Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

ODPOWIEDZ

Autor
denkmal
Uzależniony
Posty: 551
Rejestracja: wt lut 09, 2016 6:53 pm
Lokalizacja: Ursynów
Na imię mam: Aleksander
Płeć:

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#1

Post autor: denkmal »

Hej,

Przygotowując się do większego szkła chciałbym rozsadzić np. kryptokoryny (które siedzą teraz nieco na kupie) i włożyć je do "pustego akwarium" w sensie bez podłoża - sama woda - załóżmy że wkładamy te roślinki w doniczkach (czymś) do sump'a. Żeby sobie podrosły w spokoju.

Ktoś kiedyś wspominał o doniczkach torfowych? Czy będą dobre?
Co jeszcze innego mogłoby się nadać do takiego celu?

Pozdrawiam,
denkmal

Dein

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#2

Post autor: Dein »

Jesli chodzi o krypty, to IMO ryzykowne jest przenoszenie ich do doniczek, żeby podrosły, a następnie - jeszcze raz w miejsce docelowe. Często słabo znoszą zmiany. Wielce prawdopodobne, że zamiast się rozrastać, najpierw odchorują doniczkowanie w sumpie, a później przeprowadzkę do podłoża.

Fajnośc doniczek torfowych polega na tym, że w odpowiednim momencie można je wsadzić do gruntu razem z sadzonką i tam się rozpadną z czasem. W wodzie żywotność i trwałość doniczki torfowej jest raczej ograniczona.

Jak sobie poszperasz w necie, znajdziesz różne eksperymenta ze zwartkami hodowanymi w doniczkach jako roślinki błotne. Teoretycznie da się je trzymac w doniczkach z ziemią nawet. Biorąc poprawkę na to, że eksperyment się uda albo i nie uda i możesz sobie pomarnować zasoby.

Autor
denkmal
Uzależniony
Posty: 551
Rejestracja: wt lut 09, 2016 6:53 pm
Lokalizacja: Ursynów
Na imię mam: Aleksander
Płeć:

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#3

Post autor: denkmal »

Dzięki Dein za wskazówki.

Spróbuję z jedną kryptokoryną (mam sporo) - generalnie aby sprawdzić ile wytrzyma doniczka torfowa w samej wodzie zanim rozmięknie na tyle, że przestanie trzymać kształt i się rozleci. Czy będzie to tydzień, miesiąc czy 3 miesiące.

A przesadzać drugi raz właśnie nie będzie potrzeby, bo poleciałaby sadzonka "w grunt" razem z doniczką (czy tam resztkami doniczki)... 6-7cm wysokości doniczki akurat powinno schować się w podłożu.

-- Cz maja 12, 2016 12:36 pm --

No dobra - to test rozpoczęty (na razie w akwarium siedzi donica :P bo nie mam jeszcze wyszykowanej szafki/sumpa)

Na test poszła ta "sakramencka" ;) krynia od Tomasza3k. (nie miałem już ładnego wolnego miejsca, aby ją posadzić - musi poczekać na większe szkło). Do doniczki dostała korek nawozowy na spód, potem piasek wymieszany z substratem a na góre sam piach, żeby to utrzymać na miejscu.

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Pamiętam, że miałem koniecznie uważać, aby zbyt głęboko nie posadzić, żeby kawałek korzonka miał "oddychać" ... ale nie wiem czy nie przesadziłem w drugą stronę ?

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Dein

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#4

Post autor: Dein »

Testuj, testuj. Skorzystam z wiedzy.
Ja sobie zafundowałem krynię jakiś czas temu i jeszcze jej nie okiełznałem.
Podobno doniczka jest dobrym rozwiązaniem dla krynii z racji tego, że podobnie jak zwartka, słabo znosi przenoszenie z miejca na miejsce. A trzeba trochę pokombinować, żeby znaleźć miejsce, w którym będzie się dobrze rozwijała, jednocześnie nie przeszkadzając sąsiadom i nie obrastając glonem.

Moja przez chwilę stała w doniczce, ale takiej zwykłej, od roślin akwariowych, tyle że z odrobiną ziemi i żwirem. Ni chu-chu. Koszyk takowy jest za ciasny i za płytki dla krynii, wyskakiwała ciągle, kirysy przewracały, ślimaki podkopywały, etc. Musiałem wcisnąć w jakiś gąszcz, bezpośrednio do żwiru i tam sobie trwa spokojnie, bo nikt jej nie szturcha i nie popycha. Ale taka ściśnięta nie pokazuje swojej urody ani trochę, a i trudno stwierdzić, czy jej przybywa. Dodatkowo jest to miejsce pod wylotem filtra, kable jej się plączą, trochę już łapią krasnorosta, któremu taki dziarski przepływ wody sprzyja.

Powodzenia.
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#5

Post autor: Tomasz3k »

Dein z tą doniczką może i masz rację , ale nie do końca ...
Moja jest włożona nie w doniczkę a w wycięte denko od 2l coli , i wszystko było pięknie jak krynia była mała i korzeń bez problemu się chował w naczynku , teraz krynia "trochę" podrosła i zaczyna się problem, bo korzenie wypychają ją z naczynia :/
teraz zaaplikował bym ją bezpośrednio w podłoże...
Co do zasypywania kryni... zakopujemy cały korzeń do cebuli, nie zakopujemy cebuli bo podobno zgnije.

I jeszcze jedno , nawet jak jest dobre podłoże , to warto wetknąć kulki gliniano-torfowe pod korzeń :)

Dein

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#6

Post autor: Dein »

Ja się nie upieram, bo to moja pierwsza krynia. Sam nieufnie podchodzę do pomysłów z doniczką dla rośliny o takim systemie korzeniowym, dlatego brałem pod uwagę tylko doniczkę-koszyczek, którą korzenie mogą przerosnąć i bardziej dlatego, że wyłaziła z podłoża, nie dlatego, że uważam, że w doniczce byłoby jej lepiej niż bezpośrednio w podłożu. Ostatecznie też dlatego, że między żwirem a ziemią mam siatkę, a akwarium za małe dla krynii. Zakładałem, że przyjdzie taki moment, że krynia się rozhula, a przesadzić jej się nie da, bo będzie wrośnięta w siatkę.

Eniłej - kryńka od Ciebie jest i młodsza i racjonalniej rozwinięta, niż moja kryńka koszyczkowa. Moja jest duża i chce żyć własnym życiem, natomiast bryłę korzeniową ma zdegenerowaną, dostosowaną do koszyka, po wyjęciu z koszyka także częściowo wykruszoną. Wcisnąć głęboko jej nie mogę (1. bo korzenie krótkie i pokręcone, a cebula ma być na wierzchu, 2. bo siatka płytko pod żwirem). Jak wcisnę płytko - za chwilę pływa w toni jak głodny kraken, ponieważ część nadziemna jest duża i prze na powierzchnię, a gdyby sama nie dała radę, mądre zwierzęta spieszą z pomocą, mając w głowie hasło "release the kraken!".

Doniczkowanie wydawało się w moim przypadku racjonalne. Zwłaszcza, że doniczkowanie polecane jest tu i ówdzie jako sposób na kapryszącą krynię.

Autor
denkmal
Uzależniony
Posty: 551
Rejestracja: wt lut 09, 2016 6:53 pm
Lokalizacja: Ursynów
Na imię mam: Aleksander
Płeć:

Jakieś doniczki czy coś innego do rozsadzenia?

#7

Post autor: denkmal »

Update.

Po 2 tygodniach jestem niestety zmuszony przerwać test z doniczką torfową.

Na zdjęciach tego nie widać dobrze, ale na doniczce pojawiła się brzydka pleśń :(
(na zdjęciu widoczna u dołu doniczki z prawej strony, ale w rzeczywistości było jej więcej)
Nie wiem z czego są te doniczki są zrobione, ale tych nie polecam.
(jak znajdę opakowanie, podam jakiego były producenta)

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Doniczka zachowała swoją "sztywność" - nie rozpadała się, ale wolałem przerwać test zanim całą pokryje biało-szary puch.
Na razie krynię wsadziłem w doniczkę zastępczą ;) - plastikowy kubeczek - z drobnymi dziurkami.
(na szczęście z doniczki torfowej wyszła "z bryłą" ... to może za bardzo nie zauważy przesadzenia) ;)

Jak widać na zdjęciu, krynia ciut podrosła - zamiast jednego korzonka "głównego" - ma już teraz dwie nóżki ;)

-- N lip 10, 2016 3:00 pm --

Dobra - sprawdziłem :P
Ta doniczka torfowa która po 2 tygodniach zaczęła pleśnieć w akwarium- to produkt holenderski firmy Jiffy.
http://www.jiffygroup.com/nl/" onclick="window.open(this.href);return false;.

Teraz drugie podejście - doniczka torfowa niemieckiej produkcji - romberg - http://www.romberg.de/" onclick="window.open(this.href);return false;

Ponieważ lotos czerwony z mietkowej dostawy coś marnie u mnie rósł - dostał pod korzonki dobre papu i trafił do owej doniczki - zobaczymy jak się będzie sprawował tandem: lotos + donica ;)

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólny - Roślinność”