Akwarium stoi prawie 2 miesiące, parametry wody: NO3 25, NO2 0, GH 14, KH 6, pH 7,2-7,6 (testy paskowe wiec dokladnosc odczytu srednia)
zbiornik 60l, obsada: samiec bojownika +2 samice, samiec molinezji + 2 samice, 2 otoski
rosliny: duzy bolbitus, 15 cryptocyoryne green i w sumie 15 łodyzek roslin których nazw nie znam, ale fajnie wyglądały.
Jest filtr kaskadowy, oswietlenie sylvania grolux 24W swiecone 12 godzin, ze 2 tygodnie po załozeniu akwa zaczęły pojawiac sie okrzemki, atakowały zwir i liscie roslin, teraz sa okrzemki na zwirze - szybie ponizej poziomu zwiru, a powyzej sa zielenice, zielone kropki są tez na lisciach wszystkich roślin ponadto na lisciach sa takie drobne niteczki, rosliny mimo to szybko rosną, od tygodnia daje easy carbo niecałe 1ml dziennie. Do wody dodaję aquavit (stosuje kationit do zmiekczenia wody). Co mozna zrobic w moim przypadku zeby zapobiec rozwojowi glonów? I czy to co juz jest, ma szanse zniknąc czy trzeba bedzie to czyscic ręcznie? z roslin czy zwiru to nie bedzie takie łatwe
