Strona 1 z 2

Niesforny chruścik-a-jednak-niechruścik

: wt wrz 12, 2017 11:50 pm
autor: Dein
Ratunku, pomocy, olaboga! Mój nowy larwoń chruścika dziwnie się zachowuje :(

Zacznę od tego, że nie wiem, skąd się u mnie wziął i dlaczego na suficie, a nie w wodzie, jeśli już postanowił się zjawić. Myślałem, że to jakaś ofiara pająka, a później, że patyczek, czy coś, ale że się przemieszczał (50 cm w ciągu doby), zaniepokoiłem się bardzo. Bo to może być jakaś postać z horroru, jak np. tytułowi bohaterowie dreszczowca "Robale".
Zasłoniłem twarz chustą, żeby mi nie wskoczyło do gardła, gdyby wyrwał mi się okrzyk przerażenia, zbudowałem piramidę z taboretu i krzesła, jako że drabina niedysponowana i z pomocą super latarki zrobiłem photo. I to jest chruścik, ale jakiś porąbany emocjonalnie. Normalne jednak powinny w wodzie siedzieć, tak po mojemu, a nie tynki obchodzić. Śpiworek, wykonany z pośledniej jakości paździerza, wysechł przez te wycieczki i waży tyle, co nic.

Ponieważ może to brzmieć dla kogoś jak sajens fikszyn (a także dlatego, że nie mam okularów, a powinienem i łatwiej mi analizować zdjęcie z bliska, niż modela na żywo z daleka), zrobiłem zdjęcie Borysa w świetle latarki na suficie:

Obrazek

A tutaj Borys i jego cień, też jeszcze na suficie.

Obrazek

To dla mnie dramatyczna sytuacja, ponieważ wysoko oceniam chruściki w postaci larwalnej, a pierwszy raz widzę jakiegoś na suficie. Ogromna odpowiedzialność. Niby powinno się ufać, że dzikie zwierzę ma jakiś cel w życiu i nie popełnia samobójstwa przez wysychanie, tylko np. postanawia się przemienić akurat na moim suficie w dorosłego chruścika. Lecz z drugiej strony - wydaje mie się, że na świeżym powietrzu nie ma sufitów nad wodą i to wspaniałe stworzenie wyruszyło w poszukiwaniu dogodnych warunków i nigdy nie dotrze do swojej arkadii. Też mnie troszkę niepokoi i gryzie w sumienie przypuszczenie, że mogłem sobie tego biedaka zaaplikować do akwarium wraz z rogatkiem przytaszczonym z mojego własnego oczka wodnego, które własnymi rękami stworzyłem, wabiąc w pułapkę Bogu ducha winne insekty wodne :( Nieświadomie zwabiłem, wyłowiłem i porzuciłem w moim akwarium, a on uznał, że warunki są skandaliczne i wolał umrzeć na suficie, wyschnięty na wiór i samotny? A może wraz z deszczówką syfiastą z mojego zapuszczonego pojemnika na deszczówkę przelałem go do którejś z moich roślinek robalożernych? I w panice i ogólnej bulwersacji opuścił przybytek... No, jest mi przykro, że zamiast wieść żywot Króla Akwenu, zwisał z mojego sufitu jak glutek jakiś mizerny, podeschnięty.

Decyzja, czy pozwolić mu robić po swojemu, czy też zatopić go bez pytania, była dramatyczna, ale zdecydowałem się na zatopienie. Zaaranżowałem szybko wspaniały baniak, na który patrzyłbym z przyjemnością, gdybym był chruścikiem. Z wodą z akwarium, ale krakowskim targiem rozrzedzoną deszczówką. Poziom wody - 5 mm. I dobrałem mu wystrój pod kolor śpiworka, żeby czuł się bezpiecznie. Wiórowatego kokosa mu wrzuciłem.
I tu problem - Borys nie tonie, taki jest wyschnięty :( Zresztą nie chce pływać chyba, tylko wdrapał się na wysepkę z koko. I chyba podjada włókna.

Obrazek

Obrazek

Dawno nie czułem się taki samotny i zagubiony podczas spotkania z robakiem. Nie wiem, co robić. Pojutrze mogę go zawieźć na ranczo, ale jak popełnię błąd i wrzucę go nie do tego akwenu, z którego przybył, niechybnie umrze, nie znalazłszy pokarmu, który dotychczas spożywał. Może też nie przezimować, bo w zasadzie to planowałem spuścić wodę z wiaderka przed nadejściem mrozów. W oczku mieszka żaba i wodne karaluchy o złowrogich ryjach. W korytku z deszczówką roi się od ochotki i innego plebsu mułowego o nieokreślonych zamiarach. No i Borys nie tonie, a więc jest łatwym łupem. A może w ogóle on nie chce do wody, koniec, kropka i topię go, chociaż chcę jego dobra.

Olaboga. Jeśli ktokolwiek miał takie same dylematy i do czynienia z chruścikiem w wyschniętym śpiworku, niech coś podpowie może. Tu chodzi o życie Borysa!

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 6:04 am
autor: Lech-u
Jak go pozbawiłeś śpiwora?

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 9:12 am
autor: Dein
Jak to - pozbawiłem śpiwora??? Przecież ma śpiworek.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 9:35 am
autor: Lech-u
Możliwe, że źle zrozumiałem z tym śpiworkiem...

Proponuję pójść na kompromis: zostaw go w szczodrze wyposażonym zbiorniku, tylko zrób mu sufit z gipsokartonu (lub innego tynku podobnego do Twojego sufitu).
Będzie chłopina miał wybór: rzucić się w otchłań, czy przysychać w podniebnej przestrzeni.

PS. Dotrzymaj go żywego do Dnia Chruścika!!!

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 10:41 am
autor: Dein
Cały czas męczy mnie myśl, że są jakieś lądowe larwy podobne do chruścików.

Niestety znikąd pomocy. Zawsze tak jest. Są rady typu "dotrzymaj go żywego" (doceniam i to w tym morderczym zalewie powszechnej znieczulicy). Nigdy nie ma wskazówek, jak to zrobić, żeby Borys był żywy i na tyle zadowolony z tego życia, żeby nie próbował więcej wędrówek po suchym lądzie.

To już postanowione, że nie będę więcej pomagał innym złotymi radami, dokształcał się pilnie na cudze potrzeby, interesował się losem cudzych zwierząt. Niechaj każdy niesie swój krzyż samotnie i wśród pozornej troski bliźniego.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 11:14 am
autor: Grzmirura
Aż poszukałem, bom wzruszył się losem Borysa mocno. I oto com znalazłbył w dziurach czarnych internetów:
Larwy niektórych gatunków żyjących w źródliskach, w starszych stadiach larwalnych wychodzą z wody i żyją na lądzie (np. Parachiona picicornis).
PS.
Proszę nie dziękować, a ewentualne datki przekazywać na Dom Spokojnej Starości Chruścików Polskich.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 11:17 am
autor: tiggi
No i wyszlo na to, ze chciales go utopic....

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 11:17 am
autor: an207
Dein kochany nie denerwuj się :) .
Myślę że brak konkretnej porady wynika po prostu z niewiedzy.
Sama choć czuję obrzydzenie do robali, wertowałam internet w sprawie chruścika :) .
Niestety informacje na jego temat są słabe.
Jedynie co mi przychodzi do głowy....są różne rodzaje chruścików i może ten akurat żyje ponad powierzchnią wody? A może go zanieś z powrotem do oczka? Myślę że spokojnie da sobie radę :) .
Jeśli jednak obawiasz się o jego los, to zostaw go w domku który mu stworzyłeś i obserwuj.
Nie jeden raz otrzymałam od Ciebie pomoc i uwierz, :pada: że gdybym wiedziała coś więcej, mimo niechęci do owadów, z pewnością bym starała się coś konkretnego doradzić :)
Dodano do tego postu po 55 sekundach
No i ktoś mnie uprzedził :)
Dodano do tego postu po 4 minutach 50 sekundach
W sprawie mojego kolcobrzucha też nie było wielkiego odzewu....tylko Ty coś konkretnie podpowiedziałeś...i niestety kolcobrzuch dziś rano zakończył swój żywot :-(

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: śr wrz 13, 2017 1:50 pm
autor: Dein
Przykro mi z powodu Kolcobrzucha. Na pewno miał plany i marzenia. Nie wszystkie zdążył spełnić. Niech spoczywa w pokoju.
DoooooobryyyyJeeeeeezu, anaaaaaaaaaaaszpanie, dajmuuuuuuuuuwieczne spoooooczyyyyyywaaaaaaaanieeeeeeee.

Wszyscy mi radzą, że weź się lepiej nie denerwuj, zjedz parówkę i obserwuj. A ja się pytam - skąd ten insekt wiedział, że nie potraktuję go packą na muchy?
Borys musi być z Fawy, bo tylko tutaj opisywałem swoje doświadczenia z chruścikami. Takie jest moje zdanie. W ogóle wiele robaków czyta moje wątki na Fawa i wbija się potem w charakterze nieproszonego gościa czy to na sufit czy to na ranczo. Że wspomnę tylko ostatni przypadek - niedysponowaną Żagnicę Siną, która pacnęła metr ode mnie w trawę, kiedy grzebałem na grządce. To już jest trochę przegięcie. Młodociane Pasikoniki, Zagubione Turkusie, Gigantyczna Żagnica, Fan Marchewki Larva Pazia Królowej, a teraz jeszcze Borys Chruścik Wodno-Lądowy na suficie. A ja zamierzałem w sobotę wyjechać odpocząć od wszystkiego i stać się lepszym człowiekeim, a teraz nie mogę, bo ktoś się przyczepi, że jestem nieodpowiedzialny - biorę zwierzęta i się nimi nie opiekuję, tylko sobie wyjeżdżam.

Borysa urządziłem na razie w słoiku. Śpiworek już namókł na tyle, że może się zanurzać prawie całkiem. Dałem mu liście, piasek, drewienko, kilka larw ochotki w ramach towarzystwa. Szarpie kokosa za włókno jak dziki. Zauważyłem też na śpiworku kilka nowych ziarenek piasku. Wrzuciłem odrobinę rano.
Czyli tak jakby postanowił jeszcze pobyć larwą, tylko solidniej się zakokonić. Trochę siedzi w wodzie, a trochę wędruje po wyspie.

Obrazek
Obrazek

Jestem poruszony Waszą humanitarną postawą. Boli mnie głowa i trudno mi samodzielnie podejmować trafne decyzje.
Dom Spokojnej Starości Chruścików Polskich mam cały czas na oku i kombinuję, czy nie dałoby się wkręcić w charakterze pensjonariusza, kiedy przyjdzie mój czas. Mam śpiwór, lubię leżeć w wodzie jak kłoda, a więc widoki i perspektywy są obiecujące.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 9:08 am
autor: Lena_Ned
Chyba zaczynam Was wszystkich kochać za to Wasze pisanie :roll:

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 9:19 am
autor: Grzmirura
Zaniepokojony przyszłością Borysa postanowiłem napisać do redakcji Biuletynu Sekcji Trichopterologicznej Polskiego Towarzystwa Entomologicznego.
Z niecierpliwością oczekuję odpowiedzi na pytanie "Kim jest Borys i dlaczego jest tym, kim jest.". Uzyskaną odpowiedzią podzielę się niezwłocznie.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 9:26 am
autor: Lech-u
Grzmirura pisze: czw wrz 14, 2017 9:19 amUzyskaną odpowiedzią podzielę się niezwłocznie.
Czekaj tatka latka...

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 10:03 am
autor: Dein
Procedur się nie przeskoczy.
Niestety Sekcja Trichopterologiczna Polskiego Towarzystwa Entomologicznego to najpewniej państwo w państwie. Spodziewam się, że zanim pismo zostanie rozpatrzone i przeanalizowane, Grzmirura będzie musiał się zapisać do Krajowego Związku Sympatyków Wodosówki, uiścić przynajmniej przez kwartał opłaty składkowe, wykupić obligatoryjnie roczną prenumeratę "Chruścika Polskiego", zdobyć stosowną przypinkę i bluzę i pieczątkę, którą przyozdobi kopertę. I zrobi się styczeń, a Sekcja zbiera się tradycyjnie 11 grudnia.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 10:40 am
autor: Grzmirura
Dein pisze: czw wrz 14, 2017 10:03 amwykupić obligatoryjnie roczną prenumeratę "Chruścika Polskiego"
No to przynajmniej ten punkt odpada, bo już z rozpędu zaprenumerowałmbyłem! No chyba, że mięsię to śniło, bo nie pamiętam dokładnie.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 10:44 am
autor: Dein
A w zasadzie to po obejrzeniu portalu Sekcji odszczekuję wszystko złe. Strona jest wspaniała i zdradza, że to nie państwo w państwie, tylko internacjonały z pasją. Zwłaszcza tłumaczenia nazwy "chruścik" wraz z wymową skłaniają do zawierania przyjaźni z chruścikarzami i chruścikami z różnych krajów. To budujące.
Przepraszam za uprzedzenia i pomówienia.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 12:00 pm
autor: Grzmirura
Budujące. Mniej budująca jest jednakowoż data aktualizacji strony 16.05.2005 r. No ale może są szczęśliwi? I czasu nie liczą?
Dodano do tego postu po 1 godzinie 47 sekundach
Ratuj Borysa! Zabieraj go na suchy ląd! Kartongips mu zapodaj ratunkowy! Szybkoooo!

Ętomologi odpisały mię! Czytać! Natentychmiast!
Nie tylko chruściki budują domki, robią to też motyle, jest taka rodzina koszówkowate się nazywa i to najprawdopodobniej jest to. Nie mają nic wspólnego z wodą, często można je spotkać na ścianach budynków. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kosz%C3%B3wkowate
Dodano do tego postu po 1 minucie 14 sekundach
Całkiem jak Borys

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:12 pm
autor: Lech-u
No to ładnie!

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:13 pm
autor: Dein
Szok i niedowierzanie. Jeszcze tylko takiej pokrak... ciemy u mie nie było.
Dobrze, że zrobiłem mu wyspę i wstawiłem drewienko. Koniec tych wakacji nad wodą. Przydrutuję go do muru na ranczo. U mnie, nad akwarium, a w dodatku wśród muchołówek, kapturnic i rosiczek Borys nigdy nie będzie bezpieczny.

Dziękuję. Obcy ludzie, a serce okazują.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:15 pm
autor: fajerka
Miałam złe przeczucia. Próba utopienia biednej larwy :-(

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:16 pm
autor: Dein
Dokop leżącemu. Pewnie.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:17 pm
autor: Lech-u
Panie!
Działaj Pan szybko!
Ratuj tonącego a nie martw się leżącym!

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:18 pm
autor: tiggi
tiggi pisze: śr wrz 13, 2017 11:17 amNo i wyszlo na to, ze chciales go utopic....
No to powtórzę .. :lol:

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:20 pm
autor: Lech-u
Dein pisze: wt wrz 12, 2017 11:50 pmBorys nie tonie
Dowód na twierdzenie: co ma wisieć nie utonie!

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:22 pm
autor: Dein
Ale on nie jest tonący. Aktualnie siedzi na drewienku* i chyba nawet dokonał obrotu.
Tylko domek mu się poważnie zamoczył. Osusze go chusteczką i popsiukam preparatem WD40. Podobno wypiera wilgoć z powłok.
Teraz się zastanawiam, po wuj nurkował, a przynajmniej takie sprawiał wrażenie.

* nauczony doświadczeniem z larwą ważki, która nie ma się na co wspiąć i finalnie przemienia się w niepełnosprawnego owada

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:25 pm
autor: Grzmirura
Dein pisze: czw wrz 14, 2017 1:22 pm po wuj nurkował,
Może on tonął, bo pływać nie umie!

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:26 pm
autor: Lech-u
Dein pisze: czw wrz 14, 2017 1:22 pmTeraz się zastanawiam, po wuj nurkował,
Tak samo był chętny do nurkowania jak ten co go pod kilem przeciągają.

Niesforny chruścik - problem ze śpiworkiem

: czw wrz 14, 2017 1:31 pm
autor: Dein
Nie tonął, tylko schodził do wody po kokosie. Nie widziałem go na otwartych wodach.

Biedny, pogubiony owad. Rozumiem go w sumie. Świat już nie jest taki, jak był kiedyś. Wojna wisi w powietrzu i ogólnie jest zimno. Mad world.

Posadzę go na kompostowniku. Tam mam kącik do regenerancji insektów. Kładę tam przydepnięte pomrowy i cucę śniętą ważkę. Ciekawe, ilum bardziej zaszkodził, niż pomógł. Jest mi przykro, że nie postawiłem na teorię "robal wie, co robi".

Niesforny chruścik-a-jednak-niechruścik

: czw wrz 14, 2017 1:54 pm
autor: Lech-u
Dein pisze: czw wrz 14, 2017 1:31 pmJest mi przykro, że nie postawiłem na teorię "robal wie, co robi".
Może to i dobrze.
Bo jest podobna teoria mówiąca, że "polityk wie co robi". Ale to też nie prawda. Nie zawsze.

Niesforny chruścik-a-jednak-niechruścik

: czw wrz 14, 2017 2:01 pm
autor: Dein
Dla "ratowania" polityka przyczepionego do sufitu nie zakładałbym tematu i nie zawracałbym głowy. Paczyłbym w milczeniu, jak wybrnie z sytuacji. To pewne, że jakoś wybrnie.

Niesforny chruścik-a-jednak-niechruścik

: czw wrz 14, 2017 2:27 pm
autor: Lech-u
Dein pisze: czw wrz 14, 2017 2:01 pmTo pewne, że jakoś wybrnie.
Oczywiście, bo zawsze są co najmniej dwa wyjścia z każdej sytuacji.

Ale muszę Ci powiedzieć, że należy Ci się medal za chęć ratowania chruścika.
BRAWO!

Pamiętaj, żeby minimum dzień wcześniej poinformować mnie o Światowym Dniu Chruścika, żeby zmienić baner na FAWA.