Nasz polski z FAWY

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.

SiBi12345
Uczestnik
Posty: 29
Rejestracja: pn wrz 09, 2013 4:39 pm
Lokalizacja: Sulejówek
Płeć:

Re: Nasz polski z FAWY

#91

Post autor: SiBi12345 »

Ostatni post z poprzedniej strony:

pkucaba pisze:
SiBi12345 pisze: jeśli czytasz dużo tekstów z błędami to wielkie prawdopodobieństwo, że sam zaczniesz jej popełniać.
Właśnie tak... Z tego powodu powinniśmy reagować.

Bo inaczej:
Ściągną nas do swego poziomu i pokonają doświadczeniem. :x
Mam hełm +5 do obrony przed błędami i słownik chcesz? Jeśli pokazujesz w słowniku takiemu delikwentowi i nie pomaga - to go w czapkę słownikiem. :D

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Dein

Nasz polski z FAWY

#92

Post autor: Dein »

Hełm Twój tak jakby uciska na fragment mózgu, który odpowiada za stawianie przecinków. Zauważyłeś?

Rrrrogaty

Nasz polski z FAWY

#93

Post autor: Rrrrogaty »

Przecinki są dla mięczaków.

Dein

Nasz polski z FAWY

#94

Post autor: Dein »

No, dla mięczaków.

Ale przez takie coś utrwala mi się niewłaściwie w głowie przecież:

Miro jak już to na klawiaturze :) dużo ludzi jest wzrokowcami i pisze z automatu jeśli czyta się książki to zapamiętujesz ortografię wyniesioną stamtąd, a jeśli czytasz dużo tekstów z błędami to wielkie prawdopodobieństwo, że sam zaczniesz jej popełniać.


Tu dużo błędów jest. Mięczaczych i nie tylko.

SiBi12345
Uczestnik
Posty: 29
Rejestracja: pn wrz 09, 2013 4:39 pm
Lokalizacja: Sulejówek
Płeć:

Re: Nasz polski z FAWY

#95

Post autor: SiBi12345 »

Mea culpa. Zapomniałem dwóch przecinków. Masz oko :) ja już jestem po 9 godzinach pracy i mogło mi coś uciskać. Dzięki za zauważenie. Interpunkcji też ważna.

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Rrrrogaty

Nasz polski z FAWY

#96

Post autor: Rrrrogaty »

Chcecie wprowadzić atmosferę psychozy! Skończy się na tym, że będę pisał zdaniami tylko prostymi.

I wszystko przepuszczał przez http://www.ortograf.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

Dein

Nasz polski z FAWY

#97

Post autor: Dein »

Po prostu nie deklaruj, że masz hełm, dający +5 do obrony przed błędami. Wtedy wszyscy są ciekawi, czy rzeczywiście.
To tak jakbyś napisał, że masz najnowszego Eheima, który nie przepuszcza nawet pół paprocha i dał zdjęcie, przedstawiające Twoje akwarium jednak z paprochami. Zwrócą uwagę ludzie.

Czytanie książek już nie gwarantuje, że człowiek nabierze prawidłowych nawyków. W książkach jest coraz więcej błędów. W gazetach jest coraz więcej błędów. Wszędzie jest coraz większy śmietnik, bo piszą ludzie bez przygotowania i korekta też kuleje przy takiej marnej masówce.

Ja tam w robocie głupieję, chociaż dużo muszę czytać i to niby wypociny rasowych dziennikarzy (ja nie jestem rasowy). Uwsteczniam się. Widać to najbardziej w interpunkcji właśnie. Widzę, kiedy brakuje przecinka i wypaczony jest przez to sens zdania, ale sam też główkuję dłużej niż kiedyś nad przecinkami. Ogarnęła mnie znieczulica, nie ekscytuje mnie cudza niewiedza, chyba że już kompletnie nie rozumiem treści albo jeśli ktoś podkreśla, że pisze dobrze, a pisze tak sobie. Wrodzona przekora.

SiBi12345
Uczestnik
Posty: 29
Rejestracja: pn wrz 09, 2013 4:39 pm
Lokalizacja: Sulejówek
Płeć:

Re: Nasz polski z FAWY

#98

Post autor: SiBi12345 »

Co do tamtej "deklaracji" faktycznie mogła być w dwojaki sposób odebrana, a ja jako autor miałem jeszcze co innego na myśli. :) Tu właśnie bardzo dobrze pokazały się zakłócenia w przekazie pomiędzy nadawca i odbiorcą. Jako osoba w dużej mierze posługującą się językiem jako narzędziem pracy, też zwracam na wiele rzeczy uwagę, ale jak każdy jestem człowiekiem, a jak wiemy - błędów nie popełnia ten co nic nie robi.

Taka dyskusja może być prowadzona przez długi czas bo zawsze się znajdzie ktoś, kto ma inny pogląd na ten temat. Jednemu pdzeszkadza mniej - drugiemu bardziej.

Gazety gazetami, są to jednak materiały które po przeczytaniu zostaną wyrzucone, a książki moim zdaniem, jako pozycje do użycia wielokrotnego są w 99% wolne od błędów. A co do stylu pisania, każdy autor ma inną "reke" i inaczej przeleje myśli na papier. Jemu za błędną składnię nikt nie napisze czerwonym długopisem notatki o błędzie stylistycznym.

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Nasz polski z FAWY

#99

Post autor: saintpaulia »

Dein - tu nie chodzi o to, by odebrać językowi koloryt. Pisz zachowując swój styl, to dodaje całosci charakteru.

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Nasz polski z FAWY

#100

Post autor: ubik »

SiBi12345 pisze:książki moim zdaniem, jako pozycje do użycia wielokrotnego są w 99% wolne od błędów
Ortograficzne to raczej rzadkość. Błędy pojawiają się przy tłumaczeniach książek na inne języki i chodzi tu raczej o gubienie sensu i smaczków. (Ja takich rzeczy nie dostrzegam bo nie czytam w obcym języku. Los tak chciał, że mam dobrego kolegę zawodowo zajmującego się językiem, który dość często mi się skarży na tłumaczenia)

Ja należę do osób które notorycznie robią błędy ortograficzne. Mimo lat edukacji (i czytania) nie nauczyłam się poprawnej polszczyzny. Przy ręcznym pisaniu przestawiam szyk liter w wyrazie (czego nie widzę, nawet wtedy gdy wielokrotnie coś przeczytam) Jest mi z tego powodu głupio ale nic na to poradzić nie umiem. Zwracanie komuś uwagi na złą pisownie jest w porządku z tym, że od "zwracania uwagi" do "pastwienia się" jest cienka granica. Czasami w jakimś temacie się zdarza, że ktoś komuś raz na coś zwróci uwagę, a zaraz pod nią kolejne osoby (ośmielone) piszą łańcuszek dowcipasów. Wydaje mi się, że jedna uwaga wystarczy jeżeli coś się nie dzieje notorycznie.
Starajmy się pamiętać, że popełnienie błędu ortograficznego to nie taka sama zbrodnia jak obrzucenie kogoś mięsem (to moja odpowiedź na pomysł banowania analfabetów) Jak komuś zwracamy uwagę to starajmy się pisać w taki sposób w jaki sami chcielibyśmy taką uwagę usłyszeć. Wtedy będą czuć się dobrze i gwałciciele mowy polskiej i groupie Jana Miodka.

Dein

Re: Nasz polski z FAWY

#101

Post autor: Dein »

ubik pisze:Ortograficzne to raczej rzadkość. Błędy pojawiają się przy tłumaczeniach książek na inne języki i chodzi tu raczej o gubienie sensu i smaczków.
Niektóre poczytne polskie wypociny od początku są okropne stylistycznie i wcale nie dlatego, że ktoś miał taki zamysł.
ubik pisze:Przy ręcznym pisaniu przestawiam szyk liter w wyrazie (czego nie widzę, nawet wtedy gdy wielokrotnie coś przeczytam).
To jest przykra strona geniuszu.
Też to robię, pisząc odręcznie i na klawiaturze. Brak synchronizacji głowa-ręka.

Ostatnia rzecz działa w dwie strony. Będę się cackał, póki ktoś będzie szanował cudzy czas, chociaż podejmie próbę okiełznania własnych tekstów i nie będzie miał śmiesznych pretensji o to, że jego wypociny pisane na odwal się, są niewłaściwie interpretowane.

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Nasz polski z FAWY

#102

Post autor: ubik »

Dein pisze:Będę się cackał, póki ktoś będzie szanował cudzy czas, chociaż podejmie próbę okiełznania własnych tekstów i nie będzie miał śmiesznych pretensji o to, że jego wypociny pisane na odwal się, są niewłaściwie interpretowane.
Masz pewnie rację. Ja piszę z perspektywy zwyczajnego użytkownika, który nie musi wdawać się w dyskusję jak nie czuje takiej potrzeby (lub gdy ktoś pisze na tyle nieprecyzyjnie, że nie wiem o co chodzi)
Dein pisze:To jest przykra strona geniuszu.
Mam nadzieję, że to samo pomyślał mój wykładowca, kiedy poprosiłam o wpisanie w indeks "bardzo dobrego" przy przedmiocie FILOZOFOFIA;)
Dein pisze:Też to robię, pisząc odręcznie i na klawiaturze. Brak synchronizacji głowa-ręka.
Bierze się to z tego, że tak jak jesteśmy prawo lub leworęczni, jesteśmy też prawo i lewooczni/ prawo lub lewouszni/prawo lub lewonożni. Pojawiają się zgrzyty gdy inna ręka i inne oko jest wiodące. Dla tego dzieci powinny uczyć się żonglować aby uaktywnić obie półkule.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”