FAWA.pl

Witam,
Strasznie denerwuje mnie fakt że w stolicy naszego kraju nie mamy żadnej giełdy akwarystycznej jaka jest na przykład w Łodzi .

Czy ktoś interesował się tematem ?
Może jakieś pomysły ?

Jeżeli będą zainteresowani taką giełdą to na pewno da się z tym coś zrobić ,a nawet mogę się zapoznać z tematem bliżej i jeżeli znajdę kilka osób które są w stanie pomóc mogę się podjąć próby stworzenia takiej giełdy

Liczę na wasze opinie i propozycje !

Pozdrawiam,
Rafał

BeeShrimp pisze:Strasznie denerwuje mnie fakt że w stolicy naszego kraju nie mamy żadnej giełdy akwarystycznej

Jest giełda w Warszawie.
Dość dobrze działa.
Na FAWA.pl

Już był kilka razy ten temat poruszany. Wg mnie ma to szanse wypalić.

Poza tym za Leszkiem.

Rafał też obracałem w myślach ten temat, a nawet już z takim jednym szczupakiem snułem wizje.

Jestem za, choć nie ukrywam, że mój stopień zarobienia (nie mylić z zarybieniem) na chwilę obecną mnie wyklucza z tej imprezy.

Fajnie by było, gdyby była taka giełda w Warszawie tylko aby tam się "udzielać" to trzeba mieć co sprzedawać - chyba, że na biletera pójdę

Niekoniecznie sylwekw. Przecież oto właśnie chodzi z giełdą, ze jest to miejsce spotkań zarówno tych co chcą sprzedać jak i tych co chcą kupić. Jak rozumiem mowa tu o giełdzie dla detalistów.


Podstawowe założenia powinny chyba być takie:

Giełda raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie (moze na początek).
Giełda w centrum/śródmieściu - tak by każdemu było blisko (albo tak samo daleko )
Giełda w budynku (szkoła?)
Giełda organizowana w weekend, by nie popełniac podstawowego błędu dotychczasowej giełdy.

do tego kampania reklamowa na wszystkich forach akwarystycznych i portalach z odpowiednim wyprzedzeniem i wydaje mi się, że to może się udać.

Pozostaje jeszcze kwestia formalno-finansowa. Czyli jak zrealizować wynajem miejsca, no i kwestia tego czy nie trzeba tego jakoś zgłosić i zarejestrować mimo wszystko.

No niestety ja osobiście kompletnie się nie znam na aspektach formalno-prawnych takiego przedsięwzięcia.
Z natury jestem chętny do pomocy w tego typu przedsięwzięciach ale muszę być pokierowany i wiedzieć, ze koordynuje to ktoś kto wie co robi.

Rogatek podał bardzo prosty sposób na zrobienie giełdy w Warszawie.
Właściwie nie ma nad czym deliberować, tylko trzeba zrobić.

Najprostsze rozwiązania są zawsze najlepsze. A może jednak nie zawsze... Sam nie wiem.

Może ktoś ma jakieś doświadczenia z innych giełd i wie jak to wygląda? To nie podlega pod jakieś prawo o zgromadzeniach (tak tylko strzelam, nie bić). Mówiąc prościej, czy w naszym kraju grupa ludzi może się spotkać, gdzieś i pohandlować czy zaraz się okaże, że nas będą chcieli spałowac/spisać/zesłać na sybir?

No bo w kwestii wynajmu pomieszczenia w szkole to wiadomo jak to idzie mniej więcej - dywanik u dyrektora, ustalenie stawki i podpisanie umowy.

Szkoda ,że nie ma Arturka, on podpowiedziałby kilka organizacyjnych rozwiązań . Pomysł z giełdą uważam za genialny. Rynek warszawski zdominowały supermarkety, a tak. Trzymam kciuki, aby to się udało.

Kiedyś na początku lat 90-tych byłem współorganizatorem giełdy komputerowej w innym mieście.
Dogadaliśmy się z domem kultury i oddali nam korytarz na piętrze.
Nie płaciliśmy za prąd i zajmowanie korytarza.
Wstęp był darmowy.
Spotykaliśmy się głównie aby pograć w sieci na własnych komputerach i przy okazji zarobić przegrywając garstce klientów gry na Amigę.

Może nasze ZOO by w tym pomogło.
Aby wejść na giełdę, klient musiał by kupić bilet...

Przedszkola i szkoły mają teraz bardzo rygorystyczne normy dotyczące wprowadzania zwierząt do budynku...
I dotyczy to również ryb i krewetek - pokarmy podobno bardzo uczulają.

Bilet do ZOO chyba trochę za drogi dla chętnych na giełdę akwarystyczną ...

Ja się deklaruje, że w przeciągu 2 tygodni pogadam z jednym znajomym (byłym) dyrektorem szkoły i podpytam o szczegóły odnośnie wynajmu i jakiego rzędu są to koszty.

Pomysl z ZOO kuszący, ale boje się, że to taki beton tam jest, że nie przejdzie. A i rację ma sylwek, że koszt znaczny za wejści, by się zrobił.

Bilety do zoo
normalny 20 zł
ulgowy 15 zł
roczny karnet (bez limitu wejść) 70 zł

ja wchodzę tam na karnet

No tak sobie pomyślałem, że jeśli ktoś chciałby przyjść kupić kilka rybek czy roślinek i miałby za wejście zapłacić 20 zł to go zniechęci, no dobra ale to takie moje chyba niepotrzebne gdybanie.

Sylwek masz rację. Jeśli giełda ma zaskoczyć to musi być za free dla kupujących.

Jeśli już na teranie Zoo, to od drugiej strony jest hurtownia Badis (ta od Eheima i JBL i innych). Może oni by udostępnili jakieś pomieszczenie?
Nie wiem, strzelam.

Może jakiś "sklepikarz" mógłby pogadać z Badisem? Bo dla klientów indywidualnych są "zamknięci"...

Jesli klient miałby zapłacić za wejście to klientów nie będzie. Kasę można brać tylko od sprzedających ewentualnie.

Poza tym zoo nie jest w centrum

Zamiast szukać nowej lokalizacji można wykorzystać bazar już istniejący. Dobrym miejscem jest stadion Olimpi http://www.wrksolimpiawarszawa.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;.

Tam co niedziela funkcjonuje bardzo duże targowisko. Klientów pod dostatkiem. Od jakiegoś czasu widziałem tam dwóch sprzedających.
Między innymi jednego z byłych użytkowników forum. Sprzedają z powodzeniem rybki i inne produkty akwarystyczne.

Koszt "placowego" też nie jest porażający. Chyba 8pln za metr.

No wiesz jak już tak, to na giełdzie Ptactwa ozdobnego też kilka osób (2-3) sprzedaje (próbuje sprzedawać) rybki i sprzęty akwariowe, wejście dla kupujących za darmo ale po pierwsze to nie jest pod dachem, po drugie zupełnie na uboczu miasta.

Stadion Olipmii jest spoko. Możnaby to nawet zrobić w niedzielę kiedy właśnie jest targ. Zawsze to więcej potencjalnych klientów. Tylko problem może być w zimie bo tam nie ma żadnej hali. Tzn. cos tam jest ale chyba nie udostepnią.

Giełda akwa w szkole w centrum ?!
Kto wyłoży kasę na wynajęcie pomieszczenia ? Kto zapłoci za wodę,wc no i za pochlapany parkiet i posprzątanie po imprezie ?
Jesienią czy zimą podłoga jaka by nie było po przyjściu chmary ludzi to syf !
kiedyś byłem na wystawie ptaków w Śródmiejskim domu Kultury [ czy coś takiego] za bilet zapłaciłem 10 zl Wystawa połączona z giełdą była w pomieszczeniu bez okien o powierzchni dużego pokoje w bloku ! Tego samego roku pojechałem na taką samą wystawę połączoną z giełdą do Łodzi . Przy kupnie bilety zachowałem się jak bym miał problemy ze słuchem ! Trzy razy pytałem się pani bileterki ile kosztuje bilet ! Za bilet zapłaciłem 2 zł [dwa złote ! ] Wystawa była też w jakimś Domu Kultury w sali z wielkimi oknami 4-5 razy większej niż w wawie !!!
Taka giełda może się odbywać tylko na peryferiach wawy tam gdzie jest taniej albo w PKiN przy jakimś kole który jest dofinansowany przez gminę. Przecież takie " cóś " kiedyś tam było !

Pomysł z giełdą popieram. Od jakiegoś czasu zaopatruje się u mnie w ryby chłopak który sprzedaję na powietrzu na wolumenie.
To raczej bazarek z warzywami chyba jeszcze z elektroniką ale na klientów podobno nie narzeka:)
Więc chętni są. Trzeba działać panowie.

W Krakowie jest regularnie giełda na korytarzu w szkole, praktycznie w centrum. Co niedziela, wstep dla kupujących za darmo. Dla sprzedających nie wiem.

Ja raczej myślałem o hali
Na początku musielibyśmy podzielić koszty na każdego chętnego na wystawienie swoich produktów .
Wiadomo początki zawsze są trudne i jest trochę ryzyka że się straci pieniądze ale chyba każdy kto chce sprzedawać to już zakładając działalność liczył się z ryzykiem ze może nie wypalić
Hala daje nam gwarancje ze możemy być tam cały rok i w każdą pogodę
Dobrym pomysłem jest tez poprostu rozmowa z władzami jakiegoś targu który jest częściowo zakryty ,może udostępnili by miejsce dla akwarystyki .
Odpowiednie rozreklamowanie giełdy też dałoby się zrobić bo jest wiele sposobów na dokonanie tego

Coraz więcej ludzi zaczyna sprzedawać artykuły akwarystyczne a także ryby i tak dalej po prostu na targach na stoisku
Jeżeli ktoś wie coś o jakiejś hali która jest wynajmowana na dni no to prosimy o szczegóły

Też bym chciał aby Warszawa miała swoją giełdę z prawdziwego zdarzenia. Mam nadzieję Rafał że ci się uda

A ja mam pytanie z innej beczki:
Kto będzie mógł się wystawiać na tej giełdzie, czy trzeba będzie mieć założoną działalność? Czy np. chłopak będący w liceum, a mający w domu młode paletki będzie mógł tam je wystawić?

Na razie o takich sprawach nie ma co rozmawiać .

ketapang pisze:Kto będzie mógł się wystawiać na tej giełdzie, czy trzeba będzie mieć założoną działalność? Czy np. chłopak będący w liceum, a mający w domu młode paletki będzie mógł tam je wystawić?

Na tym etapie ciężko jest mówić kto i na jakich zasadach będzie się mógł wystawiać. Moim zdaniem giełda powinna być tak zrobiona, by każdy chetny po opłaceniu placowego mógł tam przyjść i sprzedać co mu się podoba. Ale oczywiście w praktyce musisz wiedzieć, że na giełdę może przyjść w każdej chwili skarbówka i zadać Ci pewne niewygodne pytania i to wtedy jest już Twój problem jak z tego wybrniesz.

ketapang pisze:mający w domu młode paletki będzie mógł tam je wystawić?

odp;

BeeShrimp pisze:Na razie o takich sprawach nie ma co rozmawiać

To dla kogo Ty chcesz to organizować ?! Dla Tropical ,Aquatic itd ?! Martw się o detalistów a nie o hurtowników - producentów !!! Chcesz na Fawa " urządzać życie " producentom ?

ROGATEK pisze:musisz wiedzieć, że na giełdę może przyjść w każdej chwili skarbówka

Skarbówka przyjdzie i wlepi podatek od sprzedaży 2 roślinek albo od 10 gupików ?! Następny absurd !
Odbywają się różne giełdy np kolekcjonerów kopert , kapsli i tam wpada skarbówka krzycząc "gleba " ! Mamy was !
Czyli jak będę chciał sprzedać sitko do łapania rybek muszę posiadać kasę fiskalną ?!