FAWA.pl

Hejka,
zakupiłem sobie szklany dyfuzor CO2 (podwieszany) i do tego wężyk PU 4/6mm dedykowany do systemów CO2. Problem w tym, że za nic wężyk nie chce się nałożyć na dyfuzor. Wygląda jakby jedno i drugie miało dokładnie taką samą średnicę. Gotowałem wężyk, rozpychałem czym miałem i nic. To cholerstwo jest tak sztywne, że nie idzie go nasunąć na rurkę. Pcham tak mocno, że obawiam się że dyfuzor pęknie mi w dłoniach.
Znacie może jakieś patenty na to?

Taki dyfuzorek:
Taki wężyk:

Fotki pochodzą ze sklepu Clarias.pl, bo tam zakupiłem te rzeczy.

Z góry dzięki
Mariusz

MarioM pisze: Znacie może jakieś patenty na to?

Szybkozłaczka do CO₂.
Na przykład taka:

Lech-u pisze:

MarioM pisze: Znacie może jakieś patenty na to?

Szybkozłaczka do CO₂.
Na przykład taka:

Dzięki, ale odpada. Nie po to kupowałem przezroczysty dyfuzor, aby nakładać na niego czarny kawałek plastiku

Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka

MarioM pisze: aby nakładać na niego czarny kawałek plastiku

Nałóż zatem szerszą rurkę (przezroczystą), do której wepchniesz zarówno szklaną rurkę jak i wężyk.

Nie gotować a potraktować zapalniczką/świeczką itp. Jak za mocno się przysmoli to uciąć i jeszcze raz.

Pisane z kalkulatora

Można i gotować.
Jeżeli średnica wężyka jest taka sama jak średnica rurki, to najpierw wężyk można nałożyć na coś, np, na ołówek - oczywiście zatemperowany.
Jak już się trochę rozciągnie, to wtedy jeszcze raz do wrzątku i na rurkę.

Dobra, udało się

Ogrzewanie zapalniczką kończyło się niestety deformowaniem wężyka podczas nasuwania na dyfuzor.

Znalazłem wąskie szczypce, które nierozwarte wsunąłem w wężyk, i zacząłem je rozwierać w środku a tym samymi rozpychać jego ścianki. Po kilku minutach takiego rozpychania udało się nieco zwiększyć średnicę wężyka na długości ok 1cm, i ta część bardzo ciasno, ale bez wysiłku, nasunęła się na dyfuzor. Mam nadzieję, że tyle wystarczy i wężyk przez noc się nie zsunie.

MarioM pisze: i zacząłem je rozwierać w środku a tym samymi rozpychać jego ścianki.

Pomalutku śliniąc główkę, ... niedźwiedź mrówkę.

BRAWO!

Mam tylko nadzieje, że nie liczysz na to, że uda ci się go potem zdjąć? Ja swoje regularnie odcinam.

winter pisze: Mam tylko nadzieje, że nie liczysz na to, że uda ci się go potem zdjąć? Ja swoje regularnie odcinam.

Na razie to liczę na to, że sam nie spadnie. A potem się zobaczy

winter pisze: Ja swoje regularnie odcinam.

Ze szklanymi rurkami to jest najlepszy sposób. Inaczej łatwo ułamać szklaną rurkę.