki przez kilka dni?
Może zainteresują się swoim nowy pokarmem ?

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#10

Post autor: Dein »

Jeśli to jest to samo plemię, które latem we współpracy z gąsienicami obżerało mi róże, to tak. Nie przepadają za lawendą. Więc na lawendę nie wchodzą, tylko przesiadują obok, na różach.

Rhiniu, ja wcześniej nie miałem rzęsy ani nic wystającego nad wodę. Tylko lilię. Dwukrotnie wycinałem lilii wszystkie liście, żeby załatwić pomarańczowe bestie. Dwukrotnie wydawało mi się, że się udało.
Niestety to som amfibie. Zawsze coś wylezie poza akwarium i przetrwa.

Z tego samego powodu nie poradzą sobie z nimi żadne głodne ryby. Zawsze coś przetrwa poza rybim zasięgiem. Większa część jest poza rybim zasięgiem. A rozmnażają się błyskawicznie.

Uważam, że są nawet ładne. Traktuję je jako pokarm dla rosiczek. Ale denerwuje mie, że mi się roją w futerku po pracach wodnych. Tak nie powinno być!
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#11

Post autor: asheka »

Pozostają więc złotooki i biedronki.

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#12

Post autor: Dein »

Złotooki to durnie. Złotooki są tam, gdzie światełko.

Obrazek

Cała nadzieja w biedroniach.
Moze przyniose reklamówkę z biedry i powieszę ją obok drewnianego zimorodka, przestrogi dla niegrzecznych rybek.
Awatar użytkownika

Tygrys
Guru
Posty: 2422
Rejestracja: pn kwie 06, 2015 3:12 pm
Lokalizacja: malopolska
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#13

Post autor: Tygrys »

Dein ja też całą wiosnę i lato mam otwarte okna,akwarium bez pokrywy ale mszyc nie mam.
zawieszony profil
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#14

Post autor: rhino »

TYGRYS pisze: mszyc nie mam.
Mnie to nie dziwi.
Mszyce panicznie boją się TYGRYS-ów! ;)

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#15

Post autor: Dein »

Albo Ares jest dla nich straszny! Ma wielką gębę i w ogóle...

Taki los, Tygrysie. Wszyscy otwierają okna, ale nie wszyscy mają mszyce. Może to kwestia tego, że oprócz otwartych okien mam czyste serce i pozytywne flujidy.
Ale jak Ci bardzo smutno, mogę Ci trochę odstąpić.

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#16

Post autor: shadowrider »

Zanim wrócą biedronki, to proponuję tam wrzucić krewetki.

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#17

Post autor: Dein »

Mam krewetki. Amanice i karmówy. Dla mszyc to najlepsi koledzy zaraz po rybach.

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#18

Post autor: shadowrider »

To pozostaje tylko rak.
Ale nie wiem co na to bojownik.

Autor
Dein

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#19

Post autor: Dein »

Rak będzie wisiał na rzęsie i tak sobie łapkami nad powierzchnią wody czesał, żeby wybrać milimetrowy drobiazg? Naprawdę to robią?
Niesamowite zwierzęta!

shadowrider
Uzależniony
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 3:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Niedobre, pomarańczowe zwierzęta

#20

Post autor: shadowrider »

Musisz pójść z mszycami do kogoś kto ma raka i zobaczyć czy mu smakują.
ODPOWIEDZ