Bąblowanie roślin

Awatar użytkownika

Autor
avetattoos
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: sob paź 04, 2014 4:38 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#1

Post autor: avetattoos »

Witam Was :)
Dzisiaj poszperałem sobie troszkę po naszym forum, i oglądając 240l Rysicy (MIAZGA :mrgreen: ) ktoś wspomniał o bąblowniu roślin...
No właśnie: Moje akwa stoi na parapecie, i ze względu na to, że mam okno od południa, słońce naprawdę konkretnie potrafi naświetlić baniaczek...
Zawsze jak wracam z pracy, nurzaniec w akwa jest bardzo "nabąblowany"..
Myślałem że to jest ok, że roślina czuje się fajnie, a tu chyba to jednak moja pomyłka :-?
I w końcu przechodzę do meritum: Czy to jest pozytywne zjawisko, czy nie?? Co to daje ??
Pozdrawiam :-)

janek144
Uczestnik
Posty: 45
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:00 pm
Telefon: 698422402
Lokalizacja: warszawa, mokotów
Na imię mam: janek
Płeć:

Bąblowanie roślin

#2

Post autor: janek144 »

Jest to jak najbardziej pozytywne zjawisko
Awatar użytkownika

Autor
avetattoos
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: sob paź 04, 2014 4:38 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#3

Post autor: avetattoos »

A ja czytałem że to jakiś stres dla roślin i że niby wzrost hamuje ...

Psyho

Re: Bąblowanie roślin

#4

Post autor: Psyho »

Wydaje mi się,że jednak w opiniach jakie na ten temat jakie czytałem więcej jest niestetytych ,które opisują bablowanie jako zjawisko negatywne. Nie zagłębiałem się w temat bo nigdy mnie nie dotyczył tj. Żadna roślina w mojej niedługiej półrocznej akwarystycznej karierze nie bąblowala.

Wysłane od siebie
Awatar użytkownika

Autor
avetattoos
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: sob paź 04, 2014 4:38 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#5

Post autor: avetattoos »

Właśnie - i mętlik w głowie mam niesamowity :razz:

Dein

Bąblowanie roślin

#6

Post autor: Dein »

Ale to jest pytanie o komfort-dyskomfort czy o naturalne-sztuczne czy pożądane-niepożądane?

Na pewno samo bąblowanie - naturalne, bo rośliny w bajorze w letnim słońcu też bąblują, aż kipi. Jeno że w naturze to jest wysiłek okresowy, sezonowy, rośliny przechodzą okres spoczynku, kiedy zmieniają się warunki.
Jeśli akwa stoi na oknie i od tego sobie bąbluje z okazji ładnej pogody - całkiem naturalne.
Podkręcone warunki non stop - silne sztuczne oświetlenie, nawożenie na potęgę, skutkujące puszczaniem piany, to już nienaturalne. Ale jakie to ma znaczenie, biorąc pod uwagę, że i warunki nie są naturalne, a akwaryście nie zależy zazwyczaj na przeprowadzeniu rośliny przez pełen cykl rozwojowy, tylko na tym, żeby wyglądała?
Awatar użytkownika

Autor
avetattoos
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: sob paź 04, 2014 4:38 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#7

Post autor: avetattoos »

To pytanie "pożądane- niepożądane"
Jak jest słonecznie i wiem, że słońce będzie waliło w okna po całości, to oświetlenia jest wył. bo w sumie raczej nie jest ono potrzebne...
Zakładając ten wątek chciałem uzyskać opinie/ porady, czy aby nie szkodzi to roślinom :)

KrzychuC
Gość
Posty: 7
Rejestracja: ndz sie 24, 2014 10:27 am
Lokalizacja: P-sz
Płeć:

Bąblowanie roślin

#8

Post autor: KrzychuC »

Bomblowanie roślin jest jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem które można spotkać najczęściej w zbiornikach roślinnych HT w których zbiornik nie jest napowietrzany przez sprzęt (różnego rodzaju brzęczyki czy przystawki do filtrów) ale właśnie przez rośliny. Potrzeba do tego sporo sprzętu np. do dostarczania CO2 jak i odpowiedniego nawożenia roślin akwariowych a także oświetlenie na poziomie od 0,5 do 1 Wata/litr. Swierdzenie
avetattoos pisze:że to jakiś stres dla roślin i że niby wzrost hamuje ..
jest chybione bo jeżeli jest wszystko optymalnie zachowane to rośliny rosną jak szalone i bomblując napowietrzają wodę w akwarium. Jest to bardzo rozległy temat i nie można go opisać kilkoma zdaniami :-)
Oczywiście jest sporo zwolenników tego zjawiska ale niektórym akwarystom się to nie podoba bo może dla nich nie wyglądać to naturalnie.

Rrrrogaty

Bąblowanie roślin

#9

Post autor: Rrrrogaty »

KrzychuC przeczytaj co Dein napisał i nie wypowiadaj się tak arbitralnie...

KrzychuC
Gość
Posty: 7
Rejestracja: ndz sie 24, 2014 10:27 am
Lokalizacja: P-sz
Płeć:

Bąblowanie roślin

#10

Post autor: KrzychuC »

Może zabrzmiało to arbitralnie, nie zdążyłem nadrukować postu przed Deinem :D
Dein jak najbardziej ma rację tylko zawsze pozostaje kwestia wyboru akwarysty czego oczekuje od swojego zbiornika a to już indywidualna sprawa każdego z Nas
Awatar użytkownika

Autor
avetattoos
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: sob paź 04, 2014 4:38 pm
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Re: Bąblowanie roślin

#11

Post autor: avetattoos »

KrzychuC pisze:Jest to bardzo rozległy temat i nie można go opisać kilkoma zdaniami :-)
Na pewno nie można opisać tego kilkoma zdaniami, dlatego właśnie pytanie wylądowało tutaj; każdy przecież może dodać coś od siebie, podzielić się wiedzą, bo przecież o to chodzi, co nie ?? :mrgreen:
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21849
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Bąblowanie roślin

#12

Post autor: Lech-u »

avetattoos pisze:Myślałem że to jest ok, że roślina czuje się fajnie, a tu chyba to jednak moja pomyłka
Czy Twoja roślina wygląda na nieszczęśliwą? Marnieje, słabo rośnie, nie wypuszcza kłączy (odnóżek)?
Jeśli "walisz" w roślinę mocnym światłem, to ona szybciutko uruchamia intensywną fotosyntezę i bąbluje.
Tylko, że w czasie tego procesy zużywa spore ilości substancji odżywczych. Więc jeśli nie zapewnisz tych substancji (najważniejszy jest CO2, ale ważne też są mikro i makro elementy), to rośliny niedługo zaczną marnieć.I wtedy będą nieszczęśliwe.

Więc: jeśli masz tak mocne naświetlenie, to pamiętaj o rozsądnym nawożeniu.

Niewątpliwie ryby się cieszą z takiego bąblowania, bo mają sporo tlenu w akwarium.

PS. Można robić fajne doświadczenia łapiąc tlen do odwróconej probówki. Nałóż na roślinę odwróconą (pełną wody) probówkę i po jakimś czasie nałapiesz "sztacha" świeżego tlenu.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

tzw79
Zapaleniec
Posty: 339
Rejestracja: wt maja 21, 2013 8:26 pm
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
Na imię mam: Maciek
Płeć:

Bąblowanie roślin

#13

Post autor: tzw79 »

Ja jestem szczęśliwy jak moje rośliny bąblują. Uwielbiam wieczorami leżeć naprzeciw zbiornika i obserwować to zjawisko.
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Bąblowanie roślin

#14

Post autor: rhino »

Długotrwałe bąblowanie nie jest zjawiskiem korzystnym dla roślin, jest po prostu wynikiem stresu w wyniku którego rośliny gwałtownie oddają nadmiar tlenu do słupa wody (pomijam krótkotrwałe bąblowanie po podmianie wody lub przycince).
Ratel
Awatar użytkownika

silver007
Zapaleniec
Posty: 491
Rejestracja: czw wrz 05, 2013 9:52 pm
Lokalizacja: Michałów - Reginów

Bąblowanie roślin

#15

Post autor: silver007 »

avetattoos pisze:A ja czytałem że to jakiś stres dla roślin i że niby wzrost hamuje ...
rhino pisze:Długotrwałe bąblowanie nie jest zjawiskiem korzystnym dla roślin, jest po prostu wynikiem stresu
Rozumiem, że z medycznego punktu widzenia takie zaburzenia można byłoby nazwać stresem i będzie to poprawne, ale sformułowania typu "jest to stres dla roślin" brzmią nieco nadmiernie ludzko, nie sądzicie? :D Ale to taki mój mały off top ;)

Co do bąblowania to przecież w pełni naturalne zjawisko (jak już zostało powiedziane). Zazwyczaj nasila się po podmianie wody, lub przycince (wtedy rośliny strzelają bąbelkami w ładnym równym rządku). Z bąblowaniem przesadzić trudno, bo wiązałoby się to z dużymi ilościami światła, długim czasem naświetlania i solidnym nawożeniem. Taki zestaw preferuje niewielu, bo często idą z nim w parze hordy glonów. Dlatego jeśli u Ciebie nurzaniec po prostu sobie spokojnie bąbluje to nic tylko się cieszyć :)
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Bąblowanie roślin

#16

Post autor: rhino »

Stres dla organizmu żywego brzmi nazbyt ludzko ? stres dla ryby również ?

Ciągłe bąblowanie nie jest procesem naturalnym, jest reakcją obronną rośliny.
Ratel
Awatar użytkownika

tzw79
Zapaleniec
Posty: 339
Rejestracja: wt maja 21, 2013 8:26 pm
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
Na imię mam: Maciek
Płeć:

Bąblowanie roślin

#17

Post autor: tzw79 »

Szukając czegoś nt. stresu roślin, w necie znalazłem ciekawą informację o warzywach i owocach, które w stanie stresu są zdrowsze dla ludzi, ale to taka dygresja.
http://kopalniawiedzy.pl/owoce-warzywa- ... 3-ole,1807" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#18

Post autor: asheka »

tzw79 pisze:Szukając czegoś nt. stresu roślin, w necie znalazłem ciekawą informację o warzywach i owocach, które w stanie stresu są zdrowsze dla ludzi, ale to taka dygresja.
http://kopalniawiedzy.pl/owoce-warzywa-" onclick="window.open(this.href);return false; ... 3-ole,1807
Wynika z tego, że Fredy Deina są nie tylko piękne, ale też bardzo mądre.

Dein

Bąblowanie roślin

#19

Post autor: Dein »

rhino pisze:Stres dla organizmu żywego brzmi nazbyt ludzko ? stres dla ryby również ?

Ciągłe bąblowanie nie jest procesem naturalnym, jest reakcją obronną rośliny.
Ja jestem nieludzki dla roślin.
Przesadzam, tnę, rwę, wzruszam korzenie, a jak się wkurzam, nawet biję po liściach.
Generalnie to każdy coś tam próbuje na roślinie wymusić, licząc, że się dostosuje do oczekiwań.
Jak paczę na roślinniaki i te równe rządki niespotykane w przyrodzie, utrzymywane ciągle w szczytowej formie, stwierdzam, że to dziwne. Nawet kształty jakie rośliny przyjmują pod taką opieką intensywną, odbiegają od tych naturalnych często. Czy to nie reakcja na stres? A może raczej adaptacja do warunków, w jakich krzak się znalazł. Adaptacja, do której rośliny są jednak przez naturę przygotowane, skoro potrafią się zdobyć na taką zmienność.

Taki przykład. Ja lubię jak nadwódka se rzuci korzenie powietrzne. Podobie mie się to, uważam, że to naturalne, że roślina ma warunki jakie ma i potrafi się do nich przystosować, pomagając sobie tym korzeniem właśnie. Na to roślinniacy: ojej, ojej, to jest brzydkie! Za mało tego, za mało śmego, brzydko wygląda, nie jest idealne, dać jej nawozu, dać jej światła, wszystkiego więcej i wtedy będzie szczęśliwa.
Kto stresuje bardziej zdaniem mości Rhinia i dlaczego?
IMO żadna roślina nie jest nieszczęśliwa. Nawet ta, która pogubiła dolne liście, ale za to inwestuje w okazały pióropusz tuż pod powierzchnią wody. Ale idealnie wyglądająca nadwódka w roślinniaku też ma korzyści z tego, że nie znajduje się w stanie niedoborów, wszystko ma podane na tacy i może uskuteczniać przyśpieszoną produkcję.
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#20

Post autor: asheka »

Chyba niepotrzebnie idziemy w kierunku antropomorfizacji.
Stres oksydacyjny chyba nie wywołuje u roślin myśli samobójczych, koszmarów sennych i depresji...
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Bąblowanie roślin

#21

Post autor: rhino »

silver007 pisze:Rozumiem, że z medycznego punktu widzenia takie zaburzenia można byłoby nazwać stresem i będzie to poprawne, ale sformułowania typu "jest to stres dla roślin" brzmią nieco nadmiernie ludzko, nie sądzicie?
asheka,

chyba zostałem źle zrozumiany, personifikacja roślin jest mi bardzo odległa :D
Odniosłem się jedynie do słowa "stres" w kontekście słów silver007.
Ratel
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21849
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Bąblowanie roślin

#22

Post autor: Lech-u »

rhino pisze:Ciągłe bąblowanie nie jest procesem naturalnym, jest reakcją obronną rośliny.
Nie bardzo rozumiem dlaczego jest to stresem dla rośliny. Przed czym ta roślina się broni?

Podajemy jej światło, to bąbluje. Taka jest fizjologia roślin. Zachodzi wtedy proces fotosyntezy. Przecież właśnie bąblowanie to nic innego jak objaw fotosyntezy.

Zakładam oczywiście, że słońce nie świeci 24 h na dobę. Przynajmniej nie w przykładzie z początku wątku. A więc roślina dostaje tyle światła ile daje słońce na parapecie plus ewentualnie światło sztuczne jako extras.I wtedy bąbluje. Jak nie ma światła to nie bąbluje.

Dlatego zapytuję: przed czym nasza roślina się broni puszczając namiętne bąki pod wpływem światła?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Bąblowanie roślin

#23

Post autor: rhino »

Lech-u pisze: przed czym nasza roślina się broni
Przed rozerwaniem, mówiąc bardziej obrazowo.
Naturalny sposób wydalania tlenu z rośliny do łagodna dyfuzja, niewidoczna gołym okiem.
Całkowicie błędne natomiast, jest mniemanie że jak nie widać bąbli, to proces fotosyntezy nie zachodzi.
W zbiornikach typu LT bąbli nie widać, ale twierdzenie że tam nie zachodzi proces fotosyntezy jest... łatwe do obalenia :D

BTW Leszku, nurkujesz z tego co wiem i powiedz mi jak często widzisz bąblujące rośliny ? Ja bardzo rzadko ! :)
Ratel
Awatar użytkownika

silver007
Zapaleniec
Posty: 491
Rejestracja: czw wrz 05, 2013 9:52 pm
Lokalizacja: Michałów - Reginów

Re: Bąblowanie roślin

#24

Post autor: silver007 »

rhino pisze:chyba zostałem źle zrozumiany, personifikacja roślin jest mi bardzo odległa :D
Odniosłem się jedynie do słowa "stres" w kontekście słów silver007.
Ale używanie słowa "stres" w odniesieniu do roślin to właśnie nic innego jak personifikacja :)
A silver007 odnosił stres nie tylko w kierunku ludzi, ale i innych organizmów żywych (takich jak i ryby). Stresuje się wg mnie to, co ma mózg - żeby być już dokładnym. Roślinę wydaje mi się że może być ciężko zestresować czymkolwiek. Moje nie boją się nawet przycinek i rwania z korzeniami. A microsoria mają wywalone nawet na to jak im dzieci od piersi odrywam i wywalam do śmietnika :)
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21849
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Bąblowanie roślin

#25

Post autor: Lech-u »

rhino pisze:BTW Leszku, nurkujesz z tego co wiem i powiedz mi jak często widzisz bąblujące rośliny ? Ja bardzo rzadko !
Może dlatego nie widziałeś, bo rzadko nurkujemy w wodzie o głębokości 50-70 cm. Przynajmniej ja nie jestem nurkiem szuwarkowym.

Z tym puszczaniem gazu to jest tak: w roślinach zielonych znajdują się specjalne aparaty (szparkowe), które otwierają się jeśli roślina produkuje tlen w wyniku fotosyntezy. Jasne, że w ten sposób się broni przed rozerwaniem. Ale nadal jest to proces czysto fizjologiczny. Nie widzę tu stresu.

Masz rację, że fotosynteza w większości wypadków nie jest widoczna, choć zachodzi. Nawet w czasie łagodnej dyfuzji roślina korzysta dokładnie z tych samych mechanizmów anatomiczno-fizjologicznych. Puszcza gaz wolniej, przez co nie zauważamy tego.

Słowo daję, że nie wiem, czy tu jest stres dla rośliny.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Bąblowanie roślin

#26

Post autor: asheka »

Lech-u pisze:Z tym puszczaniem gazu to jest tak: w roślinach zielonych znajdują się specjalne aparaty (szparkowe), które otwierają się jeśli roślina produkuje tlen w wyniku fotosyntezy.
Jesteś pewien, że rośliny wodne też mają aparaty szparkowe?
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21849
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Bąblowanie roślin

#27

Post autor: Lech-u »

asheka pisze:Jesteś pewien, że rośliny wodne też mają aparaty szparkowe?
Nie.

Mam nadzieję, że to uproszczenie myślowe nie zakłóca całości wywodu.
Bo jeśli nie aparaty szparkowe, to cokolwiek innego co pomaga wypuszczać gaz.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Dein

Bąblowanie roślin

#28

Post autor: Dein »

Ja to widzę tak - roślinom ta wzmożona, mocno napędzana fotosynteza nie szkodzi, ale też nie jest wyznacznikiem dobrostanu, a tak by to chcieli widzieć niektórzy zwolennicy napędzania krzaków.
Takoż samo, jak piękny wygląd bez żadnej skazy, plamki, maksymalne wybarwienie nie są wyznacznikiem zdrowia rośliny. Celem rośliny w naturze nie jest piękny wygląd i maksymalny przyrost tylko przetrwanie.
Awatar użytkownika

rhino
Arcymistrz
Posty: 4316
Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
Płeć:

Bąblowanie roślin

#29

Post autor: rhino »

Lech-u pisze:Może dlatego nie widziałeś, bo rzadko nurkujemy w wodzie o głębokości 50-70 cm. Przynajmniej ja nie jestem nurkiem szuwarkowym.
Ja rzadko nurkuję z łodzi w akwenach słodkowodnych, najczęściej schodzę po łagodnym stoku i mimo to, takie bąblowanie uważam za rzadkość.
Warto sobie uświadomić że do spełnienia warunku wystąpienia bąblowania potrzebny jest dodatkowy czynnik, wysoka temperatura wody. Rozpuszczalność tlenu w takiej sytuacji jest słaba, więc dopiero wtedy roślina zaczyna się zachowywać jak kostka napowietrzacza. :)
Ratel
Awatar użytkownika

silver007
Zapaleniec
Posty: 491
Rejestracja: czw wrz 05, 2013 9:52 pm
Lokalizacja: Michałów - Reginów

Bąblowanie roślin

#30

Post autor: silver007 »

Dein pisze:Takoż samo, jak piękny wygląd bez żadnej skazy, plamki, maksymalne wybarwienie nie są wyznacznikiem zdrowia rośliny
Ale idąc od drugiej strony piękny wygląd bez żadnej skazy, plamki i maksymalne wybarwienie nie są też objawem złego samopoczucia :) A jak już bym miał wyrokować to jednak bym obstawiał że jest jej lepiej niźli gorzej... :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólny - Roślinność”