Czyszczenie prefiltra narurowego - fotorelacja
: sob lip 01, 2017 10:33 pm
Jako, że dziś wypadało czyszczenie narurowca, który u mnie śmiga jako prefiltr kubła postanowiłem strzelić parę fotek, może komuś kiedyś się to przyda. Pamiętam ktoś u nas na forum kiedyś to pokazywał ale dziś nie mogłem tego znaleźć.
Jest to standardowy filtr narurowy korpus 10", 3/4 cala z puszką zasypową na media sypkie.
Tak to u mnie wygląda:
Jak widać wata już czarna i trochę się "skurczyła"
no to wyciągamy:
i czyścimy wszystko co się da, watę wywalamy:
Gdy już wszystko czyste wkładamy porcję nowej waty:
składamy i odpowietrzamy:
Bystre oko zauważy, że po odpowietrzeniu filtra ścianki w szafce są mokre dlaczego? Bo dziś akurat chciałem odpowietrzyć w inny sposób niż zawsze i co? i miałem fontannę w szafce hehe. Zawsze luzowałem tylko śrubkę odpowietrznika narurowca i puszczałem zaworem wodę z akwa aż filtr zalał się pod korek wtedy zakręcałem odpowietrznik, puszczałem zawór na kubeł i włączałem kubeł. Wszystko fajnie ale kubeł zawsze i tak załapał sporo powietrza.
Dziś śrubkę odpowietrznika narurowca odkręciłem całkowicie i miałem przygotowaną na wkrętaku... niestety fontanna mi ją wybiła z palców i trochę wody poleciało.
Dodam jeszcze, że wcześniej stosowałem watę JBL, u której widać było znaczne zmniejszenie przepływy gdy wata był brudna i widać było, że się zbijała, "kurczyła się". Teraz parę razy stosowałem watę aquaszuta (bo JBL nie było w sklepie, w którym się zaopatruję) i tego nie widać. Tzn wata jest brudna, kurczy się ale przepływ nadal w miarę zresztą w rękach jest inna niż JBL, sztywniejsza. Takie moje zdanie.
Jest to standardowy filtr narurowy korpus 10", 3/4 cala z puszką zasypową na media sypkie.
Tak to u mnie wygląda:
Jak widać wata już czarna i trochę się "skurczyła"
no to wyciągamy:
i czyścimy wszystko co się da, watę wywalamy:
Gdy już wszystko czyste wkładamy porcję nowej waty:
składamy i odpowietrzamy:
Bystre oko zauważy, że po odpowietrzeniu filtra ścianki w szafce są mokre dlaczego? Bo dziś akurat chciałem odpowietrzyć w inny sposób niż zawsze i co? i miałem fontannę w szafce hehe. Zawsze luzowałem tylko śrubkę odpowietrznika narurowca i puszczałem zaworem wodę z akwa aż filtr zalał się pod korek wtedy zakręcałem odpowietrznik, puszczałem zawór na kubeł i włączałem kubeł. Wszystko fajnie ale kubeł zawsze i tak załapał sporo powietrza.
Dziś śrubkę odpowietrznika narurowca odkręciłem całkowicie i miałem przygotowaną na wkrętaku... niestety fontanna mi ją wybiła z palców i trochę wody poleciało.
Dodam jeszcze, że wcześniej stosowałem watę JBL, u której widać było znaczne zmniejszenie przepływy gdy wata był brudna i widać było, że się zbijała, "kurczyła się". Teraz parę razy stosowałem watę aquaszuta (bo JBL nie było w sklepie, w którym się zaopatruję) i tego nie widać. Tzn wata jest brudna, kurczy się ale przepływ nadal w miarę zresztą w rękach jest inna niż JBL, sztywniejsza. Takie moje zdanie.