Sposób na napełnianie zbiorników?

Akwariusz · #1

Cześć,

od lat nie mogę wymyślić sposobu na ułatwienie i zautomatyzowanie podmian w akwariach. przy jednym zbiorniku w salonie nie jest to potrzebne, ale ja mam swoją centralę rybną w garażu, nie muszę dbać o estetykę i mogę przyłączyć się do instalacji wodkan. niestety natura dała mi dwie lewe ręce, a szkoła - raczej wiedzę humanistyczną, więc liczę na pomoc praktyków - w ocenie pomysłu i jego realizacji.

w obsłudze akwariów mam dwa problemy, związane z czasem napełniania:
1. ryzyko przelania przy napełnianiu akwariów (jak już skończę oczyszczanie to nie chce mi się/nie mogę siedzieć i patrzeć jak -naście zbiorników jeden po drugim się wypełnia)
2. ryzyko wyziębienia ryb (woda z własnego ujęcia, z -nastu metrów pod ziemią, temp ok. 5st.)

pomysł jest taki:
1. instalacja elektrycznego przepływowego podgrzewacza wody. potrzebuję w ciągu 30-60 min uzupełnić ok 300-400 L wody o temperaturze min 18 - max 22 st.
a) czy podgrzewacz będzie pracował przy ciśnieniu 1-3 bar?
b) czy to ekonomiczne rozwiązanie?
c) czy montować go za, czy przed filtrem mechanicznym?
d) czy będę miał wystarczającą kontrolę nad temperaturą?
e) co jeszcze brać pod uwagę?
2. instalacja elektrozaworu odcinającego dopływ wody: pomyślałem, że czujnik poziomu mógłby być przypięty do przenośnej rurki wylotowej, zakładanej na napełniane akwaria. chciałbym zrobić system z dwoma rurkami wylotowymi, oddalonymi od siebie ok 5cm, żeby móc w jednym czasie napełniać dwa stojące obok siebie zbiorniki.
a) czy można tak zainstalować elektrozawór i czujnik?
b) czy takie rozwiązanie będzie wystarczająco przenośne między zbiornikami?
c) co jeszcze trzeba brać pod uwagę.

teoretycznie wydaje mi się, że to do zrobienia, ale nie widziałem jeszcze takiego rozwiązania w działaniu. a może ktoś ma inne patenty?

Spock · #2

Hej,
Moja sugestia co do detekcji poziomu wody, to użycie zaworu z plywakiem ze spłuczki toaletowej. Niby śmieszne, ale czy kiedykolwiek mieliście z tym sprzętem poważny problem ?
Sam pracuje aktualnie nad systemem autonapełniania beczki na wodę do podmian i będę testował to rozwiązanie. W beczce trochę prostsza sprawa bo montuje pływak na wysokości do jakiej chce mieć wodę na stałe, ale może i u ciebie się sprawdzi. Koszt minimalny to można kupić w ramach eksperymentu

Wysłane przez Tapatalk

Akwariusz · #3

Mam coś podobnego, tylko bardziej precyzyjnego i mniejszego, nazywa się QuickStop: http://www.pompart.pl/index.php?d=mac3&c=quick_stop" onclick="window.open(this.href);return false; . do napełniania jednej bańki - super, ale przenoszenie między zbiornikami - bez rewelacji. ramię pływaka ma jednak te 20-30 cm, które trzeba do akwarium włożyć. jeśli jest przykrycie - pływak może się o nie zablokować, a woda przelać.

ESSPRESSO_SS · #4

Ale kombinujesz

, rozumiem że woda z własnego ujęcia.

a) czy podgrzewacz będzie pracował przy ciśnieniu 1-3 bar?

z tego co mi wiadomo pracują przy ciśnieniu do 6 bar( tak przynajmniej pisze na opakowaniach

b) czy to ekonomiczne rozwiązanie?

koszt podgrzewacza min 120 pln, plus koszt prądu (pobiera go sporo),plus rurki, zawory ,elektrozawory, trójniki, sam oceń

c) czy montować go za, czy przed filtrem mechanicznym?

jak dla minie za

d) czy będę miał wystarczającą kontrolę nad temperaturą?

tylko jeśli zakupisz przepływomierz z termostatem, (droższy)

Instalacje zaworów odcinających można zrobić przenośne, tylko z uchwytem mocującym do szyby, ilość końcówek i zlewanych równocześnie akwari zależy tylko od ilości zaworów odcinających

Jako czujnik poziomu zainstalowałbym nieco zmodyfikowany czujnik poziomu paliwa ze skutera (mały, tani, i z instalacją elektryczną idealny do podpięcia do elektrozaworu)

Akwariusz · #5

Tak, woda swoja.
martwię się raczej o wartość "od" ogrzewacza - czytałem gdzieś, że przy zbyt niskim ciśnieniu nie będzie się włączał. pewnie zależy od modelu...

ESSPRESSO_SS pisze: koszt podgrzewacza min 120 pln, plus koszt prądu (pobiera go sporo),plus rurki, zawory ,elektrozawory, trójniki, sam oceń

instalacja jest jednorazowa, właśnie koszt prądu chciałbym oszacować. potrzebuję ogrzać wodę z ok5st do ok 20, nie muszę mieć 35, jak do kąpieli

ESSPRESSO_SS pisze:Instalacje zaworów odcinających można zrobić przenośne, tylko z uchwytem mocującym do szyby, ilość końcówek i zlewanych równocześnie akwari zależy tylko od ilości zaworów odcinających

ja bym chciał mieć jeden czujnik, przyczepiony do rurki (jednej z dwóch, o równej długości i średnicy). tylko, jeśli można to tak wykombinować, to czy woda lecąca z rurki nie będzie go zalewała i powodowała przerwy w pracy?

ESSPRESSO_SS pisze:Jako czujnik poziomu zainstalowałbym nieco zmodyfikowany czujnik poziomu paliwa ze skutera (mały, tani, i z instalacją elektryczną idealny do podpięcia do elektrozaworu)

i to już jest konkretna podpowiedź, dzięki

ESSPRESSO_SS · #6

instalacja jest jednorazowa, właśnie koszt prądu chciałbym oszacować. potrzebuję ogrzać wodę z ok5st do ok 20, nie muszę mieć 35, jak do kąpieli

koszt prądu ,jest zależny od modelu, najmniejsze mają 3,5KW i podgrzewają w minutę z temp.15st.C do temp.40-45st.C ,czyli o jakieś 30st.C,nie wiem ile czasu zajmie podgrzanie z 5st.C do 20-25st.C żeby mieć pewność musisz pójść do sklepu i pogadać ze sprzedawcą, a potem policzyć sobie czas pracy/ilość prądu razy jego cenę

ja bym chciał mieć jeden czujnik, przyczepiony do rurki (jednej z dwóch, o równej długości i średnicy). tylko, jeśli można to tak wykombinować, to czy woda lecąca z rurki nie będzie go zalewała i powodowała przerwy w pracy?

trochę ryzykowne, chyba że masz identyczne szkiełka, i zostawisz dokładnie taki sam poziom wody.
czujnik poziomu nie musi przecież być zamontowany do rurki, tylko połączony kablem do elektrozaworu, więc można ustawić tak żeby na niego się nie lała woda

FAUNAZOO · #7

Akwariusz,
Jeśli wszystko jest w garażu i masz tam miejsce to proponuję najprostsze i najtańsze rozwiązanie
Obrazek

na górze stoi duży zbiornik np 400L wlewasz tam wodę trzy dni przed podmianą w celu podgrzania jej.
w dniu podmiany przy zakręconym zaworze kulowym spuszczasz wodę, po tej czynności odkręcasz zawór a woda sama napływa bo zbiorników. Jak dojdzie do odpowiedniego poziomu to pływak odetnie dopływ wody. Jak wrócisz po np. 15min to wszystko jest już napełnione.
Możesz zakręcać zawsze zawór kulowy po podmianie tak dla bezpieczeństwa, lecz nie musisz.
ostatnio w jakimś markecie typu obi widziałem naprawdę małe zawory i myśle że jest to dobra opcja.

Pozdrawiam

Akwariusz · #8

ESPRESSO_SS: tak, zbiorniki są jednakowej wysokości na każdym poziomie - na dwóch regałach. czyli napełniałbym dwa na raz takie same akwaria.

FAUNAZOO: niestety właśnie nie widzę już miejsca na dodatkowy zbiornik do podmian. musiałby mieć ze 400L, i być wysoko. no i tych pływaków potrzebaby było - naście. przy 2-3 większych akwariach tak właśnie napełniałem, choć bez zaworów pływakowych tylko z kranikiem.
no i pływakowe, przynajmniej te, które widziałem, zajmują sporo miejsca, przeszkadzają w obsłudze akwarium.

ale dzięki za porady, myślę, że nie tylko mi się przydadzą. szukamy dalej

ESSPRESSO_SS · #9

Mam pewien pomysł, co do pozbycia się pływaków z układu, znalazłem w necie takie urządzonko http://allegro.pl/czasomierz-do-podlewa ... 71004.html,
Wystarczy sprawdzić ile czasu zajmuje nalanie 1 litra , przy otwartym na full zaworze, wyskalować pokrętło co minutę,potem tylko pomnożyć czas przez litry ustawić i gotowe, oczywiście najpierw musiałbyś wiedzieć ile litrów masz do nalania,(można to policzyć mierząc ilość cm od powierzchni wody do wysokości na jaką chcesz zalać szkiełko, razy pozostałe wymiary akwarium) jeśli by go zamontować przed trójnikiem lał by wodę na obydwa szkiełka

FAWA.pl