FAWA.pl

Jest koło pasowe zrobione z metalu. Jest guma, która przenosi napęd z jednego koła na drugi (coś w rodzaju pasa transmisyjnego).
Tak jak było w dawnych pompkach do akwarium, które były napędzane silnikiem i poprzez gumkę przenosiły napęd na koło, które napędzało mieszek pompki.

Teraz pytanie: jak zwiększyć tarcie pomiędzy gumą a metalem, żeby pasek się nie ślizgał na kole?
Chodzi o działanie odwrotne do posmarowania smarem lub posypania talkiem.

może przyklejona gumka do koła?

ziabak pisze: może przyklejona gumka do koła?

Ale jak? Guma to pas napędowy i ona się musi obracać.
Chyba, że mówisz o przyklejeniu gumy na koło pasowe i dopiero potem na to pasek gumowy, który się obraca na gumie przyklejonej do koła.

tak, to miałam na myśli. Dodatkowy pasek gumy przyklejony na kole.

Dawno temu, u dziadka na wsi, bylo sporo maszyn napędzanych dużym mobilnym silnikiem poprzez pas. I jak się coś ślizgło, to się smołowało. Dziadek nad ogniem rozgrzewał kawałek czystej smoły i zapodawał na koło napędowe cieniutką warstwę.

Klepane ze szpadla

radmac pisze: Dziadek nad ogniem rozgrzewał kawałek czystej smoły

Pewnie pas był parciany a nie gumowy. Jakoś nie widzę smoły na gumie. Ale warto zapamiętać. Może się przydać.

ziabak pisze: tak, to miałam na myśli. Dodatkowy pasek gumy przyklejony na kole.

Hmmm, a może wystarczy "zmatowić" metal np. papierem ściernym. Muszę sprawdzić.

Nie nie, pas to był materiał poktyry gumą. Miał około 1cm grubości i z 15cm szeroki.
A co do matowienia metalu - momentalnie zniszczy Ci pas/gumkę. IMHO metal będzie za 'ostry'.

Klepane ze szpadla

A nie da się minimalnie zwiększyć odległości między kołami pasowymi albo zastosować krótszą gumkę??

rupert pisze: A nie da się minimalnie zwiększyć odległości między kołami pasowymi albo zastosować krótszą gumkę??

To już zrobiłem. Guma napięta na maxa.

Czy ''rowek'' na którym ślizga się gumka jest płaszczyzną płaską? Chodzi mi o to czy jest tak jak w przypadku pasów transmisyjnych o których pisze Radmac czy tak jak paski klinowe chociażby na alternatorach które klinują się na kole pasowym. Jeśli to pierwsze to chyba jedynie pozostaje "nagumować" koło tak jak pisała Ziabak. A jeśli rowek w kole jest klinem ("V") to można dać gumkę o grubszym przekroju która lepiej zaklinuje się na kole.

Przetrzyj dokładnie i pasek i koło denaturatem.

Koło ma płaską powierzchnię i guma też jest płaska (tak jakby pasek).
Więc pozostaje oklejenie gumą.

Albo: oklejenie koła np. taką taśmą jaką stosuje się na stopniach schodów (antypoślizgowa)

Marshall pisze: Przetrzyj dokładnie i pasek i koło denaturatem.

Denaturat już stosowałem. Nie pomogło.

Są spraye do pasów napędowych, np. Loctite 8005. Może coś takiego pomoże ?

Same przyklejenie "czegoś" na koło, zwiększy jego objętość, przez co zwiększy się naciąg. Nie wiem jaka jest potrzebna siła do ruszenia napędzanego koła. Możesz też przykleić skórę naturalną.

Lech-u pisze: Koło ma płaską powierzchnię

To nie jest goła ośka silniczka ?

Użyłem taśmy antypoślizgowej.

Czas na testy.

Czas na zdjęcia z testów... wszyscy, chyba, że tylko ja, jesteśmy ciekaw co za ustrojstwo stawiasz...