Chcesz zbudować coś z Ceresitu CX5? (zamek czy sztuczną skałę lub też lubianego przez Suma nurka?)
: ndz kwie 02, 2017 2:13 pm
OK - po nieudanych próbach z pianką zaciągniętą ceresitem (który kruszył sie i w ogóle był be) krótka instrukcja.
Dla wiekszości pewnie będą to oczywistości i banały - ale może trafi się taka sierota jak ja - która nic nie wiedząc zabrała się za robienie "zamku".
Może tych parę punktów zaoszczędzi Wam odrobinę nerwów.
1) Rozrabiając zaprawę, wsypujemy ceresit do pojemnika z odmierzoną ilością wody !
(to choć może dziwne, ale robi różnicę - wsypywana mieszanka do wody kręcona na bieżąco będzie mocniejsza)
Czyli najpierw woda - potem suche.
2) Używamy maksymalnie zimnej wody - im zimniejsza tym lepsza. Ta masa i tak szybko wiąże (u mnie ok 2-3min - no maks 5 jak rozrobiliśmy bardzo rzadką) - wytwarzając sporo ciepła (tempo wiązania prawie tak szybkie jak gipsu budowlanego) - im zimniejsza woda tym mamy więcej czasu na prace twórcze. Uwaga - im większą porcję rozrobimy, tym szybciej zwiąże. Więc do "malowania" ceresitem używajcie małych porcji.
3) Jak zaczyna mocno wiązać, to już lepiej nie ruszać - bo będzie się później kruszyć... czyli póki jest konsystencji budyniu / kiślu - i mamy szanse to jakoś wylać (wykapać / jak gęsty ketchup) - to ok, bedzie po związaniu powinnoi być mocne - jak już się robi taka plastelina, nie ma jak wylać z pojemnika - to generalnie lipa - albo zrobimy z tego duży "blok" i na koniec podlejemy / zatrzemy wodą ... albo do wywalenia - robienie mniejszych elementów z pastelinowatej kruszącej się masy - skazane na niepowodzenie.
4) Im dużej / wolniej będzie schło - tym lepiej - tym będzie mocniejsze. Czyli - małe elementy lub cienkie warstwy są najtrudniejsze. Ja swoją konstrukcję robiłem w położonym prawie na do poziomu akwarium, więc z 2/3 stron było szkło (róg), uniemożliwiające szybkie parowanie / schnięcie - od góry mogłem jeszcze polać wodą - wolne schnięcie kluczem do super twardości docelowej bryły.
To tyle z moich obserwacji,
Powodzenia,
denkmal.
ps. moja konstrukcja teraz dosycha sobie... potem pomoczę w jakimś wiadrze pewnie z tydzień (niby ten CX5 jest neutralny dla organizmów, ale jak coś ma się wytrącić, to niech się wytrąci w wiadrze, a nie w akwarium)
Dla wiekszości pewnie będą to oczywistości i banały - ale może trafi się taka sierota jak ja - która nic nie wiedząc zabrała się za robienie "zamku".
Może tych parę punktów zaoszczędzi Wam odrobinę nerwów.
1) Rozrabiając zaprawę, wsypujemy ceresit do pojemnika z odmierzoną ilością wody !
(to choć może dziwne, ale robi różnicę - wsypywana mieszanka do wody kręcona na bieżąco będzie mocniejsza)
Czyli najpierw woda - potem suche.
2) Używamy maksymalnie zimnej wody - im zimniejsza tym lepsza. Ta masa i tak szybko wiąże (u mnie ok 2-3min - no maks 5 jak rozrobiliśmy bardzo rzadką) - wytwarzając sporo ciepła (tempo wiązania prawie tak szybkie jak gipsu budowlanego) - im zimniejsza woda tym mamy więcej czasu na prace twórcze. Uwaga - im większą porcję rozrobimy, tym szybciej zwiąże. Więc do "malowania" ceresitem używajcie małych porcji.
3) Jak zaczyna mocno wiązać, to już lepiej nie ruszać - bo będzie się później kruszyć... czyli póki jest konsystencji budyniu / kiślu - i mamy szanse to jakoś wylać (wykapać / jak gęsty ketchup) - to ok, bedzie po związaniu powinnoi być mocne - jak już się robi taka plastelina, nie ma jak wylać z pojemnika - to generalnie lipa - albo zrobimy z tego duży "blok" i na koniec podlejemy / zatrzemy wodą ... albo do wywalenia - robienie mniejszych elementów z pastelinowatej kruszącej się masy - skazane na niepowodzenie.
4) Im dużej / wolniej będzie schło - tym lepiej - tym będzie mocniejsze. Czyli - małe elementy lub cienkie warstwy są najtrudniejsze. Ja swoją konstrukcję robiłem w położonym prawie na do poziomu akwarium, więc z 2/3 stron było szkło (róg), uniemożliwiające szybkie parowanie / schnięcie - od góry mogłem jeszcze polać wodą - wolne schnięcie kluczem do super twardości docelowej bryły.
To tyle z moich obserwacji,
Powodzenia,
denkmal.
ps. moja konstrukcja teraz dosycha sobie... potem pomoczę w jakimś wiadrze pewnie z tydzień (niby ten CX5 jest neutralny dla organizmów, ale jak coś ma się wytrącić, to niech się wytrąci w wiadrze, a nie w akwarium)