FAWA.pl

Hej mam pytanie . od jakiegos czasu na moich roslinkach widac jest wyrastajace nitki z ich lisci. domyslam sie ze to glony. a jak mozna sie ich pozbyc. akwarium mam pol roku ostatnio wode wymienialam miesiac temu .i teraz sie wlasnie bede za to brala. poprzebieralam je i liscie obrosniete tym dziadostwem wyrzucilam a to co ocalalo to zostawilam. czy jezeli roslinki zostawie w wodzie z roztworem przeciw glonom (ALGIN-tropical) na kilka dni to pomoze? jak nie to jak mam zapobiec zeby zdrowe nie mialy tego?

Te nitki to moim zdaniem zachwiany stosunek azotu do fosforu.
Rozumiem,że to jest akwarium ogólne więc rady typu nawożenie i CO2 są tu zbędne.Pierwsze co rzuca się w oczy to zbyt rzadkie podmiany wody i od tego trzeba zacząć.Kolejnym krokiem może być zaciemnienie które też powinno pomóc.

marta223 pisze: czy jezeli roslinki zostawie w wodzie z roztworem przeciw glonom (ALGIN-tropical) na kilka dni to pomoze?

Nie wiem czy pomoże,nie stosuje tego typu metod zwalczania glonów.Preferuję naturalne metody oraz próbuję zapewnić optymalne warunki dla roślin(nie zawsze wychodzi ale próby są )
Zajrzyj tu http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=21&t=13768" onclick="window.open(this.href);return false; odpowiedz na pytania.Zdecydowanie ułatwi to udzielenie konkretniejszej pomocy.

Uważam, że to dokładniej to co powiedział sum, W moim akwarium zagloniło się wszystko do tego stopnia, ze anubias gol stał się czarny, a mikrosorium widelow zatraciło swoje rozwidlenia...
Po pomiarze PO4 aż zdębiałem. NO3=25 a PO4 >5. Po zaciemnieniu i podawaniu dużych ilości CARBO widać znaczącą poprawę. Zaciemnienie polegało na ograniczeniu świecenia. Cały czas dawkowane było Co2. Z Mikrosorium glony ustąpiły a już myślałem, że będzie do wyrzucenia...


Chemia może być skuteczna ale jak nei zostaną zlikwidowane przyczyny problem wróci.

Tak się wtrącę nieśmiało. Piszecie kobiecie o sprawach, których pewnie nie jest w stanie powiązać. Sądząc oczywiście po pierwszym poście. Jakieś stosunki czegoś do czegoś itd. Nie chcę Marty obrazić, ani nic z tych rzeczy!
I teraz. Albo trzeba się brać na poważnie za akwarystykę, albo dryfować - co się może udać, bo ja sama kilka lat tak "przepłynęłam".
Kiedyś w momentach kryzysowaych podmieniałam jednorazowo sporo wody, wszystko maksymalnie czyściłam i stosowałam preparaty anty-glonowe i znowu przez jakiś czas było cacy. Nawet kolejne dwa, trzy miesiące było ładnie.
Więc można i tak. Czyli odpowiadając na twoje pytanie środek na glony pewnie zadziała. Ja swojego czasu lubowałam się w algo stop depot. Rewelacyjnie wszystko wybijał. Później problem wracał, ale były okresy zadowalające.
Masz więc dwa wyjścia. Siedzieć na forach przez kolejne tygodnie zgłębiając zawiłe, acz bardzo interesujące tajniki akwarystyki, albo możesz się nie przejmować nazwą glonów i lać preparaty.
Jeśli sum chce Ci pomóc w "naturalny" sposób - to musi tu książkę całą napisać.

Dzieki wszystkim za rady wczoraj oproznilam zbiornik wszystko wymylam zwir dokladnie wygotowalam a roslinki przez cala noc byly w preparacie. oczywiscie do akwa tez bede ddodawac preparatu i nawet zaopatrze si w ten algo stop depot jesli go tak bardzo Gaduła chwali. przyznaje ze ogolnie too czesciej zmienialam wode bo praktycznie co dwa tygodnie . teraz zapuscilam troche ale to juz sie nie powtorzy.

Całkowity restart akwarium? To moim zdaniem, nie było wcale potrzebne. Lepiej było opisać dokładnie zbiornik i opiekę nad nim, a SUM napisałby Ci co zrobić, żeby bez pomocy preparatów, pozbyć się glonów i przywrócić ładny wygląd roślinom i całemu zbiornikowi. I radzę nie walcz z glonami preparatami, bo tak jak już tu napisano, jest to zwalczanie skutków a nie przyczyny i w krótkim czasie problem powróci.

Podpisuję się pod tym co napisał kfabisiak1, Problem wróci dokładnie w ten sam sposób. Pewnie w kranówce jest za dużo NO3 lub przekarmiasz ryby i po jakimś czasie znów glony zapanują nad akwarium.
Nowe (zresetowane) akwarium to problemy wieki dziecięcego jeszcze raz tylko tym razem z rybami....

90% przekarmianie - bardzo popularne na początkach.

Marta. Źle, że zrestartowałaś zbiornik. Zabawa zacznie się od początku.
Może poczytaj trochę. Ja też kiedyś myślałam, że mnie to przerasta, że nic z tej chemii nie zrozumiem, ale jest coraz lepiej.
Oczywiście glony u mnie występują, ale łatwiej mi świadomie podejmować pewne decyzje i kolejne kroki.
Niestety będzie Cię to kosztowało masę wysiłków na początku. Parametry wody, warunki, nawożenie, karmienie, obsada.
Ale uwierz mi, że da ci to maksymalną satysfakcję. Wtedy to będzie hobby pełną gębą.
My Ci oczywiście pomożemy, ale nie sposób jest pisać o wszystkim w jednym poście. Musisz wykazać minimum inwencji i ewentualnie wtedy zadawać pytania.
Jeśli z jakichś powodów nie masz czasu, ani ochoty - wtedy preparaty mogą Cię ratować. Pamiętaj jednak, że restarty są bez sensu. Podmieniasz połowę wody. Wycinasz zakażone liście i lejesz preparaty wtedy. No i czekanie. Później tak jak pisałam przez pewien okres będzie ładnie i przyjemnie i takie etapy można powtarzać.
Ale zachęcam Cię bardzo mocno do zgłębiania tematu.

Ewelcia wrodzona dyplo-matka

Zawsze od poczatku wymienialam cala wode. i nic sie nie dzialo.

-- Cz cze 07, 2012 11:05 am --

To nie jest moje pierwsze akwa

Marta223,
Jeżeli oczekujesz pomocy z naszej strony, a tak należy domniemać, gdyż inaczej nie zaczynałabyś wątku, to (jeszcze raz proszę), wysil się odrobinę i opisz dokładnie zbiornik, (litraż, jakie rybki i ile w każdym gatunku, ile i jakie roślinki, jaki filtr, grzałka, oświetlenie, ile czasu oświetlenie działa, jakie stosujesz preparaty, nawozy i w jaki sposób, co jaki czas podmieniasz wodę i w jakiej ilości i jeszcze co Ci tylko do głowy przyjdzie. Tylko wówczas jesteśmy w stanie dociec, co jest przyczyną glonów. Poradzimy czego masz nie robić a co trzeba zrobić. Jeszcze raz się powtórzę. Zwalczenie glonów za pomocą preparatów to walka ze skutkami a nie z przyczynami, czyli poprawa będzie tylko chwilowa i za jakiś czas glony znowu powrócą. Preparat zniszczy glony, ale po jakimś czasie przestaje działać. Natomiast przyczyna powstawania glonów, będzie działać nadal, więc glony prędzej czy później wrócą do baniaka. Możesz stosować preparat przeciw glonom cały czas, ale wtedy nigdy nie uzyskasz równowagi biologicznej w akwarium, a w dodatku takie rozwiązanie jest nieekonomiczne.

marta223 pisze:Zawsze od poczatku wymienialam cala wode. i nic sie nie dzialo.

Aż wreszcie się zadziało, więc Sama widzisz, że nie tędy droga.
Zrobisz jak zechcesz, bo to Twój zbiornik, ale wiedz o tym, że TU na pewno dostaniesz tylko dobre rady.

3 neony inessa
mieczyki x 8
gupiki 0k 20
molinezje ok 20 laczniez malymi
4 glonojady
slimaki swiderki
rosliny-nazw nie pamietam wiem za enapewno mam mech jawajski

DOLACZAM ZDJECIA ROSLINEK

zbiornik ma 54 litry grzalki nie uzywam a filtry mam dwa jeden kaskadowy a drugi aquael 230v~50hz 4.2w na zbiornik od 30-60l

Troszeczkę przyszalałaś z tą ilością rybek w zbiorniku 54 l.
Przy filtrach ważne jest producent i model bo wtedy można się orientować czy są wystarczające na taki zbiornik. Jak wyglądają podmiany? Ile litrów i co jaki czas? Rozumiem, że nie używasz żadnych preparatów i nawozów?

Od razu powiem, że glony spowodowane są przez zbyt dużą ilość ryb w zbiorniku. Pomyśl nad oddaniem przynajmniej połowy i to jak najszybciej. Lub pomyśl o kupnie ok. 160-200l akwarium. To byłoby lepsze wyjście jak chcesz koniecznie trzymać glonojadki, mieczyki i molinezji. Dla tych rybek 54 l zbiornik jest za mały. Jak dla mnie masz też za mało roślinek.
Duża ilość ryb, to duże karmienie i dużo odchodów, a to daje zbyt duże ilości związków azotowych i potasu, czyli głównych przyczyn glonów, a mała ilość roślin nie jest w stanie tych związków spożyć, więc korzystają z tego glony.
O oddaniu rybek już pisałem, więc dodam tylko, że podmiany powinnaś robić minimum 2 razy w tygodniu, i to tak po 30%, przynajmniej do czasu oddania rybek lub zakupu większego akwarium.

Witajcie ponownie. znow mam ten sam problem robilam wszystko tak jak pisaliscie i znowu zaczynaja sie te glony nie wiem co mam z tym zrobic pozbylam sie polowy rybek zmieniam wode dwa razy w tygodniu ok. 30-40 % obcinalam zakazone liscie i dodalam preparat. i nic. znowu sie pojawiaja choc juz nie w takiej ilosci jak ppoprzednio. nie na wszystkich roslinach. najdziwniejsze jest to ze te glony wystepuja po jednej stronie akwarium .po prawej a po lewej jest wszystko wporzadku. o co tu chodzi?

Jeśli dolałaś preparatu i oczekujesz jego działania, to chyba tak częste podmiany mijają się z celem?

Na nitki, oprócz zbilansowania fosforu i azotu, skuteczne jest przedawkowanie x4 węgla w płynie.
Ja u siebie mając fosfor 0,4ppm i azot 0ppm, wyszedłem z węglem i ograniczeniem świecenia do 5h (i co tydzień o godzinę dłużej) dziennie na prostą.