Akwa-żłobek

[AniaW]

Witałam się w innym wątku, ale wygląda na to, że weszłam nie do swojej grupy żłobkowej. Tam pani mówiła jak układać zdania '"To dom Ali" a ja ledwo ogarniam litery!
Więc chciałam rozpocząć wątek akwa-żłobkowy, żeby było wiadomo, że prawie nic nie wiem i jak zadam pytanie to nie będzie idiotyczne
Mam mały słoik (jak ktoś pisał) w którym pływają danio i pstrążenice myersa. To, że żyją to zasługa mojego ODA ale mam nadzieję, że dużo się tu nauczę i ja też będę kiedyś pisać tak, że początkujący będą rozumieć tylko spójniki!
I mam pierwsze pytanie: jak rozpoznać chłopców od dziewczynek? Chodzi mi o małe "cioły" (tak mówię na moje pstrążenice których wyraz twarzy wzrusza mnie do łez). U danio to wiem, że jest odwrotnie niż u nas; nie wiedzieć czemu samce są dużo piękniejsze, ale patrzę na te pstrążenice i nie widzę różnic! Chyba że niezgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa mam 11 jednej płci ( drużna piłkarska ?!)
Dzięki jak będzie chciało się komuś ruszyć palcami żeby odpowiedzieć

[Radek]

jak rozpoznać chłopców od dziewczynek?

google nie boli: http://www.akwarium.info.pl/index.php/k ... ica-myersa" onclick="window.open(this.href);return false;

Chyba że niezgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa mam 11 jednej płci

Częsta praktyka eksporterów ryb to rozdzielanie w/g płci na osobne worki (o ile w rodzaju carnegiella ktoś by się w to bawił, bo przy apistogramma tak robią).

[AniaW]

google nie boli

Czyli w tłumaczeniu "babo co tu robisz skoro jest google!"
Ale z linka skorzystałam, panie z góry pełniejsze, panowie smuklejsi... Ha, ha czyli jak w naszym swiecie
Popatrzę jutro jak wstaną.
Bardzo dziękuję!

[Lech-u]

Cytat z Wielkiego Atlasu Ryb Akwariowych:

Rozróżnienie płci jest u tego gatunku niezmiernie trudne. Samice, zwłaszcza bezpośrednio przed tarłem, są nieco pełniejsze niż samce. Bardziej widoczne jest to z góry, niemniej poprawne określenie płci wymaga dużej wprawy.

A więc raczej zdaj się na "los" niż na próby prawidłowego rozróżnienia płci.

[Miro]

panie z góry pełniejsze, panowie smuklejsi... Ha, ha czyli jak w naszym swiecie

i jeszcze jeden ważny szczegół, "jak w naszym świecie", facet jest ładniejszy .

[Dein]

I ma włosy na plecach, jak się dobrze przyjrzeć.

[AniaW]

Chciałam dziś przerzedzić mój słoiczek. Zaczęłam od zeskrobania glonów, potem wzięłam się za spuszczanie wody. Lekcja nr 1 - spuszczamy 1/3. Potem przyszła pora na przycinanie rogatka (w końcu nauczyłam się jego nazwy Chciałam przy okazji złożyć OGROMNY SZACUN wszystkim którzy znają te cholerne łacińskie nazwy ryb i roślin!! Ja nie jestem w stanie tego wszystkiego spamiętać!!!). No i nadeszło najgorsze! Przysposobione dzieci poradziły sobie całkiem nieźle po moich działaniach natomiast te naturalne nie za bardzo... Musiałam porzucić porządki i biec do kuchni... Lekcja nr 2 - jak zostawisz rośliny bez wody zaczynają marnieć w oczach. Całe szczęście pomagał mi ODA i nie muszę sadzić nowych od początku i reanimować ryb...
Nie wiem czy nie porywam się z motyką na słońce - odtąd będę mieć dylematy czy ważniejszy obiad dla mojej 5 czy światło dla ponad 30 Żartuję oczywiście, aż tak złą matką nie jestem. Ale naprawdę strasznie trudno jest zajmować się akwa przy jednoczesnym "prowadzeniu domu".
Ale mam i pytanie: moim danio w ilości ponad 20 szt.(mają po 3 m-ce) chyba jest już ciasno, muszę przejść lekcję nr 3 pt. zabawa z siatką i przenieść je do bardziej przyjaznego świata (z mojego 37l.). Chciałabym zweryfikować sugestię ODA i spytać ile max mogę zostawić perłowych w towarzystwie drużyny piłkarskiej pstrążenic myersa (2 cm ) żeby towarzystwo się nie pozagryzało?
Pewno moje pytania są idiotyczne ale naprawdę chciałabym się tu nauczyć alfabetu i zdać do następnej grupy . Więc bardzo proszę o wyrozumiałość

[Miro]

ile max mogę zostawić perłowych

A nie możesz przenieść ich wszystkich ? W kupie raźniej !

czy ważniejszy obiad dla mojej 5 czy światło dla ponad 30

oczywiście że światło ważniejsze. Brak obiadu to same oszczędności i na zdrowie wszystkim wyjdzie, natomiast brak światła może spowodować ubytki w portfelu !

Ale naprawdę strasznie trudno jest zajmować się akwa przy jednoczesnym "prowadzeniu domu".

Podejrzewam że dom jest na tyle "stary" że może prowadzić się sam.

i zdać do następnej grupy

Tu mogą być schody ! Ogólnie dostępna wiedza jest na niskim poziomie, tak że bez lekcji prywatnych chyba nie da rady

[AniaW]

Dzięki za odpowiedzi . Chyba macie rację, bez korepetycji się nie obędzie. Póki co rybcie w opiekę weźmie mój ODA więc krzywda im się nie stanie. Życzę wszystkim powodzenia w hodowli

Podejrzewam że dom jest na tyle "stary" że może prowadzić się sam.

Przy okazji moje dzieci mają od 7 do 15 lat, więc chyba nie taki stary....
Aha i dziękuję Ktosiowi, który wsadził mnie na fawawą minę