FAWA.pl

Pośrednio do napisania tego wątku skłonił mnie temat o pokarmie z giełdy na Kole , a bezpośrednio własne doświadczenia i nie . dokształcenie w temacie. Kupując w sklepie żywy pokarm czasem nie mamy fizycznej możliwości dokładnego sprawdzenia żywotności naszych chwilowych podopiecznych czyli wszelkiej maści robali.Dopiero w domu jesteśmy w stanie określić czy dostajemy pokarm żywy , w większości żywy czy pozornie żywy. Zależy kiedy dany sklep miał dostawę. Ja i tak kupuje niewielkie ilości ale niedługo mam urlop i może ( bo trochę wcześnie) przejadę się na Koło by kupić solidniejszą , świeżą partię. Macie jakieś sposoby aby pokarm był w jak najlepszej kondycji dłuższy czas? Jakieś odświeżanie wody, wymiana wody u robali czy cokolwiek innego?

marcinzabki29 pisze:
Źródło postu Sprzedawca polecił mi żebym zawinął w gazetę i do chłodu - nie koniecznie do lodówki.
A ponieważ gazeta mi nie bardzo się widzi, zawinąłem w czysty papier.
Akurat z tym nie mam problemu, pracuję w drukarni.

miro pisze:
Źródło postu Ja trzymałem w płaskim naczyniu z 0,5 cm wody w lodówce oczywiście w miejscu żeby były b. zimno ale nie zamarzły. Tak można przechowywać przy co tygodniowej podmianie wody nawet miesiąc

Szklarke przez miesiac przzechowalem zywa w lodowce w sloiczku gerbera co jakis czas odsweizajac wode

telefonotapatalkniete

rudy1986 pisze: Szklarke przez miesiac przzechowalem zywa w lodowce w sloiczku gerbera co jakis czas odsweizajac wode

Zamknięty ten słoik był? W jaki sposób wymieniałeś wodę bo ciężko mi to sobie wyobrazić nie wylewając robaków ?

Troszke odlewalem i dolewalem. Sloik zamknięty

telefonotapatalkniete

Najdłużej wytrzymywał mi Rurecznik, ale przepis na jego przechowywanie dostałem od bardzo starego akwarysty. Trzymałem go w zamkniętym słoiku z dodatkiem "zupy- dwie łyżki", wodę wymieniałem co dwa trzy dni. Tak przechowywany wytrzymywał mi trzy tygodnie.

Ochotkę i szklarkę też trzymam w gazecie, ale wymieniam ją co dwa dni. Tak trzymany pokarm wytrzymywał mi dwa tygodnie.

Tylko przy trzymaniu w gazecie / papierze, sporo się marnuje przy wymianie.
Ja teraz trzymam w pudełku - otwartym - w lodówce.
Po trzech dniach dopiero dolewam troszkę wody, tak robię codziennie, wody leje naprawdę odrobinę,
przy każdym karmieniu mieszam je.
Tydzień spokojnie wytrzymują, są ruchliwe i nie capią.

Używam suchego pokarmu.

Czy jak się karmi robakami to przypadkiem jak ryby nie zjedza, wejdzie w kamienie to nic sie z nich nie wylęgnie? Czy robal zdycha?