Pokarm na bazie agaru
: czw sty 08, 2015 11:39 pm
Witam wszystkich serdecznie.
Wielu z was pewnie widziało w sklepach co raz to nowsze, bardziej unowocześnione futurystyczne pokarmy dla ryb, wielu z was pewnie samemu je wykonuje (pewnie również podobne do tych które ja wam teraz pokażę)
Chciałbym wam pokazać pokarm na bazie żelatyny z alg morskich czyli agaru.
Zalety takiego pokarmu
-Można go wielokrotnie podgrzewać ( gęstnieje w temp. około 40*, a agar rozpuszcza się powyżej 80*) Jakie są tego zalety? a no takie że możemy wielokrotnie formować nasz pokarm podgrzewając i chłodząc go co i rusz.
-Utrzymuje się w wodzie dowolną ilość czasu, nie psuje się w niej, ma ciągle tą samą konsystencję.
-Idealny pokarm dla narybku, szczególnie zbrojników i kirysów ( ale miecze i gupiki chętnie podskubują)
-Świetny podczas wyjazdów, przy dużej ilości podejrzewam, że nawet do tygodnia wytrzyma ( u mnie najdłużej 3 dni bo ryby robiły z nim porządek)
-Nie zanieczyszcza wody, gdyż ma stałą konsystencję.
Minusy:
-Trzeba go zrobić samemu
-Koszt agaru (15zł 100 gram)
Przygotowanie:
Sparzyłem warzywa (papryka, ogórek, cukinia), oraz wydrążyłem pestki, do kubka wrzuciłem około 15 kostek mrożonek (artemia, cyklop, szklarka), przygotowałem tabletki dla zbrojników oraz trochę suchego pokarmu tropicala.
Zmieliłem osobno warzywa oraz mrożonki.
Do warzyw dodawałem powoli tabletki oraz suchy pokarm.
Po otrzymaniu jednolitej masy warzywno-tabletkowej oraz mięsnej nastawiłem agar.
Do garnka wlałem około 200ml wody i wsypałem prawie 3 łyżeczki agaru. Wymieszałem trzepaczką.
Następnie do dwóch pojemników wlałem kolejno:
1 pojemnik: 2/3 masy roślinnej i 1/3 masy mięsnej
2 pojemnik: 1/3 masy roślinnej i 2/3 masy mięsnej.
Tym sposobem otrzymałem pokarm bardziej mięsny ( dla kirysów oraz mieczy) oraz bardziej roślinny ( ancistrusy, sturisomy etc.)
Przy czym określenie 1/3 - 2/3 to określenie masy danej grupy nie ogółu, czyli de facto 1/3 masy mięsnej stanowi jakieś 15% całości pokarmu w pojemniku nr 1.
Do pojemników wlałem rozpuszczony agar i szybko wymieszałem trzepaczką.
Następnie przelewam do foremek.
Zdjęcia i opis przyrządzenia wykonałem już kiedyś dla pokarmu, który następnie mroziłem, teraz nie mrożę już tego pokarmu, gdyż 'produkuję' go systematycznie co 4-5 dni kiedy jest jeszcze spokojnie świeży. Pokarm pleśnieje po około 14 dniach.
Pokarm ten testuję głównie na zbrojnikach.
Karmię tak ryby już około pół roku moje obserwacje:
-Warto dodać pokarmy o intensywnym zapachu (ryby chętniej jedzą)
-Przygotowujmy porcję na 4-5 dni, żeby mieć pewność świeżości pokarmu
-Kompletnie nie brudzi wody
-Obecnie przekonuje się do tego pokarmu jako głównego źródła żywienia dla zbrojników i kirysów, jest to jedyny pokarm do którego niektóre zbrojniki wychodzą również w dzień.
No i na koniec parę zdjęć
Zdjęcia wykonane na potrzeby własne.
Nie odpowiadam za ewentualne pretensje co do pokarmu, dlatego też najlepiej przetestować go na początku na grupie testowej bo różnie możę być:)
Pozdrawiam
Wielu z was pewnie widziało w sklepach co raz to nowsze, bardziej unowocześnione futurystyczne pokarmy dla ryb, wielu z was pewnie samemu je wykonuje (pewnie również podobne do tych które ja wam teraz pokażę)
Chciałbym wam pokazać pokarm na bazie żelatyny z alg morskich czyli agaru.
Zalety takiego pokarmu
-Można go wielokrotnie podgrzewać ( gęstnieje w temp. około 40*, a agar rozpuszcza się powyżej 80*) Jakie są tego zalety? a no takie że możemy wielokrotnie formować nasz pokarm podgrzewając i chłodząc go co i rusz.
-Utrzymuje się w wodzie dowolną ilość czasu, nie psuje się w niej, ma ciągle tą samą konsystencję.
-Idealny pokarm dla narybku, szczególnie zbrojników i kirysów ( ale miecze i gupiki chętnie podskubują)
-Świetny podczas wyjazdów, przy dużej ilości podejrzewam, że nawet do tygodnia wytrzyma ( u mnie najdłużej 3 dni bo ryby robiły z nim porządek)
-Nie zanieczyszcza wody, gdyż ma stałą konsystencję.
Minusy:
-Trzeba go zrobić samemu
-Koszt agaru (15zł 100 gram)
Przygotowanie:
Sparzyłem warzywa (papryka, ogórek, cukinia), oraz wydrążyłem pestki, do kubka wrzuciłem około 15 kostek mrożonek (artemia, cyklop, szklarka), przygotowałem tabletki dla zbrojników oraz trochę suchego pokarmu tropicala.
Zmieliłem osobno warzywa oraz mrożonki.
Do warzyw dodawałem powoli tabletki oraz suchy pokarm.
Po otrzymaniu jednolitej masy warzywno-tabletkowej oraz mięsnej nastawiłem agar.
Do garnka wlałem około 200ml wody i wsypałem prawie 3 łyżeczki agaru. Wymieszałem trzepaczką.
Następnie do dwóch pojemników wlałem kolejno:
1 pojemnik: 2/3 masy roślinnej i 1/3 masy mięsnej
2 pojemnik: 1/3 masy roślinnej i 2/3 masy mięsnej.
Tym sposobem otrzymałem pokarm bardziej mięsny ( dla kirysów oraz mieczy) oraz bardziej roślinny ( ancistrusy, sturisomy etc.)
Przy czym określenie 1/3 - 2/3 to określenie masy danej grupy nie ogółu, czyli de facto 1/3 masy mięsnej stanowi jakieś 15% całości pokarmu w pojemniku nr 1.
Do pojemników wlałem rozpuszczony agar i szybko wymieszałem trzepaczką.
Następnie przelewam do foremek.
Zdjęcia i opis przyrządzenia wykonałem już kiedyś dla pokarmu, który następnie mroziłem, teraz nie mrożę już tego pokarmu, gdyż 'produkuję' go systematycznie co 4-5 dni kiedy jest jeszcze spokojnie świeży. Pokarm pleśnieje po około 14 dniach.
Pokarm ten testuję głównie na zbrojnikach.
Karmię tak ryby już około pół roku moje obserwacje:
-Warto dodać pokarmy o intensywnym zapachu (ryby chętniej jedzą)
-Przygotowujmy porcję na 4-5 dni, żeby mieć pewność świeżości pokarmu
-Kompletnie nie brudzi wody
-Obecnie przekonuje się do tego pokarmu jako głównego źródła żywienia dla zbrojników i kirysów, jest to jedyny pokarm do którego niektóre zbrojniki wychodzą również w dzień.
No i na koniec parę zdjęć
Zdjęcia wykonane na potrzeby własne.
Nie odpowiadam za ewentualne pretensje co do pokarmu, dlatego też najlepiej przetestować go na początku na grupie testowej bo różnie możę być:)
Pozdrawiam